Taka była praca Reksia, że musiał przyciskać swoim wizurenkiem kolejne klatki swojego filmu.
Że też film upływał, nazwano ten film czasem.
Tak oto powstał czwarty wymiar: Gra muzyka.
A Reksia nazwano Wybrańcem, bo i jego wizurenek odcisnął się w Krainie Czarów.
Zanim powstał wszechświat, nie było ani szerokości, ani głębokości, ani wysokości, ani długości (czasu)
Wszystko było skondensowane w 0-wymiarowym punkcie pośrodku międzywymiarowej mgławicy.
A punkt ten zwano Punktem.
Bo punkt ten był 0-wymiarowym punktem.
Nosił on ze sobą wielość konceptów, które jedno zwano Gwiazdą, drugie zwano Planetarem, a siedemdziesiąte zwane szachownicą.
I zza tej właśnie szachownicy, w antypołudniowym rejonie Magicznej Pułapki Mocy wznosiło się wykonane ze złota słońce.
Ani kuliste, ani sferyczne, lecz raczej będące kołem zawierające kolejne cztery mniejsze koła.
Tam też Szalony Kapelusznik swoją ręką ustanowił, że czas będzie się mierzyć w puzzlach.
Fruwające sobie między wszechświatami bezcielęta (które mieszkają w literze V) te puzzle nazywają "Fragmentami"
Ale gdyby nie Rysownik, nie powstałby Reksio.
A gdyby nie Telewizja, nie narysowałby swego dzieła Rysownik.
A gdyby nie Reksio, nie powstałby czwarty wymiar.
A gdyby nie Monolit, nie zaznaliby (Oni) trzeciego wymiaru.
Bo Monolity dla nich były tylko telewizorami.
A lektorzy byli aż Narratorami.
Kto zatrzymał wszechświat, a zatrzymał obraz?
Oni. (Recepcjonaliści/Komisariat: niekoniecznie TELEWIZORY)
Tradycje i legendy i legędy głoszą, że byli jeszcze jacyś DZIENNIKARZE.
Wędrowali tu i tam, byli groźni, groxni, i tak jakby niebezpieczni.
Mieli kontakt z mediami...A nawet z aidemami.
A Aidemy to już wręcz postacie wykraczające poza tradycje, legendy i legędy: bo pochodzą z bajek.
Zarówno Kraina Bajek jak i Bajkał (Ziemski i Nieziemski) były pewnymi ubytkami w przestrzeni zwanej Nierzeczywistością.
Nierzeczywistość jest poza spoiwem rzeczywistości, które jest zwane Oczywistością. (co jest chyba oczywiste)
Fauny miały kontakt z Aidemami.
Na niby.
(A Aidemy waliły pięścio-igłą w ciemię nadprzestrzeni)
Tak oto docieramy do PROJEKTU BACHMAN, kiedy to niejaki mecenas(ek) RAOTA ASNGIT posłał Monolit na rysunkowatą Ziemię.
Nikt nie miał okularów trójwymiarowych.
Ale wszyscy stali się trójwymiarowi. (Co zostało ogłoszone jako REKSIO I MIASTO SEKRETÓW/REKSIO I WYSPA SEKUR)
Niech to będzie naszym dzisiejszym przystankiem.
5013 puzzel czasu, 2899 obiektywnych miliardów lat po wykłuciu w hiperprzestrzeni Punktu.