KK wygrał odpowiadając na opdowiedź a krokodylem [ dinozaurem]
A i teraz niecierpliwie oczekiwany rożdział 18.
Epizod 18 - Bitwa o ocean niespokojny cz.2
Kretes: U matku! No nie wierze co to za oczyska ?
Miaul: Hmmmm...Nigdy czegoś takiego nie widzialem...co to może byc?
Narrator; Olbrzymie oczy rozjaśniły niebo, po czym zniknęły w tym czasie gdy reksio spadł....
Reksio spadając już w ostatniej chwili odczuł niewidzialną siłę która łapiego i upuszcza....
Reksio: Kto mnie ocalił?
Narrator: Niespdziewanie wszyscy zamilkli
Reksio: No pytam się!
Narrator: Dalej Cicho.....
Reksio: ech...już nie ważne......
Kretes: Reksiu! Ty żyjesz! Całe szczęście!
Reksio: Już bym zapomniał! Kretesie! Ten Miaul to robot!
Kretes: Robot? To gdzie jest prawdziwy?
Narrator: Wszyscy nie wierzyli własnym oczom, nawet złowrogie charaktery.....
Kretes: Reksiu! Masz komórkę?
Reksio: tak.Masz ją!
Kretes: Przepraszam Pana czy miaul wrócił do królestwa?
Król: Miaul? Tak! On wrócił po waszym odjeżdzie .
Kretes: no nie wierzę! Do widzenia
Miaul: No pięknie , pięknie! Jednak jesteście normalni!
Zgadliście! Ten reksio mnie wydał zapłacicie za to!!!!
Narrator: Miaul rzucił na ziemię Detonator i po chwili cała arena bitwy wybuchła.
Miaul: Teraz poznacie potęgę mojej bestii!Hahaha!
Narrator: Kiedy już wszystkie złe postacie zginęły na polu bitwy wyszła olbrzymia bestia!
Miaul: Przywitajcie się z moją bestią!!!!!!!
Kretes: Jak jesteś taki miły to się sam z nią przywitaj! Cieczu jeden!
Miaul: Cisza!
Narrator: Olbrzymia bestia! strzelala czarami w bohaterów. Koła i wiry latały jak oszalałe po arenie. W końcu bohaterowie odparli atak...
Lovelas: Teraz ją załatwimy! Strzelę do niej z mojego łuku!
Narrator: Lovelas strzeliwszy z łuku ujrzał, że besia zmienia się w tarcze...
Lovelas: Co? Ona odparła mój atak!
Kretes: A może będziemy ją wszyscy naraz atakowac i zmięknie?
Narrator: Wszscy zaatakowali bestię ta nie mogła się bronic , ale niestety odparła atak i uwięziła wszystkich w klatkach!
Wszystko było jasne! Miaul zwyciężył.
Kretes: no nie do końca!
Narrator: Jak to?
Kretes: Patrz koleś na niebo!
Narrator: A tak! Nagle na niebie znów wyskoczyły oczy i rozjaśniły całe niebo..... Ku żdziwieniu bohaterów ukazał się... A właściwie kto to jest?
Kretes: Nie może byc! To naprawdę on?
Reksio: Nie wierzę!
Narrator: czy ja się dowiem kto to jest?
Kretes: Tak! To Bóg Twaróg!
Reksio: wygląda zupełnie tak jak ten ze świątyni!
Narrator: B.Twaróg ruszył w kierunku bestii....
Kretes: No! chyba ją zniszczy!
Narrator: b.Twaróg strzelił świecącymi oczami w bestię.Ta zawyła upiornie i rozpłynęła się w powietrzu....
Reksio: Dzięki! Uwolnisz nas
B.Twaróg: Tak!
Narrator: B.Twaróg uwolnił bohaterów po czym powiedzial.....
B.Twaróg: Specjalnie to zrobiłem! Musicie mi pomóc
Kretes: Jak to pomóc?
b.twaróg: Na mojej wyspie wybuchł bunt...Rada 7 szamanów podejrzewa, że jeden z nich jest synem TKTPM. Musicie popłynąc na wyspę. I ruszyc
w kierunku lasu tropikalnego.... Tam znajdziecie szamana niebieskie oko, który wam poda dalsze instrukcje! Uważajcie na posłanników STKTPM
Są bardo silni i grożni...
Kretes: Dobrze! Ale my jeszcze miaula nie pokonali!
B.Twaróg: Ech....
Narrator: Mówiąc to B.Twaróg strzelił oczami w wiezę po czym ostała zniszczona....
B.Twaróg: To wy gońcie! Zobaczymy ssię na wyspie! Teraz znikam.
Kretes: Szybko! Gdzie koń robert? Nie ma go!
Reksio: Bierzmy dorożkę!
Kretes: Ale kto ją poprowadzi?
Reksio: Kaszalot.
Kaszalot: Szybko bierzcie linę i przywiążcie mnie do dorożki....
Narrator: Reksio i Kretes ruszyli w kierunku lasu za miaulem.
Lecz nagle komórka w kieszeni reksia zamigotała reksio podnosząc słuchawkę usłyszał głos Kari Maty:
Kari.Mata: Reksiu! Ja jestem w ciąży!
Reksio: Że co proszę?
C D N
Kiedy Kari Urodzi psa?
Czy kretes dowie się szkokującej rzeczy?
Czy bohaterowie dościgną Miaula?
I czy Miaul przeżyje wypadek?
Tego dowiecie się w kolejnej części
Aha! I komentujcie.