Teraz jest Cz, 28 mar 2024, 17:05



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 
Moje nowe Opko 

No i co?
Tak trzymaj! 33%  33%  [ 2 ]
Fajne, fajne 17%  17%  [ 1 ]
Czekam na następny rozdział 33%  33%  [ 2 ]
Średnio 0%  0%  [ 0 ]
Postaraj się 0%  0%  [ 0 ]
Słabe 17%  17%  [ 1 ]
Liczba głosów : 6

Moje nowe Opko 
Autor Wiadomość
Starszy Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn, 6 sie 2007, 12:20
Posty: 345
Lokalizacja: Skądś
Post Moje nowe Opko
Rozdział 1: Początek nowej przygody.


Kretes siedział nad stawem spoglądając w niebieską toń. Myśli kłębiły się w jego głowię znikając i powracając. Słońce chyliło się ku zachodowi rozjaśniając wszystko pomarańczowym blaskiem. Molly wyszła z kopca by zebrać pranie, na widok obijającego się kretesa krecica łagodnie powiedziała:
-Kretesie, całymi dniami nic prawie nie robisz, od czasu tego najazdu na podwórko i akcji nic się nie dzieje, znajdź sobie jakąś pracę.
-Nie mam zbytnio ochoty na branie roboty- zrymował kretes i wstał z trawy.
-Molly- zaczął kret- od czasu naszego ślubu zauważyłem, że często pakujemy się razem w kłopoty. Czuje, że powinniśmy więcej czasu spędzać poza przygodami, w spokoju i w podróży- zakończył swój monolog kretes.
Molly uśmiechnęła się i powiedziała do kretesa:
-Nawet, gdy mamy przygody czuje, że jesteśmy razem
Kretes uściskał Molly i pomógł jej zdjąć pranie, po chwili siadł i wyciągnął kartkę oraz długopis.
Gdy czasem kret szukać chce dobra swojego, czasem inny kret mówi nie szukaj dobra mojego. Czasem życie zepsuć się może jak fale nawiedzające bałtyckie morze. Kret siedząc rozmyśla o przygodach i jego ducha pagodach. Czasem i myślał:, „Co się dzieje, czyżby wszyscy stracili nadzieje”. Teraz i ten kret rozmyśla, rozmyśla podczas nudy olbrzymiej o swoich przygodach…
Kretes westchnął i odłożył kartkę i długopis. Ostatnio w jego życiu zdarzało się wiele napływów natchnienia. Pisał wierszę, sztuki a nawet pamiętniki o swoich przygodach. Tych, które znacie i których nie, niedawno skończył pisać książkę: „Powrót Kreta”, w której opisywał różne przygody oraz swoich przyjaciół. Kretes wstał i poszedł do kogutów zobaczyć, co znowu zmajstrowali. Przed domem stał ogromny maszt. Na dole znajdowała się pralka, piecyk i stary telewizor, poza tą stertę przyspawanego złomu wystawały dwie drabiny połączone sznurkiem i kablami żeby konstrukcja się nie zniszczyła była przymocowana do dachy domu i szopy oraz kilku słupach wielkie szare drutowe liny. Na szczycie konstrukcji znajdowała się satelita zrobiona z drewnianej bali i obciętej miotły.
-Co wy tam kombinujecie- zapytał koguty kretes.
-Próbujemy się połączyć z Arturrosem…- odpowiedział kogut.
-…śni nam się po nocach- dokończył Kornelek.
-Przecież najbliższa stacja flamingów jest położona kilka tysięcy lat świetlnych od ziemi- odpowiedział zdziwiony kretes
-Niekoniecznie- odpowiedział kogut- niedaleko znajduje się stacja Flamingolannd’s 4 na której znajduje się Arturros.
Koguty zainstalowały mikrofon od karaoke i dwa głośniki. Kornelek szybko włączył maszynę. Maszynka zaczęła się trząść i wydawać dziwne odgłosy.
Jednak po chwili zorientowali się, że odgłosy nie dochodzą z maszyny. Nagle pośrodku podwórka pojawił się portal, z którego wyskoczył wysoki flaming w koronie i pelerynie. Był to Arturros. Obejrzał się po podwórku i spojrzał na kretesa.
-Kretesie, jest ważna sprawa- odezwał się flaming.
„Nareszcie przygoda”- pomyślał kretes i kiwnął głową, co miało znaczyć tak.

Co się stało Arturrosowi?
Jaka przygoda czeka na Reksia i kretesa?
I co dalej?
Tego dowiecie się w następnym rozdziale, jeśli kiedykolwiek powstanie.

_________________
Obrazek
Najnowszy news 2010-09-21. Zapraszam też:
http://newflamingoland.blog.onet.pl/


Pn, 3 maja 2010, 11:22
YIM WWW
Starszy Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 3 sty 2010, 11:25
Posty: 331
Lokalizacja: Z Bobroru
Post 
Nie złe, trochę błędów, ale fabuła fajna, tak na... 6/10, bo dopiero pierwszy rozdział...

_________________
Witajcie!
Mniemam, że mniemanie zamniemuje mniemacza mniemającego.

Obrazek Piszę poprawnie po polsku.



Magia rządzi, pamiętaj!

Obrazek


Pn, 3 maja 2010, 11:31
Lider Podziemia
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 18 sty 2009, 12:44
Posty: 1340
Lokalizacja: I tak nie wiesz gdzie to jest
Naklejki: 0
Post 
Arturrosie, widzę że wzbiłeś się na wyższy poziom. Ładne opisy, mało błędów ortograficznych (co w twoich poprzednich opowiadaniach było głównym minusem). Kilka błędów interpunkcyjnych, ale ładnie. Tylko nie rozumiem, czemu ciągle te flamingi. Mógłbyś wymyślić inne postacie i jak znając ciebie, głównym wrogiem będzie Akadsuid (czy jak to się tam pisze). Mógłby być to nowy wróg, wymyśl kilka nowych postaci. Postawię 9/10 na zachętę.


Pn, 3 maja 2010, 12:09
Bardzo Stary Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 6 gru 2008, 12:33
Posty: 680
Lokalizacja: Bochotnica
Post 
B. fajne, prawie bez błędów, a przede wszystkim dobre stylistycznie. Na początek 9/10, wyciśnij coś z tego jeszcze :wink:

_________________
Lwów i Wilno na zawsze polskie!
Zdobywca II miejsca w konkursie poetyckim, zorganizowanym na pięciolecie Forum Reksia.
Obrazek Piszę poprawnie po polsku
"Myślałem i wymyśliłem bezmyślnik ~. Stawiać się go będzie przed zdaniem nie mającym sensu." - Tytus de Zoo


Pn, 3 maja 2010, 18:44
WWW
Starszy Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn, 6 sie 2007, 12:20
Posty: 345
Lokalizacja: Skądś
Post 
Rozdział 2: U wrót prawdy


-Kretesie- rzekł, Arturros, kiedy siedzieli już w pokoju, kretesa- muszę powiedzieć ci coś ważnego.
-Mów- powiedział kret
-A więc cała galaktyka jest zagrożona- tłumaczył Arturros- pewien wojownik ciemnej strony podpisał pakt z federacją Kretalionu. Federacja ta składa się z tych, którzy przeszli na ciemną stronę mocy i postanowili zniszczyć całe dobro na świecie.
-Kim jest ten wojownik- zapytał kretes
-To twój matek- powiedział z trudem, Arturros. Zapadło milczenie przerywane jedynie śpiewaniem Molly, która nuciła, co leprze fragmenty zespołu „Bony Kret”, którego lubiła słuchać podczas zmywania garów. Kretes zebrał się wreszcie na odpowiedź:
-Ale mój matek zginął podczas powrotu z stanów. Pracował tam, jako szef biura podróży „Kreto Tours”. Jakim cudem mógł stać się zły?
-Niestety kretesie prawda jest inna- odparł flaming- twój matek był dowódcą 5 dywizjonu do walki z drobiem chaosu. Zginął, bo został zjedzony na pół przez ich szefa. Udało nam się uratować go dzięki trudnemu eksperymentowi genetycznemu. Jednak drób zakorzenił się w nim i przejął nad nim kontrolę- Arturros westchnął po wyjawieniu kretowi trudnej prawdy.
-Babć i dziadka nic mi o tym nie mówili- oburzył się kretes
-Bo babć i dziadka uważali moc za kompletne dziwactwa a swojego syna za dziwaka- tłumaczył flaming- bali się też żebyś i ty nie miał mocy, jednak masz ją po matku i tatce.
-A skąd niby ty to wiesz- oburzył się jeszcze bardziej kretes.
-Byłem przyjacielem twojego matka i taki- odparł flaming.
-No i co dalej- zapytał kretes zaakceptowawszy sytuacje.
-Buduje razem z Akadsukidem ogromnego kreta, który będzie potrafił zniszczyć nawet planetę- mówił Arturros
-Czyli, że to Akadsukid założył tą całą federacje- zapytał kretes
-Niezupełnie- odparł flaming- tak naprawdę Akadsukid jest jedynie współzałożycielem. O prawdziwym założycielu wiemy tyle, że zwie się Lord Kretius. A teraz wróćmy do wielkiego kreta. Ma on zainstalowane ogromne działo beta-laserowe ukryte pod zasłoną w „ustach kreta”. Podobno działo zasila też własny reaktor umieszczony gdzieś w „brzuchu kreta”.
-Czyli teraz musimy zmierzyć się z kolejnym wymysłem Akadsukida.
-Dokładnie- potwierdził Arturros i wstał od stołu.
***
Tym czasem na krańcach galaktyki powstaje ogromny kret. Maszyna otoczona jest wieloma posterunkami i generatorem pola siłowego umieszczonego na pobliskiej planecie Delfin&Rator. Z impulsu wyszedł nieduży statek przypominający samolot z silnikami na ogonie. Transportowiec wleciał zgrabnie przez niedużą kwadratową dziurę w polu siłowym, która potem od razu się zamknęła. Statek zgrabnie osiadł w hangarze między dwoma szponami kreta. Hangar był zatłoczony kretami. Były ubrane w czarne zbroje z dużymi hełmami na głowach. Hełm ukazywał tylko oczy kreta ukryte za specjalną szybą. Do statku podszedł wysoki delfin w hełmie podobnym do hełmu szturmowców kuratora i czarnym stroju oficera. Z lewej strony nagle otworzyły się drzwi i wyjechała platforma aż do podłogi. Zszedł po niej kret z czerwono-czarnymi włosami i w czarnych szatach.
-Witaj lordzie Kretonosie- przywitał kreta delfin- witamy na Wielkim Krecie II.
-Witaj admirale Klipiór- rzucił niskim głosem kret
-Melduje, że twoje klony zostały dostarczone- powiedział delfin wskazując na grupę ustawionych szeregach kretów w czarnych zbrojach.
-Czy przybył Dard Miaul- zapytał Kretonos
-Oczywiście, że tak panie- powiedział delfin wskazując na czerwonego kota w kapturze.
-Miaul! Masz szanse stać się mrocznym lordem federacji- rzekł Kretonos
-Co rozkażesz. Miał!- Powiedział Miaul
-Masz zabić kreta kretesa- Rzekł Kretonos
-Oczywiście o panie- powiedział Miaul kłaniając się.

Czy Miaul pozbędzie się kretesa?
Kim jest tajemniczy lord Kretonos?
Jakie plany ma Akadsukid?
Tego (Mam nadzieje) dowiecie się w następnym rozdziale. O ile kiedykolwiek powstanie.

_________________
Obrazek
Najnowszy news 2010-09-21. Zapraszam też:
http://newflamingoland.blog.onet.pl/


Wt, 4 maja 2010, 12:14
YIM WWW
Lider Podziemia
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 18 sty 2009, 12:44
Posty: 1340
Lokalizacja: I tak nie wiesz gdzie to jest
Naklejki: 0
Post 
Niestety z ortografią i interpunkcją coraz gorzej. Ciekawe jest nawet, ale znowu ten Akadsukid. Ale dobrze że będą jacyś inni wrogowie. Mam nadzieję, że będzie lepiej, chociaż tak jak w 1 rozdziale. 8/10.


Wt, 4 maja 2010, 13:33
Bardzo Stary Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 6 gru 2008, 12:33
Posty: 680
Lokalizacja: Bochotnica
Post 
Opuściłeś się w tym rozdziale. Wiele błędów interpunkcyjnych i ortograficznych, chociaż nadrabiasz treścią. Trochę się popraw, a będzie naprawdę dobra nota :wink: - tymczasem 5/10

_________________
Lwów i Wilno na zawsze polskie!
Zdobywca II miejsca w konkursie poetyckim, zorganizowanym na pięciolecie Forum Reksia.
Obrazek Piszę poprawnie po polsku
"Myślałem i wymyśliłem bezmyślnik ~. Stawiać się go będzie przed zdaniem nie mającym sensu." - Tytus de Zoo


Wt, 4 maja 2010, 21:39
WWW
Mistrz Gry
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 21 sty 2009, 17:53
Posty: 2045
Lokalizacja: Uniwersum Kreacji
Naklejki: 4
Post 
Rozdział 2 rzeczywiście gorszy, pod względem interpunkcji i ortografi, choć akcja zaczyna się toczyć. I, uwzględniając to, jak pisałeś przed banem, stwierdzam, że powoli trafiasz na czołówkę. Pilnuj paru szczegółów:imiona dużą literą (jak można się przy tym mylić?) i pytajniki na końcu pytań (też banalne pomyłki). A tak to nieźle. 7/10-oceniam na miarę twoich możliwości i stwierdzam, że to naprawdę dużo.

_________________
Obrazek
Rrauu hau hou grrao Hauhaure (hau. Mówię poprawnie po Hauhasku).
Tym kolorem prowadzę walkę admina ze złem.
"Wszyscy jestescie moimi dziubaskami ^^" <- Ten cytat zawsze poprawia mi humor, Api. :)


Cz, 6 maja 2010, 21:02
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 8 ] 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron
No nie wierzę, forum działa dzięki phpBB! © 2000, 2002, 2005, 2007, 2010, 2013, 2019 phpBB Group.
Designed forum urobiony przez STSoftware dla PTF.
Tłumaczenie skryptu od phpBB3.PL