Teraz jest Cz, 28 mar 2024, 19:46



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ] 
It's All About Stories - dyskusja o pisaniu 
Autor Wiadomość
Forumowy Artysta
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn, 15 lut 2010, 19:53
Posty: 1778
Lokalizacja: Druga strona lustra
Naklejki: 6
Post Re: Ogólne dyskusje o pisaniu opowiadań
Pisaniem tak na poważnie zajmuję się już od prawie roku, wcześniej było to tylko jakieś niedoszłe bazgroły.
Jestem bardzo ciekawy jak pisanie wygląda u was, z czego bierzecie motywację, przy czym najlepiej jest wam pisać.
Należy napisać, że podziwiam wszystkie osoby którym udało się kiedykolwiek napisać całe opowiadanie. Naprawdę, w moim przypadku jest to bardzo trudne, trochę nierealne. Chyba nie mam w sobie tyle siły, ale kto wie.
Jak budzą się w was opowiadania? U mnie wszystko zaczyna się w głowie, taki film. Rzadko jednak to realizuję, zwyczajnie mi się nie chce. Tak naprawdę ZiN nigdy by nie powstało, gdyby Nika mnie porządnie do tego nie zachęciła.
Piszecie według jakieś planu? Ja powiem od siebie, że nie potrafię. Nawet jeśli coś tam sobie wymyślę, to zwykle i tak w trakcie wymyślam coś nowego. Wszystko wyjdzie w praniu - na tym to u mnie polega.
A jak z motywacją? U mnie jej stanowczo brakuje, nawet jeśli jest wena. Czasem trudno jest uruchomić ten plik tekstowy i trochę popisać. Do pisania potrzebna jest chęć, bo najgorsze opowiadania pisane są niestety nie siłę. Naprawdę, nikomu nie polecam. Pomysły na motywacje miło widziane. :mrgreen:
Wolicie pisać przy muzyce, czy w ciszy? Ja osobiście wolę to pierwsze. Jakoś mnie to odpręża i pozwala puścić się kompletnie wyobraźni.
Najważniejsza w opowiadaniu jest i tak wena... ale co zrobić kiedy jej nie ma? Ja czerpię ją z książek, filmów, czy nawet otaczającej mnie przyrody. Wiem, tak bajkowo to brzmi ale to jakoś pobudza we mnie pomysły... U każdego jest inaczej. Gdzie wy szukacie weny?

Zapraszam do wypowiadania się.

_________________
Tym kolorem oczyszczam forum ze spamu.
:(


N, 8 cze 2014, 18:53
Poznaniak Nieszczelny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 24 lip 2012, 11:47
Posty: 2434
Lokalizacja: Poznań, Rzeczpospolita Polska
Naklejki: 17
Post Re: Ogólne dyskusje o pisaniu opowiadań
Ja zazwyczaj, jeśli chodzi o pisanie to przeważnie piszę na jakieś konkursy czy coś. Kiedyś wychodziło mi to najgorzej, ale teraz się staram i wychodzi mi to coraz lepiej. Mam nadzieję, że po wielu razach oraz treningach uda mi się tworzyć dobre opowiadania.
Jeżeli chodzi o muzykę, to przeważnie ja piszę przy jakieś piosence lub piosenkach, bo dzięki niej, tak samo jak w przypadku Kacpra, puszczam się wodze fantazji i ona właśnie mnie odpręża. To ona jest właśnie wyznacznikiem moich pomysłów na opowiadanie.
Ja nie lubię planować, bo gdybym planował zawsze bym musiał coś pozmieniać i coś namieszać. Zazwyczaj gdy piszę, to wiele pomysłów krąży w mojej głowie. Najlepsze jest to gdy mam już gotowe zdarzenie w opowiadaniu nagle coś mi zadzwoni w głowie i w to miejsce wkładam nową akcję, a ta poprzednią lokuję gdzieś indziej.
Wena... hmm... jakoś wena sama mi przychodzi i wtedy taką ochotę mam na pisanie, że z trudem mnie zatrzymać. Ale gdy się tak rozpędzę nagle ona mi odchodzi i muszę pomyśleć, jak by rozdział opowiadania wyglądał należycie i przyzwoicie.
Jak u mnie jest z motywacją? Przyznam, że nawet sam nie wiem kiedy się motywuję do pisania. Zazwyczaj motywuję się gdy nadchodzi taka nuda, albo gdy nie mam nic lepszego do roboty.
Co do pytania Api: Ja wolę takie opowiadanie, gdy postać jest dobrze opisana przy dobrym opowiadaniu. Ale zawsze według mnie ta postać powinna mieć swoją ukrytą tajemnicę. Na przykład jest postacią dobrą, ba, nawet pomaga naszym bohaterom, a potem się okazuje, iż to jest zła postać. Jeżeli chodzi o takie opowiadania, nie przygodowe, nie sensacyjne tylko takie ukazujące obyczaj czy coś takiego, to lepiej by postać była jak najlepiej opisana, abyśmy potem wiedzieli kim dany osobnik jest i co robi.
Teraz ja mam takie pytanie: Czy pisząc opowiadanie sięgacie czasami po jakieś nowe, nieznane słowa czy wyrażenia, aby opowiadanie wyszło jak najlepiej, czy wszystko bierzecie z głowy i z własnych doświadczeń literackich? Ja przyznam, że biorę wszystko z głowy albo jak coś przeczytam, jakiś tekst literacki na języku polskim. Dziwne, ale właśnie na polskim bierze mnie największa ochota na pisanie opowiadań.
Czekam na wasze odpowiedzi.

_________________
Co ja będę się rozpisywał, zapraszam:
"Reksio i Kretes: "Skarb Umuritu" [KOMIKS] - czyli, dlaczego Kretes zasłania dymkiem innych kolegów oraz gdzie znajduje się skarb Umuritu.
Ten kolor należy do Administratora dbającego o czystość i walczącego ze złem. Lepiej zacznij się zastanawiać nad sobą, kiedy ujrzysz ten kolor w swoim poście :)


Pn, 9 cze 2014, 20:14
YIM WWW
Pod-ziemniak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz, 26 lip 2012, 09:49
Posty: 1691
Naklejki: 10
Post Re: Ogólne dyskusje o pisaniu opowiadań
Szczerze powiedziawszy ja biorę wenę kiedy przeglądam kogoś twórczość, często mi si to zdarza na forum, czytanie opowiadań i komiksów. Jednak kiedy przyjdzie otwieranie dokumentu w, którym mam coś napisać wtedy tracę wenę ze względu na brak pomysłów.
Osobiście muszę powiedzieć, że mam dużo pomysłów na fabułę, ale jakoś nie umiem ubrać to w słowa i dobrze opisać, a tak jak już wspomniałem kiedy przyjdzie coś napisać o wszystkich zapominam.
Uważam iż dobrym pomysłem na imiona bohaterów lub nazwy są polskie kluczowe słowa przetłumaczone na inny język.
W przeciwieństwie do innych ja lubię planować w punktach co stanie się w opowiadaniu żeby potem wiedzieć co dokładnie pisać, chociaż często rezygnuje z trzymania się tego planu.
Co do pisania przy muzyce, ostatnio też to robię i faktycznie dzięki niej mam nowe pomysły i sądzę, że muzyka też może być w jakiś sposób motywacją.
W sumie to uważam, że do napisania dobrego opowiadania jest potrzebna wyobraźnia i przede wszystkim zdolność do ładnego opisywania różnych zdarzeń.


Wt, 10 cze 2014, 07:19
Pod-ziemniak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz, 26 lip 2012, 09:49
Posty: 1691
Naklejki: 10
Post Re: Ogólne dyskusje o pisaniu opowiadań
Doktorze, a czego się spodziewałeś? Hiszpańskiej Inkwizycji? A tak na serio, to naprawdę uważasz, że wystarczy napisać jakieś brednie w ogóle bez sensu i ktoś wystawi ci dobrą ocenę? Mylisz się. Musisz się wysilić, a nie obrażać się na tych, którzy dają ci rady. Twoje opowiadania są krótkie, niezrozumiałe, prawie bez fabuły, a to wszystko co potrzeba by zdobyć słabe oceny.


Ostatnio edytowano N, 10 sie 2014, 07:32 przez Matek, łącznie edytowano 2 razy



N, 3 sie 2014, 20:46
Poznaniak Nieszczelny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 24 lip 2012, 11:47
Posty: 2434
Lokalizacja: Poznań, Rzeczpospolita Polska
Naklejki: 17
Post Re: Ogólne dyskusje o pisaniu opowiadań
Tu nie chodzi o to, Doktorze, że nie umiesz pisać. Liczą się chęci i starania. Kiedyś tak samo mówiłem, że nie umiem pisać i w ogóle, ale w końcu, gdy nadarzyła się okazja, napisałem długie opowiadanie (tak, chodzi o Konkurs Literacki).
Doktorze, tu trzeba się bardziej postarać, a nie powiedzieć sobie, że "nie umiem pisać i tyle". Trzeba poćwiczyć, popracować nad bogactwem słownictwa i mieć ogólny pomysł na fabułę. Bez tego ani rusz.

_________________
Co ja będę się rozpisywał, zapraszam:
"Reksio i Kretes: "Skarb Umuritu" [KOMIKS] - czyli, dlaczego Kretes zasłania dymkiem innych kolegów oraz gdzie znajduje się skarb Umuritu.
Ten kolor należy do Administratora dbającego o czystość i walczącego ze złem. Lepiej zacznij się zastanawiać nad sobą, kiedy ujrzysz ten kolor w swoim poście :)


N, 3 sie 2014, 23:02
YIM WWW
Projektantka Mostów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 28 sie 2011, 20:11
Posty: 307
Lokalizacja: W kapeluszu. Chyba.
Naklejki: 3
Post Re: Ogólne dyskusje o pisaniu opowiadań
Dawno nic tu nie umieściłam, ale spróbuję się podzielić doświadczeniami i opinią na niektóre sprawy.

Doktor, a myślisz, że ktoś się urodził i od razu całą serię powieści wydał? Pisanie tak jak wszystko inne wymaga pracy i treningów. Innym przychodzi to łatwiej, innym trudniej, ale wszystko da się wypracować (coś o tym wiem, bo już dużo rzeczy się próbowałam i choć nie wszystko wychodziło tak, jakby sobie człowiek tego życzył, to po pewnym czasie od spróbowania widać było poprawę).
Widzę, że wspominaliście o Mary Sue. Moja opinia na ich temat zamyka się w jednym zdaniu: Takie postacie są nudne, bo nie można się w nie wczuć.

Api: ja uwielbiam obyczajówki i czysto przygodowe. Komedie zazwyczaj mnie nie bawią (ale to moje dziwne poczucie humoru się wkrada, meh), horrory zazwyczaj są nudne i mało który jest mocny, sci-fi różnie, zależy od okoliczności, za fantasy nie przepadam, bo nie umiem się wczuć i po pewnym czasie się gubię (nie jestem ambitnym czytelnikiem), co do romansów: jedne są dobre, a inne złe, potworne, głupsze od buta i nadają się tylko na stos.
Uważam, że nie powinnaś tłumaczyć wszystkiego od razu - lepsze są umiejętne przerwy w akcji. Pamiętaj tylko o tym, żeby dawać wcześniej jakieś sygnały czytelnikowi, aby nie odczuł, że wymyśliłaś daną sytuację akurat teraz, bo wpadłaś w kozi róg. Nieciekawy, wymyślony na poczekaniu przykład? Określasz Kretesa jako nudnego, marudnego kreta, które jedyne, co by w życiu robił, to marudził, oglądał telewizję, marudził, jadł i marudził. Potem okazuje się, że Komandor wpadł w pułapkę Pana Przebiegłego i siedzi zamknięty w klatce na środku lasu, podczas kiedy Reksiowi grozi niebezpieczeństwo. A TY NAGLE INFORMUJESZ CZYTELNIKA, ŻE KRETES UMIE KOPAĆ I SIĘ Z TEJ KLATKI WYDOSTANIE. To nie jest dobre i od tego trzeba trzymać się z dala.

Ja także kieruję do was kilka pytań, pierwsze: Słyszałam, że żeby dobrze pisać, trzeba dużo czytać. Czy to konieczne? Ja nie mogę znaleźć nic ciekawego i zwykle, jeśli już coś czytam, to opowiadania z Internetu - nierzadko w innym języku więc przekopiowane do google translatora. Osobiście nie mogę zrozumieć, w czym to miałoby pomóc. W dzieciństwie czytałam mnóstwo książek, a moje historie nie były jakieś mocno oryginalne (dobra, przyznam się - były pełne utartych schematów, Sójek i tego wszystkiego, czego należy unikać).
I drugie, bo mam w przygotowaniach nowe "coś" o Reksiu: czy wolelibyście opowiadanie randomowe, pełne czarnego humoru (tego mojego, z którego tylko ja się śmieję), czy też opisane poważniej, z barwnymi opisami, ale prawie całkowicie pozbawione jakichkolwiek żartów?

_________________
To właśnie jest kolor mojej magicznej aury. Pamiętaj, że po niej zawsze przychodzi czas na zaklęcie.
Nie no, to już 2019, a ja dalej czekam na CoS2!

Zzz... Reksie... Zzz... Więcej Reksiów...


Pn, 4 sie 2014, 12:38
Projektantka Mostów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 28 sie 2011, 20:11
Posty: 307
Lokalizacja: W kapeluszu. Chyba.
Naklejki: 3
Post Re: Ogólne dyskusje o pisaniu opowiadań
Api, to w takim razie myślę, że taki wstęp byłby dobry, tylko, żeby też nie przesadzić z ilością informacji. Można wyjaśnić większość, ale na pewno nie wszystko - może dużo utracić na ciekawości.

Co do ortografii i interpunkcji - mi jakoś wystarczają lekcje języka polskiego. Owszem, to drugie jeszcze mocno u mnie kuleje, ale według mnie zasada "czytaj, by pisać" jakoś nieszczególnie się sprawdza. U mnie same pomysły na fabułę biorą się ze świata, ze zdarzeń, często też z filmów/seriali/gier; duży wpływ ma także muzyka.
A właśnie, padło też pytanie o słuchanie wszelkiego rodzaju utworów przy pisaniu. U mnie jest tak, że zawsze, ZAWSZE słucham tych piosenek, które ani słowami, ani melodią, ani nawet klimatem nie pasują, zazwyczaj też tego, czego nie rozumiem. Mogę się wtedy bardziej skupić na opowiadaniu, niż na tym, co mam w słuchawkach. Zainspirować się - pewnie. Ale już pisać przenigdy, bo definitywnie przesadzę.
Swoje zdanie co do Mary Sue już wyraziłam, ale trochę to rozwinę. Według mnie nawet samo stworzenie takiej postaci nie należy do rzeczy łatwych. Tak, tak, Nika gada bzdury... Ale według mnie jest to trudne właśnie z tego powodu, który opisałam w swoim poprzednim poście: w taką postać nie da się wczuć. Kiedyś próbowałam, ale większość tego leżała tylko i wyłącznie w wyglądzie - potem zauważyłam, że postać, którą stworzyłam nie jest aż tak płaska, jak sądziłam i choć nie chciałam, zachodziły u niej zmiany w charakterze. Coś, co u Mary Sue nie występuje. O wiele łatwiej tworzyć postacie z wadami, wtedy można podpatrzeć chociażby, w jaki sposób objawia się to u nas/kolegów/sąsiadów za płotem/ludzi na ulicy. Każdy ma jakieś wady i zalety.

Nad tym opowiadaniem jeszcze się zastanowię. Zdecydowanie lepiej mi się pisze "na poważnie", ale zarazem może dużo przez to stracić na klimacie.

_________________
To właśnie jest kolor mojej magicznej aury. Pamiętaj, że po niej zawsze przychodzi czas na zaklęcie.
Nie no, to już 2019, a ja dalej czekam na CoS2!

Zzz... Reksie... Zzz... Więcej Reksiów...


Pn, 4 sie 2014, 15:05
Poznaniak Nieszczelny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 24 lip 2012, 11:47
Posty: 2434
Lokalizacja: Poznań, Rzeczpospolita Polska
Naklejki: 17
Post Re: Ogólne dyskusje o pisaniu opowiadań
O, widzę, że tutaj ciekawa konwersacja się zawiązała :).

Ja, jeśli chodzi o gatunki to najbardziej lubię przygodowe przeplatane z z wątkami sci-fi. Gdy myślę tak, co by napisać w opowiadaniu, to zawsze, ale to zawsze najfajniej mi wychodzą opowiadania z jakąś przygodą w tle.

Nika napisał(a):
Słyszałam, że żeby dobrze pisać, trzeba dużo czytać. Czy to konieczne?

Według mnie nie jest to konieczne, ponieważ nie trzeba czytać ogromnych tomiszczów lektur i książek, aby dobrze pisać. No tak, książki wzbogacają zasób słownictwa i tym podobne, ale jakoś nie wiem, czy po przeczytaniu jakiejś fajnego romansu czy książki przygodowej, łatwiej można zapamiętać zasady interpunkcji i ortografii. Mi również, jak Nice, wystarczają tylko lekcje języka polskiego.
Przyznam się, że ja, jeśli chodzi o książki, to tylko czytam lektury szkolne. Jakoś nie lubię czytać książek. Kiedyś nawet chciałem spróbować przeczytać coś, ale... się jakoś mi nie udało. Ja, pisząc opowiadanie, biorę inspirację z życia codziennego, a i także z mojej bujnej wyobraźni, która jest dosyć duża. Często też lubię parodiować jakieś rzeczy w opowiadaniach, ale ostatnio u mnie to rzadkość.
Teraz ktoś się mi spyta: przecież jedyne opowiadania, które napisałeś to tylko w ZoEF, Konkursie Literackim oraz jeden marny rozdział opowiadania. Ja odpowiem krótko: wiele razy mi się chciało coś napisać, coś stworzyć, ale przyznam, iż mi się po prostu nie chce. Zwłaszcza w wakacje, gdy dopada mnie pewna choroba na "L". Chyba wiecie, o jaką mi chodzi? :wink:
Ale jedyne co tworzę w dziale opowiadań, to tylko komiks, który zahacza też o fabułę, podobną do opowiadania.

Nika napisał(a):
czy wolelibyście opowiadanie randomowe, pełne czarnego humoru (tego mojego, z którego tylko ja się śmieję), czy też opisane poważniej, z barwnymi opisami, ale prawie całkowicie pozbawione jakichkolwiek żartów?

Czarny humor! Tak, czasami niektóre czarne żarty nie są śmieszne, ale ja osobiście wolę czytać coś trochę śmiesznego, a nie poważnego i drętwego. Po prostu - nie lubię sztuczności i zbytniej poważności.
Ale jak reszta, chętnie bym przeczytał takie opowiadanie pełne czarnego humoru w Twoim wykonaniu, Niko.

_________________
Co ja będę się rozpisywał, zapraszam:
"Reksio i Kretes: "Skarb Umuritu" [KOMIKS] - czyli, dlaczego Kretes zasłania dymkiem innych kolegów oraz gdzie znajduje się skarb Umuritu.
Ten kolor należy do Administratora dbającego o czystość i walczącego ze złem. Lepiej zacznij się zastanawiać nad sobą, kiedy ujrzysz ten kolor w swoim poście :)


Pn, 4 sie 2014, 16:03
YIM WWW
Projektantka Mostów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 28 sie 2011, 20:11
Posty: 307
Lokalizacja: W kapeluszu. Chyba.
Naklejki: 3
Post Re: Ogólne dyskusje o pisaniu opowiadań
Hmm... Rzadko przeglądam blogi, raz na ruski rok, ale myślę, że może mieć to związek z samymi autorami takich postaci. Może wydaje im się, że bardzo, baaardzo wyraźne, niezaprzeczalnie dobre/złe postacie bardziej przypadną ludziom do gustu? Nie wiem.
O, o natłoku pomysłów to ja coś wiem xd Ale kiedy pojawia się chęć napisania muszę siebie zapytać "a co z ostatnim, niedokończonym opowiadaniem?" i wtedy dana idea musi poczekać, aż o niej zapomnę, ktoś ukradnie (świadomie/nieświadomie) lub ostatecznie, zgodnie z prawdą, stwierdzę, że nadaje się tylko do tej niewdzięcznej części ciała.
Mnie akurat ambicja nigdy nie blokuje.Twierdzę, że nie da się czegoś osiągnąć stojąc w miejscu. Uważam, że każda próba jest dobra, a jak można spróbować, to zawsze warto.

_________________
To właśnie jest kolor mojej magicznej aury. Pamiętaj, że po niej zawsze przychodzi czas na zaklęcie.
Nie no, to już 2019, a ja dalej czekam na CoS2!

Zzz... Reksie... Zzz... Więcej Reksiów...


Pn, 4 sie 2014, 21:27
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 9 ] 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
No nie wierzę, forum działa dzięki phpBB! © 2000, 2002, 2005, 2007, 2010, 2013, 2019 phpBB Group.
Designed forum urobiony przez STSoftware dla PTF.
Tłumaczenie skryptu od phpBB3.PL