Dadi (nareszcie wróciłeś!!! ):
Dotarłeś na Kuran. Co prawda spodziewałeś się starcia z buntownikami, ale to się nie zdarzyło. Gdy wylądowałeś przed twoimi oczami ukazał się piękny widok:

Dokąd idziesz?
a)do sklepów
b)podchodzisz bliżej
c)do obszaru zajętego przez buntowników

Hopper:
Znalazłeś kartkę, na której było napisane:
"Jeśli chcesz odnaleźć podejrzenia, idź za wskazówkami:
<Jeśli podejrzenia znaleźć chcesz,
Idź tam, gdzie lebiodka rośnie,
Zapytaj zwierzęta o co chcesz
Odpowiedź zna jeden zwierz...>"
Jejciu, ktoś mógł by nauczyć się rymować - powiedziałeś
Co robisz?
a)Bierzesz kartkę i idziesz na plantacje lebiodki
b)ignorujesz kartkę i idziesz spać

Kacper98:
Widzisz 4 sklepy: kowala, z bronią, zakład pracy oraz sklep magii
Do którego z wymienionych wyżej sklepów idziesz?

Ja nie porzucę RPG!

No przecież wcześniej pisałem . To samo znowu...
Zakład pracy i pytam się o bunt na Kuranie.

Biorę kartkę i idę na plantacje lebiodki.

Idę do obszaru zajętego przez buntowników.

Kacper98:
W zakładzie pracy nikt nic nie wie o żadnym buncie. Widzisz tam ogłoszenia pracy:

Co dalej roboisz?
a)Wychodzisz na ulicę i pytasz się co wiedzą
b)Idziesz do kowala
c)Idziesz do komendy straży
d)podchodzisz bliżej

Hopper:
Na plantacji jest bardzo dużo czerwi. Twoją uwagę trzy wyjątkowo wielkie.
Do którego z nich idziesz?
a)Do dużego po lewej
b)Do dużego przed tobą
c)Do dużego po prawej

Dadi:
W drodze tam pojmali cię buntownicy. Wrzucili cię (dosłownie) do celi w więzieniu. Twoja grubo...skórność zapewniła ci ochronę przed upadkiem. Duże okno przez które cię wrzucono zniknęło. W celi jest tylko jedno malutkie okno i laserowe kraty, do których podłączono alarm. Jednemu z przechodzących strażników wypadł scyzoryk, do którego niestety nie dosięgasz. Przez okno wpada patyk.
Co robisz? ~sam zdecyduj. Możesz dogadać się na PW z którymś z innych graczy RPG, aby ci pomógł.

Wychodzę na ulicę i pytam. A jeśli nikt niczego nie wie lecę na Kuran.

Idę do dużego przede mną.

Zabieram patyk i staram się dosięgnąć scyzoryka tym patykiem.

Kacper98:
Jeden podejrzanie wyglądający przechodzień powiedział ci, że coś wie, ale nie powie.
Co robisz?
a)Pytasz się co możesz zrobić, aby ci powiedział
b)Próbujesz dyplomacji
c)Próbujesz siły
d)Idziesz z tond

Hopper:
+75 Kipów Kurakiriańskich
On nic nie wie...
Którego z nich się pytasz?
a)Tego po lewej
b)Tego po prawej
c)Próbujesz wydusić z niego coś więcej
d)Wracasz do koszar

Dadi:
Bierzesz patyk, ale nie dosięgasz scyzoryka. Masz po prostu za krótkie łapki. Jednak twoje krecie łapki są nie tylko za krótkie, lecz też za grube. Niechcący uruchomiłeś alarm. Straże się długo nie zjawiają. Nagle przed twoją celą staje kilku policjantów. To na pewno nie są buntownicy! To najprawdziwsi policjanci Kurana! Jeden z nich chciał już rozmontować alarm i laserowe kraty, gdy nagle zza rogu wyskoczyła grupa buntowników z blasterami naładowanymi kosmicznym makaronem. Zagrozili oni policjantom, że jeśli będą tobie pomagać zaczną strzelać. Policjanci są przestraszeni i niezdecydowani. Poniżej szkic, żebyś lepiej rozumiał sytuację:

Co robisz? ~sam zdecyduj. Możesz się umówić na PW z innym graczem, aby ci pomógł.

Mówię do policjanta by podał mi scyzoryk i uciekał. Sam sobie poradzę.

Idę do dużego po prawej stronie.

Pytam co mam zrobił żeby mi powiedział.

Dadi:
Policjant nie chce podać ci scyzoryka. Buntownicy wystrzelali by za to całą grupę. Nagle inny policjant krzyczy: ,,Atak chłopcy!!!" i oni wszyscy dobiegli do strzelców nie dając im czasu na oddanie strzału. Policja wybiła większość strzelców, a niedobitki uciekły. Jeden z nie buntujących się wziął scyzoryk i zaczął rozmontowywać alarm i system obronny twojej celi. Zanim zostałeś wolny minęło trochę czasu. Twój wybawiciel wręczył ci blaster naładowany kosmicznym makaronem i wziął się za uwalnianie innych. Wyszedłeś z więzienia.
Co robisz? ~sam zdecyduj

Hopper:
On kręci głową. Czyli nic nie wie. Ale podchodząc do niego zauważyłeś z boku całe stado żuków. są one dość małe, więc z łatwością można przemówić do nich wszystkich na raz.
Co robisz? ~sam zdecyduj

Kacper98:
Możesz mi przynieść 450 nirów Indoru i kryształ oraz trochę żelastwa - powiedział tajemniczy przechodzień
Co robisz? ~sam zdecyduj

Odchodzę , i postanawiam przebrać się i wkraść do Głównej siedziby Indorów . Przebrać się oczywiście za jednego z nich...i dowiedzieć się coś o buncie

Chowam blaster do kieszeni i ide do sklepów, zakładów i fabryk.