Teraz jest Cz, 28 mar 2024, 12:24



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 
W ile na Bindor czy Kurakis, czyli odległości kosmiczne 
Autor Wiadomość
Stawia Opór
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 6 mar 2021, 21:23
Posty: 6
Lokalizacja: XIX wieczny Londyn
Post W ile na Bindor czy Kurakis, czyli odległości kosmiczne
Czy zastanawiało Was kiedyś jakie odległości są między planetami układu Kuran i czy możliwe jest obliczenie tego na podstawie informacji z gry?
Jeśli już ktoś poruszał ten temat to przepraszam ale nie znalazłem go na forum :kuratoren:


Śr, 31 mar 2021, 09:29
Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 11 sie 2020, 03:51
Posty: 224
Lokalizacja: Gdzie go wiatr tudzież środki komunikacji miejskiej poniosą
Post Re: W ile na Bindor czy Kurakis, czyli odległości kosmiczne
To jest przefascynujący temat!
Obawiam się, że na podstawie danych z gry nie jest to możliwe - nie mamy jak ocenić ani czasu, który zajęła podróż (objazdem, żeby nie było za łatwo i można było sobie przyjąć ruch z grubsza prostoliniowy), ani prędkości, ani dokładnego zużycia paliwa, ani nic. Teoretycznie, jakby dysponować jakimś dobrym modelem komputerowym (i ogromną cierpliwością), można by spróbować dopasować wycinek sfery niebieskiej widoczny w okolicy układu Kurana do obiektów znanych nam z naszego nieba i na tej podstawie, choćby w przybliżeniu, ocenić położenie interesującego nas systemu. Jednakże, po pierwsze, wymaga to założenia, że Reksiowy Wszechświat (albo przynajmniej Galaktyka) wygląda tak samo jak u nas, po drugie, byłoby to bardzo trudne (chyba że z jakimś potężnym algorytmem, ale na moim lapku to by na pewno nie przeszło), a po trzecie, wszyscy dobrze wiemy, że pan Brosz nie był tak dokładny i po prostu robił losowe kropki na planszy (niemniej, ciekawi mnie, czy jakiś punkt w naszej Galaktyce da się dopasować do obecnego tam nieba).

Ja bym się natomiast zastanowił, jak wyglądała droga z Ziemi na Kurana. Gdy lecimy objazdem, przy uszkodzeniu Waj(c)hadłowca lub utracie paliwa zaczynamy spadać w konkretną stronę - w dół. A ponieważ mamy tendencję do określania "dołem" kierunku, w który aktualnie nas ciągnie grawitacja, musi być, że przez cały okres lotu objazdem mieliśmy w pobliżu silne źródło grawitacji. Mam dwie hipotezy mogące wyjaśnić naturę tego obiektu, a przede wszystkim naświetlić możliwe położenie Kurana.
W pierwszej kolejności chciałbym jednak wyjaśnić, na czym opieram poczynione w obu z nich założenie, mianowicie że droga "objazdem" była drogą fizycznie dłuższą, niż gdyby lecieć Drogą Mleczną. Przede wszystkim, nie mamy powodu, by sądzić, że Droga Mleczna łączyła konkretnie te dwa układy, system ziemski i Układ Kurana. Skoro nosi nazwę całej Galaktyki, powinna być w stanie do każdego punktu w tej Galaktyce doprowadzić (dokładniejszą hipotezę czym konkretnie jest autostrada Drogi Mlecznej również mogę przedstawić, jeśli ktoś wyraziłby chęć zapoznania się z takową; tu ją pomijam w celu zachowania choć krztyny zwięzłości). Nie byłoby zaś powodu, żeby taką autostradą były połączone akurat te dwa niewyróżniające się systemy gwiezdne (chyba że przyjmiemy, że są one jedynymi tak rozwiniętymi technologicznie układami w Galaktyce, zaś trzeci ze znanych nam zamieszkanych układów, Układ Kurnika, leży pomiędzy nimi lub na przedłużeniu Drogi Mlecznej, a cała reszta Galaktyki jest pozbawiona życia; tę możliwość odrzucam poprzez zastosowanie brzytwy Okhama, powołując się na równanie Drake'a[1]). Wreszcie, trzeba pamiętać, że w zmiennym polu grawitacyjnym i nie tylko tam, droga najkrótsza nie zawsze będzie najszybsza. Autostrada powinna umożliwiać szybkie, masowe i tanie przemieszczanie się, zatem możemy przypuszczać, że była raczej pasmem szybko poruszającej się po ekwipotencjalnej (tj. nie wymagającej zmiany energii) drodze. A ponieważ w Galaktyce mamy doczynienia ze zgrupowaniem masy w centrum, taka ekwipotencjalna droga powinna biec po krzywej, nie zaś prostej, a już na pewno nie prostej łączącej układy Ziemi i Kurana. Skoro więc ona była niedostępna, to pod warunkiem, że Kretes nie posiadał aktualnie dokładnego modelu Galaktyki i nie był w stanie na szybko wyliczyć najbardziej optymalnej drogi do Kurana, możemy przypuszczać, że wybrałby trasę "na skuśkę". Pytanie jeszcze, czy objazd nie był w taki sposób przygotowany. Tu wchodzimy w trudny dla mnie temat, którym jest pytanie, jak wyglądają objazdy we Wszechświecie. Ponieważ dalej obstaję przy tym, że Droga Mleczna była strukturą zbyt globalną, żeby nią admistrujący stawiali objazd prowadzący akurat do Kurana, ale ciężko powiedzieć. Zakładam, że Wajchadłowiec mimo wszystko leciał w przybliżeniu prostoliniową. To dobrze łączy się ze wspomnianym w poprzednim akapicie opadaniem na źródło grawitacji i potrzebie zużywania paliwa. Dowodzi to, że Wajchadłowiec musiał nieustannie wykonywać pracę, innymi słowy, zwiększać swoją energię. Taka potrzeba zaistniałaby tylko w przypadku oddalania się od źródła masy, innymi słowy, zmieniania swojej odległości od niego. Obrazuje to poniższy rysunek:
Spoiler:

Lot krótszą drogą wymaga równoważenia siły grawitacji o zmiennej wartości (rosnącej, gdy już miniemy centrum masy, co może sugerować, że rozgrywany przez nas odcinek lotu toczy się w takim właśnie obszarze), a zatem wykonywania pracy. Myślę, że przedstawione rozumowanie czyni założenie względnie prostoliniowego lotu rozsądnym założeniem. Nie będzie chyba zatem niewłaściwe, jeśli w tym momencie przedstawię wreszcie swoje teorie dotyczące skali obiektów obejmujących w tym przypadku centrum masy.

Pierwsza - opierając się na tym, że każdy "upadek" kończy się wpadnięciem w coś nazywanego przez Kretesa "dziurą czasoprzestrzenną", możemy przypuszczać, że w pobliżu takiego właśnie obiektu się znajdujemy. W rzeczywistości hipotetyczne obiekty określane tym mianem powinny mieć mikroskopijne rozmiary (i, jak mi się zdaje, jednak nieco inne właściwości), ale kto powiedział, że w Reksioversum musi być tak samo? Tam taki obiekt mógłby być masywnym ciałem, wokół którego orbitowałaby układy zarówno Kurana, jak i Ziemi, należące do jednej gromady gwiazdowej. Takie formacje są w kosmosie powszechnie spotykane, więc nasze dwa systemy mogłyby do jednej z nich należeć. To tłumaczyłoby, dlaczego każdy upadek kończy się wpadnięciem w ten sam obiekt, a także dość krótki czas trwania lotu ze względu na relatywnie niewielką odległość - takie gromady rozciągają się na nie więcej niż 20 l. ś., a Kuran i Ziemia nie musiałyby przecież leżeć na zupełnie przeciwległych krańcach. Z drugej jednak strony, nielogiczne staje się użycie autostrady Drogi Mlecznej - Wajchadłowiec musiałby najpierw opuścić rozpatrywaną gromadę, żeby zaraz na nią wracać. Manewrowanie we wnętrzu samej gromady wydaje się mniej czaso- i energochłonne. Poza tym, utrzymuję, że objazd był raczej dla wszystkich użytkowników autostrady, a w takim scenariuszu musiałby się rozciągać między nie wierzę, że ktoś to kiedyś przeczyta. Może to zrecyklinguję, i zrobię z tego film? ech, cokolwiek, za dobrze mi się piszę, żebym teraz przerywał, szczególnie że jak przerwę, to nie będę miał prawa moralnego do niesiadania do zadań na jutro Ziemią a Kuranem. Niby można sobie wyobrazić takie umiejscowienie tej gromady, (przykład poniżej) by Droga Mleczna biegła w sposób ułatwiający podróż, ale to i tak nie tłumaczy, dlaczego objazd miałby prowadzić przez środek tej gromady i to jeszcze w pobliżu tak masywnego obiektu.
Spoiler:

Byłoby to bardzo nieodpowiedzialne ze strony osób administrujących tą autostradą.

Druga - zakłada znaczne oddalenie Ziemi od Kurana, tak, że Wajchadłowiec poruszając się w prostej linii z jednego układu do drugiego, musiał przelatywać w pobliżu masywnego centrum Galaktyki i to właśnie w jego kierunku jesteśmy ściągani "spadając". Poniżej schemat takiego ustawienia.
Spoiler:

Rozwiązuje to mniej więcej problem ze ułożeniem Drogi Mlecznej i objazdu, nie tłumaczy jednak, dlaczego każdy upadek kończył się trafieniem do dziury czasoprzestrzennej. Jedyne wytłumaczenie jest takie, że wokół centrum Galaktyki krąży bardzo dużo takich dziur i prędzej czy później Wajchadłowiec zostaje przez którąś z nich przechwycony. Innym problemem są rozmiary Galaktyki, które powinny czynić taki spadek bardzo długotrwałym, podczas gdy w grze wydaje się, że Wajchadłowiec wpada w tę dziurę po zaledwie chwili opadania. Gdyby jednak pominąć te mankamenty, ta teoria wskazywałaby na odległość między Ziemią i Kuranem porównywalną z rozmiarami Galaktyki. Dla położenia symetrycznego względem centrum, byłby to dystans rzędu 50 l. ś.

Obie teorie są skrajnie różne, a moim zdaniem prawdopodobieństwo trafności żadnej z nich nie jest przeważające. Postawię zatem w tym momencie kropkę, licząc, że może któryś z dyskutantów pociągnie wątek i pomoże przynajmniej wykluczyć część ze stawianych przez mnie hipotez, lub że zaproponowana zostanie zupełnie nowa, mogąca pomóc nam w naszych poszukiwaniach teoria.

Kończąc nieco humorystycznym akcentem, to ostatecznie możemy jeszcze spróbować najprostszego sposobu, czyli sprawdzić w Google maps. Z pomocą tej metody w chwilę dowiemy się, że... Kuran leży dwie godziny drogi samochodem od Warszawy!

Spoiler:


[1] https://pl.wikipedia.org/wiki/R%C3%B3wn ... %E2%80%99a
[2] https://pl.wikipedia.org/wiki/Gromada_o ... asyfikacja

_________________
Mój avatar narysował MRX, za co jestem mu bardzo wdzięczny :love:


Śr, 31 mar 2021, 20:42
WWW
Stawia Opór
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 6 mar 2021, 21:23
Posty: 6
Lokalizacja: XIX wieczny Londyn
Post Re: W ile na Bindor czy Kurakis, czyli odległości kosmiczne
" (...) nie wierzę, że ktoś to kiedyś przeczyta. Może to zrecyklinguję, i zrobię z tego film? ech, cokolwiek, za dobrze mi się piszę, żebym teraz przerywał, szczególnie że jak przerwę, to nie będę miał prawa moralnego do niesiadania do zadań na jutro (...)"
No ja przeczytałem i muszę powiedzieć ... że jako humanista niewiele z tego zrozumiałem ale przynajmniej kto-ktoś ma jakieś punkty zaczepienia. Ko-ko-ko-konieczne są chyba da-da-dalsze poszukiwania. Dziękuję Kaczorze za taki długi i merytoryczny wywód

P.S
Nie omieszkam wprowadzić kiedyś Twej postaci do mojej kro-kro-kroniki lub opowiadania


Śr, 31 mar 2021, 22:50
Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 11 sie 2020, 03:51
Posty: 224
Lokalizacja: Gdzie go wiatr tudzież środki komunikacji miejskiej poniosą
Post Re: W ile na Bindor czy Kurakis, czyli odległości kosmiczne
W takim razie chciałem podziękować (i jednocześnie wyrazić zdumienie) za lekturę, a jednocześnie przeprosić, bo dopiero teraz spostrzegłem, że pytanie zadane w poście, a nawet w tytule wątku, jest zupełnie innym niż to, na które starałem się znaleźć odpowiedź. Niezwykle niemądra pomyłka z mojej strony. Być może spróbuję jeszcze kiedyś coś napisać w tym temacie, jednak jest on niewątpliwie mniej wdzięczny od tego, który poruszyłem i widzę w nim znacznie więcej trudności do pokonania. Możliwe, że da się coś wywnioskować z budowy układu Kurana ukazanej na komputerze Kuratora pod koniec RiU. A może i ktoś inny zdoła znaleźć poszlaki mogące pomóc odpowiedzieć na to pytanie?
Odpowiadając jeszcze na PS, to naprawdę przyprawił mnie on o szeroki, choć nieco zawstydzony uśmiech. Jeśli faktycznie się kiedyś na to zdecydujesz, będę zaszczycony.

_________________
Mój avatar narysował MRX, za co jestem mu bardzo wdzięczny :love:


Śr, 31 mar 2021, 23:23
WWW
Stawia Opór
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 6 mar 2021, 21:23
Posty: 6
Lokalizacja: XIX wieczny Londyn
Post Re: W ile na Bindor czy Kurakis, czyli odległości kosmiczne
Do obliczeń potrzebna jest jedna wiadoma, może nią być wysokość reksia, którego rasa jest określona i ma określone wymiary (25-30 cm wysokości) być może znając ten wymiar da się obliczyć wymiar wajchadłowca lub jakiejś jego części a co za tym idzie przybliżoną o-o-o-odległość. Jedyne dane jakie są podane w grze to: liczba na znaku ostrzegającym o robotach dro-dro-drogowych a jest to 10000, zapewne jednostka drogi (mam co do tego pewną teorię); pojawia się również 3 prędkość kosmiczna; problemem jest tutaj skala, trzebaby było m-m-m-mieć wymiar przykładowo wiadra z wajchadłowca żeby cokolwiek ruszyć dalej


Cz, 1 kwi 2021, 17:20
Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 11 sie 2020, 03:51
Posty: 224
Lokalizacja: Gdzie go wiatr tudzież środki komunikacji miejskiej poniosą
Post Re: W ile na Bindor czy Kurakis, czyli odległości kosmiczne
Nie jestem pewien, czy to odpowiedni dział, ale ponieważ poruszane tu już były tematy struktury Drogi Mlecznej, i ponieważ są one pośrednio powiązane z tematyką odległości w reksiowym kosmosie, zdecydowałem się zamieścić to tutaj.
Jakkolwiek chciałbym się odnieść do ostatniego wpisu ŚmiercioJada, nie miałem jeszcze chwili, żeby się nad tym zastanowić (a może miałem, ale w jej trakcie wolałem robić reksiowe kompasy polityczne), przychodzę z czymś innym. Zostałem poproszony przez Doktora, aby zapostować jego poglądy na temat kształtu Drogi Mlecznej. Jego twierdzenia są następujące:

Cytuj:
Ja to myślałem, że Układ Kurana może się znajdować w Wielkim/Małym Obłoku Magellana bo jednak objeżdżamy drogę mleczną, czyli wylatujemy poza nią.

chyba że Droga Mleczna jest po prostu galaktyką w kształcie drogi

albo Droga Mleczna to jedna z wielu wielupoziomowych autostrad o takiej samej nazwie jak galaktyka.


Ponadto, wspominał, że rozmiary Drogi Mlecznej z Reksia przyjmowałby porównywalne z wymiarami naszej Galaktyki.

Spoiler:

_________________
Mój avatar narysował MRX, za co jestem mu bardzo wdzięczny :love:


Wt, 6 kwi 2021, 14:36
WWW
Stawia Opór
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 6 mar 2021, 21:23
Posty: 6
Lokalizacja: XIX wieczny Londyn
Post Re: W ile na Bindor czy Kurakis, czyli odległości kosmiczne
I to już coś jest, myślę że czas wyjaśnić skąd to zapytanie.
Postanowiłem wyruszyć w podróż do układu Kuran, w poszukiwaniu informacji na temat rasy Kre-kre-kretonów, jej historii (nie ziemskiej odmiany a właśnie tej z ówczesnego Kretona) i próby wyjaśnienia kim byli Kretoni, którzy nazywani są "starożytnymi". Ko-ko-ko-konkretnie mam zamiar odwiedzić wszystkie dostępne biblioteki na Kuranie, w tym Starokretońską Bibliotekę Kosmiczną, która podobno została zburzona (podobno). Jest to oczywiście czasochłonne i przede wszystkim pracochłonne zadanie ale trzeba rzucać sobie wyzwania.

Życzcie mi powodzenia ko-ko-kochani

(oczywiście dla wszystkich marud i im podobnych, wszystko co piszę to oczywiście ROLE-PLAY)


Cz, 8 kwi 2021, 17:25
Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 11 sie 2020, 03:51
Posty: 224
Lokalizacja: Gdzie go wiatr tudzież środki komunikacji miejskiej poniosą
Post Re: W ile na Bindor czy Kurakis, czyli odległości kosmiczne
Są to wyśmienite wieści! Nie wiem, czy trochę nie za późno, ale chciałbym po stokroć życzyć szerokiej drogi i owocnej podróży!


Wracając jeszcze do Twojego wcześniejszego wpisu, chciałbym zaznaczyć, że skalowanie jest niestety metodą bardzo zawodną, zaś ilość koniecznych danych zależy zawsze od tego, jakie równanie ułożymy; w tym przypadku nie jesteśmy chyba ułożyć takiego, w którym wystarczającą informacją byłaby wysokość Reksia. To, że widzimy Wajhadłowiec w jednym momencie wraz z planetą/odstępem między planetami, którego wymiar chcemy ocenić, na nic nam sir nie zda, jeśli nie będziemy znać odległości naszej, jako obserwatora, do obu tych obiektów (lub nie pobawimy się trochę z paralaksą, co tu niestety nie jest możliwe). Jest to równanie z czterema niewiadomymi, zatem nie mamy szans go rozwiązać mając tylko jedną daną. Przede wszystkim jednak, nie przywiązywałbym aż takiej uwagi do proporcji, które widzimy na ekranie. Jest to mimo wszystko tylko reprezentacja, a co za tym idzie, może zawierać pewne nieścisłości w kwestii skali. Sam Wajhadłowiec też nie jest jakoś szczególnie oczywisty, bo wiemy doskonale, że jest większy w środku niż z zewnątrz. Może to być kwestia jakiejś jego niezwykłej fizyki, ale tak czy inaczej, przynajmniej w moich oczach, odbiera to nieco wiarygodności wyliczeniom opartym na skalowaniu.

Świetnym spostrzeżeniem jest natomiast znak, który ja pominąłem, ale brak jednostki trochę komplikuje sprawę. Przede wszystkim dlatego, że nie musi to być jednostka długości - może ten znak to ograniczenie prędkości? Przydałby się ktoś lepiej obeznany z kodeksem astronautycznym, ale o ile dobrze pamiętam o czym mówimy, to podobnych znaków na Ziemi używa się właśnie w roli ograniczenia prędkości. Niemniej, jedno jak i drugie, odległość tak samo jak dopuszczalna prędkość byłyby bardzo pomocne. Gorzej, że nie wiemy ile mierzy taka jednostka w, dajmy na to, kilometrach.


Tak czy inaczej, ze znacznie większą niecierpliwością czekam na wyniki głównej części badań. Wierzę, że uda się znaleźć coś, co nam, zwykłym zjadaczom ziemskiego chleba, pozwoli lepiej zrozumieć historię tej rady, która miała wszakże niemały wpływ na historię naszej planety. Jeśli mógłbym w czymś pomóc albo po prostu chciałbyś podzielić się jakimiś szczegółami, które boisz się, że zanudziłyby ogół, to uprzejmie proszę, byś nie krępował się pisać ^^

PS: Jestem całkowicie przekonany, że marudy (i im podobne) są na tym forum nieobecne :wink:

_________________
Mój avatar narysował MRX, za co jestem mu bardzo wdzięczny :love:


So, 10 kwi 2021, 19:28
WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 8 ] 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
No nie wierzę, forum działa dzięki phpBB! © 2000, 2002, 2005, 2007, 2010, 2013, 2019 phpBB Group.
Designed forum urobiony przez STSoftware dla PTF.
Tłumaczenie skryptu od phpBB3.PL