Teraz jest Cz, 28 mar 2024, 18:46



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Kto według mnie tak potwornie mącił 
Autor Wiadomość
Starszy Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 11 paź 2020, 15:57
Posty: 406
Lokalizacja: Kraina Bajek
Post Kto według mnie tak potwornie mącił
Zdecydowałem się sprawdzić, który z czarodziejów tak potwornie mącił odrzucając tych którzy nie pasują
pierwszy są wykreśleni ci, którzy za bardzo nam pomagali (Burektor Mateusz i Spielmauster)
kolejni odchodzą ci którzy nie pasują z postury z początku (Snejk i Gulguldryk)
Barandalf jest zrobiony pod to, by mówił "jak mogłeś", więc też odpada
Więc pozostaje Waldi Mors i Chrumburak, więc warto sprawdzić co mówią zapytani od Drób Chaosu
Waldi mówi teorie, której TKTPM nie powiedziałby, tylko by udawał, że jest dobrze
Zupełnie jak Chrumburak

Wniosek: to Chrumburak jest TKTPM

To dla ciebie Kaczorze Dziennikarski
połączone //Dawid6

_________________
Za zdjęcia kolorowych robaków odpowiem na wszystkie pytania, które was dręczą


Ostatnio edytowano Wt, 9 mar 2021, 11:28 przez Dawid6, łącznie edytowano 1 raz

złączenie 2 postów



Wt, 9 mar 2021, 09:26
Bardzo Stary Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 1 sie 2012, 18:14
Posty: 654
Lokalizacja: Międzysieć
Naklejki: 0
Post Re: Kto według mnie tak potwornie mącił
W sumie może i dobrze, że powstał ten temat, bo w przypiętych Pogadankach o wszystkich postaciach z RiC jest też sporo dyskusji na inne tematy.
Dokładnie tak samo rozumuję jak użytkownik powyżej. Z drugiej strony postura może nie być kanonicznym argumentem, tylko wynikać z ograniczonego budżetu (może dało się to jakoś sfilmować tak by nie było możliwości określenia, do kogo należy cień na ścianie), ale nadal usposobienie Snejka i Gulguldryka nie wskazywałoby na ich mącenie (szczególnie, że bez tego pierwszego, nie poznalibyśmy żadnych czarów). Bardzo mnie dziwią natomiast wszystkie teorie o mącącym Burektorze, bo wydają się skrajnie nieprawdopodobne np. że był zafiksowany na punkcie przepowiedni i chciał, żeby się spełniła albo że wysyłał Reksia na mury, żeby go pokonać/spowolnić.
Oczywiście kanonicznie mącili wszyscy po trochu, a najbardziej jakaś postać, która podszyła się pod jednego z czarodziejów.

PS. Proszę o połączenie postów Buraka Chrumburaka.
przychylam się Obrazek //Dawid6

_________________
Mu matku! Pozdrawiam was wszystkich, ludziki dobrej woli!
Mój avatar został przygotowany przez MRX-a, za co serdecznie mu dziękuję.


Wt, 9 mar 2021, 11:35
WWW
Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 11 sie 2020, 03:51
Posty: 224
Lokalizacja: Gdzie go wiatr tudzież środki komunikacji miejskiej poniosą
Post Re: Kto według mnie tak potwornie mącił
Dziękuję za temat :love:

Rozważania ciekawe, aczkolwiek nie zgadzam się z całością rozumowania. Wykluczanie Serpentusa i Gulguldryka tylko ze względu na cień z początku gry jest moim zdaniem niewłaściwe. Nie od dziś wiadomo, że to dokładnie cień Burektora, więc jeśli traktujemy ten kształt jako argument, to powinniśmy wskazać na niego. Wolałbym już raczej uznać, że TKTPM był wtedy przebrany i co by szkodziło któremukolwiek z czarodziejów, nawet tym mniej postawnym, narzucić na siebie za duży płaszcz. Dla mnie argument o posturze jest niewystarczający.
Oprócz tego Spielmauster - czy faktycznie był aż tak pomocny? Schował jeden z najprzydatniejszych przedmiotów w samym centrum niebezpiecznych lochów i ani mu się myślało pomóc Reksiowi ją wydobyć, żeby ten mógł w końcu uratować tą Krainę Czarów.
Argument o Barandalfie też wydaje mi się średnio trafiony, ale można go podpiąć pod to, co napisałeś o Waldim - Barandalf też przedstawia swoją teorię o drobiu. No chyba że np. celowo wprowadzał w błąd...

A kanonem w tej kwestii powinien być brak kanonu

_________________
Mój avatar narysował MRX, za co jestem mu bardzo wdzięczny :love:


Wt, 9 mar 2021, 14:13
WWW
Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 11 sie 2020, 03:51
Posty: 224
Lokalizacja: Gdzie go wiatr tudzież środki komunikacji miejskiej poniosą
Post Re: Kto według mnie tak potwornie mącił
Ej, ale teraz tak sobie pomyślałem - a może motywem Burektora mogła być właśnie ta fiksacja na temat Przepowiedni? Może miał taką obsesję, że nie widząc pojawienia się zdrajcy, sam ukradł szkatułkę i zaczął mącić, byleby się wypełniła? Takie swoiste rozdwojenie jaźni mogłoby to wyjaśnić jego ewentualną zdradę...

_________________
Mój avatar narysował MRX, za co jestem mu bardzo wdzięczny :love:


Wt, 9 mar 2021, 14:17
WWW
Starszy Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 11 paź 2020, 15:57
Posty: 406
Lokalizacja: Kraina Bajek
Post Re: Kto według mnie tak potwornie mącił
Spielmauster dokładnie podpowiedział nam jak zdemaskować TKTPM, co w wypadku gdyby był nim było by samobójstwem

_________________
Za zdjęcia kolorowych robaków odpowiem na wszystkie pytania, które was dręczą


Wt, 9 mar 2021, 18:35
Roz-krecony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 9 sie 2017, 17:28
Posty: 165
Naklejki: 0
Post Re: Kto według mnie tak potwornie mącił
Czy tego samego nie można powiedzieć o Burektorze i Gulgulu?

_________________
Jejku zapraszam https://github.com/mysliwy112


Śr, 10 mar 2021, 15:06
Bardzo Stary Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 1 sie 2012, 18:14
Posty: 654
Lokalizacja: Międzysieć
Naklejki: 0
Post Re: Kto według mnie tak potwornie mącił
Kaczor Dziennikarski napisał(a):
Ej, ale teraz tak sobie pomyślałem - a może motywem Burektora mogła być właśnie ta fiksacja na temat Przepowiedni? Może miał taką obsesję, że nie widząc pojawienia się zdrajcy, sam ukradł szkatułkę i zaczął mącić, byleby się wypełniła? Takie swoiste rozdwojenie jaźni mogłoby to wyjaśnić jego ewentualną zdradę...

No tak, przy założeniu takich zaburzeń wszystko jest możliwe... Chociaż właściwie każdy inny czarodziej też mógłby znać przepowiednię i w ten pokrętny sposób się nią kierować. Tak czy inaczej wysyłanie nas na drób czy brak mioteł to dla mnie niewystarczający argument. Nie znamy tak dobrze tamtejszych realiów by o tym zawyrokować.
Co do pomocności Spielmaustera to może i lochy są pewną niedogodnością, no ale właściwie to są one całkowicie zrozumiałym elementem zabezpieczeń. Pomógł nam z ich inną częścią, dając nam klucz. Zresztą zawsze mógł nas wykiwać z tą kartą śledztwa - dać fałszywkę albo źle objaśnić. Zresztą mógł użyć jakiś swoich wynalazków, żeby nas unicestwić. Wygląda jednak na to, że skaczący wojowie naprawdę wymknęli się spod jego kontroli, bo skakali bez celu, zamiast np. zamknąć Reksia i Kretesa w lochu. Oczywiście gdyby Spiel był zły to nadal mógłby stracić kontrolę nad konstruktami (lub nigdy jej tak naprawdę nie mieć), no ale mógł przygotować jakiś inny sposób na powstrzymanie wybrańca. Nie po to dużo tworzył, wymyślał i kombinował tyle lat, żeby jedyne co przygotować to samice dzików, bez celu snujące się zbroje i pułapkę, w której sam się uwięził. A co jeśli ona była przygotowana na Reksia? No to akurat jest podejrzane, ale równie dobrze mogła być to pułapka na prawdziwego TKTPM. Może faktycznie Spielmauster był takim szalonym wynalazcą, któremu knucie nie za bardzo wychodzi? Ciekawe jednak, dlaczego gdyby był TKTPM, nie przeteleportował się z tej pułapki. Może różdżkę zostawił gdzieś indziej? Pułapka raczej nie była elementem podstępu, ponieważ po uwolnieniu z niej, Spielowi nie pozostają żadne asy w rękawie (wojowie są za pewne roztrzaskani, a karta śledztwa ukryta w lochach jest autentyczna - może gdyby nie wpadł przypadkiem w pułapkę, zdążyłby jeszcze ją podmienić?). Tak czy inaczej Spielmauster bezsprzecznie bardzo nam pomógł, ale jest też niewielka szansa, że cała ta pomoc wynikała z tego, że nie mógł pokonać Reksia a chciał wyjść z tego z twarzą (z jakiegoś powodu nie chciał zaatakować Reksia czarami, nie potrafił też uwolnić się z pułapki, nie miał żadnej skuteczniejszej przeciw psom broni, nie zdążył/nie wiedział jak wprowadzić Reksia w błąd przy odbiorze karty śledztwa i stracił kontrolę nad wojami lub mimo jej posiadania byli oni nieskuteczni i nawet go nie uwolnili).
Poza wrażliwością Barandalfa i teorią na temat chaosu, broni go jeszcze wspieranie oddolnej walki bobra ze złem.
No i cieszę się, że @Kaczor odrzucasz argument z cieniami. To był po prostu jakiś uśredniony cień złego czarodzieja i nie musiał odwzajemniać sylwetki któregokolwiek z nich. TKTPM mógł stosować przebrania, czary kamuflujące lub zamieniać się w inne zwierzęta (nie tylko nietoperze).
Podsumowując, myślę, że mącenie każdego czarodzieja jest prawdopodobne, ale najbardziej prawdopodobne jest mącenie Chrumburaka, który ma najmniej na swoją obronę (najwięcej natomiast ma chyba Burektor pod względem pomocności i Barandalf pod względem lekko zarysowanego charakteru).
Kaczor Dziennikarski napisał(a):
A kanonem w tej kwestii powinien być brak kanonu

Jakiś jednak w RiKC trzeba będzie wybrać. Oczywiście w spekulacjach w tym temacie powinniśmy się kierować samym RiC, więc napisałem o tym bardziej dla żartu.

_________________
Mu matku! Pozdrawiam was wszystkich, ludziki dobrej woli!
Mój avatar został przygotowany przez MRX-a, za co serdecznie mu dziękuję.


Pt, 12 mar 2021, 10:17
WWW
Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 11 sie 2020, 03:51
Posty: 224
Lokalizacja: Gdzie go wiatr tudzież środki komunikacji miejskiej poniosą
Post Re: Kto według mnie tak potwornie mącił
Bardzo przekonująca argumentacja. Spróbuję się odnieść
kretonpodziemny napisał(a):
No tak, przy założeniu takich zaburzeń wszystko jest możliwe... Chociaż właściwie każdy inny czarodziej też mógłby znać przepowiednię i w ten pokrętny sposób się nią kierować.

Tu na obronę tego co napisałem, dodam, że no niby tak, ale jednak tylko Burektor ją wspomina. Żaden z pozostałych czarodziejów nawet o niej nie wspomina, podczas gdy ten recytuje ją z pamięci jak tylko losowy pies mu wypadnie z lustra. Stąd przypuszczenie, że dla niego akurat miała specjalne znaczenie. Ale wiadomo, nie zmienia to faktu, że ta teoria jest bardziej spiskowa niż jakakolwiek (choć chyba najlogiczniej tłumaczy po co TKTPM ściągał do KC Reksia. I jeszcze to lustro zostawione na środku, notabene, dokładnie wycelowane w wieżę ratusza...). Zgadzam się też z tym, co napisałeś dalej - nie wiemy jak to p o w i n n o wyglądać, więc z miotłami i obroną murów Mati mógł nas zarówno robić w konia, jak i przestrzegać normalnych ustalonych procedur. Słowem - ani dowód, ani kontrargument.
kretonpodziemny napisał(a):
Co do pomocności Spielmaustera to może i lochy są pewną niedogodnością, no ale właściwie to są one całkowicie zrozumiałym elementem zabezpieczeń. Pomógł nam z ich inną częścią, dając nam klucz. Zresztą zawsze mógł nas wykiwać z tą kartą śledztwa - dać fałszywkę albo źle objaśnić.


Trochę nie jestem pewien co do konieczności tych zabezpieczeń, no ale dobra. Gdyby jednak Spielmauster odmówił przekazania KŚ lub źle ją objaśnił, to by od razu kierowało na niego poważne podejrzenia. Chociażby pozostali czarodzieje mogliby wytłumaczyć Reksiowi, że źle używa karty, a wtedy wszystko było by jasne. TKTPMowi zalqżało przede wszystkim na czasie, a dopiero w drugiej kolejności na powstrzymaniu śledztwa. Wystarczyło, by Reksio możliwie najdłużej prowadził śledztwo, niezależnie od wniosków, do których by doszedł, bo po otwarciu szkatułki TKTPM (wedle własnego mniemania) i tak byłby już niepowstrzymany. Także nie wydaje mi się sprzeczne z interesami Spiel-TKTPMa sprawianie wrażenia pomocnego.
Inaczej się ma oczywiście oczywiście sprawa z zabezpieczeniami, które moglyby zatrzymać Reksia w Piklibii na dłużej. Faktycznir były one bardzo ubogie. Moze to dlatego, że przez te "tyle lat" (on tę szkatułkę mógł przecież znaleźć tydzień wcześniej, nie musiały być lata. No chyba że lata knucia per se) pracował nad czymś innym - na przykład Nieprawdopodobnie Magiczną Pułapką Mocy(TM), która była bardzo rozbudowana i TKTPM zdawał się być z niej bardzo dumny (i bardzo wściekły, kiedy Reksio tak szybko ją opuścił). Może Spiel nawet nie brał pod uwagę dotarcia Reksia do Piklibii, a uwięzienie się w pułapce było efektem prób przygotowania czegoś na szybko?
Szczerze, Spielmauster to dla mnie chyba najlepszy charakterologicznie kandydat na TKTPM - widać w nim taka chęć władania, tą MGkowskie pragnienie by wszystko szło tak jak on wymyśli, żeby wszyscy dokładnie wypełniali jego przygody. Do tego strasznie dziwne jest to, że jego kraina w zasadzie nie ma żadnych mieszkańców (a przynajmniej ich nie widzimy) - koleś otacza się tylko figurkami jak najprawdziwszy piwniczak. Oczywiście tak bardziej globalnie jest też wiele faktów, które wskazują, że to jednak kto inny, ale z samego charakteru to Spielmauster zawsze wydawał mi się najbardziej podejrzany (ale może też być, że to dlatego, że był moim pierwszym TKTPM). Natomiast pan "sympatyczny wieprz" Chrumburak, patrząc w tym samym kluczu, wydaje mi się najmniej podejrzany. Ale tu mamy z kolei dużo podejrzanych działań - lata niewiadomo gdzie tym swoim domkiem, twierdzi, że nie wie co dzieje się dookoła i jest chyba najmniej pomocny. Czy czyni go to NAJBADZIEJ podejrzanym? Post Kretona trochę mnie do tego przekonuję, ale wolałbym nie wyrokować, powstrzmam się od opinii.

_________________
Mój avatar narysował MRX, za co jestem mu bardzo wdzięczny :love:


Pt, 12 mar 2021, 16:12
WWW
Starszy Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 11 paź 2020, 15:57
Posty: 406
Lokalizacja: Kraina Bajek
Post Re: Kto według mnie tak potwornie mącił
Jak dla mnie to to wyizolowanie Chrumburaka jest najbardziej podejżane
Pozostali czarodzieje albo mieszkali w bardzo dobrze znanym miejscu lub (w wypadku Barandalfa) sami do nas przychodzą
Zaś pojawienie się Chrumburaka to zupełny przypadek, ale też skoro nie widzimy nigdzie jego domku w Krainie Czarów to wygląda na to, że mieszka daleko od szlaków.

Kiedyś miałem taką teorie, że Kraina Zegarów jest częścią Krainy Bajek, bo występowanie w niej postaci z Alicji musi być nieprzypadkowe (chodźby Biały Królik nazywający TKTPM swoim panem, co w wypadku Chrumburaka ma sens), a sama Kraina Bajek wydaje się epicentrum Chaosu (aż trzy zwiastuny z przepowiedni się w niej zdarzyły)

_________________
Za zdjęcia kolorowych robaków odpowiem na wszystkie pytania, które was dręczą


Pt, 12 mar 2021, 16:24
Bardzo Stary Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 1 sie 2012, 18:14
Posty: 654
Lokalizacja: Międzysieć
Naklejki: 0
Post Re: Kto według mnie tak potwornie mącił
Kaczor Dziennikarski napisał(a):
Gdyby jednak Spielmauster odmówił przekazania KŚ lub źle ją objaśnił, to by od razu kierowało na niego poważne podejrzenia. Chociażby pozostali czarodzieje mogliby wytłumaczyć Reksiowi, że źle używa karty, a wtedy wszystko było by jasne. TKTPMowi zalqżało przede wszystkim na czasie, a dopiero w drugiej kolejności na powstrzymaniu śledztwa. Wystarczyło, by Reksio możliwie najdłużej prowadził śledztwo, niezależnie od wniosków, do których by doszedł, bo po otwarciu szkatułki TKTPM (wedle własnego mniemania) i tak byłby już niepowstrzymany. Także nie wydaje mi się sprzeczne z interesami Spiel-TKTPMa sprawianie wrażenia pomocnego.

Mogłoby tak być, że sabotowanie KŚ spowodowałoby szybsze wykrycie TKTPM, ale mogłoby być też tak, że dopiero na posiedzeniu rady okazałoby się, że karta nie jest w stanie wskazać mąciciela, a Spielmauster udawałby, że nic nie wie i zrzuciłby całą winę na wybrańca. No ale to już są bardzo dalekie spekulacje. Nie wiemy przecież kiedy i dlaczego powstała karta oraz czy na pewno za jej stworzenie odpowiadała Rada 7 Czarodziejów lub któryś z jej członków. Czy dało się podstawić kartę, która zawsze wskazywałaby na mącenie kogoś innego, niż Spielmaustera? Być może. Tak czy inaczej manipulacje przy karcie to był tylko przykład utrudnienia, którego być może mógłby użyć Spiel, gdyby faktycznie był zły.

Kaczor Dziennikarski napisał(a):
Moze to dlatego, że przez te "tyle lat" (on tę szkatułkę mógł przecież znaleźć tydzień wcześniej, nie musiały być lata. No chyba że lata knucia per se) pracował nad czymś innym - na przykład Nieprawdopodobnie Magiczną Pułapką Mocy(TM), która była bardzo rozbudowana i TKTPM zdawał się być z niej bardzo dumny (i bardzo wściekły, kiedy Reksio tak szybko ją opuścił). Może Spiel nawet nie brał pod uwagę dotarcia Reksia do Piklibii, a uwięzienie się w pułapce było efektem prób przygotowania czegoś na szybko?

Chodziło mi o lata kreatywnej pracy w Piklibii i (w wersji, że jest tym złym) rozmyślania nad tym jak stać się potężniejszym od pozostałych, wyższych czarodziejów (była taka wersja autorstwa Niki, że Spielmauster został TKTPM przez kompleksy). Tak jak wspominałem, ta pułapka może być właśnie takim potknięciem przy pracy. Bardzo ciekawa teoria z tą Pułapką Mocy, choć raczej stawiam na to, że ona istniała już dużo wcześniej, po drugiej stronie lustra Burektora (a jeśli powstała niedawno jako sztuczny twór, zawsze mógłby za nią odpowiadać ktoś inny np. Gulguldryk albo Burektor).

Kaczor Dziennikarski napisał(a):
Szczerze, Spielmauster to dla mnie chyba najlepszy charakterologicznie kandydat na TKTPM - widać w nim taka chęć władania, tą MGkowskie pragnienie by wszystko szło tak jak on wymyśli, żeby wszyscy dokładnie wypełniali jego przygody. Do tego strasznie dziwne jest to, że jego kraina w zasadzie nie ma żadnych mieszkańców (a przynajmniej ich nie widzimy) - koleś otacza się tylko figurkami jak najprawdziwszy piwniczak. Oczywiście tak bardziej globalnie jest też wiele faktów, które wskazują, że to jednak kto inny, ale z samego charakteru to Spielmauster zawsze wydawał mi się najbardziej podejrzany (ale może też być, że to dlatego, że był moim pierwszym TKTPM). Natomiast pan "sympatyczny wieprz" Chrumburak, patrząc w tym samym kluczu, wydaje mi się najmniej podejrzany. Ale tu mamy z kolei dużo podejrzanych działań - lata niewiadomo gdzie tym swoim domkiem, twierdzi, że nie wie co dzieje się dookoła i jest chyba najmniej pomocny.

No właśnie z tymi jego dziwactwami można pójść w dwie strony - dobrego (mógł być naprawdę zaangażowany w chęć zdemaskowania TKTPM jako strażnik, a może i twórca KŚ) i złego wynalazcy (z kompleksami). Jednak zły wynalazca Spielmauster musiałby być jednocześnie wyjątkowo nieudolny. Co do piwniczarskiego charakteru Piklibii to w sumie nie wiadomo czy rycerze Spielmaustera nie pomagali również mieszkańcom, których Spielmauster nie stworzył (może pomagali mieszkańcom domków, które widzimy podczas lotu na miotle?).
Pamiętajmy też, że innymi odizolowanymi dziwakami byli też Waldimors i Chrumburak (możliwe że jeszcze Snejk, ale nie znamy go tak dobrze - no chyba, że to "gburowaty dziwak" to kłamstwo lub uprzedzenie Burektora). Nauczyciel III poziomu chciał pokazać światu prawdziwą potęgę magii... Albo "sympatyczny wieprz" chciał już nie być upupiany przez innych i naprawdę chciał coś znaczyć, ale wmieszał się pies i sprawił, że jego murowany domek z nielegalnym towarem znalazł się w samym centrum zainteresowania mieszkańców KB.

PS. Cieszę się, że Burak Chrumburak wymienił efekty zanikania magii w KB jako obciążające Chrumburaka. Natomiast połączenie tego miejsca z Krainą Zegarów wydaje mi się nienajlepszą teorią, ale rozumiem, że to tylko luźne skojarzenia. Mnie na przykład Kraina Zegarów kojarzy się z Magiczną Pułapką, a ona z kolei z polem lebiodki, na którym leci ten sam soundtrack. A pole lebiodki kojarzy mi się z siedzibą Waldimorsa, do której też dostajemy się na Smokręcie. Waldimors to TKTPM confirmed. :kuratoren:

_________________
Mu matku! Pozdrawiam was wszystkich, ludziki dobrej woli!
Mój avatar został przygotowany przez MRX-a, za co serdecznie mu dziękuję.


Pn, 15 mar 2021, 11:42
WWW
Starszy Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 11 paź 2020, 15:57
Posty: 406
Lokalizacja: Kraina Bajek
Post Re: Kto według mnie tak potwornie mącił
Po prostu wtedy kiedy się nad tym zastanawiałem to nie byłem w fandomie (między "przebudzeniem", a odkryciem fandomu były jakieś 3 lata) i wtedy po prostu sądziłem, że Kraina Zegarów może być w Krainie Bajek.

_________________
Za zdjęcia kolorowych robaków odpowiem na wszystkie pytania, które was dręczą


Pn, 15 mar 2021, 13:58
Starszy Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz, 4 sie 2011, 10:42
Posty: 312
Naklejki: 3
Post Kto waszym zdaniem jest TKTPM???
Jeśli pytanie rozumieć jako "Kto jest kanonicznym TKTPM", wydaje mi się ono dość ciekawe
Na pierwszy plan wysuwa się Burektor Mateusz - kontur, jaki widzimy podczas rozmowy TKTPM z Białym Królikiem zdaje się być uderzająco podobny. Mam z tą teorią jeden problem - Burektor nie miałby interesu w udawaniu sojusznika Reksia, udzielaniu mu wskazówek oraz graniu osoby zatroskanej losem Krainy przez tak długi czas. Wydaje mi się to wręcz dla niego szkodliwe.

Chrumburak jest dla mnie sus :shock: przez to, że nie wie - albo zarzeka się, że nie wie - czym jest drób chaosu. To, że pojawia się znikąd, również może budzić podejrzenia :shock: .

Waldi Mors, jako że mieszka samotnie, daleko od Magiksu, mógłby bez przeszkód oddawać się mąceniu, co sugeruje nawet jego imię, będącę parodią sami wiecie kogo - literalnie! To, że jego miejsce zamieszkania przypomina pałac może wzbudzać poczucie wybujałego ego i pożądania przezeń władzy.

Spielmauster i to teraz wymyśliłem w trakcie pisania teorię, nw, mógłby, dowiedziawszy się, że Reksio i Kretes przybyli do Piklibii, samemu zamknąć się w pułapce i, że tak powiem, sfingować 8) wszystkie problemy, jakich doświadczył u siebie jako alibi. Niezbyt mnie to jednak przekonuje.

Nie ukrywam, że na ostateczną ocenę wpływa moja sympatia do poszczególnych czarodziejów. Kierując się jedynie nią, wskazałbym Barandalfa - czarodzieja tajemniczego, który pojawił się w grze na bardzo krótko. Gdyby to on mącił, nie zburzyłoby to pozytywnej otoczki wokół niego, gdyż zwyczajnie takiej nie dostrzegłem. Nie wywoływałoby to także zgrzytów o jakich wspomniałem przy Burektorze, a wręcz pasowałoby fabularnie - Barandalf w pewnym momencie pojawia się, nie wiadomo skąd, przed oczyma bohaterów, co wskazuje, że potrafi się teleportować, dokładnie tak, jak TKTPM.

Podsumowując, zbyt lubię niektórych Czarodziejów, żeby to właśnie nich oskarżać o kanoniczne mącenie, a Barandalf wydaje mi się kandydatem niemącącym ( :lol: ) fabuły.

_________________
Zwycięzca Dreams of Paradise, Potwornego Mundialu 3 i zdobywca 5 miejsca w MMS2
pondering drzwi stalowe


So, 3 lip 2021, 21:57
Stawia Opór
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 11 sty 2022, 20:22
Posty: 8
Lokalizacja: Tu, potem tam.
Post Re: Kto według mnie tak potwornie mącił
Trochę stare, ale się wypowiem. Krótko i na temat! Dla mnie Świńczyk (nie pamiętam nazwy) był mącicielem, poniważ niby nic nie wiedział o drobiu chaosu i był dla reksia oziębły. ;p

_________________
____________
miłego dnia :>
~smrk


Cz, 13 sty 2022, 19:31
WWW
Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 11 sie 2020, 03:51
Posty: 224
Lokalizacja: Gdzie go wiatr tudzież środki komunikacji miejskiej poniosą
Post Re: Kto według mnie tak potwornie mącił
Oziębły? Nawet pożegnał ich - w przciwieństwie do swojej towarzyszki, Królowej Śniegu - bardzo przyjaźnie (no, chyba że był to wyraz radości z tego, że wreszcie sobie idą). Nieznajomość tematu Drobiu Chaosu jest faktycznie bardzo dziwna. W sumie wcześniej nie napisałem swojej analizy Chrumburaka jako mąciciela, więc moze to dobry moment, żeby to przynajmniej pokrótce zrobić.
Chrumburak nic nie wie - to nas pozostawia z dwiema opcjami, mianowicie że albo jest kompletnym kretynem, albo tylko takowego udaje. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie czegoś takiego, że po prostu był zajęty jakimś super ważnym projektem i dlatego nic nie zauważył, podczas gdy wokół niego Kraina Bajek się waliła a jego magia stawała się coraz słabsza. Skoro więc mamy tylko dwie wspomniane opcje, to ta druga wydaje się być całkiem, a może nawet bardziej, prawdopodobna. No bo jednak należał do tej Rady Siedmiu Czarodziejów. Nie żebym jakoś przeceniał ich kompetencje, które jak mogliśmy zobaczyć, jakieś za wysokie to nie są (no, może wyłączając nauczycieli), ale i tak takiego kompletnego nieogara to by chyba nie przyjęli (nie mówmy o Spielmausterze wpadającym w zastawioną przez samego siebie pułapkę, ok? Zresztą, i tak wszyscy wiemy, po co tak naprawdę w nią wpadał...). No chyba że to była zasługa jakichś koneksji rodzinno-politycznych, albo na przykład Chrumburak miał bardzo duży talent i jakiś taki potencjał do rozwoju, tylko po prostu z nich nie korzystał (czy też z nich korzystał, ale z samego mózgu już nie za bardzo). Mamy więc te dwa fakty:
1) Chrumburak nic nie wie
2) Chrumburak powinien teoretycznie być kompetentny w temacie magii i w ogóle
Połączenie tych dwóch faktów stwierdzeniem "Chrumburak tylko udaje, że nic nie wie", jest najłatwiejszym rozwiązaniem. Inne podałem wyżej, ale czy są bardziej prawdopodobne? No zawsze istnieje możliwość, że faktycznie robił coś istotnego gdzieś indziej, na przykład w jakiejś odległej krainie niedotkniętej chaosem (co nadal źle o nim swiadczy, że przedlożył to zajęcie nad własną krainę, której był opiekunem) i przez to nic nie zauważył - zwłaszcza, że nie wiemy od jak dawna w Komitecie Centralnym dzieją się złe rzeczy. Może to była kwestia wydarzeń tylko ostatniego tygodnia, no to można sobie wyobrazić, że było to do przeoczenia. Mimo wszystko, Chrumburak pozostaje w mojej ocenie bardzo mocnym kandydatem, zaraz obok opisywanych przeze mnie wcześniej (o ile dobrze pamiętam, co pisałem) Barandalfa, Spielmaustera, a także dość oczywistego podejrzanego, którym jest Serpentus. Dokładając jeszcze do tego co napisałem trafne argumenty Bumburaka, zwłaszcza ten, że jest to jedyny czarodziej, którego musieliśmy ściągać do siebie siłą, tak jakby za nic w świecie nie chciał się z nami spotkać (z drugiej strony - to też byłoby uzasadnione, gdyby założyć, że Chrumburak zajmował się czymś istotnym w jakiejś odległej krainie) oraz nienajgorszy motyw, którym była ambicja odegrania się na wszystkich traktujących go z pobłażliwością jako "sympatycznego wieprza"...

_________________
Mój avatar narysował MRX, za co jestem mu bardzo wdzięczny :love:


Cz, 13 sty 2022, 23:53
WWW
Bardzo Stary Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 1 sie 2012, 18:14
Posty: 654
Lokalizacja: Międzysieć
Naklejki: 0
Post Re: Kto waszym zdaniem jest TKTPM???
Każdy czarodziej jest na tyle charakterystyczny i ekscentryczny, że zawsze można wymyślić drugie dno do fabuły RiC, przemawiające za tym, dlaczego to właśnie on miałby kanonicznie mącić. Może o Gulguldryku tylko za mało wiadomo na temat tego, jakim jest profesorem (poza tym, że starym) i przez to teorie na jego temat najłatwiej skontrować alternatywnymi, pozytywnymi domysłami. W zasadzie o każdym z czarodziejów fajnie by było wiedzieć więcej, bo to, że z którymkolwiek z nich zaczęliśmy sympatyzować albo zaczęliśmy któregoś z nich podejrzewać bardzo zależy od naszego własnego nastawienia i tego, co sobie dopowiemy, a nie od strzępków informacji w grze (w grze detektywistycznej, w której każdy może okazać się ostatecznie tym złym, można by było dodać tych strzępków jeszcze więcej, żeby jeszcze bardziej zdezorientować gracza).

olexo2 napisał(a):
Chrumburak jest dla mnie sus :shock: przez to, że nie wie - albo zarzeka się, że nie wie - czym jest drób chaosu. To, że pojawia się znikąd, również może budzić podejrzenia :shock: .


No właśnie, mało kto zwraca uwagę na to, w jak dziwnych okolicznościach Chrumburak się pojawił. Gdzie domek znajdował się wcześniej, co tam Chrumburak robił, gdy w Krainie Bajek wszystko się waliło (może szukał jakiegoś sposobu na odzyskanie chociaż części magii)? I przede wszystkim, kogo miał na myśli, gdy wychodząc zapytał "Dzień dobry, zastałem...?" To wydaje się nie mieć sensu, skoro znajdował się wewnątrz domku (własnego), a nie na zewnątrz. Takie odwrócenie konwenansów kojarzy się z chaotyczną stroną Krainy Czarów - w stylu Krainy Zegarów. Może coś się mu pomieszało od przebywania w kryjówce za labiryntem? Jeśli czekał na kogoś to na kogo? Na jakiegoś sojusznika w przywracaniu porządku w krainie czy na sojusznika w czynieniu zła?

Kaczor Dziennikarski napisał(a):
Oziębły? Nawet pożegnał ich - w przciwieństwie do swojej towarzyszki, Królowej Śniegu - bardzo przyjaźnie (no, chyba że był to wyraz radości z tego, że wreszcie sobie idą).

Możliwe, że smrk po prostu pomylił jego kwestię z kwestią Królowej. Tak czy owak, oboje życzyli Reksiowi powodzenia (co nie znaczy, że szczerze).

Kaczor Dziennikarski napisał(a):
Mamy więc te dwa fakty:
1) Chrumburak nic nie wie (to znaczy tak zeznaje - przyp. KP)
2) Chrumburak powinien teoretycznie być kompetentny w temacie magii i w ogóle
Połączenie tych dwóch faktów stwierdzeniem "Chrumburak tylko udaje, że nic nie wie", jest najłatwiejszym rozwiązaniem.
(...)
Dokładając jeszcze do tego co napisałem trafne argumenty Bumburaka, zwłaszcza ten, że jest to jedyny czarodziej, którego musieliśmy ściągać do siebie siłą, tak jakby za nic w świecie nie chciał się z nami spotkać (z drugiej strony - to też byłoby uzasadnione, gdyby założyć, że Chrumburak zajmował się czymś istotnym w jakiejś odległej krainie) oraz nienajgorszy motyw, którym była ambicja odegrania się na wszystkich traktujących go z pobłażliwością jako "sympatycznego wieprza"...

Właśnie dlatego dla mnie to on jest kanonicznym TKPTM. Jest bardzo podejrzany przez tę nieprawdopodobną niewiedzę i konieczność ściągania go jakby na siłę - w przeciwieństwie do reszty, nie ma nic na swoją obronę (chyba, że uznamy, że jest wręcz zbyt podejrzany, żeby być prawdziwym geniuszem zła). Tak jak Spiel ma też motyw, żeby odegrać się na reszcie rady i udowodnić, że jest potężniejszy, niż się pozornie wydaje.

Kaczor Dziennikarski napisał(a):
Inne podałem wyżej, ale czy są bardziej prawdopodobne? No zawsze istnieje możliwość, że faktycznie robił coś istotnego gdzieś indziej, na przykład w jakiejś odległej krainie niedotkniętej chaosem (co nadal źle o nim swiadczy, że przedlożył to zajęcie nad własną krainę, której był opiekunem) i przez to nic nie zauważył - zwłaszcza, że nie wiemy od jak dawna w Komitecie Centralnym dzieją się złe rzeczy. Może to była kwestia wydarzeń tylko ostatniego tygodnia, no to można sobie wyobrazić, że było to do przeoczenia.

Jest też taka opcja, że utknął on w jakiejś niedostępnej części Krainy Bajek po roztopach (tylko czemu się stamtąd nie teleportował? i co robił pomiędzy utknięciem a spotkaniem z dżinem? czemu nie powiedział bohaterom, dlaczego go nie było?) i dlatego przegapił przybycie drobiu. Może to jakaś aura wokół drobiu zakłóca teleportację? Tak czy inaczej to znowu jakieś spore dopowiadanie jest...

Kaczor Dziennikarski napisał(a):
Mimo wszystko, Chrumburak pozostaje w mojej ocenie bardzo mocnym kandydatem, zaraz obok opisywanych przeze mnie wcześniej (o ile dobrze pamiętam, co pisałem) Barandalfa, Spielmaustera, a także dość oczywistego podejrzanego, którym jest Serpentus.

Chętnie posłuchałbym twoich argumentów za Serpentusem, bo dla mnie wcale nie jest takim oczywistym podejrzanym. Co do Spiela to już wyżej pisałem, że moim zdaniem jeśli był TKTPM to nie skorzystał okazji, żeby wykorzystać przewagę, jaką dawała mu karta i niski poziom umiejętności Reksia, żeby znacznie bardziej utrudnić lub uniemożliwić mu śledztwo. O Barandalfie też pisałem, ale jeszcze odpowiem Olexo.

olexo2 napisał(a):
Nie ukrywam, że na ostateczną ocenę wpływa moja sympatia do poszczególnych czarodziejów. Kierując się jedynie nią, wskazałbym Barandalfa - czarodzieja tajemniczego, który pojawił się w grze na bardzo krótko. Gdyby to on mącił, nie zburzyłoby to pozytywnej otoczki wokół niego, gdyż zwyczajnie takiej nie dostrzegłem. Nie wywoływałoby to także zgrzytów o jakich wspomniałem przy Burektorze, a wręcz pasowałoby fabularnie - Barandalf w pewnym momencie pojawia się, nie wiadomo skąd, przed oczyma bohaterów, co wskazuje, że potrafi się teleportować, dokładnie tak, jak TKTPM.

Podsumowując, zbyt lubię niektórych Czarodziejów, żeby to właśnie nich oskarżać o kanoniczne mącenie, a Barandalf wydaje mi się kandydatem niemącącym ( :lol: ) fabuły.

Jeśli Waldemara oskarżałeś za to między innymi, kogo jest parodią, to Barandalfa mógłbyś dla odmiany oczyszczać z zarzutów ze względu na to, kogo parodiuje. :wink: Nie powinniśmy jednak na to patrzeć, oceniając reksiowy kanon (inne argumenty w sprawie Waldiego z kolei bardzo mi się podobają), chyba że któraś postać w grze wyraźnie by zasugerowała związek między postacią z Reksia a postacią z jakiegoś innego dzieła. Także to tylko taka dygresja.
Wszyscy czarodzieje, poza Burektorem, Gulguldrykiem i może Spielmausterem pojawiają się na krótko. I oczywiście opiekunowie prowincji mają mniejszą rolę do odegrania od nauczycieli (może oprócz Waldiego, bo jego wystarczy przepytać, a nauka nie jest u niego obowiązkowa), z tym, że Spielamauster posiada kartę śledztwa i to komplikuje jego przypadek. Także rzeczywiście najmniej mąciliby w fabule Chrumburak i Barandalf, niektórzy wtórnie włączają tu Snejka i Waldiego, twierdząc, że nie mogliby wiele przeszkodzić Reksiowi, gdy ten znał już podstawowe czary, a poprzez szalone teorie włączani są Spielmauster i Burektor. Gulguldryk natomiast nie wymaga szalonej teorii, ale nie jest jasne, co by było, gdyby spróbował Reksiowi utrudnić początki nauki - czy Snejk albo Burektor mogliby zareagować? No i niestety ma też bardzo mało niepokojących szczegółów wokół siebie i w swoim zachowaniu (oprócz obrazka z labiryntem TKTPM w gabinecie - tylko, że tu też nie wiadomo, dlaczego miałby go wieszać i to w obu wariantach: winnym - po co się odsłaniać? - i niewinnym - jeśli zna to miejsce, to czemu nie wykorzystał tej wiedzy jakoś by odnaleźć maszynę złego czarodzieja i ją zniszczyć?). Ktoś mógłby jeszcze pomyśleć, że to niebezpieczne zadanie w piwnicy mogło być pułapką (tak jak niektórzy uważają za pułapkę/opóźnianie śledztwa zadanie obrony murów od Burektora - może działali razem i dlatego udawali, że nie mają wolnych mioteł dla Reksia?) - to jednak właśnie byłoby moim zdaniem już szalonoteoriowanie.
Ja dostrzegam wokół Barandalfa sporo pozytywnej otoczki. Poza "jak mogłeś" jest to fakt, że stawiał na oddolną walkę ze złem w Krainie Bobror i sam wyszedł drużynie na spotkanie. Miał też własną teorię na temat drobiu chaosu, z której wynika, że z powodu działalności TKTPM zło odradza się w Bobrorze i nadchodzi zmierzch pewnej ery, chociaż nie powinien, co sugeruje, że uważa to za coś nienaturalnego i nieporządanego (może jednak kłamać, no ale pozytywne wrażenie sprawia tym jak najbardziej - osoby zatroskanej losem swojej prowincji). Burektor natomiast wie, że snuje się po swojej krainie tam i z powrotem, czyli Barandalf musiałby naprawdę chytrze go zwodzić, żeby wprawić go (a potem Reksia, gdy do niego przybył) w takie przeświadczenie, a tak naprawdę opuszczać często Bobror, wymykając się do kryjówki. Ale umiejętność teleportacji to rzeczywiście niepokojący szczegół - nie wiadomo w sumie czy wszyscy czarodzieje to potrafili (ja dopowiadałem sobie, że raczej tak, skoro zaklęcie jest krótkie i zawiera "czary mary" oraz jest to tak przydatna umiejętność i dość powszechna w Harrym Potterze - no ale to wszystko nie są żadne dowody). Wydaje się, że pojawianie się w takiej bieli było charakterystyczną umiejętnością Barandalfa już dawno i stąd wziął się jego przydomek, ale to nie znaczy, że inni czarodzieje nie potrafią się teleportować - mogą po prostu nie korzystać z tego tak często, szczególnie ze świetlistym efektem. Można też argumentować, że to teleportacja innego typu, nie tworząca czasoprzestrzennego portalu (a przynajmniej nie ma na to dowodu) i TKTPM nie jest Barandalfem, bo używa jakiejś innej techniki teleportacji, zamiast tej, z której jest znany (chyba, że technika Barandalfa nie pozwala na przeniesienoszenie na pewne odległości albo do Krainy Zegarów w ogóle - jak zwykle mamy za mało informacji).

Jeszcze jedna myśl - dlaczego pozostali czarodzieje nie wskoczyli w czasoprzestrzenny portal za TKTPM? Wyobraźcie sobie, co by było, gdyby trafili do kryjówki wroga razem z nami i wspierali nas - zobaczylibyśmy ich wreszcie w akcji. Czyżby to był kolejny dowód na to, że wszyscy mącili po trochu? A może po prostu nie zdążyli wskoczyć zanim portal się zamknął?

_________________
Mu matku! Pozdrawiam was wszystkich, ludziki dobrej woli!
Mój avatar został przygotowany przez MRX-a, za co serdecznie mu dziękuję.


N, 16 sty 2022, 15:40
WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron
No nie wierzę, forum działa dzięki phpBB! © 2000, 2002, 2005, 2007, 2010, 2013, 2019 phpBB Group.
Designed forum urobiony przez STSoftware dla PTF.
Tłumaczenie skryptu od phpBB3.PL