Teraz jest Wt, 23 kwi 2024, 07:56



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 316 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22  Następna strona
RPG rodem z Krainy Czarów! 
Autor Wiadomość
Bywalec Nory
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 10 kwi 2011, 11:40
Posty: 97
Post Re: RPG rodem z Krainy Czarów!
Przeszukuję zgliszcza.

_________________
Zająłem 6 miejsce w tabeli roku 2011. Problem w tym, że od końca!


Pn, 16 sty 2012, 16:54
Mag bezczelny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 2 gru 2009, 17:21
Posty: 1196
Lokalizacja: Cały świat
Naklejki: 7
Post Re: RPG rodem z Krainy Czarów!
Kubulus- kot

- Nie już nic... Miał bym do Ciebie prośbę... Mógłbyś opuścić ogród. Zawsze o tej porze tu medytuję.- powiedział starzec, a ty opuściłeś wieżę i wróciłeś do pokoju

***
Czas płynął wolno, a tobie nie chciało się go liczyć. Żaden dzień nie był taki sam jak poprzedni: raz korytarze zamkowe były cały czas pełne czarodziei, a raz nikogo na nich nie było i to tak długo, że chciałeś zobaczyć przynajmniej jedną żywą osobę z żywej samotności. Na zamku planowe są 3 posiłki: śniadanie, obiad, kolacja. Zawsze o danej godzinie na gigantyczną salę przybywało multum czarodziei, którzy jedli obiad przy strasznie długich stołach. Na końcu sali stał jeden, w poprzek. Przy nim zasiadał zawsze mistrz Albus Bazalt Sannsit, a razem z nim kapitan latającej wyspy, pierwszy i drugi oficer, paru generałów, oraz inni ważni i zasłużeni Magionii.

***
Któregoś dnia pobytu jak zwykle przechadzałeś się Diamentowym Korytarzem (nazwa pochodzi od kafelków, którymi jest wyłożona podłoga), a tylko całkowicie przypadkiem podsłuchałeś rozmowę dwóch osób.
- Albusie! Domagam się abyś zwrócił źródło z powrotem do Magixu!- powiedział podniesionym głosem jeden z uczestników rozmowy
- O nie, nie! Nawet mnie nie proś... widziałem w jakim stanie są urządzenia do obsługi źródła! Jednym słowem średniowieczne...- powiedział też podniesionym głosem uczestnik rozmowy, rozpoznałeś w nim Albusa Bazalta Sannsit'a mistrza stowarzyszenia.- Jestem Mateuszu Magionem i moim zadaniem jest bronić tego źródła, a póki co bezpieczniejsze jest tu. Dopóki ogniwo i reszta tego sprzętu w Magixsie nie dostanie od Komisji do spraw magicznych oceny Celującej nawet mnie o to nie proś!
Szedłeś dalej, aż usłyszałeś pewien wyraz:
- KUBULUS!- osłupiałeś- Co ty robisz w Pałacu Północy
- Zapomniałem Ci powiedzieć, że Magionom udało się ewakuować parę osób z Magixu gdy był atakowany przez Śmierćżerców.- powiedział Albus
- To my go poszukujemy, wszyscy się martwią, jego matka prawie straciła nadzieję, na to, że żyjesz- a ty siedzisz w luksusowym zamku, odsadzonym na latającej wyspie i nie dajesz ani znaku życia.- krzyknął Burektor
Czułeś się jak ostrzeliwany...
- Nie krzycz na niego Mateuszu... to moja winna. Jeszcze przed obiadem osobiście wystosuje oficjalny list do jego rodziców. Odstawimy chłopaka na wieś, do babci. Tam będzie bezpieczny. Jeśli teraz możemy zmienić temat, to bardzo Cię o to proszę... Co się dzieje ostatnio w Magixie Unijnym, ostatnio ani ja, ani żaden z Magionów nie mamy czasu się tam wybrać
- Uważam, że to nie odpowiedzialne, by w Magixsie Unijnym nie przebywał ŻADEN Magion... bezpieczeństwo senatorów i posłów na tym słabnie- odrzekł Burektor Mateusz, a Albus dał Ci znak ręką abyś ich zostawił.

***

Wreszcie nadszedł ten dzień, kiedy z jednego z ogrodów mogłeś już zobaczyć wielki, drewniany młyn- znak, że dolatujesz już do miejscowości w której mieszka babcia... Wkrótce Mateusz Barandalf poprosił Cię do siebie... nadeszła pora, by opuścić latającą wyspę. Złapałeś się jego ręki i po chwili stałeś przed domem babci...
Co robisz? Możesz zdecydować sam...


Donat Wespsiey- słoń

- Dziękuję... nie macie pojęcia jak to jest być rozbitym...- powiedziało lustro
- Nie wiesz z kim rozmawiasz...- odparł Reksio z minął, która zdradzała niezadowolenie związane z rozbijaniem.
- Czy wiesz co się stało z Liskiem Chytrusem?- zapytałeś.
- Widziałem, że panicz strasznie się czegoś bał- wbiegł do pokoju, spakował do torby parę rzeczy, wyciągnął z szafy miotłę i wyleciał przez okno. Kierował się w stronę Bobroru.
- Dziękujemy szklany przyjacielu.- rzekł Reksio
***
Wyszliście ze zniszczonego domku...
- Myślisz, że Lisek Chytrusek mógł coś wiedzieć?- zagadał Reksio
- Chyba... możliwe... jestem niemal pewny!- odrzekłeś.
Co robisz?
    a) Bierzemy dwie, sprawne miotły ze zniszczonej wystawy Miotło Marketu i lecimy do Bobroru
    b) Zostajemy w Magixsie, coś mogliśmy przegapić, co powie nam więcej o wydarzeniach, które tu zaszły
    c) Zaproponuj coś lepszego...


Kalmar Głowonóg- kalmar

Znalazłeś starom mapę Krainy Czarów, na której X był zaznaczony port w Bobrorze nazywany Androidią.
Spoiler:

Co robisz?
    a) Szukam dalej...
    b) Oglądam mapę
    c) Idę po miotłę i lecę do Bobroru
    d) Chowam mapę i wracam do miasta

_________________
Obrazek


Pt, 11 maja 2012, 17:26
Bywalec Nory
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 10 kwi 2011, 11:40
Posty: 97
Post Re: RPG rodem z Krainy Czarów!
D) Chowam mapę, i idę do miasta. Potem szukam jakiś ogłoszeń o pracę.

PS "Starom" Adam, ja Cię błagam... Ty nie możesz robić błędów ort. Ty jesteś moim bóstwem. Bóstwa nie popełniają błędów ort.

_________________
Zająłem 6 miejsce w tabeli roku 2011. Problem w tym, że od końca!


Pt, 11 maja 2012, 18:06
Żaba
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt, 23 kwi 2010, 17:40
Posty: 1641
Lokalizacja: student
Naklejki: 5
Post Re: RPG rodem z Krainy Czarów!
A)

Lecimyyy!

_________________
– Dostojewski umarł – powiedziała obywatelka, ale jakoś niezbyt pewnie.
– Protestuję! – gorąco zawołał Behemot. – Dostojewski jest nieśmiertelny!


Mistrz i Małgorzata
<3

Moderuję na pąsowo bo mogę.


Pt, 11 maja 2012, 18:38
WWW
Mag bezczelny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 2 gru 2009, 17:21
Posty: 1196
Lokalizacja: Cały świat
Naklejki: 7
Post Re: RPG rodem z Krainy Czarów!
Kalmar Głowonóg- kalmar

Szedłeś przez parę alejek i doszedłeś do kamiennej ulicy. To co ujrzałeś sprawiło, że przez niemal pięć minut stałeś bez ruchu.
Ujrzałeś palące się, rozpadające budynki- a na horyzoncie widać było złamany wierzchołek ratusza... Postanowiłeś jak najprędzej jak najprędzej pobiec do domu i zobaczyć coś się z nim stało. Na ulicach leżeli martwi czarodzieje, opatrywanie przez innych czarodziei. Zaczynałeś coraz bardziej się bać... wszystko nie było takie jak kiedyś. Zbliżała się 14:00- zegar na wieży ratuszowej powinien wybić godzinę drugą. Wreszcie stanąłeś przed swoim domem. Był totalnie zniszczony.
To dramatyczna sytuacja, więc muszę się zapytać: Co robisz?


Donat Wespsiey- słoń

Po lądowaniu na małym Miotlisku w Bobrorze, spotkaliście Milmiego:
- Witaj Reksiu! Jak miło Cię znowu widzieć!- krzyknął na widok dzielnego psa...
- Ciebie też Milmi!- odpowiedział Reksio
- Co porabiasz?-
- Rozpoczęliśmy z Donatem śledztwo na temat tego co się ostatnio dzieje w Magixsie...
- Witam, Donat Wespsiey.- przedstawiłeś się i podałeś gigantyczną rękę
- Miło mi.- odpowiedział grzecznie chomik.
- Poszukujemy Lisa Juniora Chytrusa, czy widziałeś kiedyś kogoś takiego?- zapytałeś niepewnie
- Nie... przyszedłem tu dopiero pięć minut temu. Moja drużyna się gdzieś w lesie zagubiła.- odparł Bilbo
Co robisz?
    a) Proponuję wspólne poszukiwania
    b) Idziemy go szukać sami

_________________
Obrazek


So, 12 maja 2012, 12:29
Żaba
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt, 23 kwi 2010, 17:40
Posty: 1641
Lokalizacja: student
Naklejki: 5
Post Re: RPG rodem z Krainy Czarów!
A).

Idziemy!

_________________
– Dostojewski umarł – powiedziała obywatelka, ale jakoś niezbyt pewnie.
– Protestuję! – gorąco zawołał Behemot. – Dostojewski jest nieśmiertelny!


Mistrz i Małgorzata
<3

Moderuję na pąsowo bo mogę.


So, 12 maja 2012, 13:47
WWW
Mag bezczelny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 2 gru 2009, 17:21
Posty: 1196
Lokalizacja: Cały świat
Naklejki: 7
Post Re: RPG rodem z Krainy Czarów!
Donat Wespsiey- słoń

Idziecie przez las...
- Masz jakieś podejrzenia co do tego, gdzie mogą być twoi przyjaciele?- zapytał Reksio Bilbiego
- Nie... ostatnio Barandalf miał do nich dużo spraw, cały czas chodzili mu w czymś pomagać... nigdy nie chcieli powiedzieć mi co...- odparł Bilbo- Nie widziałem ich od czterech dni, a zwykle spotykaliśmy się codziennie razem.
- Przykro nam...- odpowiedziałeś chomikowi
Dalsza część drogi mijała w ciszy. Dotarliście do przepaści nazwanej "Przepastną". To największa przepaść w Krainie Czarów, musisz wymyślić jak się przedostać na drugą stronę. Miotła niestety odpada, gdyż zostały na Miotlisku (po to, by ich nie dźwigać).

_________________
Obrazek


So, 12 maja 2012, 15:00
Bardzo Stary Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 11 kwi 2010, 13:44
Posty: 552
Lokalizacja: San Francisco, 1329 Prescott Street
Post Re: RPG rodem z Krainy Czarów!
Nie, muszę sobie to wszystko przemyśleć... teraz... nie mam na nic siły.
Idę do domu babci, witam się z nią, a potem mówiąc, że jestem bardzo zmęczony, chcę iść do łóżka.

_________________
Mist. To be mist. To miss. To be missed. To be...


So, 12 maja 2012, 20:09
WWW
Mag bezczelny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 2 gru 2009, 17:21
Posty: 1196
Lokalizacja: Cały świat
Naklejki: 7
Post Re: RPG rodem z Krainy Czarów!
Kubulus- kot

- Tutaj się rozstaniemy...- odrzekł Mateusz Barandalf i zanim zdążyłeś wypowiedzieć słowo już go nie było

***
- O Kubulus! To straszne! Siadaj, zaraz Ci nałożę czegoś do jedzenia...- zaczęła mówić na twój widok babcia
- Nie dziękuję... muszę się położyć.- odpowiedziałeś i skierowałeś się do pokoju.

***
Zegar na placu ratuszowym wybijał godzinę 12:00. Spokojnie patrzyłeś na tętniącą życiem ulicę, wokół Ciebie chodzili różni czarodzieje zajęci swoimi sprawami. Nagle usłyszałeś uderzenie pioruna. Wszystko w koło zaczęło płonąć. Ulicami szli czarodzieje w kryształowych maskach, przez które nie było widać twarzy. Mieli w ręku różdżki naładowane różnymi zaklęciami. Jedni czarem ognia, inni wybuchu, a jeszcze inni, a tych było najmniej mieli różdżki naładowane zielonymi iskrami i celowali w przechodniów, którzy po trafieniu zielonym promieniem magii tracili ducha. Rozejrzałeś się dookoła. Nagle zobaczyłeś czerwone, przesiąknięte krwią oczy. Był to byk, jego różdżka była załadowana zielonymi iskrami i wycelowana w Ciebie. Z czubka błysnął morderczy promień i... trafił Cię. Zatrzymał się czas. Z twojej torby wyleciał klucz znaleziony wtedy- tamtego dnia.
OBUDZIŁEŚ SIĘ...
Byłeś cały spocony i drżałeś... w podręcznej torbie świecił pewien przedmiot- ten sam klucz co we śnie.
Wyjrzałeś za okno. Na nocnym niebie widać było rozświetlony Pałac Północy... Napiłeś się wody.
Następnego dnia babcia poprosiła Cię, abyś wyszedł na miejscowy targ i kupił parę rzeczy. Nie miałeś nic innego do roboty, więc wyszedłeś. W połowie drogi wyczułeś, że ktoś Cię obserwuje. Odwróciłeś się... nikogo nie było. Poszedłeś dalej. Za parę metrów to samo i po raz kolejny. Wreszcie zauważyłeś kogoś, kto gwałtownie schował się za straganem... chyba uciekał.
Co robisz?
    a) Gonię go!
    b) Nie, wpadnę jeszcze w większe tarapaty

_________________
Obrazek


Pn, 14 maja 2012, 17:00
Bardzo Stary Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 11 kwi 2010, 13:44
Posty: 552
Lokalizacja: San Francisco, 1329 Prescott Street
Post Re: RPG rodem z Krainy Czarów!
Mam dosyć przygód. Lepiej kupię, co babcia mi kazała i wracam.

_________________
Mist. To be mist. To miss. To be missed. To be...


Pn, 14 maja 2012, 20:05
WWW
Bywalec Nory
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 10 kwi 2011, 11:40
Posty: 97
Post Re: RPG rodem z Krainy Czarów!
Pomagam opatrywać rannych.

_________________
Zająłem 6 miejsce w tabeli roku 2011. Problem w tym, że od końca!


Wt, 15 maja 2012, 12:43
Żaba
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt, 23 kwi 2010, 17:40
Posty: 1641
Lokalizacja: student
Naklejki: 5
Post Re: RPG rodem z Krainy Czarów!
Reksiu! Wyczaruj siekierę!-krzyknął Donat.

_________________
– Dostojewski umarł – powiedziała obywatelka, ale jakoś niezbyt pewnie.
– Protestuję! – gorąco zawołał Behemot. – Dostojewski jest nieśmiertelny!


Mistrz i Małgorzata
<3

Moderuję na pąsowo bo mogę.


Wt, 15 maja 2012, 16:58
WWW
Mag bezczelny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 2 gru 2009, 17:21
Posty: 1196
Lokalizacja: Cały świat
Naklejki: 7
Post Re: RPG rodem z Krainy Czarów!
Kubulus- kot

Jeszcze pary razy wyczuwałeś, że ktoś na Ciebie patrzy, a potem już nic niepokojącego nie wyczuwałeś.
Gdy już kupiłeś wszystko, o co prosiła Cię babcia wracałeś do domu.

***
Wszystko działo się wolno, jeszcze wolniej niż w Pałacu Północy. Codziennie dostawałeś listy od rodziców, w których zadawali miliardy pytań. Julii nie było w miasteczku, wyjechała na tydzień do rodziny na Gatotierrze. Tak więc było nudno...
Powtarzało się coś jeszcze... sny... codziennie ten sam koszmar... i za każdym razem klucz znaleziony w podwodnym zamku świecił jasnym światłem. Wszystko się zmieniło jednego dnia...

***
W skrzynce pocztowej oprócz listów od rodziców pojawiła się koperta z pieczęcią uniwersytetu. Natychmiast ją otworzyłeś. Dostałeś wyniki testu drugoklasisty... miałeś maksymalną liczbę punktów. Wtedy poczułeś znowu, że ktoś na Ciebie patrzy. Patrzył cały czas... chciał, abyś poszedł za nim. Cały czas myślałeś o kluczu, który widocznie miał jakąś tajemnicę która Cię prześladowała. Mimo iż miałeś ograniczyć przygody do minimum, nie mogłeś się powstrzymać od zagadki klucza...
Nagle tajemnicza osoba zniknęła na rozwidleniu dróg.
W którą stronę chcesz iść?
    a) W prawo
    b) Prosto
    c) W Lewo


Kalmar Głowonóg- kalmar

Podszedłeś do najbliższego rannego...
- Co się tu stało?- zapytałeś go
- Byli tu śmierć-żercy...- opowiedział Ci
- Kto?
- Wojownicy Tego, Który Tak Potwornie Mąci- powiedział ranny i po chwili stracił przytomność.
Zaraz podbiegli do niego lekarze i zabrali go na łożu. Z jego kieszeni wypadła kartka z napisem "Biblioteka Studencka- Katalog ZXG, pozycja 8983, strona 130"
Jak sądzisz... co to może oznaczać? Co robisz?


Donat Wespsiey- słoń

- Jak?- zapytał Reksio.
Przez chwilę naszły Cię podejrzenia, że z tego Reksia to żaden wybraniec, skoro nie zna podstawowych zaklęć.
Siekierę po chwili wyczarował Ci Bilbo (zna parę zaklęć, bo skończył Podstawową Szkołę Magi, ale nie Uniwersytet).
Co teraz robisz? :wink:

_________________
Obrazek


Cz, 17 maja 2012, 20:28
Bywalec Nory
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 10 kwi 2011, 11:40
Posty: 97
Post Re: RPG rodem z Krainy Czarów!
Dalej pomagam rannym.

_________________
Zająłem 6 miejsce w tabeli roku 2011. Problem w tym, że od końca!


Pt, 18 maja 2012, 06:52
Mag bezczelny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 2 gru 2009, 17:21
Posty: 1196
Lokalizacja: Cały świat
Naklejki: 7
Post Re: RPG rodem z Krainy Czarów!
Kalmar Głowonóg- kalmar

W pewnym momencie na ulicy już nie było rannych, wszystkich opatrzono i zabrano do polowego szpitala na uniwersytecie.
Co robisz? I jak sądzisz... co może znaczyć to co jest napisane na kartce?

_________________
Obrazek


Pt, 18 maja 2012, 13:36
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 316 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron
No nie wierzę, forum działa dzięki phpBB! © 2000, 2002, 2005, 2007, 2010, 2013, 2019 phpBB Group.
Designed forum urobiony przez STSoftware dla PTF.
Tłumaczenie skryptu od phpBB3.PL