Torturuje cię Liszajem swędzącym, i w końcu mówisz, gdzie je ukryłeś. Idę do tego miejsca, a następnie chowam gogle w logo(logu?) forum reksia

Wspinam się ostrożnie po działach na samą górę forum. "Jest, oto i logo" - pomyślał Adam. Spojrzał na nie jeszcze raz, potem spojrzał w dół...
-"Mam wątpliwości... Czy to aby na pewno rozsądne? Ale nie mam innego wyjścia..."
Wyciągnął schowaną za pazuchą szablę, wziął głęboki zamach...

I TRACH!!! Łańcuchy, które trzymały od wieków baner forum zostały przerwane.
Logo spadło z wielkim hukiem, niczym żyrandol. Przestraszeni userzy, którzy akurat rozmawiali na czacie pochowali się w tematach.
Adam zeskoczył na dół. Wielki neon, który przed nim leżał był na prawdę imponujący. Zaraz zauważył małe gogle schowane za uchem Reksia. Wyjął je, a następnie używając magii podniósł logo i wysłał je na swoje miejsce.
"Mam nadzieje, że będzie tam grzecznie wisieć i nie zmiażdży nikogo..."- pomyślał Adam patrząc po raz ostatni na żyrandol logo. Musiał już niestety biec, trzeba ukryć gogle.
Adam wpadł na genialny pomysł. Wziął swoją starą, nieużywaną miotłę i powiesił na niej gogle. Ta natychmiast odleciała i zaczęła krążyć nad Krainą Czarów. Złapanie jej nie będzie takie proste

Siadam do stolika. Pisze kilkadziesiąt działań, w których dziele przez zero, łamiąc tym prawa fizyki. Następnie przywiązuję kanapkę posmarowaną masłem do grzbietu kota. Zrzucam kota z balkonu. Wywołuję paradoks kota z kanapką. Otwiera się czarnodziurowy portal a w nim kolejny, a w kolejnym następny. Wreszcie trafiam do tunelu, skąd biorę gogle w idealnym stanie. Odkładam gogle do mojej piwnicy, którą zamykam na klucz.

Teleportuję się minutę przed wrzuceniem googli.
Dzięki swojemu Nieprzemakalnemu lawo odpornemu kubraczku nie spalam się i z łatwością po minucie zabieram Google. z pomocą Liszaja Bolesnego.
Google chowam do czarnej dziury .

Ja kopie, dziure, wstawiam liście, podkładam sieć z linią i czekam na Kretesa, o jest.
Kretes: No nie wierze, no nie wierze, no nie wierze...o nawet fajna piosenka.
Ide i sprawdzam dlaczego Kretes nie spadł, a ja wpadam we własne sidła.

Zupełnie przypadkiem trafiam do tego obrazu i znajduję w nim gogle. Po ucieczce z Rabarbarku chowam je w sejfie umieszczonym na samym dnie podziemnej bazy zlokalizowanej gdzieś na północ od Pokopanego.

Z pomocą Śróbęta wydobywam gogle i wystawiam na aukcje WOŚP-u