Teraz jest Pt, 29 mar 2024, 00:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 
Poznajmy się, ale bliżej 
Autor Wiadomość
Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 11 sie 2020, 03:51
Posty: 224
Lokalizacja: Gdzie go wiatr tudzież środki komunikacji miejskiej poniosą
Post Poznajmy się, ale bliżej
Wiem, że jest już od tego temat, ale tak trochę nie wiadomo co w nim napisać, no bo się przecież znamy, więc takiego "Hej, jestem Ania i mam 8 lat" to nie ma co pisać, no i no. A tak się składa, że wpadł mi kiedyś w skrzydła taki oto obrazek, i tak pomyślałem, że można go tu wykorzystać. A nuż ktoś się skusi, żeby powypisywać różne ciekawe rzeczki na swój temat.

Spoiler:


No to co, zaczynam. Pomyślałem też, że można by ustalić taką zasadę, żeby każdy odpowiadający miał prawo dodać jedno pytanie do listy, na które wszyscy kolejni śmiałkowie powinni odpowiedzieć (powinni, a nie muszą, bo wybór pytań, na które odpowiadamy, jak dla mnie powinien być w pełni dobrowolny, choć oczywiście im więcej, tym lepiej).

1. Wszyscy wiedzą - nauczyciel. Bardzo mi zależy, żeby obok tego hobbystycznie jeszcze pisać powieści. A, no i ofc być rextuberem do końca moich dni :love: Tak więc łączenie tych trzech zawodów, to moje marzenie na tym polu.
2. Czytanie, youtubowanie, pisanie i planszówkowanie. Chyba nawet w tej kolejności, od najczęściej do najrzadziej uprawianego.
3. Mmm... Nie jestem za bardzo typem smakosza i chyba mam lekko upośledzone kubki smakowe. Ale zapewne coś z toffi. Może ciasto krówkowe? Jeszcze takie posypane orzechami, o tak...
4. Trzy tygodnie w obcym kraju, bez kontaktu z kimkolwiek z domu. Najlepiej jakaś Tajlandia, Papua, Indonezja (ofc), albo środkowa Afryka, ale taka z relatywnie dużymi szansami nie bycia zaszlachtowanym na ulicy za 5 dolarów. Kongo albo jakiś głębszy Kamerun brzmi nieźle? Alternatywnie jakaś taka długa podróż piesza, zaczynająca się np. w Ukrainie i z celem dotarcia do takiego Uzbekistanu. Z podróżami na promach i pieszymi wędrówkami przez Kaukaz. To jest to.
5. Fizyka, cóż. Lubiłem całkiem też historię i polski, ale praktycznie nigdy nie miałem z nich dobrych nauczycieli. Z fizyki też różnie, ale ta czysta radość z odkrywania powiązań między zjawiskami w świecie była mega i przykrywała tę ewentualną wadę.
6. Marynarka. Bardzo stylowa rzecz, można wpasować w wiele różnych outfitów, no i po prostu jest super. To jest coś, w czym czuję się i twarzowo, i zwyczajnie dobrze. Z takich bardziej codziennych to skarpetki. Przyjemność z posiadania na nogach ciepłych skarpetek to coś wspaniałego + często mają różne cudowne wzorki.
8. No na przykład... Piłsudski wykorzystywał swojego adiutanta, żeby mu przemycał befsztyki do sanatorium, jak był na jakiejś diecie zdrowotnej, a ten baran jeszcze się tym chwalił przed żoną, machając jej ponoć tym mięskiem z okna pociągu, po tym jak go odprowadzała.
9. Takie słone żelki. Mam rodzinę w Szwecji i raz, kiedyś tam do nich pojechaliśmy. Jednym z miejsc, które odwiedziliśmy, to była taka hurtownia słodyczy, gdzie można było kupować różne słodkości na wagę. Teraz jest tego dużo, wtedy (circa 12 lat temu) to była atrakcja. No i jedną z dostępnych tam rzeczy były właśnie te żelki z solą morską, typowe właśnie tylko i wyłącznie dla Szwecji. Skoro było to takie niezwykłe i niespotykane, no to wzięliśmy trochę. Nikt tego później nie chciał jeść. To było piekielnie słone, aż paliło dzioba. A sam żelek smakował trochę jak ta taka galareta, co w niej mięso się zanurza, i która też mnie zawsze bardzo odrzucała. No coś okropnego, w każdym razie.
10. Przygody Merlina. Nie oglądam samego serialu, ale czasami puszczam sobie kompilacje jakichś scen na YT, żeby się wyluzować. Bardziej czymś takim "comforting" jest dla mnie granie w Reksia, bo to mam prawie zawsze pod ręką. Ale jakby to miał być konkretnie film/serial, to wybrałbym Merlina.
11. Wyskoczył mi na głównej youtuba Peter Gabriel z kawałkiem "I have the touch". Całkiem ciekawa pozycja, ze śmieszną perkusją, ale jakoś tak bardzo bardzo to nie porwał (bo chodzi o most recent listened to, tak?)
12. Bez dwóch zdań Google chrome xD A poza tym... Youtube? Oglądam zdecydowanie więcej niż bym chciał. No i MPK mobile też dość często, ale z yt to chyba jednak przegrywa...
13. Herbata. Kawę nauczyłem się pić na studiach, ale to nadal coś, co piję raczej tylko w celu pobudzenia, a nie dla przyjemności i dobrego smaku, a dobrze przygotowaną herbatkę... mmm... No i chyba to o czymś świadczy, że kawę znoszę tylko z niemożliwą ilością cukru i mleka, a herbatę piję bez żadnych dodatków?
14. Ech... Chciałbym, żeby to była 23:30. Ale nie jest. Najczęściej gdzieś pomiędzy północą a pierwszą... i raczej bliżej pierwszej.
15. Hm. Jak pisałem, nie jestem smakoszem, więc może być mi trochę trudno wybrać. Ale w Toruniu jest taka chilijska, Pueblo się zwie. Tam chyba jakieś takie najciekawsze rzeczy jadłem. Duże porcje, nie tak drogo, no i smacznie. Oj smacznie. Tylko wybór wege średniawy. Więc może jednak coś, co smakowo jest moim numerem 2, ale za to w pełni wegańskie. Również w Toruniu, jest też lokal o nazwie Chwast-Prast i menu, które tam mają jest naprawdę niesamowite. Dużo wymyślnych, egzotycznych dań wraz z nieśmiertelnymi klasykami, ale wszystko na bazie boczniaków, tempeh, soi, tofu czy innych cudów. Fajne miejsce. Tylko sam lokal bardzo mały i trochę bez charakteru. A wystrój Pueblo... no jest cudo.
16. Strasznie głupio się przyznać, ale... naprawdę nie znam. Powinienem. A nawet nie wiem za bardzo jak. Może jak się wreszcie zbiorę do oddawania krwi to się dowiem i daj Boże zapamiętam.
17. Niektórzy już chyba wiedzą, że praktykujący katolik rzymski ze mnie. Jeśli chodzi o odłam to wyznaję tzw. pluszowy katolicyzm. Polecam. Tak.
18. Oczywiście uwielbiam. Ale inni nie lubią chodzić do nich ze mną, bo zawsze za długo mi zajmuje zwiedzanie i zostaję z tyłu, a potem wszyscy się frustrują, że muszą na mnie czekać.
19. Kurczaki, to trudne. Można oba? Ja chyba wolę lepiej umieć historię, bo to da się wykorzystywać w dyskusjach ( :bobren: ) i pomaga też przy innych rzeczach, ale z drugiej strony matmę uważam za bardzo pomocną w rozwoju logicznego myślenia i nie wiem, czy ona bardziej nie polepszyłaby jakości naszego społeczeństwa. Ciężko się zdecydować, jak dla mnie idealny znak równości między tymi dwoma.
21. Pff... Gadam tak żeby gadać to tylko po polsku i angielsku. Po japońsku umiem mówić, ale średnio umiem w rozumienie, bo oni tyle wymyślnych form używają... No i słownictwo też mi trochę spadło przez bliską zeru styczność w ostatnim roku. O czytaniu nawet nie wspominam. Tyle ile kandziaków zapomniałem, to tragedia jest. Coś tam jeszcze gadam po francusku i w miarę dobrze rozumiem teksty w tym języku, no i trochę podobnie z włoskim, ale tu gorzej z mówieniem, a zwłaszcza z mówieniem gramatycznie. Był jeszcze epizod indonezyjski w moim życiu, ale z niego to już serio chyba nic nie zostało xD Chociaż jakbym może sobie odświeżył słownictwo...
22. Dziecinność i wiara w to, co niewidzialne dla oczu. Uwielbiam w sobie umiejętność zanurzania się bez reszty w swoich wyobrażeniach. Tak, to zdecydowanie na pierwszym miejscu, bo ta cecha daje mi najwięcej radości, pozwala przeżywać wspaniałe przygody i odkrywać ciekawe rzeczy.
23. Reksio, duh. W nic raczej nie mam przegrane nawet połowy tego, co w PR.
24. Wszystkie jakie w życiu? Chyba nie, tylko takie, które się bardziej systematycznie uprawiało. No to chodziłem w podstawówce i na początku gimnazjum na koszykówkę. I nie szło mi w tym jakoś świetnie jak coś. To by było chyba na tyle. Plus judo, które byłem zmuszony uczęszczać przez rok. Tam mi szło jeszcze gorzej. Przewroty nie są dla mnie, zdecydowanie nie są. No i jeszcze gdzieś tam na początku podbazy chodziłem na tenisa stołowego, ale to to mi się nawet nie podobało specjalnie. Bo szachy się nie liczą, co?
25. Pewka. Kilka razy. Gorzej, że nie tak mała część z tego, to były koncerty rapowe XD (ale w sumie takich dobrych raperów, co nawet teraz bym powiedział, że to mądrzy panowie i dobre rzeczy robią)
26. Ekhem... Kiedyś dawno uczyłem się na pianinie, coś tam mi zostało chyba w głowie, jak i co się tam klika... No i to by było na tyle :(
27. Oj, trudne to. Mam bardzo dobre wspomnienie z tego, jak kiedyś brałem udział w konkursie improwizacji (takim erpegowym, że opisuje scenę pod muzyczkę, nieważne) i przeszedłem do finału, w którym też poszło mi nieźle (tbh zawdzięczam to miernej konkurencji, no przepraszam, ale naprawdę mało zwyczajnie doświadczonych osób tam było). Gdy konkurs się skończył (nie ogłaszano na razie zwycięzcy), to moi przyjaciele, z którymi tam byłem (tworzyliśmy taką paczkę jakby i razem sobie jeździliśmy; jak na ironię nie mam już kontaktu z nikim stamtąd), tak się na mnie rzucili i mnie grupowo przytulili, no i tak się razem cieszyliśmy. Czy to było najlepsze? Nie wiem. Może i nie. Ale jakoś tak pierwsze mi przyszło do głowy. Ciężko tak wartościować wspaniałe chwile, więc niech będzie ta, tak po prostu z łapanki.
28. Obcisłe+luźne, to jest taki mój osobisty styl. Np. w miarę przylegający sweter i na to luźna, rozpięta marynarka. Albo t-shirt + wisząca bluza. Sam nie wiem, czy w tym dobrze wyglądam, ale jakoś tak lubię w ten sposób.
29. Raczej długopis. Zawsze mam problem z temperówkami, poza tym nie lubię miękkich ołówków. Są strasznie nieprecyzyjne i rysują grubą kreską, przez co ciężko się pisze. Twarde i zatemperowane ołówki są super, ale trzeba przyznać, że to dość mały odsetek ołówków, a długopisy wszystkie są w miarę ok.
30. A mogę wybrać kaczki? XD No ale jeśli nie... to chyba jakieś misie. Ta pandka mała z zoo w Toruniu była super. I pandy też są. Podobnie jak małpy wszelkiego typu (kiedyś makak siedział mi na ramieniu!!!). Dużo jest fajnych zwierzątek. Z takich mniej misowatych/małpowatych to jeszcze jeżyki uwielbiam oglądać.
31. Eee smartfon? Marka LG jakby ktoś chciał wiedzieć...
32. Ta, hulajnogą elektryczną od Bolta. Na samochód prawka nie mam i nie zamierzam sobie robić, przynajmniej do czasu mojej wymarzonej podróży kamperem po Afryce Zachodniej, o ile nie uda mi się znaleźć towarzysza podróży z prawkiem.
33. "Dwutysięczny dwudziesty". Nie wiem czemu, naprawdę. Nie potrafię wskazać powodu. No i leciutko notoryczne pisanie wszystkiego z małej litery. Nie przepadam, tak. Raz na jakiś czas przez większy czy mniejszy przypadek może się zdarzyć, no ale cholera jasna, co to za bunt przeciwko fajnej, przyjemnej i szeroko przyjętej zasadzie interpunkcyjnej?
34. Komedie, zdecydowanie. Ogólnie nie jestem za bardzo into filmy, ale horrorów w ogóle nie znoszę. Potem się długo po nich boję, myśląc co to by było, jakby przedstawione wydarzenia mogły być prawdziwe. Brr. Więc z nienawiści do horrorów bez chwili zastanowienia biegnę w kierunku komedii.
36. Płyty jakieś na strychu mam (wyłącznie polskie i też nic specjalnie ciekawego, przynajmniej jak dla mnie), ale adapter... Chyba babcia miała gdzieś na swoim strychu, ale nie jestem pewien.

I od siebie dodaję: 37. Jaką jesteś kartą tarota? https://wszystkiesymbole.pl/kategorie-k ... ie-arkana/

_________________
Mój avatar narysował MRX, za co jestem mu bardzo wdzięczny :love:


Pn, 12 wrz 2022, 20:41
WWW
Się Odezwał
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt, 8 kwi 2022, 09:09
Posty: 3
Lokalizacja: Ćwiartki 3/4
Post Re: Poznajmy się, ale bliżej
Wymarzony temat na pierwszy post na forum! Dobra, to zaczynam z listą...
1. Podobnie jak w przypadku Kaczora- nauczyciel, konkretnie języka angielskiego. Pisaniem czy posiadaniem kanału na YouTube też bym nie pogardził, oprócz tego nie miałbym też nic przeciwko pracy związanej z rysowaniem, zwłaszcza komiksów, paleoartu czy concept artów do filmów/gier/seriali...
2. Zoologia, paleontologia, ewolucja spekulatywna, rysowanie oraz uniwersum Gwiezdnych Wojen (szczególnie stary kanon, a.k.a "Legendy")
3. Lody, szczególnie czekoladowe <3
4. Dwa miesiące spędzone samotnie w domowym zaciszu, jedynie w towarzystwie książek, komórki z dostępem do internetu i przyborów do rysowania
5. Aktualnie nie uczęszczam już do szkoły, ale moimi ulubionymi przedmiotami były historia (głównie ze względu na świetnego nauczyciela w liceum, który potrafił zaciekawić tematem), biologia i oczywiście język angielski
6. Koszulka, zwłaszcza jakaś fajna, z nadrukiem
7. How about no?
8. Hmmm... Może taki: Dziobaki nie potrafią otwierać oczu pod wodą, jednakże ich dzioby wyposażone są w specjalne elektroreceptory, umożliwiające lokalizowanie zdobyczy
9. Lukrecja. Ta abominacja powinna zostać zdelegalizowana
10. Ben 10 (jakże adekwatnie xD)
11. Bob Marley - I Shot The Sheriff
12. Prawdopodobnie Discord, choć Brave i YouTube Vanced depczą mu po piętach
13. Herbata, zdecydowanie. Kawę piję tylko w celu pobudzenia się i w zasadzie spożywam raczej mleko z kawą (i dużą ilością cukru) niż kawę z mlekiem
14.Około północy. Chyba, że chodzi tu o godzinę, o której faktycznie zasypiam, to następuje zaś najczęściej dobrze po trzeciej w nocy.
15. Wolę jeść jedzenie, które gotuję samemu i generalnie nie bywam w restauracjach, ale jeśli mam wybrać ulubioną, to będzie to budka z kebabem w centrum miasta.
16. Nie wiem :szloch:
17. Ateista
18. Lubię, zwłaszcza takie związane z historią naturalną
19. Mimo, że matematyka niby jest królową nauk, to jednak historię uznaję za zdecydowanie ciekawszą dziedzinę.
20. Jeśli chodzi o Artstyle, to najbardziej podoba mi się styl oryginalnej serii Ben 10, oraz kreskóweg Genndy'ego Tartakovsky'ego, w szczególności Primala i Oryginalnych Wojen Klonów. Wszystkie te trzy seiale z pewnością miały wpływ na rozwój mojego własnego stylu.
21. Polski i angielski. Znam też randomowe słówka w języku hiszpańskim, niemieckim i francuskim, ale zważywszy na niską jakość nauczania tych przedmiotów w moich szkolnych/studenckich latach, nie potrafię sklecić żadnej sensownej wypowiedzi w tych językach.
22. Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie, zważywszy, że delikatnie mówiąc nie przepadam za samym sobą. Rzeczą, której w sobie najmniej nie lubię byłaby pewnie moja łatwość w wymyślaniu różnych historii, stworzeń i postaci, jednakże z realizacją moich pomysłów jest już gorzej
23. Dobre pytanie. Jeszcze kilka lat temu byłoby to Zoo Tycoon 2, ale obecnie jest to zapewne Far Cry 3, który to jest i chyba na zawsze pozostanie moim ukochanym FPSem
24. Nie lubię sportu, więc lista dyscyplin, w których brałem udział ogranicza sie jedynie do tych, w których musiałem uczestniczyć na zajęciach WF-u, a więc siatkówka, koszykówka, piłka nożna.... Nie wiem, czy to się liczy ;P
25. Nie i mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości się to nie zmieni. Zdecydowanie wolę słuchać muzyki w domowym zaciszu
26. Grać potrafię jedynie na nerwach
27. Wakacje u babci na wsi, na które co roku jeździłem jako dziecko
28. Preferuję ubrania, które są wygodne i funkcjonalne, nawet, jeśli wyglądam w nich niechlujnie.
29. Zarówno ołówki jak i długopisy są mi potrzebne w równym stopniu, dlatego też nie jestem w stanie wybrać żadnego z tych przyborów
30. Wilk workowaty. Uwielbiam też dobermany i mam nadzieję, że kiedyś będę mógł hodować psy tej rasy. Jeśli zaś chodzi o bardziej prehistoryczne stworzenia, to muszę wymienić Baryonyxa, który to jest moim ulubionym dinozaurem.
31. *szuka pudełka*.... Realme 7 5G
32. Tak, umiem kierować.... Rowerem... Jeśli chodzi o prawo jazdy na samochód, to niestety na chwilę obecną nie dysponuję
33. Kolejne trudne pytanie... O rzeczach, które mnie denerwują mógłbym napisać całą książkę. Jełsi jednak mam do wyboru tylko jedną, to są to zdecydowanie wiecznie zamknięte kasy w Biedronce. Po co im tyle kas, skoro zawsze otwarta jest tylko jedna, nawet przy kolejkach na pół sklepu?!
34. Komedia. Nie lubię bowiem horrorów jako filmów, choć jeśli chodzi o literaturę tego typu, to ostatnio zainteresowałem się dziełami Lovecrafta.
36. Nie, nie lubię fizycznych nośników muzyki.
37. Dobre pytanie.... Może mag?

A i jeszcze moje pytanie...
Ulubiona książka?


Ostatnio edytowano Wt, 13 wrz 2022, 14:32 przez FerdynandKiepski, łącznie edytowano 1 raz



Wt, 13 wrz 2022, 11:41
Bardzo Stary Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 1 sie 2012, 18:14
Posty: 654
Lokalizacja: Międzysieć
Naklejki: 0
Post Re: Poznajmy się, ale bliżej
Bardzo fajny pomysł na integrację, a dodatkowo coś, co może ci się przydać w wywiadach. :kuratoren:
Pomysł z dodawaniem pytań i dobrowolność w odpowiadaniu to kolejne plusy (mam nadzieję tylko, że ludzie się nie pogubią w tym, gdy dużo osób doda nowe pytania).

1. Nauczyciel, ale też polityk, ale też lekarz. Najpierw lekarz, żeby zarobić, potem polityk, żeby zmienić, wreszcie nauczyciel, żeby wiedzieć.
2. Oglądanie Youtuba, reksiowanie, politykowanie i granie w gry Blizzarda... oby kiedyś - czytanie książek.
3. Trudno o coś słodkiego i jadalnego, co nie byłoby dobre. Na pewno lubię bardzo tort czekoladowy z wiśniami, w restauracji jakieś ciasto czekoladowe z płynnym wnętrzem, a w domu to chyba placek z rabarbarem. No i mazurek wielkanocny. Chyba to jego bym wybrał, ale chciałem wyróżnić resztę.
4. Chciałbym siedzieć w domu i wykorzystać lepiej czas. Oczywiście najlepiej by było, gdyby do tego wszystko się prało, gotowało i sprzątało samo, więc nie jest to zbyt realistyczne. Niemniej jednak nawet bez tego, komputer pozostaje najlepszym oknem na świat. Co nie zmienia faktu, że chciałbym się osobiście znaleźć w kilku miejscach na świecie, które z jakiegoś powodu mnie ciekawią - tu odsyłam do pliku "Moje Podróże" z gimnazjum, którego udostępniłem swego czasu na Sekcie. Najważniejszym chyba byłoby dla mnie przebywanie w jakiejś dżungli/lesie tropikalnym.
5. Bez wahania - biologia. To różnice między życiem poszczególnych gatunków sprawiają, że ten świat jest tak ciekawy dla mnie. Ale nie można cały czas słuchać tylko o jednym - to byłoby za nudne (nawet jeśli temat jest rozległy, potrzeba czasem odskoczni), dlatego bardzo lubiłem wszystkie naukowe przedmioty, czyli te mniej praktyczne i mniej propagandowe.
6. Ubraniami za bardzo się nie przejmuję (poza tym, żeby były wyprane, a w przypadku niektórych niestety także wyprasowane). Fajne jest to, że na koszulkach można przedstawić różne ciekawe rzeczy, podobnie na skarpetkach, choć u mnie służy do tego raczej ich mniejszość. Pomyślałem, że chyba najlepsza jest po prostu rozpinana bluza dresowa, która pozwala na wygodną regulację temperatury. Na niej zresztą też można przemycać różne ciekawe rzeczy jak np. logo uczelni.
8. Gdyby nie to, że w tym środowisku są to oczywistości, pewnie wstawiłbym tu jakąś ciekawostkę na temat gier z Reksiem. :kuratoren:
A tak to nie wiem, co tutaj dać. Nie wiem czy to jest wystarczająco dziwne, ale wiem, że w starożytnym Egipcie specjalizacje lekarskie miały ciekawe nazwy np. strażnik królewskiego oka. Inna egipska ciekawostka, jaka mi się przypomniała, to nazwy koron faraonów (tylko musiałem się upewnić, która była górnego, która dolnego): Hedjet - Górny Egipt, Deszeret - Dolny Egipt i Pschent - połączenie obu koron -> władza nad całym Egiptem.
9. Na pewno źle mi się kojarzy kasza manna, ale czy naprawdę nie ma nic gorszego z rzeczy, które jadłem? Coś co wywołuje silniejszy odruch wymiotny... No nie wiem - może owsianka jest jeszcze gorsza? Albo jakaś jeszcze podlejsza papka dla niemowląt.
Z drugiej strony mogę w tę rubrykę dać jeszcze podłużne małże zwane przeze mnie i wujka wycieraczkami - są gumowe, niewygodne w oddzielaniu jadalnej części od niejadalnej i prawie bez smaku, ale mimo że w tym sensie są najmniej lubianym jedzeniem, są mimo to moim stałym kulinarnym punktem programu, kiedy je widzę - to przecież wielka atrakcja, bo w Polsce takich w sklepie nie widzę.
10. Zdecydowanie Ranczo. Jak nie chce mi się oglądać nic na YT przy jedzeniu, to sprawdzam czy w telewizji nie leci Ranczo. Większość scen znam na pamięć, a i tak świetnie się bawię, oglądając to. Tylko trzeba uważać, żeby nie stracić na tym za dużo czasu - są lepsze rzeczy do roboty.
11. Ostatnia, której słuchałem to RED FOREST - Le lac des singes, bo akurat ona była ostatnią, która mi wyskoczyła na Sekcie. Jeśli chodzi o ostatnią moją piosenkę to jest nią "Rok Stracony" z 2020, ale wolę się nią nie chwalić, bo nie pisałem o konkretnej osobie, więc średnio mi takie rzeczy wychodzą, poza tym nie zaśpiewałem jej nigdy w całości. Z piosenek, z których jestem dumny, to pozostaje "Nie wkurzajcie mnie!" o korepetytorce z biologii - też z 2020. Oczywiście obie piosenki bazują na znanych melodiach, a nie moich własnych (próby układania własnych melodii kończyły się jeszcze gorzej). No a ostatnia piosenka, która chodzi mi po głowie to zdecydowanie "Dorosłowanie" (ang. Adulting) z Fineasz i Ferb: Fretka kontra Wszechświat. Szczyt komedii.
12. Zależy od dnia, ale najczęściej na telefonie najwyżej mam Plants vs Zombies 2 (pewnie dlatego, że odpalam w tle), Youtube (Vanced - w tym momencie przynajmniej wybieram tę wersję) i Discord. A na kompie to wiadomo, że Chrome.
13. Zdecydowanie herbata. Nie jest to dla mnie nic nadzwyczajnego, ale jest to po prostu jeden z akceptowalnych napojów, zwłaszcza w wersji posłodzonej z cytryną. Każda inna też jest ok... jeśli ma choć trochę cukru (może to być oczywiście cukier z miodu), inaczej jest w wypiciu jej do końca jakiś przykry obowiązek. Denerwuje mnie trochę to, że nie można jej zrobić i od razu wypić, bo jest gorąca. Jednak to ciepło może być kluczowe do przetrwania choroby... Za to kawy w ogóle nie piję (może nie tak ściśle jak alkoholu - mogło mi się zdarzyć jej spróbować i pewnie jeszcze się zdarzy, ale niewiele, dla smaku). Im bardziej ludzie zachwalają jej właściwości wpływania na umysł, tym bardziej wolę trzymać się od niej z daleka. Nie chcę by ktokolwiek mną kontrolował, dopóki jestem zdrowy. Ale kawę zbożową za to lubię. :kuratoren:
14. Chciałbym wrócić do przedstudiowej 22. Teraz niestety przesunęło się to w okolice północy i jestem bardzo zły gdy przekracza grubo wpół do pierwszej. Niestety aktywność ludzi na Discordzie jest taka, a nie inna... No ale kto wie? Może dzisiaj uda mi się choć trochę przestawić w dobrą stronę?
15. Trudno powiedzieć. Lubię różnorodność w jedzeniu, także też na pewno mogę polecić Pueblo (ale to meksykańska restauracja - w Gdańsku na pewno), bo mam z nią dobre, rodzinne wspomnienia. Także pierogarnię Mandu bardzo polecam - bogaty wybór pierogów z całego świata (i tak patrząc po wszystkim, co dalej napisałem - ta jest chyba najbardziej godna polecenia dla każdego). W okolicach Muzeum II WŚ jest jakaś fajna francuska restauracja (chyba podobna jest też w Sopocie), a w okolicach Starego Maneżu bardzo dobre Pobite Gary - pamiętam, że były tam dobre dania zarówno z owocami morza, jak i z dziczyzną. Na Kaszubach pamiętam z nazwy restaurację, która przeszła kuchenne rewolucje - "Schabowy Raz!" - rzeczywiście dobre schabowe, ale niestety z kością. Przypomniało mi się - znam przecież jeszcze jedną restaurację po rewolucjach - nad Motławą jest taka, w której pod podłogą jest wielkie terrarium z jakimś dużym dusicielem. W Zieleńcu (czyli już po drugiej stronie Polski) polecam Jagienkę, a po czeskiej stronie schronisko Masarykova Chata z pysznymi knedlikami z jagodami. A, jeszcze o Barcelonie mogę powiedzieć... tam wszystkie restauracje/bufety "jedz, ile wlezie" są świetną atrakcją, najlepsza jest moim zdaniem pewna japońska z jeżdżącymi talerzykami, w okolicach placu Catalunya. Niestety nie znam nazwy.
16. W tym roku wreszcie się dowiedziałem - AB Rh+. Ale to żaden wstyd nie wiedzieć - nie jesteśmy żołnierzami.
17. Rzymski katolik, wierzący praktykujący. Raczej nie widzę powodu, żeby to dzielić na dalsze "odłamy". Ale jeśli dla kogoś tutaj ma to szczególne znaczenie, to zaznaczę, że nie należę do wiernych słuchaczy Ojca Dyrektora.
18. Jak najbardziej, choć na pewno nie wszystkie są dla mnie ciekawe. No ale na pewno mam masę dobrych wspomnień z muzeów, zwłaszcza paryskich: Muzeum Orsay (impresjonistów) i tamtejsze muzeum historii naturalnej (niestety do Luwru nie wszedłem - muszę wrócić do Paryża specjalnie po to, żeby go nadrobić). Ubolewam, że Polska wciąż nie ma muzeum historii naturalnej z prawdziwego zdarzenia.
19. Obie lubię, ale chyba matma. Wciąż ubolewam, że tyle fascynujących zagadnień mnie ominęło na podstawie. Lepsze logiczne myślenie zdecydowanie pomogłoby mi w dyskusjach. A jakiś fakt historyczny (prawie) zawsze można wygooglować. Też sprawa jest taka, że o jakimś wycinku historii zawsze mogę sobie kupić książkę i przeczytać (gdy będę miał czas :candle:), ale matematyka za to wymaga systematycznej nauki, aby wszystko zrozumieć, dlatego uważam ją za ważniejszy przedmiot, choć czasem bardziej monotonny.
20. Chodzi o jakiś styl graficzny? No to pewnie styl Brosza z gier o Reksiu. Tak właśnie powinna wyglądać dobra kreskówka 2D o zwierzętach. A jak chodzi bardziej o malarstwo to uważam obrazy impresjonistyczne za naprawdę piękne. Ale może w pytaniu chodzi o coś jeszcze innego...
21. Polski i angielski. W tym drugim zresztą nie bardzo lubię mówić, bo nawet po polsku trudno mi wyrazić słowami wszystko, co pomyśli głowa w krótkim czasie. W szkole uczyłem się trochę hiszpańskiego i niemieckiego, o ile coś z tego pierwszego pamiętam i rozumiem (ale czytać jakichś tekstów nie zamierzam, bo bardzo mało znam wyrazów czy bardziej złożonych konstrukcji gramatycznych), o tyle z drugiego to są jakieś pojedyncze memy z lekcji i żartów o II WŚ.
22. Nie wiem. Odkrywam świat dla siebie? A więc wiem więcej i mogę czuć się lepszym, pełniejszym niż wcześniej? Albo może bardziej kreatywność związana z wymyślaniem piosenek i szeroko rozumianym humorem?
23. Zdecydowanie Hearthstone - od 2014 się uzbierało. W Reksie gram raczej okazyjnie.
24. Poza WF-em (na którym w ramach fakultetów obowiązkowych ceniłem sobie tenisa stołowego, koszykówkę stawiałem nad nożną, ale nie gardziłem ani ją, ani unihokejem) to zdarza mi się dla przyjemności zagrać w badmintona albo siatkówkę - tylko trzeba mieć z kim. Jak jest gdzieś stół bilardowy to też chętnie korzystam, choć jestem beznadziejny (z tenisem stołowym w sumie podobnie). Chodziłem też kilka lat na judo, ale doszedłem tylko do biało-żółtego pasa. Jakoś w praktyce nic mi nie wychodziło, a walka w parterze nie była dla mnie tak fascynująca jak rzuty. Nie chciało mi się też jeździć na zawody - byłem tylko raz i chyba ani jednej walki nie wygrałem. A wakacyjny obóz judo w Sztutowie (nieprzypadkowo) to był już zupełny koszmar z braku wody. Przypomniało mi się też, że w gimnazjum mieliśmy też na WF-ie szermierkę japońską i nawet coś tam powygrywałem w szkolnym turnieju, no ale to musiał być jakiś dziwny zbieg okoliczności. Na pewno lubię pływać, tylko nie mam czasu (ale aż do liceum w większości lat miałem basen raz w tygodniu). Tylko to nie jakieś super sportowe pływanie, tylko takie rekreacyjne, no w najlepszym wypadku "zdrowotne", jak mawiał pan Adam ratownik. W sumie pod sport można jeszcze podciągnąć jazdę na nartach, którą bardzo lubię a nawet sporadyczną jazdę na łyżwach (ale najzwyklejszą, w kółko).
25. Jasne, ale głównie w filharmonii (te które lepiej pamiętam to Queen i the Beatles symfonicznie, a także koncert Artura Andrusa), a jak gdzieś indziej to też raczej muzyka klasyczna (w tym roku w Ergo Arenie był Andre Rieu i Orkiestra Johanna Straussa). No, kilka lat temu kręciłem się ze znajomymi wokół jakiegoś plenerowego koncertu w Gdańsku, ale nie przysłuchiwałem się temu zbytnio. Chyba Lady Pank był jednym z występujących zespołów? W 2020 miałem jechać do Warszawy na koncert Pentatonix, ale niestety został on odwołany z powodu pandemii.
26. Nie dotyczy. Uczyłem się wprawdzie gry na pianinie przez 4 lata w szkole muzycznej (6-letniej), ale nic już w zasadzie z praktycznego grania nie pamiętam. Zrezygnowałem, bo gra nie sprawiała mi przyjemności. Ćwiczenie utworów choćby godzinę dziennie było męczące, a i tak ledwo zdawałem.
27. Prawdopodobnie koncert na zakończenie trzeciej klasy gimnazjum, na którym zaśpiewałem prawie wszystkie swoje piosenki, poprzedzając je humorystycznym komentarzem. To było coś wielkiego. Nie wszystko poszło tak, jak powinno, ale trudno. Za to najlepszym dniem w życiu był zdecydowanie dla mnie dzień, w którym napisałem wojewódzki etap konkursu z biologii, a potem miałem bierzmowanie. Dwa tak wielkie wydarzenia i jeszcze bardzo radosny przyjazd rodziców chrzestnych. To był chyba 9 marca 2017 roku.
28. Odpowiedni do warunków na zewnątrz czy temperatury wewnątrz. Po prostu. Ale jak wspomniałem wyżej, bluza jest bardzo pomocna - chyba, że jest na nią za ciepło albo zamiast niej mam kurtkę czy marynarkę. Dobrze jest, gdy spodni nie trzeba zapinać, czyli po prostu są dresowe, ale w nich chodzę właściwie po domu - czyli styl na zewnątrz jest trochę mniej luźny, niż wewnątrz - chyba że jest bardzo ciepło, wtedy krótkie spodenki nadają się w oba miejsca.
29. Aktualnie więcej korzystam z długopisów - jakoś szybciej i wyraźniej się nimi notuje. Ale denerwuje mnie to, że tak często trzeba je wymieniać i że czasami nie sposób poprawić błąd czy literówkę. Natomiast ołówki są dobre do rysowania/szkicowania i wypełniania ćwiczeń w szkole (na studiach już tylko z angielskiego), bo łatwo można dzięki temu poprawić błędną odpowiedź. Najlepiej zalety obu łączy długopis z gumką. Niestety wkłady do niego są drogie. Podsumowując - generalnie długopis (bo jest ten z gumką), ale różne przybory są na różne okazje.
30. No nie mogę wybrać ulubionego. Wszystkie są świetne. Ale z takich, które mi się szczególnie dobrze kojarzą to na pewno waran z Komodo (na warsztatach z psychologii nawet narysowałem go jako "zwierzę, którym chciałbym być"), ratel - kojarzący mi się z ruchem wolnościowym, kirysek spiżowy - jedna z rybek, która najdłużej u mnie przetrwała - w dodatku ciekawszy od pozostałych, no i oczywiście delfiny, tylko nie wiem, który gatunek, bo się na nich nie znam, ale bardzo chciałbym, żeby kiedyś zbudowały własną cywilizację. Z ptaków to np. jaskółki kojarzą mi się bardzo dobrze, dzięki zwinności, gniazdom w ciekawych miejscach (tak długo jak pod nimi nie staniesz), a w przypadku dymówki także dzięki ubarwieniu. Także płetwal błękitny jest dla mnie ważny - już od przedszkola fascynował mnie jako największy kręgowiec na świecie (w tym czasie inni uważali, że największy jest słoń). Z wymarłych to wiadomo, że szczególnie opłakuję wilka workowatego. Na pewno jeszcze o jakichś zwierzętach, które szczególnie lubię zapomniałem, ale trudno.
31. Nokia 8 TA-1004 DS. Wcześniej miałem Motorolę, ale zgubiłem w górach, a jeszcze wcześniej LG. A wcześniejsze 3 nie miały jeszcze Androida. Telefony miewam od 4 klasy podstawówki.
32. Tak, ale w mieście (i to najlepiej takim, które znam). Prawko zdane w 2020. Mam nadzieję, że kiedyś będę miał okazję porządnie nauczyć się poruszania poza miastem, bo to ważna umiejętność.
33. Pierwsze, co mi przychodzi do głowy to niepotrzebne pingi na Discordzie.
34. Zdecydowanie komedie. Horrorów unikam, bo są straszne, a nie chcę się bać. Nawet jeśli obejrzenie go nie wiązałoby się z koszmarami w nocy czy za dnia, wciąż nie rozumiem, jaka by była z tego dla mnie przyjemność (chyba że horror byłby przy okazji komedią... lub czymś ciekawszym - tylko wtedy wystarczyłoby mi raczej streszczenie, więc chyba tylko komedia byłaby tu usprawiedliwieniem, ale ryzyko nudy i strachu i tak wydaje mi się zbyt duże).
36. Nie. Ale dowiedziałem się, że w Rumi są jakieś płyty winylowe mamy. Może kiedyś ich posłuchamy, tylko nie wiadomo czy jest tam jakiś działający adapter.
38. Chyba Mistrz i Małgorzata.

Od siebie dodaję: 39. Jaki jest twój ulubiony smak... pierogów?

_________________
Mu matku! Pozdrawiam was wszystkich, ludziki dobrej woli!
Mój avatar został przygotowany przez MRX-a, za co serdecznie mu dziękuję.


Wt, 13 wrz 2022, 13:45
WWW
Się Odezwał
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 6 gru 2022, 11:10
Posty: 1
Post Re: Poznajmy się, ale bliżej
1. pisarka/nauczycielka?
2. pisanie postów na forum
3. sernik
4. spacer
5. polski
6. kurtka skórzana ramoneska
7. :*
8.
9. zupa grzybowa
10. Jaś Fasola?
11.
12. Discord
13. Herbata
14. 21
15. Pizza Factory
16.
17. Ateizm
18. nie
19. historia ( :roll: )
20. goth/gotyk?
21. polski i angielski
22.
23. minecraft
24.
25. nie
26. mam ale nie umiem grać
27. intymne uwu
28. emo/goth
29. długopis
30. kot kotek
31. samsung galaxy huawei smart SIEMENS P2P XIAOMI 666
32. Nie
33. ?
34. komediohorrror!
35. trans
36. Nie

Na dalsze pytania nie odpowiadam ani nie dodaje nowych bo nie było ich w oryginale: https://media.discordapp.net/attachment ... height=613

_________________
Mobile clee phone my bimber is:


Śr, 8 lut 2023, 20:08
Stawia Opór
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 8 lut 2023, 19:50
Posty: 9
Post Re: Poznajmy się, ale bliżej
1. nauczycielka
2. jazda na rowerze
3. lody
4. na plaży
5. biologia
6. płaszcz skórzany
7. :oops:
8.
9. kaszka kukus
10. Kocia Ferajna
11. maniac Cop Rap
12. discord
13. kawa
14. 23
15. brofaktura Siedlce
16. 0 Rh-
17. ateizm
18. nie
19. matematyka
20. neogotyk
21. polski und angielski and białoruski & rosyjski
22.
23. hearts of iron 4
24.
25. nie
26. gitara elektryczna
27. też intymne uwu :*
28. emo/goth
29. długopis
30. kot/króliczek
31. samsung
32. Nie jeszcze
33.
34. horrror
35. trans
36. Nie

_________________
Obrazek

Tylko Kaganowicz!


Śr, 8 lut 2023, 20:29
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 5 ] 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
No nie wierzę, forum działa dzięki phpBB! © 2000, 2002, 2005, 2007, 2010, 2013, 2019 phpBB Group.
Designed forum urobiony przez STSoftware dla PTF.
Tłumaczenie skryptu od phpBB3.PL