Przygody Reksia Forum :: Zobacz wątek - Czyściec - Rozgrywka

Przygody Reksia Forum https://www.przygodyreksia.aidemmedia.pl:443/pliki/kretes/forum/reksioforum/

Czyściec - Rozgrywka https://www.przygodyreksia.aidemmedia.pl:443/pliki/kretes/forum/reksioforum/viewtopic.php?f=170&t=8899	Strona 1 z 1

Autor:	Dizel [ N, 3 sie 2014, 10:12 ]
Tytuł:	Czyściec - Rozgrywka
AnubisODWAGA +5. A więc zdecydowałeś się nie uciekać i płynąć przed siebie wprost do paszczy morskiego potwora z żelaznymi zębami. W sumie nie było w tym nic dziwnego. Nie miałeś niczego do stracenia, a odrobina pośmiertnej rozrywki przecież nikomu by nigdy nie zaszkodziła... Chyba. Przynajmniej tak ci się zdawało. Twój fotel zbliżał się coraz szybciej i szybciej do monstrualnej paszczy, mielącej naprzemiennie swoimi wielkimi żelaznymi zębiskami. Ty i ona, dwoje odwiecznych rywali, z których jeden niedługo pozna smak zwycięstwa, a drugi obejdzie się z nieopisywalną w swoich skutkach przegraną... - I.. to tyle? - zdziwiłeś się. Kilka chwil po przekroczeniu granicy wody i wkroczeniu do paszczy wielkiej morskiej bestii, znalazłeś się w dziwnym, niezwykle jasnym miejscu. Było tak jasne, że światło, które emanowało z nieznajomego ci miejsca, najzwyczajniej w świecie cię oślepiało. Niedługo później ujrzałeś kilkanaścioro małych kretów, biegnących w twoją stronę. Raczej nie różniły się znacząco od siebie... A elementami, które łączyły je bezpośrednio ze sobą, były małe wiaderka napełnione wodą, które każdy z dzieciaków, trzymał w swojej łapce. Trickstera nigdzie nie było, a ty będąc zdezorientowany zaistniałą sytuacją, zacząłeś szukać odpowiedzi. Czyściec +30 exp Co by tu zrobić?

Autor:	Matek [ N, 3 sie 2014, 10:13 ]
Tytuł:	Re: Czyściec - Rozgrywka
Bohater nie ryzykując w sumie nic postanowił sprawdzić co zrobią małe krety z wiadrami z wodą. Przy okazji bohater nadal wcina popcorn, chociaż powoli mu się już kończy.

Autor:	Dizel [ N, 3 sie 2014, 11:34 ]
Tytuł:	Re: Czyściec - Rozgrywka
AnubisNie minęła chwila, a już byłeś kompletnie przemoczony. Twoje żarcie z kolei raczej nie nadawało się już do jedzenia. Tak.. woda z dziecięcych wiaderek, spływała już po twoim całym ciele... zapewne domyślasz się dlaczego. Najgorsze w tym, że nie była to już iluzja, do której zdążyłeś się przyzwyczaić podczas miłego spotkania z hologramem jakże straszliwego morskiego potwora. Czułeś się niczym słuchawka prysznicowa, która wciąż i wciąż wylewała z siebie hektolitry wody, a widok śmiejących się z ciebie dzieciaków, tylko pogłębiał w tobie poczucie zażenowania i swojego rodzaju desperacji. - Dobra dzieciaki, a teraz znikamy. - usłyszałeś głos. Twoim oczom ukazał się nie kto inny jak Trickster. Nie minęła chwila, a strażnik pstryknął palcami, powodując zdematerializowanie się denerwujących małych szkodników. - No Tricky... w porę... - wymamrotałeś. Co by tu zrobić?

Autor:	Matek [ N, 3 sie 2014, 11:43 ]
Tytuł:	Re: Czyściec - Rozgrywka
No więc, bohater postanawia uderzyć strażnika zaświatów w twarz zapytać się strażnika zaświatów co ma dalej robić i dlaczego do tu zostawił.

Autor:	Dizel [ Pn, 11 sie 2014, 10:28 ]
Tytuł:	Re: Czyściec - Rozgrywka
Anubis- Co dalej.. co dalej.. co dalej.. pfff.. Jak to co dalej? - powtarzał się. - Dalej to mój drogi radzisz sobie sam. Nie masz żadnego humoru i nie jesteś godzien tego, abym cię oprowadzał. - wyglądał na zbulwersowanego. Było ci w pewnym sensie smutno, że tracisz własnie swojego przewodnika, bo przecież sam masz małe szanse na przetrwanie w tym miejscu... emm.. chyba.. a przynajmniej tak ci się zdawało. - Ojj, żartowałem. Hihihih - zaśmiał się w swój charakterystyczny sposób. - Teraz to mój drogi idziemy do miejsca, które nieliczni nazywają SKLEPEM. Cóz.. Jest to stosunkowo dziwna nazwa, ale zobaczysz na miejscu o co chodzi. Jest tam jednak kawałeczek drogi, więc zmuszony będziesz do dalszej rozmowy ze mną. Hihihih - stwierdził, śmiejąc się pod nosem. -Zapewne zastanawiasz się dlaczego jest tutaj tak pusto. Hmm? To właściwie naturalne.. wszyscy, którzy tutaj przychodzą mają jedną myśl. Czyściec jest właściwie miejscem walk osobowości astralnych. Nasi nowi przybysze z reguły dzielą się na dwie, przeczące sobie kategorie. Pierwsza to osoby, które są zdesperowane, smutne, że nie trafiły do nieba. Wiesz, ciągłe modlitwy, nadmierne czynienie dobrych uczynków i.. innych takich. Drugą grupą z kolei są osoby, które są denerwują się faktem, że nie udało im się trafić do piekła. Obie przeciwne grupy pałają do siebie kompletną nienawiścią. Domyślasz się czemu...? Hmm.. pewnie nie. Otóż czyściec jest w pewnym sensie areną astralnej projekcji i jednocześnie swoistym więzieniem. Osoby, które zasłużą na "zwolnienie warunkowe" trafiają do miejsca, którego pragnęli za życia. Jak zapewne rozumiesz.. łatwiejsze zadanie ma tutaj zdecydowanie grupa tych złych. Musisz na nich uważać. Czyściec nie jest miejscem, w którym wraca się na nowo do życia, kiedy się zginie. Jeśli przypadkowo kopniesz w kalendarz... znikasz na zawsze... Najłagodniej rzecz jasna ujmując. Sęk w tym, że panuje tutaj jeszcze coś zwanego nadświadomością i denerwujacych wszystkich na każdym kroku.. iluzją. To pierwsze pozwala ci widzieć czyściec takim, jaki twoja postać astralna wyobrażała sobie go za życia. To drugie jest czymś w rodzaju potwora morskiego, który chciał cię rzekomo pożreć. Formalnie go nie było, ale w praktyce go widziałeś.. Rozumiesz już? W czyśćcu będziesz świadkiem niejednej sytuacji, w której zmuszony będziesz odróżnić atrapę od rzeczywistości. Do sklepu jeszcze kawałeczek, więc masz szanse na zaskoczenie mnie swoją osobowością. Hihihih Co by tu zrobić?

Autor:	Matek [ Pn, 11 sie 2014, 10:37 ]
Tytuł:	Re: Czyściec - Rozgrywka
Anubis postanawia nie odpowiedzieć strażnikowi zaświatów. Idąc równocześnie czeka aż dojdzie z nim do tego całego sklepu, podczas drogi do niego potyka się o własną nogę i upada na ziemie.

Strona 1 z 1	Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/