Ja też grałem w Czrodzieji ostatnio.

RIKwA!

Ja ostatnio gram we wszystkie gry z Reksiem, ale teraz grałam w Czarodziejów.
No cóż, gra fajna ale strasznie dużo bugów. Ciekawy labirynt z Kartą Śledztwa, nigdy nie znalazłam innego sposobu, jak tracenie jednego życia przy Gęsi Apokalipsy. Po raz pierwszy zauważyłam, że zasłony są bardzo przydatne, tylko trzeba w porę wyłapać, jakim zaklęciem chce zaatakować nas wróg. Dopatrzyłam się loga AM w obronie murów- co prawda logo AM nie jest niczym wyjątkowym, ale tam zauważyłam je po raz pierwszy. Zagubiłam się w Krainie Bajek i nie wiedziałam co robić, chcąc nie chcąc musiałam się wspiąć do Królowej Śniegu. Zostałam wykiwana przez papugi przy sezamie- dałabym głowę, że trzeba było ułożyć hasło. Odzwyczaiłam się od latania na miotle i na Smokręcie, szczególnie na tym drugim. I zostałam kilkakrotnie zaskoczona przez Drób Chaosu- czasem z efektem przegranej.
Świetna gra, otwarta jak żadna inna z serii PR. Nie doskonała, ale wyważona- myślenie równało się zręczności. I to jedyna ciekawsza gra, w której to Reksio jest głównym bohaterem. Cudo.

Spróbuj jeszcze raz.A jak się nie uda to jest coś nie tak z pytą lub komputerem.