Stawiam raczej na omamy. Za dużo gier

A ja na to, że sąsiad wyszedł pomachać kosą na słoneczko.
Telepatia jest prosta, jak się już ją umie. Trudno mi więc to opisać. Pasuje określenie, że to jak jazda na rowerze? Rozpocznij od osoby, z którą się dogadujesz i mów tak, by zadawał łatwe do przewidzenia pytania. Stopniowo będziesz mógł wszystkiego się domyślić, już bez tej sztuczki, jakbyś miał dwie osobowości, z których jedna mówi drugiej, co sobie myśli. Taka mini wersja czyjejś osobowości.

Wybaczcie, że rozpisuje się w tym temacie, ale pamiętam jeszcze jedną rzecz: Miałem kiedyś wujka (A raczej nie bo zmarł gdy miał niecały rok),zaczął płakać(była noc). Moja prababcia poszła go uspokoić. Salon był jasny, ale korytarz ciemny. Wtem ukazała jej trupia czaszka z piszczelami. Znak świecił w korytarzu.
Babcia mówi, że był to znak od Maryi(Wujek urodził się w maju). W tym jeszcze czasie był nieochrzczony. Wiecie, nieochrzczone dziecko czeka czyściec.

Dobra...

Kiedyś zajmowałem się tego typu zjawiskami.
Dużo o tym czytałem itd,itd,itd.
To część naszego mózgu wyzwala jakby obraz, przez siatkówkę oka.
Dzięki temu możemy wyświetlać różne obrazy.
Ja umiem np. wyświetlać wzory różne które mają związek z przyszłością albo są jakąś wskazówką.

Kiedy się wytęży wzrok można np.poruszyć ołówkiem, ale to mi się tylko raz udało.

Wiem, że większość uzna to na niewiarygodne, ale tak jest może to wyjaśni niektóre pytania.

A jeżeli wyświetli ci się pasek ze zdjęciami (ja mam to samo) to znaczy, że albo jest jasnowidzem, albo mózg daje sygnały z przyszłości, ale tylko twojej - nie innych

postacie z książek/filmów

Nikt jeszcze nie wyjaśnił tej sprawy, ale prawdopodobnie jest to wyobraźnia.

Trzeba jednak zauważyć, że nie mam zbyt dużej wyobraźni. Przewidywałem też jakieś wydarzenia, co się następnego dnia stanie.

Ja miałem przypadek z pewnym duchem,za życia popełnił samobujstwo żucając się pod pociąg,lecz ten duch jakby wogóle nie chce być przy ludziach.Tego ducha wykryliśmy wykrywaczem duchów z Vivy,więc póżniej lekko nie wieżyliśmy,że to prawda,ale póżniej okazało,że nie jedna osoba wyczuła w tym miejscu ducha i nawet szłyszeliśmy stąpanie po torach,a na torach był tylko jakiś kot.

Luk uważaj bo to może być moc jakiegoś złego ducha.

Wykrywacz duchów? Słyszałem. Wyłapują jakieś fale, wydzielane przez duchy. Ale sprawdziłem, to jest bujda na resorach. W moim pokoju wykrył dwadzieścia siedem duchów, następnie cztery, a na koniec pięćdziesiąt sześć... Dodam jeszcze, że mój dom został wybudowany parę lat temu i od początku tylko moja rodzina w nim mieszkała. Nikt jakoś nie popełnił samobójstwa. A co do kota-tory pociągu to długie żelazne sztaby, ułożone na cementowym podwyższeniu. Jeśli stukniemy lekko jeden koniec sztaby, na drugim końcu drżenie będzie większe niż na pierwszym. Kot przebiega z jednej strony sztaby, a po drugiej drżenie, jakby jechał pociąg. Sprawdziłem to osobiście już dawno. A w ciepłe dni tory, rozgrzane słońcem, pulsują. Nic niezwykłego.

Jak nie ma czegoś takiego jak wykrywacz duchów

Żeby wykryć ducha trzeba samemu go wyczuć albo go przywołać i nawiązać kontakt.

Na początku sierpnia miałem "proroczy" sen: jadę z wujkiem na stację benzynową, a przy tym trzymam 900 zł. Co znalazłem na półce nie muszę mówić.

Ja nie wiem.

Aż dziw, że nie potrafi ktoś skojarzyć... Pisał wcześniej o dziewięciuset złotych. Potem, na jawie, znalazł coś na półce...
Rany, jak niskie trzeba mieć IQ, by nie zrozumieć...

Heh, miałem podobny przypadek. W drugiej klasie pani zadawała(nie pamiętam o czym) zgłosiłem się dwa razy, ale pani wybierała moich kolegów. No i oczywiście powtarzali to samo o czym myślałem!

A poza tym niedawno widziałem UFO(w swoim dosłownym znaczeniu!!). Była to po prostu pomarańczowa, świetlista kula. Leciała mniej więcej z podwójną szybkością samolotu widzianego z ziemi.

Ja myślałem, że on nadal śnił. Teraz już kapuję. Znalazł 9 stówek. Nie mam niskiego IQ. Raz był taki konkurs z matmy dla klas 5-6. Mnie też wzieli, choć byłem w 4. I miałem najlepiej.