Teraz jest So, 27 kwi 2024, 05:18



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 64 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5
Spore 
Autor Wiadomość
Poznaniak Nieszczelny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 24 lip 2012, 11:47
Posty: 2434
Lokalizacja: Poznań, Rzeczpospolita Polska
Naklejki: 17
Post Re: Spore
Ja przyznaję, że kiedyś tam grałem w tą grę i nawet ona jest dosyć fajna. To taka gra, w której trzeba trochę wkręcić się w świat wyobraźni.
Tworzenie tego wszystkiego jest dużą frajdą. Takie gry właśnie spotykają się z moim uznaniem, mimo iż grałem w to kupę czasu temu, chyba w 2011 roku. Kiedyś chciałem sobie pograć w to na nowo, ale za Chiny Ludowe nie mogę znaleźć płyty. Nie wiem, gdzie ona mogła przepaść.
Ale wracając do tematu, to wszystko, począwszy od stworków przez galaktykę na pojazdach i różnych stosunkach z innymi kończąc, jest bardzo fajne i interesujące. Naprawdę.

_________________
Co ja będę się rozpisywał, zapraszam:
"Reksio i Kretes: "Skarb Umuritu" [KOMIKS] - czyli, dlaczego Kretes zasłania dymkiem innych kolegów oraz gdzie znajduje się skarb Umuritu.
Ten kolor należy do Administratora dbającego o czystość i walczącego ze złem. Lepiej zacznij się zastanawiać nad sobą, kiedy ujrzysz ten kolor w swoim poście :)


So, 2 sie 2014, 14:31
YIM WWW
Mag bezczelny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 2 gru 2009, 17:21
Posty: 1196
Lokalizacja: Cały świat
Naklejki: 7
Post Re: Spore
Nigdy nie grałem w Spore, czego w sumie bardzo żałuję. Nie wiem czy wiecie, ale tę grę zaprojektował ten sam człowiek, który stworzył serie SimCity i The Sims- Will Wright. To co wyczytałem o niej w Internecie i tu na forum sprawiło, że szaleńczo polubiłem ten tytuł. Gry stworzone przez Willa nigdy nie ograniczały gracza i dawały mu możliwość opowiadania własnych historii- a tworzenie historii gdzieś daleko w kosmosie o obcej cywilizacji aż nad to pachnie mi Gwiezdnymi Wojnami :D

Chyba zainwestuję kilkadziesiąt złotych i kupię grę razem ze wszystkimi dodatkami (można je dostać na Steamie i Originie).
Może zdobędę ją jeszcze przed końcem wakacji i podzielę się z wami tym co mnie najbardziej w niej urzekło. 8)

_________________
Obrazek


N, 10 sie 2014, 15:24
Roz-kreca się
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 6 wrz 2014, 20:36
Posty: 16
Lokalizacja: Ty dobre, dobre, nazwe tak swoją najnowszą kanapkę.
Naklejki: 0
Post Re: Spore
Mam i nie żałuję zakupu, moimi ulubionymi fazami jest faza komórki i faza cywilizacji.


So, 25 paź 2014, 20:50
Lord Protektor

Dołączył(a): N, 7 kwi 2013, 13:22
Posty: 2165
Naklejki: 100
Post Re: Spore
Dobra, Doktor mnie zmusił do pisania posta.
Faza molekuły
To faza, której niestety nie ma w grze. Miała być takim Tetrisem, ale olać to, głupie to
Moglibyśmy sterować jak w fazie stwora stworem (czyli w 3D). Zbieralibyśmy cząsteczki pokojowe (jeśli chcemy zostać roślinożercą) lub agresywne (jeśli chcemy zostać mięsożercami). Moglibyśmy również zostać wszystkożercami. Można by było również zbierać cząsteczki statystyk, tj. szybkości itd. Faza dzieliłaby się na trzy części:
  • Wczesna faza molekuły - tutaj byłoby zapoznanie z rozgrywką. Poprzedzałby ją filmik, w którym na planetę spadał by meteoryt (czyli taki jak jest teraz na początku fazy stwora). Tutaj nie byłoby żadnych większych wyzwań.
  • Właściwa faza molekuły - długa część fazy, w której m.in. trzeba zbierać coraz to nowe cząsteczki, a także pojawiają się pierwsze misje (np. trzeba znaleźć cząsteczki podobne do ciebie). Cząsteczka jest już duża, a także możemy już jej ustawić kolor. Pojawiają się też przeciwnicy - Złe Cząsteczki (jeśli się na nie trafi, to wtedy nasza cząsteczka traci trochę punktów cząsteczkowych), Agresywne Cząsteczki (ulepszone złe cząsteczki, same nas atakują), Ogromne Złe Cząsteczki (mogą nas nawet przenieść na start fazy, tylko na poziomie trudnym). Można też spotkać inne Cząsteczki, które po prostu tez szukają cząsteczek.
  • Końcowa faza molekuły - tutaj już prawie jesteśmy komórka (mamy taki kształt, wić nam wyrosła), ale nie mamy jeszcze otworu gębowego ani oczu. Możemy już pochłaniać nawet większe cząsteczki.
To wszystko działo się w meteorycie.
Faza prakomórki/bakterii
Bakterie to nie w sensie "bakterie", tylko takie prakomórki w rozumieniu Spore. Więc nie dziwcie się, jak zobaczycie, że pierwotniaki to bakterie xd.
A to jest całkowicie mój pomył. Na końcu wyrasta naszej molekule otwór gębowy (zależnie od tego w jakim kierunku szliśmy). Jesteśmy przeniesieni do edytora komórki, gdzie możemy dodać więcej wici, zmienić kształt, kolor, dodać oko itd. Filmik początkowy pokazuje nam jak razem z przyjaciółmi niszczymy meteoryt.
Jesteśmy bardzo podobni do wczesnej komórki, ale nie mamy oczu i otworu gębowego. Edytor pozostaje ten sam. Można być pierwotniakiem (mięsożerca), protistem roślinopodobnym (odżywiamy się przez fotosyntezę) lub połączeniem ich obu (mięsożerca który może fotosyntezować).
Cała faza dzieli się na dwie części:
  • "Pierwsze istotki" - na samym początku byłyby tylko małe, słabe bakterie i nasi bracia. Tutaj musimy się nauczyć oddychać beztlenowo (prosta minigierka, w której musimy coś tam zrobić xd), jak zdobywać pokarm. Tutaj nie byłoby żadnych zagrożeń i spokojnie możemy robić co chcemy. Czasem również możemy spotkać swoich krewniaków, którzy rozwijają się w podobnym tempie co my.
  • Właściwa faza - długa faza. Tutaj pojawiają się coraz większe różnicę między bakteriami. Niektóre są większe (i najczęściej chcą nas zjeść), a inne mniejsze (uciekają od nas). Również pojawiają się bakterię przypominające już komórki - mają prymitywne otwory gębowe i oczy. Na samym końcu fazy wyrasta nam otwór gębowy i oko.
Faza komórki
Jesteśmy już małą komórką. Cel jest taki jak w fazie komórki - musimy jeść jedzenie. Tym razem jednak nie możemy już zmienić swojej -żerności, za to pojawiają się 2 nowe typy otworów gębowych (na początku mamy bardziej prymitywne, potem mamy takie jakie są teraz w fazie komórki, a na końcu mamy takie podobne do tych z fazy stwora).
Ogólnie to w tej fazie zmieniłbym tylko to, że byłoby więcej komórek (pojawiałaby się również komórki graczy) i wydłużyłbym tą fazę. Do tego w edytorze dodałbym DUŻO nowych rzeczy, urozmaiciłbym świat istotkami typu wirusy, bakterie itd.
Na samym początku jesteśmy prymitywną komórką. Potem się rozwijamy jak w fazie komórki.
Na koniec widzimy jak stajemy się duzi i wyrastają nam ręce.
Faza wodna
Kolejna faza, którą usunięto. Tutaj byłoby coś podobnego do fazy stwora. Filmik pokazywałby nam jak nasz stworek próbuje nauczyć się pływać przy użyciu rąk (tutaj oczywiście będzie coś humorystycznego). Na samym początku zostalibyśmy przeniesieni do edytora wodnego. Tutaj byłyby kategorie podobne do tych z fazy stwora, tylko nie byłoby kończyn górnych. Stworki będą już od początku całkiem dobrze rozwinięte.
Rozgrywka byłaby bardzo urozmaicona. Na początku trzeba nauczyć się pływać, co oczywiście nie jest łatwe. W tym momencie najłatwiej zginąć, jednakże jak wiemy, w Spore śmierć nie jest groźna. Trzeba przepłynąć koło kilku roślinek, a jeśli by się wpadło na taką roślinkę (co by było bardzo łatwe) ginie się. Również w tym momencie trzeba pamiętać, że nie można zapomnieć o dobrej zabawie. Ten etap ma również pomóc orientować się w 3D (co podobno nie było łatwe).
W kolejnych etapach pływanie oczywiście będzie łatwiejsze. Możemy w tej fazie spotykać inne stworzonka, jedne przyjazne, jedne wrogie. Jeśli byśmy wypłynęli na ląd, zaczęlibyśmy się rozglądać. Moglibyśmy oddychać, ale nie moglibyśmy się za bardzo zbliżać do lądu. Na lądzie bowiem szalałyby hiper-epiki. Jeżeli byśmy się za bardzo zbliżyli, to wtedy hiper-epiki by nas spaliły.
Głównym naszym zadaniem byłoby stworzenie gniazda. Żeby to zrobić, trzeba zdobywać gałązki od stworzeń (taki odpowiednik punktów DNA). Oczywiście jedno stado dawałoby nam kilka(naście) gałązek. Moglibyśmy spotykać naszych braci tak jak w fazie komórki.
Można by znaleźć również podwodne jaskinie, a w nich różne skarby, które "mogą się przydać do gniazda". Potem w kolejnych fazach są obok naszych siedzib, a w fazie kosmosu okazuje się, że to są artefakty (takie jak Talerz czy inne).
Na końcu wyrosłyby nam ręce lel i przeniosłoby nas do fazy stwora.
Faza stwora
Dzieliłaby się na trzy części. W pierwszej sterowalibyśmy małymi bezkręgowcami, moglibyśmy się rozwijać na roślinożercę (taki ślimak); saprofita, który potem będzie wszystkożercą (coś podobnego do dżdżownicy) albo na mięsożercę (skorupiak albo pajęczak). I byłyby poważne różnice, bo dżdżownicą to byśmy ciągle w ziemi byli i tylko czasem wychodzili i spotykali podobne dżdżownice (oczywiście w tej fazie nie będzie nóg oprócz mięsożerców). Jako skorupiak/pajęczak polowalibyśmy na inne organizmy. Zaś jako ślimak oczywiście się zaprzyjaźniamy.
Druga część polegałaby na tym, że jesteśmy takim jakby dinozaurem (czyli wykształcają nam się nogi, ręce [oprócz roślinożerców], rośniemy). W tej fazie bylibyśmy takimi stworami epickimi, możemy zionąć ogniem i oczywiście inne stwory to też takie dinozaury, żeby nie było nierówno.
Trzecia część to by była zwykła faza stwora (czyli jesteśmy w normalnym kształcie i ssakami/ptakami/gadami/płazami [co kto lubi]).
Faza plemienia
Tutaj bym trochę dodał więcej wiosek, a także utrudnił trochę rozgrywkę dla roślinożerców, a ułatwił dla mięsożerców.
Do tego zrobiłbym taki "konkurs na wodza". Czasem okaże się, że w naszej wiosce jest już stary wódz, a nie ma on żadnego potomka. Wtedy gra losuje nam dowolnego członka stada i trzeba zaimponować innym (tak jak w fazie stwora się zaprzyjaźnialiśmy).
Faza miasta
Bo to trochę głupie jest, jak z plemienia kuhde miastem XXII-wiecznym się stajemy.
W przeciwieństwie do fazy cywilizacji naszym celem nie byłoby podbicie wszystkich, a rozbudowa miasta do maksimum. Dzięki temu nie trzeba byłoby podbijać świata 2 razy.
Można by zrobić z miastem sojusz, zniszczyć miasto lub zadługować (xD) miasto, czyli możemy być w tej fazie dyplomatami (potem będziemy coraz bardziej religijni), imperatorami (właściwie ciągle agresywni) lub komornikami (później będziemy raczej dbać nie tylko o swoje, lecz i o dobro klienta).
Mieszkańców (których musimy zdobyć żeby przejść dalej) zdobywamy w łatwy sposób: trzeba mieć jak największą potęgę. Potęga jest podawana nam w skali od 0-100. Na potęgę wpływa wiele składników, m.in. ilość pieniędzy, rządy (w starożytności/średniowieczu im cięższe tym większa potęga, potem im lżejsze tym większa), ilość zakładów pracy (powiększają nam potęgę), ilość miejsc przyjemnych (obniżają nam potęgę, ale dzięki nim nie ma buntów), religia (im więcej budynków religijnych tym większa potęga) itp. Jeżeli mamy 100 punktów potęgi, to przybywa nam dużo mieszkańców. Im mniej potęgi, tym mniej mieszkańców przybywa. Jeżeli mamy mniej niż 70 potęgi, mieszkańcy obchodzą, a wtedy cofamy się w rozwoju. Żeby było śmieszniej, będą też losowe wydarzenia obniżające/zwiększające potęgę (np. jakieś miasto prosi o pomoc - rośnie potęga, jakieś miasto nas obraża - maleje potęga).
Pieniądze zdobywamy jeszcze nie z gejzerów, ale przez pisanie ustaw (dyplomaci; potrzebujemy do tego dużo mieszkańców typu "urzędnik"), podboje (imperatorowie; potrzeba armii), handel (komornicy, potrzeba "handlarzy") lub przez import/export jabłek i innego jedzenia (wszyscy).
Faza miałaby kilka etapów:
  • Faza wczesnej starożytności - jesteśmy jeszcze wioską, ale wódz jest już królem, a nasz teren już nazywa się miastem. Mamy tylko do dyspozycji nasz kontynent. Powstaje 1 miasto, z którym możemy nawiązać kontakt. Tutaj jeszcze nie możemy tworzyć budynków.
  • Faza starożytności - jesteśmy już typowym miastem starożytnym - beznadziejnie zbudowanym, z placem w centrum, pełnym kontrastów. Tutaj wszystko by zaczęło się rozwijać. Można by zacząć tworzyć wierzchowca (edytor wierzchowca), rolnictwo uprawiać, a także budować budynki. Pojawiłyby się kolejne budowle. Armia składałaby się z łuczników (dyplomaci), legionistów (imperatorzy) lub złodziei z oszczepami i mieczami (komornicy). Władcą dyplomatów będzie Strateg, imperatorów Cesarz, a komorników Wielki Handlarz. Pojawią się również paski strachu i potrzeb. Im większy pasek strachu, armia dobrze walczy, więcej pieniędzy zdobywamy ale również większa niechęć dla władzy. Im większy pasek potrzeb, tym gorzej walczy armia, ale za to buntów nie ma. Faza starożytności kończy się kiedy Strateg ponownie przybiera tytuł króla, Cesarz zachowuje tytuł, a Wielki Handlarz staje się Najwyższym Handlarzem. Żeby to osiągnąć, trzeba zdobyć określoną ilość mieszkańców
  • Faza średniowiecza - zaczyna się od całkowitej zmiany potrzeb mieszkańców. Grając królem (dyplomatą) trzeba przede wszystkim zadbać o brak stałych sojuszów. Grając cesarzem (imperatorem) trzeba zadbać o jak najmniejszą ilość podbojów. Grając Najwyższym Handlarzem (komornikiem) trzeba dbać o inne miasta (nie zadłużać je). Skąd taka zmiana? Otóż mieszkańcy stają się bardziej religijni i mocniej wierzą w dobro niż w podboje/zadłużanie. Mieszkańcy miast dyplomackich zaczynają uważać, że na sojuszników nie można polegać, gdyż można polegać tylko na Bogu (stają się powoli fanatykami religijnymi). Rolnictwo jest najważniejszą rzeczą w rozgrywce. Armia składa się z kuszników (dyplomaci), pędzących (imperatorzy) lub bankowców-rycerzy (komornicy). Nadal mamy tylko do dyspozycji jeden kontynent. Pojawia się większe zainteresowanie podróżami wodnymi. Pod koniec fazy wynajdujemy łódź i możemy udać się na inne kontynenty (znowu trzeba zdobyć określoną ilość mieszkańców). Król staje się pod koniec wielkim księciem, Cesarz zostaje Imperatorem, a Najwyższy Handlarz zmienia się w Pożyczkowcza.
  • Faza nowożytności - ostatnia faza miasta. Tutaj rolnictwo przestaje być właściwie użyteczne. Armia skupia się przede wszystkim na statkach i piechocie (wszyscy mają identyczną armię). Akcja przenosi się na częściowo na inne kontynenty. Na naszym kontynencie miasto staje się już bardzo podobne do tego z fazy cywilizacji (czyli znikają wszystkie rodzaje budynków oprócz budynków rozrywkowych i pracowych). Również pasek strachu i pasek potrzeb schodzi na dalszy plan. Teraz główne miasto staje się metropolią. Zakładamy jedną kolonię, która jest "miastem pomocniczym". Stąd wysyłamy armię i innych. Dyplomaci nawracają tubylców (stwory w fazie plemienia) na swoją religię, handlowcy uczą ich ekonomii, a imperatorzy wcielają do swojej armii. W połowie fazy znowu akcja wraca bardziej na stary kontynent. Czeka nas ostateczny pojedynek miast. W wyniku wojen zostają tylko 4 miasta na naszym pierwszym kontynencie (miejmy nadzieję, że nasze też się jakoś ochroni), a kolonie się buntują. W ten sposób przechodzimy do fazy cywilizacji.
Faza cywilizacji
Tutaj bym przede wszystkim dodał więcej miast. W sumie tyle, bo ta faza jest właściwie idealna, brakuje właśnie większej ilości miast! :lol:
Faza kosmosu
Tutaj właściwie nic bym nie dodał, no może oprócz nowych rodzajów planet (jak jakieś wymyślę to powiem).
Po zastanowieniu: Aha, jest jednak coś. Otóż chodzi mi o edytor galaktyk. Miało być coś takiego pierwotnie, wiem o tym. Otóż kostury życia inaczej by działały niż teraz. Można by było nimi tworzyć galaktyki, ale nie można by ich było zwiedzać, tylko np. wzywać z nich posiłki (jesteś np. na jakiejś planecie i chcesz ją podbić). Potem pojawiałyby się Innogalaktyczne Imperia w naszej galaktyce i one by miały zupełnie nowe archetypy.
I jeszcze można by było zwiedzić Galaktykę Groksów. Okazałoby się, że Groksowie też mogą tworzyć swoje galaktyki i chcą zniewolić te które my stworzyliśmy. Okazałoby się również, że Groksowie pochodzą z innej galaktyki i służą rasie zwanej jako ludzie (nie całej, tylko wybranym, tak zwanym "mafiozom").


Pn, 6 kwi 2015, 15:38
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 64 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron
No nie wierzę, forum działa dzięki phpBB! © 2000, 2002, 2005, 2007, 2010, 2013, 2019 phpBB Group.
Designed forum urobiony przez STSoftware dla PTF.
Tłumaczenie skryptu od phpBB3.PL