Tu pojawia się zasadniczy kłopot - czy chcesz mieszkać w swojej ojczyźnie, ale mieć słabe warunki, czy wyjechać za granicę i żyć jak król?

Co by nie mówić - ja do Ameryki nigdy bym nie wyjechał. Nie mam dobrego zdania o tamtejszej ludzkiej mentalności i kulturze. Nie pasowałbym tam.

A myślisz że ludzie którzy wyjechali za granice żyją jak króle? Harują jak woły. Co tu kłamać wyjeżdżają najczęściej ludzie niewykształceni bo człowiek wykształcony znajdzie pracę wszędzie (prędzej czy później ale znajdzie)

Co do tematu ja nie mam zamiaru nigdzie wyjeżdżać.

Ja tam nigdzie. Nie znam za dobrze zbyt wielu języków.

Ale, Dadi, masz rację. Tak samo ci, którzy podawali się za obcokrajowców. Weźmy na przykład folksdojczy. Myśleli, że skoro mają w rodzinie Niemca/nazwisko niemieckie, to będą uratowani. I co? Hitlerowcy zesłali ich do armii.

Dla mnie takie wyjeżdzanie to brak honoru.

ja bym chciała do Hiszpanii,ale tylko dlatego,że kocham ten język :3

Ja osobiście nie chcę wyjeżdżać nigdzie, ale jak już to w przyszłości i to będzie zależało od zwierzchnictwa. Gdybym miał wybór spośród tych krajów, to do Rosji. Jednakże wolę zostać w wspaniałej Polsce..

Powiedzmy, że język Rosyjski jest dosyć prosty (znam alfabet na pamięć, kilka słówek) i jakoś bardziej przepadam za Rosją niż za krajami zachodu xD.

Chętnie odwiedziłbym USA, język znam bardzo dobrze.

Ja chciałbym przeprowadzić się do Paryża lub zostać w Polsce. Wkońcu to nasz naród.

Powiem tyle, nie mam zdania. W Polsce może i nie ma nic dobrego, ale przez to zacofanie jeszcze mamy zdrowsze rzeczy, niż za Zachodzie. Tylko, że powoli się zbliża do nas to świństwo (McDonald jest i inne fast foody). Do Rosji nigdy bym nie wyjechał. Tu jest Polska i zawszę będzie. Ale i tak będę zmuszony wyjechać za granicę, bo tutaj nie ma zbytnio przyszłości. A jak tak to do Anglii. W końcu i tak wrócę do Polski, bo zbytnio kocham ten kraj.

Zaznaczyłem przedostatnią opcję. Jeżeli już to przeprowadziłbym się na Guam