Ja uważam, że to wszystko jest bujdą na resorach. Smog był już od dawna w Polsce i nikt o tym tak głośno nie mówił. Teraz nagle grzmią jak cholera. A dlaczego? Bo ktoś chce na tym zarobić tj. na maskach przeciwsmogowych i na tzw. ochronie środowiska. To jeden wielki przekręt, nawet pokusiłbym się o stwierdzenie, że to przekręt stulecia.
Szczerze zdziwiłem się na temat poszerzenia praw myśliwych, gdyż pierwsze słyszę, że takie coś niby miało mieć miejsce, a nigdzie (poza Gazetą Wyborczą - jak zwykle GW ) o tym nie słyszałem.
Jeśli chodzi o sprawę globalnego ocieplenia, tak naprawdę to też jest dziwna sprawa. Niby naukowcy mówią i ostrzegają przed globalnym ociepleniem, a z drugiej straszą drugą epoką lodowcową. Czyli jak jest w końcu? Czy to nie kolejny pomysł na zbicie ogromnej ilości kasy? Kolejna intrygująca sprawa...
No właśnie, co z tą wojną atomową? Od końca II wojny światowej dwa światowe mocarstwa: ZSRR (dzisiaj Rosja) i USA cały czas straszyły nas takową wojną. Jak na razie nic takiego nie miało miejsca i nie sądzę, żeby za naszego życia takowa wojna by się rozpoczęła. Putin czy Trump mieliby zbyt dużo do stracenia, nawet swoje życie, by takową wojnę rozpocząć. I ogólnie to kolejny straszak na ludzi operowany głównie przez lewicowe media i gazety.
Podsumowując, lewicowe media od zawsze straszyły nas jakimiś rzeczami, jednakże one nigdy nie miały miejsca. One dzięki tym rewelacjom chcą poczytności, którą tracą przez swoje wyimaginowane wizje.
Tyle.

Owszem, zgadzam się, że brak kontroli nad tym kto czym pali niesie za sobą potworne skutki, jednakże obecnie nikt nie może takowej kontroli uczynić. Oczywiście można zakazać palić np. plastikiem lub ubraniami, ale i tak ludzie będą robić swoje, niestety.
Jeśli zaś chodzi o duszenie się na ulicach... niby grzmią, że w Poznaniu przekroczono normy, ale nie zauważyłem by ktoś się dusił, a ponadto powietrze wydaje się być czyste (nie ma tej "mgły" smogu nad miastem), co nie znaczy, że gdzieś indziej ludzie się nie duszą, ale nadal uważam (nie tylko ja, zresztą), iż ta sprawa śmierdzi na kilometr. Spójrzmy chociażby na okręg katowicki. Od dawna działają tam fabryki, a zanieczyszczenie powietrza jest tam ogromne, a pomimo ostrzeżeń ekologów, nikt nie raczył się tym zainteresować... dopiero teraz, gdy mniej podobne zanieczyszczenie pojawiło się w Warszawie, nagle media o tym huczą. Dziwne, czyż nie?

Tok FM... i wszystko jasne. Równie dobrze ten artykuł mógłby być napisany przez Gazetę Wyborczą. Wyszłoby na na samo.
Myślistwo istnieje od zarania dziejów i ciągle jest tym samym. Nikomu to nie przeszkadzało, dopiero od jakiegoś czasu obrońcy praw zwierząt i ci, którzy objęli ochroną anakondę, która nie występuje w Europie (serio, anakonda amazońska jest gatunkiem chronionym w Europie, a w Ameryce Południowej już nie), forsują postulat, że łowiectwo jest be i nie cacy. Jak pisałaś, sam Komorowski ( ) był wielkim pasjonatem łowiectwa. Nawet za czasów rządów PO-PSL, władza ta chciała wprowadzić nowe prawo łowieckie (wiem, bo zagłębiłem się nieco w ten temat, który jest już dosyć stary - z przełomu 2015/2016 roku i prawie nikt już o tym nie pamięta), także widać, że nikt nie miał z tym problemu, ale gdy nagle okazało się, że to jednak problem - Komorowski nagle odciął się od tego, że był myśliwym. Kolejnym faktem, było to, że PiS doszedł do władzy i chciał sforsować ten postulat. PO z Gazetą Wyborczą zaczęło obrażać z każdej strony nową władzę za to właśnie, a przecież sami tego wcześniej chcieli, gdy byli na szczycie. Hipokryci...

Donald Trump rządzi Ameryką od miesiąca i radziłbym za wcześnie go nie oceniać. Wydaje się być zrównoważony, ale i nieco kontrowersyjny - w końcu niszczy ten liberalno-lewicowy układ, który tak był postulowany przez USA za czasów Obamy, a także przez UE. Musimy dać czas Trumpowi, bo na razie to początek jego rządów, ale i tak one (jak w Polsce) pokazują, że są ludzie, którzy nie mogą się pogodzić z demokratycznym wyborem i demonstrują, powołując się na "obrońców demokracji".
Do wojny atomowej nie dojdzie, tak jak już wcześniej pisałem - każdy by na tym stracił, nawet agresor.

tacy ludzie nie powinni mieć admina

>Podsumowując, lewicowe media od zawsze straszyły nas jakimiś rzeczami, jednakże one nigdy nie miały miejsca. One dzięki tym rewelacjom chcą poczytności, którą tracą przez swoje wyimaginowane wizje.

a ołtarzyk korwina ucałowałeś dzisiaj?

Żeby nie było, Traktorze - nie jestem zwolennikiem tego oszołoma, Korwina. Ale jednak mogłeś napisać to bardziej konstruktywnie, a nie obrażać mnie i chamsko na mnie najeżdżać, pisząc że tacy ludzie jak ja nie powinni mieć admina, dlatego Twoje zachowanie nie pozostanie bez echa. Ja Cię nie obrażam za to, że jesteś za marksistowską partią Razem.
Koniec off-topu, temat ten jest przeznaczony do czegoś innego. /Kretes102

@Traktor Ja na tym forum bardzo mało się udzielam, ale tematy takie jak ten czytam i nie widziałem nigdy, żeby jakiś admin, łamał wolność słowa, groził userom o odmiennych poglądach. Admini i modzi mają dbać o porządek na forum, ale jednocześnie jest zwykłym człowiekiem z prawem do własnego zdania. Nie zgadzam się również z tym, że według ciebie ten, kto wypowiada się bardziej "prawicowo" (tak jak Api uważam, że podział na lewicę i prawicę jest sztuczny), a właściwie po prostu podaje jakieś argumenty, od razu musi popierać konkretnego polityka (ale pomysł z ołtarzykiem świetny ).

Do tematu:
Globalne ocieplenie jest faktem. Większość (ale taka porządna większość) naukowców uważa (na podstawie badań), że jest to wynikiem działalności człowieka. Tak, trzeba z tym walczyć, bo globalne ocieplenie znacząco wpływa na klimat całej planety, a ludzie i inne organizmy nie zdążą się przystosować. Jeśli polityk w nie nie wierzy to jest to jego prywatna sprawa, a raczej byłaby, gdyby nie to, że rzeczywiście nasze rządy mają realny wpływ na walkę z globalnym ociepleniem, zamiast zostawić to ludziom. Oby pan Trump prędko w nie uwierzył albo nie uwierzył, ale oddał stery obywatelom, inaczej szybciej nadejdzie zagłada.

Smog był jest i nawet jeśli zaczniemy go realnie zwalczać jeszcze przez jakiś czas będzie. W tym roku media rozdmuchały ten temat, no ale skoro rzeczywiście w wyniku specyficznych warunków pogodowych przez jakiś czas w naszym kraju normy zostały przekroczone bardziej niż zwykle to pretekst, żeby przypomnieć ludziom o tym ważnym temacie był. Jak walczyć ze smogiem? Najważniejsze to nauczyć ludzi palić. Oni muszą się jakoś ogrzać, więc palą. Tylko palą źle. Bo można palić wydajniej i emitując mniej zanieczyszczeń (nawet w starym piecu) stosując odpowiednie techniki. Ludzi nie stać na palenie czymś lepszym niż śmieci, ale co jest lepsze: trochę ci pośmierdzi, czy zamarzniesz na śmierć? Jak ludzie będzie stać na dobrą energię, to smog zmaleje, a w końcu przestanie istnieć.

Co do myśliwstwa - nie jest to nic złego samego w sobie. Musimy jedynie, tak jak pozostałe drapieżniki korzystać z zasobów odnawialnych przyrody rozsądnie, czyli drastycznie nie wpływać na zmiany w populacjach, bo później może zabraknąć naszych ofiar, a one nie są potrzebne tylko nam, ale również całemu ekosystemowi. Co robi w wolnych chwilach pan Bronisław to nie moja sprawa, no chyba, że jest przestępcą (albo robi coś niemoralnego). Nie znam się na ustawach poprzedniego i obecnego rządu, ale słyszałem o niepokojących poczynaniach władz, które zezwalają (podobnie jak poprzednicy) na odstrzał chorych, słabych i nie tylko żubrów (nie w parku narodowym, ale jednak, żubrów jest za mało, żeby polować na nie komercyjnie, a choroba nie jest żadnym usprawiedliwieniem do odstrzału).
Pozostaje temat wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej. To oczywiście skandal, bo korniki są częścią tego ekosystemu, więc nie są żadnym pretekstem do ludzkiej ingerencji.

Wojna atomowa nie wisi nad nami. Jeszcze nie. Na razie nie dzieje się nic, co zapowiadałoby wojnę z Chinami, ale nawet, gdyby to oni byli agresorami wątpię, by użyli tego typu broni, bo w odwecie ktoś użył by swojej na nich. A USA, Europa i Rosja? Na pewno nie. Gdyby Polska z obecnym ministrem wojny dostało głowice to może, ale ja wierzę, że pan Putin - bezwzględny i mordujący Ukraińców, ale jednak zimno kalkulujący polityk - wie, czym puszczenie głowic przez niego skończyłoby się dla niego. Tak samo Trump. Z oceną jego poczynań (całościowo) jeszcze za wcześnie, a ponieważ jest biznesmanem, za pewne potrafi zadbać przynajmniej w podstawowym zakresie o swoją firmę/państwo - to tylko kredyt zaufania, nie twierdzę, że na 100% tak będzie - ja do głowy nikomu nie zaglądam.

A co do mediów - niestety, istnieją pewne grupy interesów, które manipulują faktami, odpowiednio je przedstawiając. I tak się składa, że Tok FM należy do tych niesprzyjających rządzącym, podczas, gdy radio państwowe wręcz przeciwnie. Tylko nie zmienia faktu, że takie artykuły też jak najbardziej można czytać, bo oficjalne fakty zawsze są takie same, trzeba tylko myśleć samodzielnie, czyli nie dać się wmanewrować w gierki PiS - KOD. Dobrze Api, że się wyraźnie od PO odcięłaś, szacun.

Według moich subiektywnych odczuć powietrze w Warszawie jest dużo gorszej jakości niż w poprzednich latach, to widać i czuć. Nad miastem unoszą się żółte chmury, śmierdzi i nie da się oddychać. OK... powietrze w stolicy nigdy nie było zbyt czyste, ale nadal było lepsze od tego w okręgach przemysłowych na południu Polski. Teraz czuję się jak w Krakowie (z całym szacunkiem dla Krakowa). Nie potrzeba lewicowych, marksistowskich mediów, aby dojść do takich wniosków.
Tylko skąd ten smog? Adaś powiedział, że kiedyś powietrze było czystsze. Co się stało, że już nie jest?
Moim zdaniem winę ponosi utrzymująca się dużo poniżej zera temperatura i opady śniegu (jednym słowem- ciężka zima). Ludzie muszą jakoś ogrzać swoje domy, często nie przejmując się czym palą i z jakimi skutkami... i tak przez kilka miesięcy. Mróz zniechęca także do korzystania z transportu miejskiego, więc część ludzi przesiada się z tramwajów i autobusów do prywatnych samochodów, które sumarycznie emitują więcej spalin niż komunikacja miejska.
No ale mroźne zimy i śnieg to nic nowego, powiecie... zima przychodzi co roku, więc nie mów nam, że ta jest jakaś wyjątkowa.
To prawda, zgadzam się. Bywały dużo gorsze zimy, a smogu nie było lub był mniejszy. Proszę jednak, abyście zauważyli, że Warszawa cały czas się zmienia. Masowo zabudowywane są przez deweloperów tereny dookoła miasta, w centrum stolicy powstaje wieżowiec obok wieżowca, budowane są nowe drogi szerokopasmowe ułatwiające dojazd z przemieści. Te wszystkie nowe budynki utrudniają przepływ wiatru i w konsekwencji miasto nie jest wentylowane. Tereny które od kilkudziesięciu lat służyły za kliny dostarczające świeże powietrze teraz są masowo wykorzystywane w celach mieszkalno - przemysłowych. Wystarczyło w przeciągu ostatnich kilku lat zablokować te kliny bezmyślną rozbudową miasta, by teraz nad stolicą pojawił się piękny smog.

Więcej o klinach napowietrzających:
http://www.portalsamorzadowy.pl/ochrona ... 71397.html