mój pierwsze opowiadanie wiem , słabe proszę o cocene

Rozdział I Kolonia Światła

Pewnego razy Kretes chciał odwiedzić Reksia , lecz nie mógł , go nigdzie znaleźć , nawet w jego budzie . Nagle znalazł dziwny list leżący na łóżku :

Spróbuj mnie znaleźć Kretesie porwałem Reksia i uwięziłem w mojej grze .
Jeśli chcesz go uwolnić musisz dołączyć do tej gry .
Jeśli jesteś gotowy do gry to wrzuć tę kartkę do ogniska.
Mistrz Gry

Kretes bez zamysłu rzucił kartkę do ogniska , które się z nikąd pojawiło . Nagle zaczęło mu się kręcić w głowie , aż w końcu zasnął .
Obudził się w jakimś dziwnym miejscu trójwymiarowym . Nagle zobaczył Reksia i jakąś dziwną postać które walczyły z hordą potworów . Podbiegł do nich nagle zobaczył , że Reksio ma swoją różdżkę . Pogrzebał w kieszeni i sam znalazł bardzo podobną różdżkę .
W tym czasie Reksio pokonał potwory . Po trudnej walce Reksio i nieznajoma postać usiedli.
Kretes się do nich przysiadł .
- Tak więc Reksiu czytałem , że ktoś cię porwał ?
- I tak i nie w sumie to nie było porwanie tylko , dostałem misję myślałem , że sam sobie poradzę , ale niestety nie więc musiałem cię wezwać . Poprosiłem Jogino , a by wysłał do Ciebie list , a znając cię nie uwierzyłbyś mu więc musiał skłamać , że mnie porwano . Ale dobrze , że już jesteś
W tym momencie odezwał się Jogino
- Chce ci powiedzieć Kretesie , że stworzyłem tą krainę , by ludzie z krainy Dero mogli żyć w spokoju . Teraz jesteś w świecie 4 wymiaru , wszystko co tu jest stworzone jest grafiką komputerową , druga nazwa tego świata to Infolandia . Została stworzona przez 5 mnichów i każdy z nich dostał przydzieloną jedną krainę oprócz mnie, bo byłem najmłodszy. Lecz jeden z nas przeszedł na zło stronę nazywał się Ishiro to on zniszczył krainę Dero więc stworzyłem tę krainę nazwałem ją Kolonią Światła , bo tutaj nie pojawiały się potwory , aż do teraz ... Proszę cię musisz nam pomóc pokonać Ishiro i obudzić wszystkich mędrców , ponieważ okrutny Ishiro zaklął ich i są teraz w magicznych więzieniach . Proszę ocal ich . Dałem ci różdżkę masz narazi mało czarów , ale z czasem nauczysz się czego .
Kretes przysłuchując się temu i patrząc na swoją różdżkę odpowiedział :
- Skoro Reksio chce wam pomóc to i ja wam pomogę .
Nagle Reksio i Kretes usłyszeli dziwny hałas , zobaczyli ,a Jogino zniknął

Łał.
Nie jest takie słabe.
Jak na pierwsze opo całkiem nieźlę.
Lubię fantasty .
Zapowiada się też akcja co też lubię.
Ocena 8/10

dzięki ta praca w ogule nie była robiona pod publikę i była robiona 2 lata temu , a mój brat dał ją , bo zauważyłem , że się włamał na moje konto , znowu i zrobił jakieś bzdury w moim Rpg więc postanowiłem go zabić , ale skoro mówisz , że się podoba , to zaczną dopisywać kontynuache z 3 tygodznie to minimum mam zamiar zrobić tego więcej

Uwielbiam wszystko, co związane z komputerami (oprócz wirusów ), więc ocena 9/10. Jestem bardzo ciekawy, dlaczego Jogino zniknął

Rozdział ten będzie dość monotonny , bo musiałem wam trochę wyjaśnić .
Niedługo dodam dodatek do tego :
Mapę Infolandii
Rysunek Reksia
Wara
Kretesa
Jogina
i postaci ktorą poznacie (mam nadzieje) niedługo

Rozdział II Zniknięcie Jogina , podróż do centrali , Rozmowa z Warem .

- Co my teraz zrobimy – powiedział Kretes
- Nie wiem chodźmy do centrali - rzekł Reksio
- Reksiu ty umiesz mówić ?! ?! ?!
- Nie zauważyłeś ?! To chyba z tego powodu , że ta kraina jest z innego wymiaru .
- Dobra to ruszamy – rzekł Kretes
Reksio wyjął mapę
- Skąd wytrzasnąłeś tą mapę Reksiu.
- Dostałem z centrali
- To ty tam już byłeś ?
- A myślisz , że skąd wytrzasnąłem tą różdżkę i ten strój ?
- No nie wiem , a skąd ja mam różdżkę ?
- Jogino zaprogramował ci ją .
- Aha.
Po dość nużącej rozmowie Reksio przyjął się mapie poraz kolejny i razem z Kretesem ruszyli . Na szczęście centrala , była bardzo blisko . Więc po niecałej godzinie dotarli do niej . Centrala okazała się być wielką białą wierzą otoczoną wieloma domkami i sklepami. Przed wrotami stał kret w dziwnej czerwonej szacie .
- Witaj Reksiu odezwał się kret .-
- Witaj Warze. – Krzyknął Reksio
- O widzę jakoś nową twarz . – Rzekł War
Skierował wzrok na Kretesa
- Miło mi cię poznać nazywam się War i opiekuję się nowicjuszami – powiedział z optymizmem war
- Cześć nazywam się Kretes - rzekł Komandor
- Dobrze Reksiu i ty Kretesie czas zmienić wasz ekwipunek , bo te różdżki są zbyt słabe jak na dalszą naukę .
- Mam pytanie czy wiesz gdzie jest Jogino ? – Zapytał się Kretes
- Chodzi ci o Kapitana 6 dywizji Jogino Kakoto ? Dostał zlecenie na misję , więcej szczegółów nie mogę ci wyjawić .- Rzekł War donośnym głosem i z powagą
- Aha dzięki za wyjaśnienie. – Powiedział Komandor
- Dobra skoro wszystko już wyjaśnione to chodźmy do zbrojowni.
A w zbrojowni było tak wiele zbroi i broni, że Kretes dostał , aż oczopląsu .
Po przymiarkach w końcu Kretes i Reksio w nowych strojach i broniach zadowoleni wyszli z zbrojowni .
- Dobra mam zamiar zakomunikować wam , że jutro będziecie mieć pierwszą misję , radził bym poćwiczyć trochę przed nią. - War powiedziawszy to zniknął
Tak więc Kretes uzbrojony w runiczny kilof i Reksio uzbrojony w długą różdżkę ognia poszli na sale treningową .
- Kretesie weź się bardziej postaraj , bo już nawet papier toaletowy się szybciej od ciebie rozwija .
- Masz problem Reksiu znowu się do mnie przyczepiasz !
Po dłuższym okresie treningu Reksio i Kretes postanowili powalczyć między sobą .
Co z tego wyniknie .

Ogłaszam konkurs . Pytanie konkursowe ; Kto wygra pojedynek Reksio czy Kretes ?
Odpowidzi proszę wysyłać na PW kto pierwszy odpowie poprawnie otrzyma trochę wcześniej niż inni 3 rozdział mojej historyjki.

możliwe odpowiedzi to że wygra :
-Reksio
- Kretes
- dojdzie do Remisu

Niezłe. Trochę powtórzeń. Jeśli miałbym się przyczepić to tylko do fizyki kwantowej dotyczącej wymiaru. Wymiary:
1-szerokość
2-wysokość
3-odległość
4-czas
Jeśli wziąć pod uwagę czas to teoretyczne pokonannie wroga byłoby nie możliwe\, gdyż są w pułapce czasowej.
To tyle

Pozrdawiam Filip

proszę o zamknięcie tematu . Nie mam , ani środków , ani czasu na opowiadanie