Był 23 grudnia, Reksio i KariMata ubierali choinkę.
-A gdzie słodycze? Pyta Kari.
-Słodycze są w piwnicy.... mówi Reksio. To idz po nie. Żarówka się spaliła.... odpowiada Reksio.
-Idz do Kretesa! On ma dobra żarówki.
-I tak: Reksio poszedł do Kretesa. Cześć Reksiu! Cześć Kretesie! Kari mówiła, że masz żarówki. No mam.... odpowiada Kretes. To potrzebuję jednej, czy możesz mi pożyczyć?
-Tak, oczywiście! Mówi Kretes. Dziękuję, ale ładnie u was pachcie! Mówi Reksio. Tak, to Molly, robi barszcz z uszkami.
-Mniaaaam! Pycha. Odpowiada Reksio. Ale muszę iść, bo ubieram choinkę z Kari. Aha, to do zobaczenia!

Gdy Reksio wrócił do domu, i zeszedł do piwnicy znalazł już słodycze. Hau hau! Najlepiej wziąć czekoladowe mikołaje!
-Gdy Reksio wrócił na górę, znowu zaczął ubierać choinkę z Kari. Reksiu, podaj mi czerwone bombki: prosi kari. Już... odpowiada Reksio. Bombka była niezwykła gdyż błyszczała jak prawdziwe złoto!
-Kari, skąd to masz? Pyta Reksio. To pamiątka od mojego taty! Odpowiada kari. Super! to pewnie musiało kosztować fortunę! Tak to prawda!

NASTĘPNEGO DNIA.....

Reksiu, dzisiaj idziemy do Kretesa i Molly, na Wigilię! Mówi Kari. Fajnie! Tylko nie siedz zbyt długo, przy komputerze! Oczywiście.
-I tak Reksio i Kari idą do Kretesa i Molly.
-Cześć Reksiu, Cześć KariMato. Cześć Kretesie. Hej! Możemy już powoli siadać do stołu! Woła Molly. Zaraz przyjdą Kogut i Kornelek.
-Dobrze, a można już jeść? Pyta Kretes. Nie! Odpowiada Molly. To może ja i Reksio, pogramy sobie troszkę,Póki Koguty nie przyjdą? Pyta Kretes.
-Dobrze chłopaki, ale tylko pół godziny! Odpowiada Kari.
-I tak: Reksio i Kretes grają, aż w końcu koguty przychodzą.
-Cze-cześć ko-ko-kole-le-le-dzy!
-Witamy! Mówi Molly! Zapraszamy do stołu!
-Każdemu potrawy bardzo smakują:
-Mniam! Ale pyszny ten barszcz! Mówi Reksio.
-Zgadzam się z tobą Reksiu. Mówi Kari.
-Aż w końcu, czas na prezenty!
-Dobrze, a teraz zajrzyjcie pod choinkę! Oraz poszukajcie swoich prezentów.
-Reksio dostał: Nową grę na komputer, Kretes dostał: Nowe google i też grę, Molly dostała: Nową torebkę i Beret, Kari dostała: Naszyjnik i piękne żółte buty, Kornelek dostał: nową wyrzutnie kosmicznych dysków, A Kogut wynalazca: Nowy klucz francuski.
-Wszyscy cieszyli się z prezentów. I następnego dnia szczęśliwie świętowali Boże Narodzenie.

KONIEC