Teraz jest Pt, 19 kwi 2024, 05:54



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
[Halloween]"Post Mortem-dziennik szaleńca" 
Autor Wiadomość
Ekspert w Dziedzinie Cementu
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 6 sty 2008, 15:22
Posty: 1051
Lokalizacja: Z rewolucji
Naklejki: 3
Post [Halloween]"Post Mortem-dziennik szaleńca"
Noc 27 października:

"Znowu go widziałem, chyba coś ze mną jest nie tak... Boję się innych, boję się siebie, boje się być, boję się bać , proszę Cię ZABIJ MNIE... zabij... Obserwuje mnie, ukrywa się w cieniu, podszywa się pod moją rodzinę, w snach ukazuje mi swoje plany. Ja nie chce już żyć. Musiałem zasłonić wszystkie lustra, widzę w nich siebie... próbującego mnie zabić... Przyjaciele odemnie odeszli reszta (która przeżyła) mnie unika, w samotności lubi mnie atakować(straszyć). Światło... tylko to go odstrasza. Uważaj na niego jest niebezpieczny, jeżeli to czytasz w Halloween, pewnie już nie żyję... Ten dziennik może być dla ciebie wskazówką, ja nie dałem sobie rady, przepraszam że to robię, ale przekazuję Ci te zadanie... R[ i tu nieoczekiwanie kartka się kończy, gdyż ktoś urwał jej koniec]"

- Co to za brednie- powiedział zbulwersowany Kretes- Reksiu, czy im wszystkim, aż tak się nudzi w Halloween by takie bzdury wymyślać? Po czym wrzucił stos kartek do kosza.
-Hauhauhau hauhau hau. -odszczekał Reksio
- No toż mówię... zawsze mam rację-dopowiedział Kretes. Gdy nagle Molly zawołał ich:
- Kretesie, Reksiu chodźcie tu szybko.
-No toż idę, na kreta czego ona znowu chce- burknął kret i wraz z dzielnym psem pospieszyli do kuchni gdzie oprócz Molly zauważyli Koguta Wynalazce, Kornelka i Kari Matę Hari
-Hauhau hau hauhau ?-zapytał Reksio.
- No własnie co się stało?-ponowił pytanie Kretes.
-Klementyna, jedna z khur znikneła-powiedział Kornelek.- Musimy ją poszukać...
-Kokoledzy, nie ma czasu, jest już bardzo późno, zaraz nic nie będzie widać, ubierzcie się szybkoko, weźcie latarki będziemy czekać na podwórku- powiedział zdenerwowany Kogut Wynalazca i wraz z Kornelkiem wyszli z nory.
-Dobra idziemy, Molly, Kari Mato zostańcie. - powiedział kret nałożył kurtkę, wziął latarkę i wyszedł, a za nim wyruszył Reksio.
I tak oto cała czwórka(czwórka? Nie wiem czy umiem liczyć) wyruszyła. Przeczesywała każdy zakątek, świecąc swoimi latarkami, aż nagle Reksio z terenu cmentarza zawołał resztę:
-Auuuuuuu , hauu !!!
-Reksiu, co się stało ?- powiedział Kretes, a ich oczom ukazała się ciało kury bez głowy, rozdartym brzuchem i uciętymi nogami. Widok ten tak ich przeraził... Postanowili zawołać grabarza, który po kilku minutach przybył
- Uuuu, to pewnie wilk, wyjątkowo okrótny, wiele z tej biednej duszy niezostało, zakopię ją tutaj, grób powinienem skończyć pojutrze. Mam nadzieję, że nic się państwu nie stało, bardzo mi przykro, ale muszę już iść. Dobranoc-rzekł grabarz i odszedł.
-Dobhranoc-odpowiedział za wszystkich Kornelek i grupa skierowała się w kierunku domów . Gdy dotarli, opowiedzieli o wszystkim Kari Macie i Molly...
-Grabarz mógł mieć racje, to pewnie wilk...-rozmyślała Kari Mata.
-A może to sataniści ? O tej porze roku są bardzo aktywni-zapytała Molly.
-Na boga Twaroga skąd te pomysły Molly. Reksiu, Kari Mato i wy koguty, nie miejcie mi za złe, ale jestem już zmęczony, moglibyście już pójść ?-zadał pytanie Kretes lekko ziewając.
-Dobrze, rozumiemy, już idziemy- powiedziała Kari Mata i opuścili norę Kretesa.
Kiedy już koguty wróciły do warsztatu Reksio zaszczekał:
-Hau grr... hau hauhau?
-Jasne, możesz iść pierwszy się myć. O właśnie ! Miałam od Molly wziąść piżamę, bo moja się porwała i nie mam w czym spać. Będę za dziesięć minut kochanie.
I tak oto sam Reksio wszedł do budy i odrazu rozebrał się( nie wnikajcie w to XD ) i wskoczył pod prysznic. Było to czego potrzebował, strumienie wody koiły jego nerwy i usiłowaly zapomnieć o traumatycznych wydarzeniach.Reksio wyszedł i chciał się ubrać, ale ubranie znajdowało się porozwalane po podłodzę w przedpokoju, gdzie było zimno więc postanowił poszukać czegoś suchego w łazience ( nigdzie w łazience nie było nic co można było nałożyć... Kari Mata ma dziwny zwyczaj robienia hurtowego prania, wrzuca wszystkie ubrania z całego miesiaca, no i zapomniała zostawić chociaż jedną piżamę), gdy nagle, pralka która jeszcze przed chwilą działała, wyłączyła się a woda odeszła. Reksio pomyślał, że pewnie Kari Mata robiła pranie, więc postanowił jej pomóc, powyjmować i powywieszać ubrania. Rozkładał na sznurkach wiele par skarpetek, majtek,koszulek,spodenek nawet pewnie przez przypadek Kari Mata wstawiła jakiś koc , który widział pierwszy raz w życiu. Pomyślał: Pewnie znalazła jakiś stary koc i go wrzuciła. Wziął w swoje łapki koc, rozwinął go i nagle wypadła z niego głowa kury z wydłubanymi oczami, upadła na kafelki , a Reksio w panice opuścił koc i wybiegł z budy, biegł co tchu w ciemność, nie wiedział po co, po prostu jego nogi bez opamiętnienia się ruszały, nagle zobaczył postać miał już uciekać gdy nagle usłyszał:
-Reksiu ? Co ty robisz ? Nocny jogging nago ? Nie o to mi chodziło, kiedy mówiłam, że troszkę przytyłeś i powinieneś zacząć ćwiczyć. Chodźmy do budy, bo jeszcze coś sąsiedzi pomyślą...
-Hauhau !!! Grr.... hauhauhau uuu !!!- wyszczekał Reksio
-Jak to, głowa kury w budzie ? Jaki koc? Nie wiem o co ci chodzi, poczekaj tutaj zaraz masz tutaj ubranie które dała mi Molly. Powiedziała, że to stara piżama Kretesa i może na ciebie pasować. Szybko, ubieraj się, bo jeszcze zamarzniesz i się rozchorujesz. Chodźmy do domu i mi wszystko pokażesz, a i zadźwonie po grabarza-powiedziała Kari Mata. Kiedy już obydwoje leżeli w łóżku nagle zadzwonił dzwonek i do ich budy, a dokładniej przedsionku wszedł grabarz i zapytał:
-Ehh, gdzie jest ta głowa? Mają państwo pecha, straszne pomysły niektórym przychodzą do głowy, to miałbyć żart czy co...
-Proszę, niech pan wejdzie, głowa znajduje się w kocu na szafce. Niech pan za sobą zamknie drzwi.
-Dobrze, dobranoc. Ehh niedługo halloween, znowu bachory będą żartować, i wzywać fałszywe alarmy, będzie się działo...- burknął grabarz i wyszedł
-Skoro już nie ma tej okropnej głowy, to idę wziąść kąpiel. A ty kochanie odpoczywaj.Reksio po chwili już chrapał śniły mu się koszmary, widział zmasakrowane ciało kury i nagle uslyszał: Masz bardzo miła dziewczynę... Ile ? Ile jest dla Ciebie warta ? Nagle wybudził go krzyk dochodzący z łazienki.Wyskoczył z łóżka i prędko pobiegł do łazienki...
-Hauhauahau !!??-wykrzyczał Reksio
-Nic się nie stało, poprostu ustawiłeś wodę na wrzątek i gdy chciałam umyć ręce sparzyłam się. Od tamtego momentu jesteś bardzo przewrażliwiony. Uspokój się,daj mi się umyć, za kilka minut przyjdę, dam Ci zioła, może to Cię uspokoi.-powiedziała lekko zdenerwowana Kari Mata i wykurzyła z łazienki Reksia.
Kiedy już wróciła i dała mu herbatkę ziołową zaczeli rozmawiać:
-Hauhauhau, grr.... hauhauhau hauhau hauhauhau...- mówił Reksio
-Jesteś pewny ? No przecież sama sobie tego wrzątku nie ustawiałam. Coś tu jest nie tak, ale kochanie nie martw się, mamy siebie.Idź już spać, dobranoc.-powiedziała Kari Mata, zgasiła lamkę i poszli spać.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Czemu tytułowy dziennik pojawia się tylko na początku opowiadania ?
Czemu kura nazywała się Klementyna ?
Jaką herbatkę dała Kari Mata Reksiowi ? Jakiej firmy?
Czemu Reksio słyszał w śnie głos?
Czy to prawda, że sataniści są aktywni w okolicy Dnia Wszystkich świętych?
Czemu Reksio przytył?
Czy bieganie nago nocą zostanie nową dyscypliną Olimpiady ?
Na te i wiele innych pytań raczej nie dostaniecie odpowiedzi XD

_________________
Zapraszam wszystkich do pomocy w rozkręcaniu forum :)
Chaos niszczę zgnilizną
Ręka boga , będzie sroga , bójcie się <demoniczny śmiech>
W razie problemów czy spraw zapraszam na PW .
Jeśli zauważycie spam , natychmiast piszcie mi na PW, bo ostatnio nie ogarniam tego wszystkiego :<
" Ja bym to raczej ujął w takie słowa: Spidi ma w rękawie tyle asów, że nie może poruszać ręka."~Nieznany ten tekst cały czas utrzymuje mnie w dobrym nastroju :)
Jestem już tym zdemoralizowanym dzieciakiem, który nie ma w zwyczaju dziękować, jednak po tylu latach czas najwyższy. Gdybym miał wypisać imiona wszystkich osób, które " utrzymywały mnie przy życiu " i wiele dla mnie zrobiły, ten podpis nie miałby końca. Dlatego chciałbym Tobie ( kimkolwiek jesteś ) podziękować, za te wspólne piękne chwile. Mimo że się tak na prawdę nie znamy...
Pozdrawiam Spidi.


So, 29 paź 2011, 19:14
Lider Podziemia
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 18 sty 2009, 12:44
Posty: 1340
Lokalizacja: I tak nie wiesz gdzie to jest
Naklejki: 0
Post Re: [Halloween]"Post Mortem-dziennik szaleńca"
Z tych opowiadań co obecnie są wstawione, to jest najlepsze i pewnie wygra, bo nie widzę jakieś mocnej konkurencji (chociaż pewnie nieznany się włączy). Na razie wszystko ładnie, tylko czasem gubisz polskie znaki i kropki. Długość odpowiednia, tylko nie lubię, jak Reksio mówi po "hauhalsku". Fabuła zapowiada się ciekawie i akcja idzie w odpowiednim tempie. 9/10, bo akcja jeszcze się nie rozwinęła.


So, 29 paź 2011, 20:17
Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 6 lut 2011, 18:02
Posty: 269
Post Re: [Halloween]"Post Mortem-dziennik szaleńca"
To czas na ocenę.
Opowiadanie bardzo mi się spodobało, już czekam na następny rozdział, bardzo mnie wciągnęło. Humor jest, zagadka jest. Długość jest dobra, gdyż nie za długa, nie za krótka, ogólnie wyszło Ci to na prawdę bardzo dobrze. Błędów się nie doszukiwałam, raczej ich nie było. Z czystym sercem stawiam 10/10, opowiadanie jest naprawdę bardzo dobre. :3

_________________
Powróciłam, ożyłam ponownie i nie zamierzam się już wynosić. :3


So, 29 paź 2011, 20:19
Jeździec betoniarki
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 16 sty 2010, 20:58
Posty: 308
Lokalizacja: Z Szybkiego Świata (wyjaśnienia dla wtajemnicznonych)
Naklejki: 5
Post Re: [Halloween]"Post Mortem-dziennik szaleńca"
strasznie creepy :mrgreen: i jak dla mnie powinni bardziej się przejąć śmiercią znajomej kury :mrgreen: no ale poza tym to dopracowane opowiadanie jak na mój gust

_________________
Moderuję fioletowym.
Kiedyś było tu tak spokojnie i przytulnie...


So, 29 paź 2011, 20:22
Ekspert w Dziedzinie Cementu
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 6 sty 2008, 15:22
Posty: 1051
Lokalizacja: Z rewolucji
Naklejki: 3
Post Re: [Halloween]"Post Mortem-dziennik szaleńca"
Luk:Bardzo mi przykro, ale niestety Reksio będzie mówił po hauhausku , z tego powodu trzeba będzie pomyśleć o czym mówi. Reksio na szczęście myśli i pisze po polsku. Co do gubienia liter to tak mam i tak męczyłem się wiele razy żeby ich nie gubić nie mam edytora który poprawia ort. wiec i to może kuleć. 1 Rozdział to taki wstęp, bez akcji, tylko do zarysowania fabuły.
Rilana: Dziękuję za komentarz, humor właśnie to jest to co staram się żeby było w opowiadaniach, ale w opowiadaniach grozy jest to raczej trudne :< .
Zagadki jeszcze tak na prawde nie ma, dopiero się to zaczyna.
Eure: cóż no właśnie wiem, ale w sumie opinię na ten temat znamy tylko Reksia i Kari Maty bo reszta krótko występowała w opowiadaniu. A przy okazji nie chcę, żeby wszystko było rozwijane, bo wtedy opowiadanie traci na akcji , z powodu przydługich rozmów na jakiś temat. Znając życie na jednej śmierci się nie skończy. Bohaterowie raczej nie mówią o ich uczuciach, zachowują je dla siebie ...

_________________
Zapraszam wszystkich do pomocy w rozkręcaniu forum :)
Chaos niszczę zgnilizną
Ręka boga , będzie sroga , bójcie się <demoniczny śmiech>
W razie problemów czy spraw zapraszam na PW .
Jeśli zauważycie spam , natychmiast piszcie mi na PW, bo ostatnio nie ogarniam tego wszystkiego :<
" Ja bym to raczej ujął w takie słowa: Spidi ma w rękawie tyle asów, że nie może poruszać ręka."~Nieznany ten tekst cały czas utrzymuje mnie w dobrym nastroju :)
Jestem już tym zdemoralizowanym dzieciakiem, który nie ma w zwyczaju dziękować, jednak po tylu latach czas najwyższy. Gdybym miał wypisać imiona wszystkich osób, które " utrzymywały mnie przy życiu " i wiele dla mnie zrobiły, ten podpis nie miałby końca. Dlatego chciałbym Tobie ( kimkolwiek jesteś ) podziękować, za te wspólne piękne chwile. Mimo że się tak na prawdę nie znamy...
Pozdrawiam Spidi.


So, 29 paź 2011, 20:27
Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 6 lut 2011, 18:02
Posty: 269
Post Re: [Halloween]"Post Mortem-dziennik szaleńca"
Tak właśnie przeczytałam moją wypowiedź i zastanawiam się gdzie podział się sens. Muszę ocenić jeszcze raz, bo mnie to będzie dręczyć. :3
Opowiadanie jest naprawdę bardzo dobre, fabuła zachęcająca, długość odpowiednia, tempo akcji idealne. Najlepszym momentem w opowiadaniu jest skrawek papieru, już na samym początku. Zaciekawiło mnie to strasznie i chcę dowiedzieć się co będzie dalej. Jak wcześniej mówiłam, błędów nie szukałam, nigdy nie lubiłam się czegoś doszukiwać. Zdziwiło mnie też trochę, że Reksio wybiegł nago, skoro i tak w grze chodzi bez ubrań. E tam, to już moje marudzenie. Tak jak poprzednio - Stawiam 10/10, to jak dotąd najlepsze opowiadanie. ^^

_________________
Powróciłam, ożyłam ponownie i nie zamierzam się już wynosić. :3


So, 29 paź 2011, 22:03
Doradca Budowlańców
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 14 lut 2007, 12:07
Posty: 3208
Lokalizacja: Tak
Naklejki: 4
Post Re: [Halloween]"Post Mortem-dziennik szaleńca"
Czyżby nawiązanie do ,,Luster'' ? :P
Ogólnie fajnie się czyta, jest akcja, dynamika - której brakło mi w każdym opowiadaniu.. Widzę, że pisane na szybko, sporo błędów ortograficznych, czasami interpunkcyjnych oraz niekiedy brak przejrzystości... Ale jednak w przypadku tego opowiadania, błędy robią małą szkodę na jego rzecz...9/10

_________________
Tego koloru w swoich postach raczej nie zobaczysz. Adminowi się nie chce i nie interesuje się Tobą.


N, 30 paź 2011, 08:57
WWW
Ekspert w Dziedzinie Cementu
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 6 sty 2008, 15:22
Posty: 1051
Lokalizacja: Z rewolucji
Naklejki: 3
Post Re: [Halloween]"Post Mortem-dziennik szaleńca"
Dizel: Przykro mi, ale nie mogę nawiązywać do czegoś czego nie znam XD. Może się kiedyś zapoznam. Nie pisałem tego na szybko, tylko nie mam edytora ( na kompie na którym to pisałem) poprawiającego błędy, bo sam jestem słaby z partii ortograficzno-interpunkcyjno-językowo-gramatycznej XD
Brak przejrzystości? Możesz wyjaśnić , postaram się tego unikać, bo nie rozumiem zbytnio. Dziękuję za komentarz
Rilana: No ten motyw z prysznicem jest poprostu w pewnym sensie parodią Archimedesa, ktory coś odkrył XD, Wiem że jest wiele absurdów na temat ubrań postaci, że wszyscy poza Reksiem i Kretesem są ubrani, więc można sobie pozwolić , że w moim opowiadaniu jednak mają , no na przykład piżamę po Kretesie ... Dziękuję za komentarze. Martwi mnie to , że mogę się nie wyrobic w jeden tydzień.

_________________
Zapraszam wszystkich do pomocy w rozkręcaniu forum :)
Chaos niszczę zgnilizną
Ręka boga , będzie sroga , bójcie się <demoniczny śmiech>
W razie problemów czy spraw zapraszam na PW .
Jeśli zauważycie spam , natychmiast piszcie mi na PW, bo ostatnio nie ogarniam tego wszystkiego :<
" Ja bym to raczej ujął w takie słowa: Spidi ma w rękawie tyle asów, że nie może poruszać ręka."~Nieznany ten tekst cały czas utrzymuje mnie w dobrym nastroju :)
Jestem już tym zdemoralizowanym dzieciakiem, który nie ma w zwyczaju dziękować, jednak po tylu latach czas najwyższy. Gdybym miał wypisać imiona wszystkich osób, które " utrzymywały mnie przy życiu " i wiele dla mnie zrobiły, ten podpis nie miałby końca. Dlatego chciałbym Tobie ( kimkolwiek jesteś ) podziękować, za te wspólne piękne chwile. Mimo że się tak na prawdę nie znamy...
Pozdrawiam Spidi.


N, 30 paź 2011, 09:22
Doradca Budowlańców
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 14 lut 2007, 12:07
Posty: 3208
Lokalizacja: Tak
Naklejki: 4
Post Re: [Halloween]"Post Mortem-dziennik szaleńca"
spidi napisał(a):
Dizel: Przykro mi, ale nie mogę nawiązywać do czegoś czego nie znam XD. Może się kiedyś zapoznam. Nie pisałem tego na szybko, tylko nie mam edytora ( na kompie na którym to pisałem) poprawiającego błędy, bo sam jestem słaby z partii ortograficzno-interpunkcyjno-językowo-gramatycznej XD
Brak przejrzystości? Możesz wyjaśnić , postaram się tego unikać, bo nie rozumiem zbytnio. Dziękuję za komentarz

Początek wydawał mi się nawiązywać do tego horroru, to zapytałem ;p
Od czasu do czasu spostrzegłem braki pauz, może mi się wydawało, nie wiem ale jakoś je tutaj spostrzegłem ;p

_________________
Tego koloru w swoich postach raczej nie zobaczysz. Adminowi się nie chce i nie interesuje się Tobą.


N, 30 paź 2011, 09:32
WWW
Ekspert w Dziedzinie Cementu
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 6 sty 2008, 15:22
Posty: 1051
Lokalizacja: Z rewolucji
Naklejki: 3
Post Re: [Halloween]"Post Mortem-dziennik szaleńca"
A już wiem , ale w dzienniku widzi siebie , a w horrorze ( z tego co przeczytałem ) ktoś na ciebie patrzy XD . Brak przerw wiem, ale z powodu ograniczeń muszę napisać dobre opowiadanie, nie za długie, z dobrą akcją , a gdy dam przerywniki, moje opowiadanie się roztyje, co zniechęci i tak zniechęconych długością opowiadania czytelników :)

_________________
Zapraszam wszystkich do pomocy w rozkręcaniu forum :)
Chaos niszczę zgnilizną
Ręka boga , będzie sroga , bójcie się <demoniczny śmiech>
W razie problemów czy spraw zapraszam na PW .
Jeśli zauważycie spam , natychmiast piszcie mi na PW, bo ostatnio nie ogarniam tego wszystkiego :<
" Ja bym to raczej ujął w takie słowa: Spidi ma w rękawie tyle asów, że nie może poruszać ręka."~Nieznany ten tekst cały czas utrzymuje mnie w dobrym nastroju :)
Jestem już tym zdemoralizowanym dzieciakiem, który nie ma w zwyczaju dziękować, jednak po tylu latach czas najwyższy. Gdybym miał wypisać imiona wszystkich osób, które " utrzymywały mnie przy życiu " i wiele dla mnie zrobiły, ten podpis nie miałby końca. Dlatego chciałbym Tobie ( kimkolwiek jesteś ) podziękować, za te wspólne piękne chwile. Mimo że się tak na prawdę nie znamy...
Pozdrawiam Spidi.


N, 30 paź 2011, 09:39
Ekspert w Dziedzinie Cementu
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 6 sty 2008, 15:22
Posty: 1051
Lokalizacja: Z rewolucji
Naklejki: 3
Post Re: [Halloween]"Post Mortem-dziennik szaleńca"
Rozdział 2

Przed świtem 28 października

Reksio przez sen wiercił się i mruczył, prawdopodobnie miał zły sen. Tak się wiercił że zrzucił Kari Matę z łóżka, która zirytowana faktem zapaliła lampę i poszła się położyć na kanapie... Reksio trwał w swym koszmarze, widział okropne rzeczy, biegł... biegł nadal... czuł zimno, samotność. To się zbliżało, szło za nim z elegancją spokojnie mówiąc:
-Wiesz o tym, że na jednym się nieskończy. Wybierz kto ma być następną ofiarą... Kto ma dla Ciebie największą wartość. Heh... ten pies... Nie nudzi Cię ten bieg ? I tak Ci nie mogę nic zrobić... Głupia, może ona ? Nie nie nie... za wcześnie... .Wstań, słońce wstaje, to czego Ci braknie już nieżyje. Do zobaczenia wkrótce...

Ranek 28 października
Dzielny pies pomruczał chwilę po czym otworzył oczy. Szybko rozejrzał się i zobaczył, a dokładniej nie zobaczył Kari Maty. Zrozpaczony, wział miotłę i wybiegł z sypialni i już miał zaatakować postać na kanapię, ale naszczęście zorientował się że to Kari Mata.
-O Matko , Reksiu !? Co tobie ? Spóźnione wiosenne porządki? Zachowujesz się dziwnie!Odstaw tą miotłę! Natychmiast! Kochanie, co się z tobą dzieje ? Myślę, że powinieneść udać się do Pana Doktora przypisze Ci jakies leki na uspokojenie, nie sądziłam, że tamte wydarzenia aż tak tobą wstrząsneły. Owszem też nie czuję się najlepiej, ale daję sobię radę. Hmm... nie słyszałam dzisiaj żeby kury gdakały,a już jest późno, weź sprawdź , pewnie jeszcze śpią... Dobrze, że nie wiedzą co się stało z ich koleżanką, to by je zasmuciło.
Reksio posłuchał prośbę Kari Maty i udał się w kierunku kurnika(. Przechodząc koło warsztatu zobaczył jak Kogut Wynalazca i Kornelek jedli śniadanie. Po krótkim przywitaniu i rozmowie, poszedł dalej, aż dotarł do kurnika. Otworzył, nagle na blask wielkiego kurnika padł blask światła, który ujawnił fakt, że wszystkie kury zostały zabite w równie okropnym stylu co ich koleżanka. Krew pokrywała podłogę, ściany, wszystko! Z kieszeni wyrwał różdżkę, o której własnie sobie przypomniał ( włożył ją do kieszeni przed snem). Rzucił zaklęcie ochronne i poszedł sprawdzić czy jakaś kura przeżyła. Przeczesywał każdy kąt mijając wiele ciał ofiar, poodrąbane głowy, powyjmowane wnętrzności, kości, czaszki. Niestety nikt nie przeżył... Nagle poczuł czyjąś obecność, oraz dłoń dotykającą barierę. Odwrócił się wymierzył zaklęcie: Feint (Omdlenie) . Ale zdziwony, że nikog nie ma, wyszedł z szopy i poinformował wszystkich o zdarzeniu. Po kilku minutach wszyscy się zebrali łącznie z grabarzem, którego wezwała Kari Mata.
-Jedna kura, to mógłbyć przypadek kokoledzy, ale 50 ?!-krzyknął załamany Kogut.
-Bracie, nie podoba mi się to. Tho jest jest podejrzane... - wygulgał Kornelek.
-Reksiu! Zaczynam się baać. Musisz mieć najgorzej, bo to ty to odkryłeeś...-rozpłakała się Kari Mata.
-Hauhau, gr...-pocieszał Reksio.
-Cóż Kretesie, może ze względu na sytuację, zaprosiłbyś naszych przyjaciół dzisiaj do nas na noc.Razem bedzie nam raźniej-zaproponowała Molly.
-Masz racje... To co, zgadzacie się ? W naszej norze napewno się zmieścimy. Szczególnie, że
w końcu przebudowałem sypialnie i zbudowałem przejście do części stawu, które ogrodziłem, więc nie powinno być problemu z umyciem się. Taki prowizoryczny basen.-wychwalał się Kretes
-Możemy przyjść-odpowiedziała Kari Mata dodając- tylko wezmę ze sobą potrzebne przedmioty i mogę się wprowadzać, chodźby zaraz.Kieszeń Reksia jest w tych sprawach bardzo przydatna.
-Moje koko projekty, wynalazki, Kornelku pomożesz mi i też zaraz przyjdziemy-odrzekł Kogut Wynalazca
- To ja państwu nie przeszkadzam i idę posprzątać i zrobić to co do mnie należy. Uszanowanie- szepnął grabarz i wszedł do szopy.

Południe 28 października

Kiedy już wszyscy znajdowali się w norze, rozpakowali się. Molly poszła gotować obiad, Kretes i Kornelek oglądać telewizje , a kogu do swojego tymczasowego warsztatu. Kari Mata powiedziała:
-Mamy sporo czasu, zanim Molly zrobi obiad, możemy pójść do lekarza Reksiu. Co ty na to ? Nie zaszkodzi, a może pomóc...
-Hauhuahau – przytaknął pies
I tak po chwili oboje byli już w drodzę do pobliskiej kliniki. Weszli do małego szarego budyneczku, który wewnątrz był cały biały i pusty, jedyną żywą duszą( ah martwa dusza w szpitalu , hehe żarcik astronaucik XD[to nie ma sensu i nie wiem po co pisze ten nawias]) była recepcjonistka. Reksio zapytał się czy może jest doktor Grześ Chałupka ( wcale nie parodia, wcale XD ), po czym usłyszał:
-Bardzo mi przykro, ale doktor się spóźnia.Proszę usiąść.- wskazała krzesła pani Gryzelda
-Gdy już usiedli, nagle coś grzmotneło , pękła ściana obok nich i z dziury wyłonił się samochód, który z impetem uderzył o recepcję. Za kółkiem znajdował się doktor, ale z niego jak i pani Gryzeldy zbyt wiele nie zostało.
-Hauauuuu! Hauhauhua!-wyszczekał Reksio
-Masz racje, zmywajmy się stąd.- odpowiedziała Kari Mata po czym oboje wybiegli.Zaczeli biec ulicą, gdy nagle zrobiło się jakoś ciemniej, chmury przysłoniły słońce. Nagle Reksio usłyszał głos:
"Głupia, mogła przytrzymać, jakie to żałosne..." Po tych słowach dzielny pies nie był już tak dzielny. Wiedział jedno, ktoś ich próbuje zabić. Po chwili byli już w norze, zrelacjowali sytuacje reszcie. Gdy nagle odezwał się Kretes:
-To jeszcze nie wszystko w wiadomościach mówili, że ten nasz grabarz został znaleziony martwy w trumnie którą szykował dla jednej z ofiar znajdującej się w prosektorium.Prawda Kornelku?
-Yhmm-przytaknął kogut
-Kochani przygotowałam obiad- powiedziała Molly która z zadziwiającą szybkością dotarła do salonu z kuchni. Reszta popołudnia trwała w nieustającej rozmowie co się wydarzyło i rozmyśleniach.

Wieczór 28 października

-Wiesz co Reksiu skoro masz takie problemy to może zacznij pisać pamiętnik, podobno to uspokaja- rzuciła pomysł Molly.
-Hauhau...- pomyślał i zgodził się z stwierdzeniem Reksio
-Robi się późno, kto idzie się iść myć pierwszy?- zapytała Kari Mata
-Możesz iść się myć pierwsza- odpowiedział Kretes
-Okej. Tylko później nie narzekajcie, że trwa to tak długo...-rzekła Kari Mata i poszła w kierunku prowizorycznej łazienki
-Hauhauhau hau- burknął Reksio

-Kokochani, to wszystko mnie przeraża, a was? Najpierw kury, teraz grabarz,pan doktor i recepcjonistka, to nie jest przypadek...
I tak po godzinnej rozmowie, nagle wtrącił się Kretes:
-Reksiu, chcemy się umyć weź pospiesz Kari Matę
-Hauhau- odszczekał Reksio i skierował się w stronę łazienki. Zaczął stukać, pukać, ale nikt się nie odzywał. Zrezygnowan zaczął wołać przyjaciół, wszyscy wystraszeni przybiegli. Kretes już zaczął wyważać , gdy nagle się otworzyły i kret wpadł na zdenerwowaną Kari Matę.
-Ehh, nawet umyć się nie dadzą. Argh...- burkneła i poszła w kierunku sypialni.
Kiedy już wszyscy się umyli, zebrali się w sypialni i poszli spać na karimatach( XD ), oczywiście po za gospodarzami którzy spali na łóżku. Karimata Kari Maty ( XD) znajdowała się blisko karimaty Reksia. I tak przez pół nocy rozmawiali ze sobą, wyznawali miłe słówka oraz się przytulali. W tej pozycji również zasneli...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kim/czym jest To?
Czemu nadal nie ma akcji ? Czy wogóle będzie ?
Czemu bawi mnie karimata Kari Maty ?
Czemu nie umiem pisać?
Na te i wiele pytań nie dostaniecie odpowiedzi XD
Za błedy nie odpowiadam, mam mało czasu, żeby to pisac, co dopiero sprawdzać

_________________
Zapraszam wszystkich do pomocy w rozkręcaniu forum :)
Chaos niszczę zgnilizną
Ręka boga , będzie sroga , bójcie się <demoniczny śmiech>
W razie problemów czy spraw zapraszam na PW .
Jeśli zauważycie spam , natychmiast piszcie mi na PW, bo ostatnio nie ogarniam tego wszystkiego :<
" Ja bym to raczej ujął w takie słowa: Spidi ma w rękawie tyle asów, że nie może poruszać ręka."~Nieznany ten tekst cały czas utrzymuje mnie w dobrym nastroju :)
Jestem już tym zdemoralizowanym dzieciakiem, który nie ma w zwyczaju dziękować, jednak po tylu latach czas najwyższy. Gdybym miał wypisać imiona wszystkich osób, które " utrzymywały mnie przy życiu " i wiele dla mnie zrobiły, ten podpis nie miałby końca. Dlatego chciałbym Tobie ( kimkolwiek jesteś ) podziękować, za te wspólne piękne chwile. Mimo że się tak na prawdę nie znamy...
Pozdrawiam Spidi.


N, 30 paź 2011, 22:00
Jeździec betoniarki
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 16 sty 2010, 20:58
Posty: 308
Lokalizacja: Z Szybkiego Świata (wyjaśnienia dla wtajemnicznonych)
Naklejki: 5
Post Re: [Halloween]"Post Mortem-dziennik szaleńca"
Ale Ty Spidi dwuznaczy w paru miejscach, pamiętaj że niektórzy są jeszcze dziećmi :mrgreen:
:lol:

dobra a tak na serio to nieźle nieźle tylko rzeczywiście trochę akcja się rozchodzi po kościach przez co nie trzyma w napięciu

PS
Cytuj:
Dobrze, że nie wiedzą co się stało z ich koleżanką, to by je zasmuciło.
ja sądzę że raczej zdruzgotało xP

PS2 a już myślałam że grabarz będzie mordercą

_________________
Moderuję fioletowym.
Kiedyś było tu tak spokojnie i przytulnie...


N, 30 paź 2011, 22:34
Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 6 lut 2011, 18:02
Posty: 269
Post Re: [Halloween]"Post Mortem-dziennik szaleńca"
Chyba umknęła mi śmierć grabarza. O.O
Ogółem nadal trzymasz poziom, ciekawa jestem, co stanie się dalej. :3
10/10 - Jak wcześniej.

_________________
Powróciłam, ożyłam ponownie i nie zamierzam się już wynosić. :3


N, 30 paź 2011, 22:41
Ekspert w Dziedzinie Cementu
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 6 sty 2008, 15:22
Posty: 1051
Lokalizacja: Z rewolucji
Naklejki: 3
Post Re: [Halloween]"Post Mortem-dziennik szaleńca"
Właśnie wiem, że wielu się wydawało że grabarz będzie mordercą, to go uśmierciłem :) Akcja, akcji nie będzie za wiele raczej dopiero w 4 i 5 rozdziale.
NIektórzy są dziećmi---> nie muszą czytać XD

_________________
Zapraszam wszystkich do pomocy w rozkręcaniu forum :)
Chaos niszczę zgnilizną
Ręka boga , będzie sroga , bójcie się <demoniczny śmiech>
W razie problemów czy spraw zapraszam na PW .
Jeśli zauważycie spam , natychmiast piszcie mi na PW, bo ostatnio nie ogarniam tego wszystkiego :<
" Ja bym to raczej ujął w takie słowa: Spidi ma w rękawie tyle asów, że nie może poruszać ręka."~Nieznany ten tekst cały czas utrzymuje mnie w dobrym nastroju :)
Jestem już tym zdemoralizowanym dzieciakiem, który nie ma w zwyczaju dziękować, jednak po tylu latach czas najwyższy. Gdybym miał wypisać imiona wszystkich osób, które " utrzymywały mnie przy życiu " i wiele dla mnie zrobiły, ten podpis nie miałby końca. Dlatego chciałbym Tobie ( kimkolwiek jesteś ) podziękować, za te wspólne piękne chwile. Mimo że się tak na prawdę nie znamy...
Pozdrawiam Spidi.


Pn, 31 paź 2011, 10:34
Doradca Budowlańców
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 14 lut 2007, 12:07
Posty: 3208
Lokalizacja: Tak
Naklejki: 4
Post Re: [Halloween]"Post Mortem-dziennik szaleńca"
Trzyma poziom, kilka drobnych literówek i ortografów ale nie rzucają się tak strzasznie w oczy.. 10/10

_________________
Tego koloru w swoich postach raczej nie zobaczysz. Adminowi się nie chce i nie interesuje się Tobą.


Pn, 31 paź 2011, 11:07
WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron
No nie wierzę, forum działa dzięki phpBB! © 2000, 2002, 2005, 2007, 2010, 2013, 2019 phpBB Group.
Designed forum urobiony przez STSoftware dla PTF.
Tłumaczenie skryptu od phpBB3.PL