Patrząc z dzisiejszego punktu widzenia zadanie w ABC z Reksiem (Uratuj Chłopca z rąk Smoka Literkowego) wychodzi zdecydowanie za łatwo
Przedmioty z jeziora w maszynie są źródłem wielu literek od samego początku, a specyficzne literki których się nie znajdzie z nich można zdobyć w kwiatów i kurnika (dostajemy te literki których nam brakuje). Z tego powodu kiedy już wie się co robić gra jest niesamowicie krótka.

Nawet nie mówię o segmencie z podróżnikami który ma wymagać duplikatów, ale
a) może wymagać często więcej niż ich mamy
b) można ich po prostu nie mieć
c) bardzo łatwo jest skończyć grę zanim się pojawi takie wydarzenie.
Z tego powodu ta minigierka ma zmarnowane pole do popisu

Nawet nie mówię o elementach nieobecnych, ale wciąż widocznych w pomocy jakimi są dzik lub smok jako wrogowie, albo kura, która teoretycznie miała zjadać robaki i ziarenka, ale tego nie robiła

Nie chodzi o to aby gry były niesamowicie trudne jak Przygody Reksia, ale można był na przykład zwiększyć pulę powtarzających się literek by było więcej dubli, by można było minimalnie wydłużyć grę