  | 
	    
    
    
        | 
            
         | 
        
            Teraz jest Wt, 4 lis 2025, 02:21 
            
         | 
     
     
	
	 
  
	
	
		
			
				 
			 | 
		
			 Strona 1 z 1
  | 
			 [ Posty: 2 ]  | 
			 | 
		
	 
	 
			
	
	Jak makaron wziął i skisnął - czyli co z nami nie tak   
	
        
        
            | Autor | 
            Wiadomość | 
         
        
			| 
				
				 Dizel 
				Doradca Budowlańców 
				
					 Dołączył(a): Śr, 14 lut 2007, 12:07 Posty: 3208 Lokalizacja: Tak
						 Naklejki: 4
					
				 
				 
			 | 
			
				
				  Jak makaron wziął i skisnął - czyli co z nami nie tak  
					
						Witam. Moderatorzy i administratorzy naszego forum sugerują iż nie okazujemy im odpowiedniego szacunku. Chciałbym, abyśmy o tym porozmawiali, ale tym razem serio. Nie w formie prześmiewczej, ale w formie poważnej. Skoro już ja zachowują powagę, no to serio - trzeba być poważnym. 
					
						 _________________ Tego koloru w swoich postach raczej nie zobaczysz. Adminowi się nie chce i nie interesuje się Tobą. 
					
  
			 | 
		 
		
			| Śr, 17 maja 2017, 21:29 | 
			
				
					 
					
					 
				   
			 | 
    	
		 
	
	
		  | 
	 
	
			| 
				
				 Czarnoksieznik 
				Mistrz Administracyjnej Magii 
				
					 Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23 Posty: 1751 Lokalizacja: z Angmaru
						 Naklejki: 17
					
				 
				 
			 | 
			
				
				  Re: Jak makaron wziął i skisnął - czyli co z nami nie tak  
					
						Temat cichy, co było do przewidzenia... doprecyzuję więc.
  Każdy mój projekt, każdy pomysł, który podaję, by przywrócić tu jeszcze jakieś życie, bez wyjątku każda idea - nieważne, jak mocno podkreślam, że musimy wziąć się za to razem: w najlepszym wypadku zgłoszą się dwie osoby, po czym i tak zostawiają 100% pracy dla mnie. W najlepszym - w najgorszym spotykam się jedynie z hejtem i "bo mi się nie chce, wymyśl coś, co będziesz mógł zrobić kompletnie sam." Autorze, Arcie - to jest brak szacunku.
  Ilekroć staram się wam cokolwiek naświetlić, ilekroć mówię wyraźnie, że sprawa jest poważna i wymaga takiego potraktowania - zawsze znajdzie się sporo osób, które dołożą wszelkich starań, by sprawa potraktowana poważnie nie została albo i w ogóle nie została zapamiętana. Dawidzie, Doktorze - to jest brak szacunku.
  Za każdym razem, gdy ośmielę się przedstawić pogląd nieco inny od kogokolwiek, zostaję zaszczekany, zwyzywany i spluty. Arcie, Dawidzie - to jest poważny brak szacunku.
  Pytam więc - dlaczego? Co konkretnie wam zrobiłem, że nie zasłużyłem sobie na krztynę szacunku? Co zrobił Kretes, który boryka się z tymi samymi problemami ze strony tych samych osób? Przedstawiłem konkretne zarzuty, proszę o konkretną odpowiedź. 
					
						_________________ Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku. 
					
  
			 | 
		 
		
			| Cz, 18 maja 2017, 18:48 | 
			
				
					 
					
					 
				 
			 | 
    	
		 
	
	
		 | 
	 
	
	 
	 
	
	
		
			
				  
			 | 
		
			 Strona 1 z 1
  | 
			 [ Posty: 2 ]  | 
			 | 
		
	 
	 
 
	 
	
	
		Kto przegląda forum | 
	 
	
		Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości  | 
	 
	 
 
	 | 
	Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
  | 
 
 
 
 
	     | 
	      | 
	 
	  |