nieznany
Mistrz Gry
Dołączył(a): Śr, 21 sty 2009, 17:53 Posty: 2045 Lokalizacja: Uniwersum Kreacji
Naklejki: 4
|
[Wiersz] Przygoda nie ma końca
Skrab odnaleziony, Ufo rozwiązane,
Przygody jednak nadal ścielą się dywanem.
Reksia podstępnie porwał zły mag,
A jak to się stało, opowiem wam tak:
W Pułapce Magicznej go zamknął, w albumie,
Ale gracz sprytny wyprowadzić go umie.
Klikniemy myszką, staniemy przed lustrem,
A potem Kretesem odprawimy musztrę:
Dajemy oponę, wstawiamy Dizla,
I po chwili kret zwierciadło rozbryzga.
Droga otwarta, bo kret nie słabeusz,
A po drugiej stronie wita nas Mateusz.
Po chwili Reksiem kupujemy miotełkę,
By do Piklibi lecieć (Kretes na szufelkę).
Szpielmaustera o Kartę Śledztwa pytamy,
Po drodze skaczących wojów rozwalamy,
Kartę z lochów Piklibi czym prędzej bierzemy,
Wkrótce o podejrzeniach ,,mistrza" już wiemy.
W mieście tymczasem rozpacz, pożoga,
Bo się dostał Drób na wieżę kościoła.
Reksio dokładnie zmiótł go czarem Snu,
Potem Burektor wykreślił z Karty magów dwóch.
U Snejka naukę trudną rozpoczynamy,
Wkrótce zeznania czterech z siedmiu znamy.
Do Bobroru ruszamy, Barandalfa szukamy.
Bobromir łódź popycha, Mimli nas prowadzi,
Czasem Bagniś nas z boru wyprowadzi,
W końcu z braku wiedzy kółko zataczamy,
Przecież bez mapy drogi nie poznamy!
Nagle cichną spory, znika złość nasza,
Bo Czarodzieja mamy, na polankę wkracza!
Po chwili już wracamy, mamy Białego zeznanie,
Potem Smokrętem lecimy na spotakanie.
Waldemar nas kształci, czary jego jasne już,
Pora do Magixu wrócić przez wiele mórz.
Do Krainy Bajek nareszcie lecimy,
Chrumburaka wskazówkę zaraz ujawnimy.
Smoka ratujemy, trola uzdrawiamy,
Wkrótce w garści magiczną lampę mamy.
Niedługo już trzecie życzenie wypowiemy,
A podejrzenie Chrumburaka dokładnie zapiszemy.
Wracamy do miasta, Komisję otwieramy,
Już niestety zbyt długo sobie nie pogramy.
Kartę przeglądamy, Zły został wskazany,
Za chwilę magiczny portal otworzy,
Lecz gracza swym postępkiem prędko nie zmorzy!
Labirynt przechodzimy, trasę Królik znaczy,
W końcu Maszynę widzimy, co nikt jej nie zobaczył,
Zły wściekły, nas na pojedynek wyzywa,
Lecz wygrywamy, nadeszła JEGO godzina.
Różdżkę Reksia w Maszynę wkładamy
I tak ją po chwili w powietrze wysadzamy.
Odciski w szkatułce są dziwnie znajome,
Reksio łapę przykłada, różnice znikome.
Szkatułka się otwiera, wewnątrz list i kość niebieska.
Dzielny pies, jak to przystało na pieska,
Kość połyka, róg ekranu się zawinął,
Koniec przygody z celem więc się nie minął.
Kogut album zamyka, ja karty mojej pieśni,
Bo to koniec RiC, ktoś inny napisze dalsze opowieści,
W liście był bowiem Wehikułu schemat,
A to historii Czarodziejów zadało koniec i mat.
_________________Rrauu hau hou grrao Hauhaure (hau. Mówię poprawnie po Hauhasku). Tym kolorem prowadzę walkę admina ze złem."Wszyscy jestescie moimi dziubaskami ^^" <- Ten cytat zawsze poprawia mi humor, Api.
|