|
|
Teraz jest N, 10 lis 2024, 20:42
|
Oto kilka tylko lekko powiązanych przygód Reksia i Kari-Maty
Autor |
Wiadomość |
mwarw
Roz-krecony
Dołączył(a): Pn, 20 gru 2010, 20:25 Posty: 149 Lokalizacja: Miasto pcheł na głowie Reksia
|
Oto kilka tylko lekko powiązanych przygód Reksia i Kari-Maty
ROZDZIAŁ I
Wszystko zaczeło się pewnwgo mocno deszczowego dnia. Ten dzień dla Reksia różnił się od innych tylko tym, że Kari-Mata-Hari miała przyżądzić coś czego nie przyżądzała od dawna, kość po indyjsku. Był to największy przysmak Reksia, a jako, że mieli gości - Kretesa i Molly, Kari robiła też robaki w sosie własnym. Ponieważ dzień niezbyt nadawał się do rozmów na dworze, toteż siedzieli w domu i grali w "Kretopoli". gdy był ruch Kari, ona na chwilę poszła by zamieszać sos. Gdy przyszła widziała portal z którego wystawał kawałek worka w którym szamotały się krety i pies. Kari nie namyślając się długo wskoczyła za nim. Znalazła się w jakimś gabinecie w którym ktoś siedział, widać, że próbował szczelać z różdżki, ale nie trafiał.Próbował szczelać do odlatującego dywanu. Kari nie miała żadnego wyboru jak tylko błagać go o pomoc. Zaczeła więc: -Kto to był? -Nie wiem. -A wie pan kogo on porwał? -Tak -Kogo Najlepszego ucznia naszego uniwersytetu, jego towarzysza i kogoś kogo nie znam -Mojego ukochanego, jego przyjaciela i moją przyjaciółkę! -Twojego ukochanego? -Hej to ja tu zadaję pytania, ale tak -Dzielny pis Reksio to twój ukochany? -Tak -Czyli ty jesteś Kari-Mata-Hari? -Tak-Odpowiedziała ze ździwieniem Kari, a po chwili dodała: -Skąd wiesz? -Bo właśnie o tym mówi przepowiednia -Przepowiednia? -Tak, Jestem Burektor Mateusz i...-Kari-Mata nagle mu pszerwała: -Słyszałam o tobie Reksiu mi opowiadał- -Tak, a więc wracając do tematu, jest przepowiednia która mówi: Zdarzeń nie miłych dla krainy waszej grom nadejdzie TKTPM powróci, lecz nazywać się wtedy będzi: Ten Co Tak Wielce Zdradził Babol, pies z gwiazd, a z lustra konkretnie, który już niegdyś nadzieję sercom waszym przywrócił też w nieszczęściu będzie, lecz już nie jako bochater, a jako porwany z nieszczęścia tego wyrwie was z wybranka serca (w zajemnością) jego, a nazywać się będzie Kari-Mata-Hari Tak ożecze ten którego nick to mwarw Skoro jesteś jego ukochaną bez doświadczenia nauczysz się wszystkich czarów które on umiał, a ty go uratujesz i nas też
Czy Kari uratuje Reksia? Czy Reksio zje kość po indyjsku? Tego dowiesz się z koleinego lub nieco dalszego opowiadania o przygodach Reksia i Kari-Maty
|
Śr, 23 mar 2011, 19:55 |
|
|
Rdusiu25
Bardzo Stary Norman
Dołączył(a): Śr, 16 mar 2011, 14:45 Posty: 578 Lokalizacja: W szafie
Naklejki: 0
|
Re: Oto kilka tylko lekko powiązanych przygód Reksia i Kari-
10/10.Super! Nastepnym razem nie zjadaj liter.
|
Śr, 23 mar 2011, 20:05 |
|
|
mwarw
Roz-krecony
Dołączył(a): Pn, 20 gru 2010, 20:25 Posty: 149 Lokalizacja: Miasto pcheł na głowie Reksia
|
Re: Oto kilka tylko lekko powiązanych przygód Reksia i Kari-
R II
Po godzinnej nauce czarów wziętych u Burektora Mateusza Kari była już gotowa do starcia z TKTPM poleciała na miotle i po jakimś czasie była w jaskini widziała jeszcze porywacza żuciła w niego snem on jednak zdążył zrobić ochronę przed snem i żucić w nią czarnym zaklęciem: Oszołomienie działajaące bardzo podobnie do snu, z tym, że faktem, że nie traciło się świadomości, ale gdy walka wydawała się już z góry przegrana zobaczyła za Serpentusem (bo zakładam, że on był TKTPM) czyjś cień jak jak wykreśla skomplikowany znaki w ostatniej chwili, gdy już prawie żucił na nią trzecie zaklęcie oszołomienia trafiła w niego dziwna czerwona kula która w kontakcie ze zdrajcą wybuchła! TCTWZ przeleciał przez całą jaskinię, udeżył w ścianę i stracił przytomność.Po uwolnieniu porwanych, cała paczka weszła do unelu który według Burektora Mateusza miał zaprowadzić ich do domu. W tunelu Reksiu poprosił Kari-Matę, żeby na chwilę staneła po czym uklęknął wyjoł jakąś szkatułkę i otwierając ją powiedział: -Kari-Mato-Hari moja najukochańsza czy... no... czy tego... czy wyjdziesz za mnie?-Zaskoczona suczka nie miała, żadnego innego wyjścia jak tylko powiedzieć, jak też zrobiła: -Tak Końcem korytarza okazała się... szafa Reksia i jego nażeczonej. Kari w końcu wyjela idealnie przyżądzoną kość, sos do robaków, a po obiedzie dokończyli grać w "Kretopoli".
Kto zaplanuje ślub, kto się na nim zjawi i kto go udzieli? Jak będzie wyglądać podróż poślubna Reksia oraz Kari-Maty-Hari? Tego dowiesz się z kolejnego lub nieco dalszego rozdziału.
|
So, 26 mar 2011, 14:54 |
|
|
Rdusiu25
Bardzo Stary Norman
Dołączył(a): Śr, 16 mar 2011, 14:45 Posty: 578 Lokalizacja: W szafie
Naklejki: 0
|
Re: Oto kilka tylko lekko powiązanych przygód Reksia i Kari-
5/10:| Znowu to samo nie zjadaj liter.
|
So, 26 mar 2011, 18:37 |
|
|
mwarw
Roz-krecony
Dołączył(a): Pn, 20 gru 2010, 20:25 Posty: 149 Lokalizacja: Miasto pcheł na głowie Reksia
|
Re: Oto kilka tylko lekko powiązanych przygód Reksia i Kari-
Rozdział IIISą takie rozdziały w życiu osób piszących opowiadania, że trzeba napisać o osobie drugo lub nawet trzecio planowej, a to właśnie taki roździał. Kretes poproszony był o zorganizowanie całego wesela. Wiedział, że taki spec od przygód jak sam dzielny pies Reksio nie zasługuje na zwykły ślub, tym bardziej, że organizator mógł zamawiać rzeczy u sławnych osób, nawet takich, które już nie żyją. Zrobił sobie listę co musi zrobić: 1.Załatwić jak najlepszy tort: 1-a)Dowiedzieć się u kogo zamówić tort 1-b)Zamówić 1-c)Odebrać 2.Przygotować dekoracje 2-a)Zrobić projekt 2-b)Znaleźdź pomoc 2-c)Wykorzystać pomoc 3.C.D.N. na liście nr.2
|
N, 27 mar 2011, 18:57 |
|
|
mwarw
Roz-krecony
Dołączył(a): Pn, 20 gru 2010, 20:25 Posty: 149 Lokalizacja: Miasto pcheł na głowie Reksia
|
Re: Oto kilka tylko lekko powiązanych przygód Reksia i Kari-
sorry, że dokańczam tu ale zamiast "podgląd" dałem w "wiślij"
Tort załatwił u kuzyna koguta, wszyscy z wyjątkiem Kari i Reksia pomogli przy dekoracjach. Po za tym niemiał pomysłu nadalszą akcję więc załatwił prezent od niego i Moli; posąg zamuwiony u samego Koteonarda Katinni. Poprosił Moli: -Moli moja droga skarbeńko... Przypomnisz mi co jeszcze muszę przygotować na ślub Kari-Maty i Reksia-Moli natomiast odpowiedziała mu: -Ja siętym zajme ty tylko wszystko zepsujesz...-poczym wyszła i przyszła dopiero 3 godziny później.
Większość pytań było poprzednio więc je sobie daruję.
_________________ Zajmuję się tworzeniem gier jako członek Maype Entertaiment, jakby ktoś chciał to tu macie link do podania: [url=goo.gl/cvp1m]klik[/url] PS. Będę tu baaaardzo sporadycznie wchodzić (2 razy/rok)
|
N, 27 mar 2011, 19:07 |
|
|
mwarw
Roz-krecony
Dołączył(a): Pn, 20 gru 2010, 20:25 Posty: 149 Lokalizacja: Miasto pcheł na głowie Reksia
|
Re: Oto kilka tylko lekko powiązanych przygód Reksia i Kari-
R yyyyyyyyyyy..IV?
Ślub był cudowny! Zjawili się na nim: Cały kurnik, Wioska czarnych kur, armia ufo-kur, brat i dwie siostry Reksia, jego mama, Kapitan Nemo z jakąś kurą i dwoma jajkami, jedno ubrane w sukienkę, a drugie w garnitur, shlafrock holmes, rada siedmiu czaodziejów z czego TKTPM w łańcuchach,Molly, oczywiście Kretes i wiele innych, poznanych w ciągu poprzednich przygód znajomi. Tort przebiegł pomyślnie i bez większych problemów; tort mimo, że był taki jak inne to Reksiowi i Kari smakował najbardziej. Panna młoda zapytała pana młodego: -Kochanie gdzie pojedziemy? -Nie musimy jehać tylko gdzieś, możemy też kiedyś; może starożytny rzym, lub egipt?
Jak będzie wyglądała podróż poślubna Reksia i Kari? Czy się tego dowiesz? Czy będzie kolejny roździał? Tego się (nie) dowiesz z kolejnego roździału.
_________________ Zajmuję się tworzeniem gier jako członek Maype Entertaiment, jakby ktoś chciał to tu macie link do podania: [url=goo.gl/cvp1m]klik[/url] PS. Będę tu baaaardzo sporadycznie wchodzić (2 razy/rok)
|
Śr, 6 kwi 2011, 18:30 |
|
|
Rdusiu25
Bardzo Stary Norman
Dołączył(a): Śr, 16 mar 2011, 14:45 Posty: 578 Lokalizacja: W szafie
Naklejki: 0
|
Re: Oto kilka tylko lekko powiązanych przygód Reksia i Kari-
Za 3 5,5/10.Za 4 6,5/10.
|
Śr, 6 kwi 2011, 18:37 |
|
|
Rilana
Norman
Dołączył(a): N, 6 lut 2011, 18:02 Posty: 269
|
Re: Oto kilka tylko lekko powiązanych przygód Reksia i Kari-
Opo całkiem fajne,moja ogólna ocena to 7/10 lub 8/10 zastanawiam się...wiem! 7,5/10 A co do Rdusia nie rozumiem czemu uznałeś ocenę za spam...a "nie spamuj" to jest właśnie offtop.... (sorka za offtop w 2 i 3 linijce )
_________________ Powróciłam, ożyłam ponownie i nie zamierzam się już wynosić. :3
|
Śr, 6 kwi 2011, 19:04 |
|
|
Luk
Lider Podziemia
Dołączył(a): N, 18 sty 2009, 12:44 Posty: 1340 Lokalizacja: I tak nie wiesz gdzie to jest
Naklejki: 0
|
Re: Oto kilka tylko lekko powiązanych przygód Reksia i Kari-
Opo ma potencjał, ale widać że ci się nie chce. Pierwszy rozdział dobry, miałeś wenę, mogę postawić 7/10, ale pisze się ''przerwała''. Mogło być ciekawie, ale ci się odechciało w następnych trzech rozdziałach, które strasznie słabo wyszły, mogę je ocenić na jakieś 2/10, nie więcej. Opisy stosuj, pisz jeden rozdział nawet pare dni, żeby był dobry, a nie na zasadzie ''jak już zacząłem to skończę, żeby mieć spokój''. Średnia wychodzi 3,25/10, a naprawdę szkoda, bo widać że jak będzie ci się chciało to dasz radę ładnie napisać. A jak nie jesteś pewien pisowni pewnych wyrazów, możesz się zapytać rodziców, czy sprawdzić w słowniku .
|
Cz, 7 kwi 2011, 15:00 |
|
|
mwarw
Roz-krecony
Dołączył(a): Pn, 20 gru 2010, 20:25 Posty: 149 Lokalizacja: Miasto pcheł na głowie Reksia
|
Re: Oto kilka tylko lekko powiązanych przygód Reksia i Kari-
r.V
Reksio i Kari-Mata-Hari po spakowaniu się wyruszyli Paryża, ponieważ tam jak twierdziła Kari było najromantyczniej, a w takie właśnie miejsca nadają się najbardziej na podróż poślubną. Na miejscu dość dużo czasu spędzili jedzeniu spagetti w małej za to przytulnej restauracji znajdującej się pod Wieżą Eiffla. W pewnym momencie usłyszeli krzyki! W radiu usłyszeli rozpaczliwy komunikat, który przerwał nastrojową muzykę: -Wielki meteoryt zmieża ku ziemi; uratować nas mogą tylko dwie osoby i tylko w współpracy ze sobą! Są to niejacy: Dzielny Pies Reksio i Komandor Kret Kretes! Jeśli te dwie osoby mnie słyszą to błagam was: POMÓŻCIE NAM! W tej chwili Reksiowi zadzwoniła komórka. To był Kretes. Reksio usłyszał: -Reskisiu czekaj tam gdzie jesteś, zaraz do ciebie podejdę. Po piętnastu minutach byli już razem. Zbudowali maszynę która miała powstrzymać meteoryt. Teraz już go widzieli; był ogromny i palił się (jak to meteoryty). Wylecieli. Reksio zobaczył, że coś stało na meteorycie, był to budzik wskazujący 6:59. Kidy już mieli pochwycić ten wielki meteoryt, zrobiła się punkt 7:00, budzik zaczął dzwonić, a Reksio się obudził. Mimo iż był to tylko sen Reksio miał wrażenie, że podróż poślubna nie będzie taka spokojna jak z początku myślał.
Dokąd pojadą Reksio i Kari-Mata? Czy przeczucia Reksia się sprawdzą? Tego dowiecie się z koleinego roździału.
_________________ Zajmuję się tworzeniem gier jako członek Maype Entertaiment, jakby ktoś chciał to tu macie link do podania: [url=goo.gl/cvp1m]klik[/url] PS. Będę tu baaaardzo sporadycznie wchodzić (2 razy/rok)
|
N, 10 kwi 2011, 11:57 |
|
|
Kacper98
Forumowy Artysta
Dołączył(a): Pn, 15 lut 2010, 19:53 Posty: 1778 Lokalizacja: Druga strona lustra
Naklejki: 6
|
Re: Oto kilka tylko lekko powiązanych przygód Reksia i Kari-
Powiem że rozdziały twojego opowiadania są dziwne i zagmatwane. Gdybyś się postarał twoje rozdziały były by o wiele lepsze. Widać że w I rozdziale starałeś się i całkiem dobrze go napisałeś. Dalej było gorzej. Miałeś kilka błędów w rozdziałach. Poprzedni rozdział był o wiele lepszy od tamtych krótkich. Jednak nie zachowałeś prawdziwego charakteru Kretesa. Ten kret jest leniwy i nic mu się robić nie chce i tego charakteru nie zmieniaj. Poza tym rozdziały (oprócz I) są krótkie. Postaraj się zachować te zasady i trochę się przyłożyć do opowiadania. Jeżeli to ci się uda opowiadanie będzie bardzo dobre. Na razie bez oceny.
_________________Tym kolorem oczyszczam forum ze spamu.
|
N, 10 kwi 2011, 12:13 |
|
|
mwarw
Roz-krecony
Dołączył(a): Pn, 20 gru 2010, 20:25 Posty: 149 Lokalizacja: Miasto pcheł na głowie Reksia
|
Re: Oto kilka tylko lekko powiązanych przygód Reksia i Kari-
No tak, ale Kretes z Reksiem są najlepszymi przyjaciółmi więc... mógłby przełamać lenistwo (choćby jak w Rims czy w Ric)
_________________ Zajmuję się tworzeniem gier jako członek Maype Entertaiment, jakby ktoś chciał to tu macie link do podania: [url=goo.gl/cvp1m]klik[/url] PS. Będę tu baaaardzo sporadycznie wchodzić (2 razy/rok)
|
N, 17 kwi 2011, 17:26 |
|
|
mwarw
Roz-krecony
Dołączył(a): Pn, 20 gru 2010, 20:25 Posty: 149 Lokalizacja: Miasto pcheł na głowie Reksia
|
Re: Oto kilka tylko lekko powiązanych przygód Reksia i Kari-
R.VI
Nadszedł dzień wyjazdu. Nowożeńcy pojechali do Wenecji. Reksio zapomniał o wszystkich swoich obawach. nawet nie zwrócili większej uwagi na wynalazek Koguta pod tytułem "Skupiacz duchów". Płyneli znanymi z romantyzmu kanałami. W pewnym momencie Kari spostrzegła, że łódka się rozszerza. Zwróciła uwagę Reksia na ten fakt. Po dłuższej chwili mała łódka zmieniła się w wielki okręt, a z świeżo utworzonego kadłuba wyszła banda zombi. Wszyscy chcieli ich dopaść. Sytuacja była beznadziejna, a rzeka zmieniła się w otwarte morze, nigdzie nie widać było nawet najmniejszego lądu. Nagle nad ich głowami pojawił się jakiś duch. Zombi uciekli pod pokład; tylko lekko przerażeni nowożeńcy zostali. Duch wylądował. Reksio teraz zobaczył, że nie ma powodu do obaw gdyż to był duch... Kretesa! Reksio się spytał: -U-u-umarłeś??- A kretes lekko upirnym głosem odżekł: -Nie, tylko się potknąłem o kamień, przez co wyszedłem z ciała i wszedłem w "Skupiacz duchów" od Koguta. -Skąd wiedzaiałeś, że tak się stanie? -Chodzi ci o maszynę czy o to zdarzenie? -O zdarzenie. -Wasz bilet zmienił się w proch zupełnie jakby ktoś specjalnie was tu zbawił. -Ale kto?- zaciekawił się Reksio. Nagle zobaczyli jak coś wcząsneło duchem kreta. -Chyba mnie reanimują-powiedział Kretes poczym zniknął. *** Płyneli dość długo,a łódź nie wiadomo czemu sama się sterowała, aż wreszcie dopłyneli. Jakiś lis bez prawego oka, siedząc na drzewie wyższym od łajby krzyknął: -Zombiaki, czemu nie ma was na pokładzie, Pan czeka!-Zombi chórem odpowiedzieli: -Duuuuuch -Jaki duch?-ździwił się lis. Jeden z zombi lekko jeszcze przerażony wyszedł na pokład, rozejrzał się i rzekł: -Duch był, ale nie ma... Wszystkie zombi wyszły, zakuły psy w kajdany i sprowadzili z pokładu. Po kretkim odcinku drogi byli przy jakimś lochu. Kari i Reksio zostali w nim zamknięci, a lis powiedział: -zaczekajcie jutro osądzi was Wielki Pan. z tyłu zobaczyli, że ktoś też jest uwięziony, a byli to...
Właśnie kto jest poza nimi uwięziony? Kim jest wielki Pan i o co ma ich osądzić? Tego dowiecie się w kolejnym lub nieco dalszym rozdziale.
_________________ Zajmuję się tworzeniem gier jako członek Maype Entertaiment, jakby ktoś chciał to tu macie link do podania: [url=goo.gl/cvp1m]klik[/url] PS. Będę tu baaaardzo sporadycznie wchodzić (2 razy/rok)
|
Cz, 21 kwi 2011, 11:11 |
|
|
Kacper98
Forumowy Artysta
Dołączył(a): Pn, 15 lut 2010, 19:53 Posty: 1778 Lokalizacja: Druga strona lustra
Naklejki: 6
|
Re: Oto kilka tylko lekko powiązanych przygód Reksia i Kari-
No cóż powiem że się poprawiłeś. Jednak błędów jest dużo. Trochę według mnie przesadzasz z wyobraźnią bo raz kometa a teraz zombi! Ale jednak może jakoś to wsuniesz do opo i będą postaciami które będą często w nim występowali. Poprawiłeś się ze stylem pisania. Polecam ci pisanie w Wordzie bo jak widać po błędach nie piszesz w nim. Staraj się pisać nieco dłuższe rozdziały. Jak na razie 5,5/10
_________________Tym kolorem oczyszczam forum ze spamu.
|
Cz, 21 kwi 2011, 12:40 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|
|