IMO powinniśmy nawiązywać do mitologi, a nie do współczesności.
_________________ Tym kolorem oczyszczam forum ze spamu.
So, 8 mar 2014, 20:43
Czarnoksieznik
Mistrz Administracyjnej Magii
Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23 Posty: 1751 Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Re: Zadanie 2
Jednakże skoro ma to być komedia, to dobrze by było dać trochę tego typu nawiązań, bo to jakiś tam gag zawsze jest.
_________________ Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ! Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Ja mógłbym spróbować wykonać obrazki do danych scen.
So, 8 mar 2014, 20:53
Czarnoksieznik
Mistrz Administracyjnej Magii
Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23 Posty: 1751 Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Re: Zadanie 2
Skończyłem pisać pierwszą scenę pierwszego aktu. Oceńcie:
Akt 1 Scena 1 [Eris, Priam] [Eris i Priam siedzą przy stole w sali pałacowej w Troi, wyraźnie się kłócą] Eris: Naprawdę, Priamie, uważasz, że te zaniedbane mury, ta broń z muzeum chyba wypożyczona... [przez salę przechodzi żołnierz, chwiejąc się i czkając] to towarzystwo rodem z Wilkowyjskiej ławeczki, które ty nazywasz "armią"... to wszystko jest w stanie twoim zdaniem ochronić Troję w razie wojny? Priam: Nie przesadzasz aby trochę, Eris? Przecież to wspaniali żołnierze, ale czasami im trzeba trochę pozwolić się zabawić... [żołnierz wraca, przewraca się na środku sali, śpiewa "Hej, sokoły" w miarę dalszej rozmowy] Eris: "Trochę"? Tak twoim zdaniem wygląda osoba, która "trochę się zabawiła"? Priam: Może on ma wyjątkowo słabą głowę... Eris: [podnosi głos] To jest bezczelność i idiotyzm! To miasto nie wytrzyma krótkiego oblężenia! Priam: [podnosi głos i wstaje] Wytrzyma! A wiesz, dlaczego!? BO JA NIM RZĄDZĘ! JA, KRÓL PRIAM, NAJWSPANIALSZY WŁADCA NA TEJ ZIEMI! A teraz zejdź mi z oczu, nim zawołam straż! Eris: Mnie!? MNIE, BOGINIĘ NIEZGODY!? STRAŻAMI STRASZYSZ!? TY... TY... UDOWODNIĘ CI, ŻE MAM RACJĘ! ZNISZCZĘ TO MIASTO! OBRÓCĘ JE W PYŁ! [znika] Priam: Nigdy nie zrozumiem kobiet...
Słabo wyszło, ale... Lobon, Kacper, poprawicie trochę? Chyba, że jest tak źle, że lepiej napisać od nowa, to powiedzcie. I wiem, że krótkie, ale nie powinno być zbyt długie.
_________________ Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ! Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Trochę dodałem, trochę pousuwałem... Sami oceńcie:
Spoiler:
Ściana mgły owijała się między stolikami pomieszczenia. Priam czuł się nieco skrępowany w obecności bogini.
Eris: Nie napijesz się soku, Priamie? Priamie: Dawka którą już wypiłem wydaje mi się już wystarczająca. Eris: To może ciasta? Szarlotka, sama piekłam.
Ciekawe z jakiej ilości trujących jabłek... pomyślał Priam
Priam: Też podziękuję. Nie jestem głodny. Eris: Wydajesz mi się skrępowany, Priamie. Coś Cię martwi? Priam: Nie, skądże...
Nie ufał jej. Nie mógł. Jej oczy zwróciły się na twarz bohatera. Spróbował zmienić temat
Priam: Piękny pałac. Eris: Dziękuję. Niemniej jednak nie o tym chciałam dzisiaj z tobą porozmawiać. Priam: Więc o czym? Czemu zawdzięczam zaproszenie do twojego pałacu?
Jej oczy przybrały chytrego spojrzenia.
Eris: Chodzi o Troję.
Bohater podniósł głowę.
Priam: Zatem? Eris: Naprawdę, Priamie, uważasz, że te zaniedbane mury, ta broń z muzeum chyba wypożyczona... to towarzystwo rodem z Wilkowyjskiej ławeczki, które ty nazywasz "armią"... to wszystko jest w stanie twoim zdaniem ochronić Troję w razie wojny? Priam: Nie przesadzasz aby trochę, Eris? Przecież to wspaniali żołnierze, ale czasami im trzeba trochę pozwolić się zabawić... Eris: Serio? Widziałam ostatnio jednego leżącego na ulicy... Priam: Może on miał wyjątkowo słabą głowę... Eris: Zamierzasz ze mnie drwić, Priamie? To nie są żarty. Tu chodzi o Troję. Priam: Martwisz się? Czyżby? Eris: Mam co do niej obawy. To miasto nie wytrzyma nawet krótkiego oblężenia! Priam: Niepotrzebnie się martwisz, uwierz.
Mówił z pogardą.
Eris: Jesteś ślepy?! Nie radzę ci mnie denerwować! Nie w tej chwili! Priam: Droga Eris, nie jesteś królową Troi. Królem jestem ja! Ja zamierzam decydować co się z miastem dziać będzie. Przykro mi, pogódź się z tym! Eris: I tu leży pies pogrzebany! Priamie, ja powinnam zostać władczynią tego miasta. Będziesz zaraz za mną! Uratuję to miasto!
Priam roześmiał się.
Priam: Hahahah, a więc o to się tu rozchodzi. Po to mnie tutaj wezwałaś... marne twe starania. Tym razem nie wygrasz. Eris: Przemyśl to. Ja nie żartuję. Priam: Phi. Jesteś okropna. A teraz zamierzam cię opuścić, żegnam!
Eris: Jest tylko jedno. Jedno, które serca wszystkie skłóci. Jedno, które mrok w człowieka wprowadzi. Jedno, które zniszczy wszystko co wspaniałe. Niech serce wasze zniszczy. Niech mrok w nie wprowadzi. Niech zniszczy Troję. DLA NAJPIĘKNIEJSZEJ.
_________________ Tym kolorem oczyszczam forum ze spamu.
Dołączył(a): N, 11 sie 2013, 09:36 Posty: 276
Naklejki: 0
Re: Zadanie 2
Spróbuję zrobić plakat.
So, 8 mar 2014, 23:13
Czarnoksieznik
Mistrz Administracyjnej Magii
Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23 Posty: 1751 Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Re: Zadanie 2
Stworzyłem już sobie zarys scenariusza. Teraz tylko napiszę, a wy poprawicie. Póki co, w mojej wersji występuje 14 postaci + narrator: -Eris -Priam -Parys -Atena -Afrodyta -Hera -Menelaos -Achilles -Hektor -Odyseusz -Trojanin -Spartański poseł -Spartanin 1 -Spartanin 2 (w niektórych momentach będzie musiało być dwóch Spartan, jeśli ma być śmiesznie).
Proponuję, żeby każdy wziął po dwie role. Narratorem będzie osoba nie grająca w danej scenie.
Teraz jeszcze które postaci w których scenach, żeby można było już ustalić podział ról: 1 - Eris, Priam (rozmowa Eris z Priamem) 2 - Atena, Afrodyta, hera koka hasz elesdi, później Eris (po drodze miała być jeszcze scena z samą Eris, ale w swojej wersji Kacper wstawił ten moment do sceny 1, więc dobrze, może tak być) (kłótnia bogiń o jabłko, potem Eris pojawia się w roli mediatorki) 3 - Eris, Parys, Atena, Afrodyta, hera koka hasz elesdi (sąd Parysa) 4 - Eris, Menelaos, później Spartanie (obaj) (już po porwaniu Heleny, Eris namawia Menelaosa do zemsty) 5 - Hektor, Achilles (pojedynek Hektora z Achillem, śmierć Hektora) 6 - Eris, Achilles, Parys (Parys za namową Eris zabija Achilla) 7 - Eris, Odyseusz (Eris podsuwa Odysowi pomysł budowy konia) 8 - Odyseusz, Spartanie (obaj), Trojanin, Spartański poseł, później Priam (przysłanie Trojanom konia) 9 - Odyseusz, Trojanin, Priam, Spartanie (obaj) (zniszczenie Troi) 10 - Eris sama (tryumf Eris)
Co wy na to?
_________________ Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ! Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Spoiler:
N, 9 mar 2014, 12:16
Czarnoksieznik
Mistrz Administracyjnej Magii
Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23 Posty: 1751 Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Re: Zadanie 2
Tak więc sceny druga i trzecia. Wyszło fatalnie, wiem.
Scena 2 [Afrodyta, Atena, hera koka hasz elesdi, Eris] [pałac na Olimpie] Eris: [kładzie Złote Jabłko na podłodze i chowa się za rogiem; wchodzą Atena, Afrodyta i hera koka hasz elesdi] hera koka hasz elesdi: Nie możecie zaprzeczyć, że ja, jako pani Olimpu, jestem piękna! Afrodyta: Ale to ja jestem boginią miłości i piękna... Atena: [podnosi jabłko] A co to? "Dla najpiękniejszej"... Afrodyta: Dla mnie! hera koka hasz elesdi: Śmiesz podważać moją urodę!? Wszak to ja jestem pierwszą i najpiękniejszą damą Olimpu! Atena: Obie się mylicie. To jabłko należy się mnie! Eris: [wychodzi zza rogu] Przypadkiem słyszałam wasz spór... nie uważacie, że takie kłótnie są dziecinne? Czyż nie lepiej spytać o zdanie niezależnego sędziego? Atena: Kogo masz na myśli? Eris: Parys, książe Troi. On zna się na pięknie. hera koka hasz elesdi: Masz rację. Prowadź do tego Parysa!
Scena 3 [Parys, Eris, hera koka hasz elesdi, Afrodyta, Atena] [Parys przechadza się uliczkami Troi, gdy nagle pojawiają się przed nim cztery boginie] Eris: Witaj, Parysie. Parys: [pada na twarz przed boginiami] Eris: Te trzy boginie znalazły jabłko, przeznaczone najpiękniejszej, i nie mogą dojść, której się należy. Czy mógłbyś rozwiązać ten spór? [wręcza Parysowi jabłko] Parys: Eee... mam wybrać najpiękniejszą spośród bogiń? Eris: [w myślach robi facepalma] Tak. Atena: [podchodzi do Parysa, dyskretny szept] Psst! Jeśli mnie wybierzesz, dam ci władzę nad całym światem! hera koka hasz elesdi: [podchodzi do Parysa, dyskretny szept] A ja nad całym światem i okolicą! Afrodyta: [podchodzi do Parysa, dyskretny szept] Jeśli mnie wybierzesz, dam ci miłość pięknej kobiety! Parys: O! Afrodyta: Ale żonatej. Parys: Eee... Afrodyta: Ale to najpiękniejsza kobieta na świecie. Parys: O! Afrodyta: Ale jeśli sięgniesz po jej miłość, wywołasz wielką wojnę. Parys: Eee... Afrodyta: Ale pokonasz najpotężniejszego spośród wrogich żołnierzy i okryjesz się wieczną chwałą. Parys: O! Afrodyta: Ale sam też zginiesz. Parys: Eee... Eris: Którą wybierasz, Parysie? Która jest najpiękniejsza? Parys: Eee... wybieram... najpiękniejszą kobietę na świe... to znaczy Afrodytę! Afrodyta: [chichot] Oh! Słyszałyście, jak mnie nazwał? Najpiękniejsza na świecie! [hera koka hasz elesdi i Atena znikają z wyraźną złością] A teraz, chłopcze, daj mi te jabłko! [próbuje wziąć złote jabłko] Parys: [cofa rękę] Chwila! A nasza umowa?
_________________ Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ! Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Nawet, nawet. Mam tylko kilka sugestii: a) Dobrze byłoby abyś przy każdym akcie pisał miejsce akcji. Ułatwiłoby to Matkowi tworzenie scen miejsc. Oczywiście, niepotrzebne jest tworzenie ilustracji do każdego z aktów. Wystarczy np; jeden dla wszystkich w Troi. b) Dopiero teraz o tym pomyślałem, aczkolwiek jest to bardzo ważne. Wygodniej będzie kiedy przy pisaniu scenariusza od razu nie będzie polskich znaków. c) IMO brakuje drobnych opisów. Trochę to takie suche wychodzi.
Wgl to jak jest z tym scenariuszem? Ty piszesz, my poprawiamy czy dzielimy się tym jakoś?
_________________ Tym kolorem oczyszczam forum ze spamu.
N, 9 mar 2014, 14:48
AdamZet27
Norman
Dołączył(a): N, 11 sie 2013, 09:36 Posty: 276
Naklejki: 0
Re: Zadanie 2
Ja w zadaniu zauważyłem błąd:
Cytuj:
Pamiętacie, co wydarzyło się kilka tysięcy lat temu? Jeżeli nie to widać jak uważaliście na historii, bo zdarzyło się coś bardzo ważnego. Eris doprowadziła do zniszczenia Troi
Eeeeee jak pamiętam Pan Potwór ma 101 lat tak? A Eris ma jakieś 10000 lat? Wypowiadajcie się co o tym sądzicie.
N, 9 mar 2014, 15:10
Czarnoksieznik
Mistrz Administracyjnej Magii
Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23 Posty: 1751 Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Re: Zadanie 2
Kacper98 napisał(a):
Wgl to jak jest z tym scenariuszem? Ty piszesz, my poprawiamy czy dzielimy się tym jakoś?
Rozkręciłem się trochę... myślę, że tak będzie najlepiej.
Cytuj:
Dobrze byłoby abyś przy każdym akcie pisał miejsce akcji.
Dobrze.
Cytuj:
Wygodniej będzie kiedy przy pisaniu scenariusza od razu nie będzie polskich znaków.
Racja.
Kolejne trzy sceny, jeszcze bardziej żenujące i jeszcze krótsze:
Scena 4 [Eris, Menelaos, pózniej spartanscy zolnierze] [miejsce: palac Menelaosa w Sparcie] Tak wiec Parys za namowa Afrodyty porwal Helene - zone króla Sparty Menelaosa. Wkrótce dwór Menelaosa odwiedza Eris. Eris: To skandal! Przyjales tego barbarzynce na swój dwór, ugosciłes jak wlasnego syna, a on... zone ci porwal! Ten czyn musi zostac pomszczony! Menelaos: Kiedy ja jej nawet nie kochalem... bylem z nia tylko ze wzgledu na jej urode... Eris: Ten smarkacz wystapil przeciw swietemu zwiazkowi malzenskiemu! Cos z tym trzeba zrobic! Menelaos: Ale... Trojanie to wspaniali partnerzy handlowi... cale bogactwo, które tu widzisz, wlasnie handlowi z nimi zawdzieczamy... mam im wypowiedziec wojne? Eris: Pomysl tylko, Menelaosie! Nigdy nie slyszales o skarbach Priama w Troi? O bogactwie, stertach zlota i srebra? A Troja jest bardzo oslabiona, Priam zbytnio zadufany we wlasne sily... czemu nie mialbys po to siegnać? W ten sposób nie tylko odzyskasz zonę, ale i zdobedziesz moze nawet dziesiec razy tyle, co przez handel z nimi. Menelaosie! Z takim bogactwem Sparta stanie sie najpotezniejszym panstwem w calej Helladzie, a moze i na swiecie! Menelaos: No dobrze. Niech ci bedzie. [wchodzi dwóch Spartan] Przygotowac nasza flote wojenna. Rozeslac poslów do Achillesa, Odyseusza, Agamemnona i Ajaksa. Ruszamy na Troje! Spartanie: Tak jest! [odchodza]
Scena 5 [Achilles, Hektor] [miejsce: pod brama Troi] Eris nie docenila potegi Troi. Pomimo dziesieciu lat oblezenia nie udalo sie zdobyc miasta. Az wreszcie... Hektor: [wyciaga miecz, patrzac z nienawiscia na Achillesa] Stan do walki! [podchodzi do Achillesa, przebija go mieczem - rana natychmiast sie zrasta] Walcz! [wyciaga wlócznie, przebija Achillesa] Walcz! [wyciaga karabin, strzela seria] WALCZ, TCHÓRZU! [wyciaga miotacz ognia, strzela] WAAAAAAAAAAAAALCZ! Achilles: O, dziekuje. Własnie mi sie zimno zrobilo... Hektor: WALCZ! Achilles: Niech ci bedzie... [zabija Hektora jednym pchnieciem] Taki los czeka kazdego, kto bedzie mnie próbowal pokonac. [odwraca sie i odchodzi]
Scena 6 [Achilles, Parys, Eris] [miejsce: pod brama Troi] Parys: [podbiega do zwlok Hektora] Bracie! Eris: Widzisz!? Ci barbarzyncy najpierw bez powodu najechali twe rodzinne miasto, a teraz zabili brata! Musisz stanac do walki! Parys: Ale... ja jestem tylko prostym ksieciem... Eris: Hektor tez byl ksieciem, a stanal do walki! Musisz go pomscic! Zabij Achillesa! Parys: Ale... on jest niepokonany... Eris [rzuca na Parysa czar, sprawiajac, ze ten w szale podnosi miecz Hektora i rzuca sie na Achilla] Parys: GIN! [Achilles odwraca sie, Parys sie potyka i niechcacy lekko zadrapuje go w piete] Achilles: AAA! Mój slaby punkt! Trafil mnie w mój slaby punkt! Ja tego nie przezyje! Umre! Umieram! [pada martwy] Parys: Oj... [wypuszcza miecz] Eee... to ja sobie moze pójde...
_________________ Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ! Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników