Pdowa jest, była i będzie terytorium Krastani. Nie oznacza to, że należy pozostawić sytuację taką, jaką jest.
Pariaczakom mogę potajemnie zaoferować wynagrodzenie w wysokości 50 000 za zaprzestanie głoszenia niekorzystnych poglądów. Jednocześnie przypominam im o ich terrorystycznej przeszłości, za którą mógłbym bez większych problemów zdelegalizować ich partię.
Zostaje jednak sprawa Mandryni. Czy mamy jakichś uzdolnionych dyplomatów, których można do nich wysłać na rozmowy? Na początek mogę zaproponować im najwyżej zdjęcie cła dla Mandryni w rejonie Pdowy.

Obecnie nie jest możliwe wysłanie dyplomaty do Mandrynii. Ostatnio o mało jednego za szpiegostwo nie chcieli zabić.
Pariaczaki nie chcą pieniędzy, chcą Republiki Pdowy.
Co robić?

Dobrze więc. Lojalnie ostrzegałem.
Od tego momentu ze względu na terrorystyczną przeszłość partia Pariaczaków jest nielegalna, a członkostwo w niej karane jest pozbawieniem wolności do lat pięciu. Na Pdowie wkrótce przeprowadzone zostaną nowe wybory. Samym mieszkańcom przypominam, że to ich domniemani bohaterowie, nie zaś rząd Krastanii pustoszyli niegdyś wyspę - i to nie tylko poprzez akcje militarne, ale i gospodarcze (przemyt).
Rządowi Mandrynii proponuję spotkanie na neutralnym terenie. Gdzie znajduje się siedziba organizacji Human Problems? To jest chyba dostatecznie neutralne terytorium. Moja propozycja nie zmienia się.

viewtopic.php?f=318&t=10085&p=253945#p253945
Tu masz podane, gdzie znajdują się siedziby poszczególnych organizacji.

Bunt wzrósł o 37! Wynosi teraz: +162. Bardzo źle.
Na wyspie podpalono sklep z biżuterią! Stary wynoszą: 1100$. Tracisz 1100$. Napisz o tym w temacie!
Mandrynia nie jest chętna by się spotkać. Musisz znaleźć inne rozwiązanie.

Moja odpowiedź dla Mandrynii? Dobrze. Skoro nie chcą się spotkać celem pokojowego rozwiązania sprawy, w której obie strony mają swoje racje - to ich historia zapamięta jako awanturniczych mącicieli dążących do wojny i odtrącających wyciągniętą rękę.

Na Pdowie przeprowadzone zostają wolne, legalne, niesfałszowane wybory, jak również badanie opinii publicznej. To powinno zostać sfałszowane - niech wynika z nich, że ok. 60% mieszkańców chce, by Pdowa pozostała częścią Imperium Krastańskiego. Chyba, że faktyczny wynik będzie większy. Jednocześnie wszczynam ostrą propagandę przeciw Pariaczakom, naświetlając wszystkie ch zbrodnie sprzed lat (jeżeli będzie mało, można dorzucić coś od siebie - byle nie za dużo).

Wybory zostaną przeprowadzone 04 czerwca.
Pariaczaki walczą! Tym razem zaatakowali w biały dzień hipermarket pełen ludzi! Zginęło 57 osób, 121 jest rannych. Straty liczone są na ok. 1000$. Ludzie są przerażeni.
Obecny poziom buntu: +167.
Trzeba albo wysłać wojsko by stłumić powstanie Pariaczaków, albo... coś innego.
Mandrynia uważa, że oni nie dążą do wojny, tylko mieszkańcy Pdowy. MRLD sądzi także, że Pdowa powinna zostać w jakimś sensie zneutralizowana i poddana szczególnej obserwacji.
Narnucja wzywa was do rozwiązania konfliktu pod groźbą sankcji. Oferuje też swój kraj jako centrum ewentualnych rozmów między rządami Krastanii i Mandrynii, jeśli rządy się zgodzą (chociaż wiadomo, że Mandrynia wcześniej odmówiła rozmów na neutralnym gruncie).
Co robić?

Dobrze. Proszę o płatne poprawienie stosunków z Mandrynią (1000$).

Na Pdowie wprowadzamy stan wojenny. Wpuszczamy na wyspę trzy czołgi i 10 000 żołnierzy. Prawo do strzelania bez ostrzeżenia. Godzina policyjna. Przywódcy Pariaczaków w więzieniu zostają straceni - po cichu, bez wielkiego szumu, tak, jak na to zasłużyli.

Polepszono stosunki z Mandrynią o 10. Aktualnie wynoszą: -177
Na Pdowie rozpoczął się proces niszczenia Pariaczaków. Obecne bunt zmniejszył się o 24 i wynosi obecnie +143. Nadal jednak ludzie boją się wychodzić z domu.

Dobrze. Czas na negocjacje z Mandrynią. Ponownie proponuję spotkanie, tym razem w stolicy Narnucji. Na początek jestem gotów zaoferować wspomniane już zdjęcie cła w rejonie Pdowy.

Na samej Pdowie dalej trwa stan wojenny, jednocześnie jednak zaczynamy wycenę odbudowy infrastruktury. Cesarz Karakum proponuje spotkanie z reprezentantami mieszkańców wyspy w Balonum celem poznania ich opinii na temat ostatnich dni. W dniu jutrzejszym ze względu na wolne wybory działania wojenne zostaną chwilowo wstrzymane.

Mandrynia nadal nie chce rozmawiać.
Chyba trzeba wykombinować coś innego. $$$

...Krets, wcześniej pisałeś, że płatnego poprawienia stosunków można dokonać tylko raz. Skoro zaś absolutnie odmawiają rozmów, to jakakolwiek inna metoda odpada.

"Jednorazowo można polepszyć stosunki o 10, jednakże wiąże się to z kosztami - jednorazowe polepszenie stosunków wynosi: 1000$. " ---> Tu miałem na myśli, że za 1000$ możesz polepszyć stosunki tylko o 10. Nie więcej, nie mniej. A płacić za to możesz tyle, ile chcesz.
Zmieniłem, bo masz rację, że "jednorazowo" może zmylić.

Dobrze. Daję więc kolejne 8000$ na poprawienie stosunków.

Gratulacje! Obecne stosunki z Mandrynią wynoszą -97. Stosunki zmieniły charakter z "bardzo złe" na "złe".