Proponuję zacząć od analizy sytuacji. Czy mógłbyś mi, doradco, przedstawić sytuacje polityczną w RT? Tj. chciałbym wiedzieć, czy są tam ludzie chcący naszego zjednoczenia, jakie mają poparcie etc. Warto też wiedzieć, co społeczeństwo na temat sądzi (zarówno naszego państwa jak i RT). Myślę, że mógłbyś mi także przekazać, kto obecnie rządzi w RT i jaki ma stosunek do nas.

Teheria:
Ustrój: demokracja
Prezydent: Al Abin Ibn Asmael
Premier: Khazi Lack
Partia rządząca: Koalicja Blok Ka z Ruchem Daepsfogra
Liczba posłów w parlamencie: 440 posłów
Rozkład sił w parlamencie:
Blok Ka - 200 posłów
Blok Dla Zjednoczenia Teherii - 100 posłów
Ruch Daepsforg - 79 posłów
Zwycięstwo - 32 posłów
Galits Fur - 23 posłów
Partia Monarchistyczna - 6 posłów

Rządząca koalicja nie chce zjednoczenia Teherii, gdyż uważa, że przyniosłoby to Republice samych strat niż korzyści. Ponadto nie chce utrzymywać stosunków z państwem z Północy. Innego zdania jest jednak prezydent, który wywodzi się z partii Blok Dla Zjednoczenia Teherii, który wygrał wybory z urzędującym Arabem Marmucy, który wywodzi się z partii Blok Ka (Wybory w 2015, II tura: Ibn Ismael - 53%, Arab Marmucy - 47%). Chce zjednoczyć Teherię, ponieważ jego przodkowie kiedyś tworzyli jedno państwo. Kiedyś nie uważano, że obecny prezydent wygra, ponieważ sondaże dawały mu jedynie 15%, ale wyborcy zadecydowali. Sam w sumie zgłosił się do rządu, by zorganizować referendum, ponieważ w Teherii władzę sprawuje parlament, a prezydent ma ograniczone funkcje. Po usilnych próbach nie udało się zorganizować takowego, co spotkało się z demonstracjami w kraju. Sondaże, które przedstawiały rozkład sił, gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedziele były zaskakujące:
Blok Ka (partia lewicowo-liberalna) - 32%
Blok Dla Zjednoczenia Teherii (partia prawicowa) - 27%
Zwycięstwo (partia antysystemowa) - 10%
Partia Nacjonalistyczna (partia skrajnie prawicowa) - 7%
Galits Fur (partia lewicowo-liberalna) - 7%
Ruch Daepsforg (partia socjaldemokratyczna) - 5%
-----------próg-----------
Partia Monarchistyczna (partia monarchistyczna) - 4%
Partia Komiteher (partia komunistyczna) - 3%
Partia Kostera (demokracja bezpośrednia) - 2%
Skalar (nacjonalizm) - 1%
Hellah (faszyzm) - 1%
Nars Mar (konserwatyzm) - 1%

Pierwszy raz BDZT ma tak duże poparcie. Zaskakujące byłoby wejście Partii Nacjonalistycznej do parlamentu i wyraźny spadek Bloku Ka oraz Ruchu. PN marzy o koalicji z BDZT.
Sondaż przeprowadzony na próbie 1000 osób.

Także został przedstawiony drugi sondaż, czy obywatele chcą zjednoczenia. Wyniki były także intrygujące:
Tak - 45%
Nie - 43%
Nie wiem - 12%
Sondaż przeprowadzony na próbie 1000 osób.

Stosunki Republiki Teherii względem Ciebie: -99

Dobra, to teraz spróbujmy się spotkać jakoś z prezydentem.
Jednocześnie nawiążmy kontakt z działaczami BDZT i innych partii prozjednoczeniowych. Jeśli trzeba będzie, to damy w łapę tym, co się wahają.
Spróbujmy też skontaktować się jakoś z jakimiś bojówkami, które mogłyby za jakąś opłatą zrobić chaos w państwie i w ten sposób przyspieszyć wybory.

Akurat prezydent chciałby spotkać się z władzami Teherii Płn. od dawna, jednakże obawia się:
1. Rządu
2. Rządu Teherii Płn. czy wyrażą zgodę
3. Obywateli, którzy nie byli i nie są przychylnie nastawieni do zjednoczenia.
Jeśli chodzi zaś o bojówki, to w Teherii działała bojówka Partii Nacjonalistycznej pod nazwą Hae, jednakże bojówka wraz z partią została zdelegalizowana w 2000 roku. Rehabilitacja samej partii nastąpiła w 2010 roku, nadal jednak Hae jest zdelegalizowane. Działa potajemnie i walczy o ZJEDNOCZONĄ TEHERIĘ.
Co robić?

Cóż, to myślę, że czas ogłosić oficjalny komunikat:

My, kalif całej Teherii, wysłannicy Allaha, miłujący pokój i sprawiedliwość, przyjaciele wolności, wrogowie niewoli, potomkowie Proroka etc. etc. pragniemy ogłosić, że mamy piękną wizję. Wizję, która może się spełnić już niebawem. Wszyscy doskonale wiedzą, że pokorni niewolnicy Allaha miłują wolność i pokój, wymagają tego również od innych. Dlatego też wyciągamy dłoń do, spójrzmy prawdzie w oczy, zbuntowanego regionu Teherii, który sam siebie określa mianem Republiki Teherii. Pragniemy spotkać się z wielkim człowiekiem, prezydentem, Ibn Asmaelem, by przedyskutować kilka kwestii. Jesteśmy gotowi wyruszyć do stolicy zbuntowanej prowincji i oczekujemy, że pan prezydent również chętnie nas odwiedziłby. Mocarstwa wymagają od nas zjednoczenia i życiu w pokoju - i oto właśnie, drogi panie prezydencie, czas na spotkanie. Teraz.
Apelujemy do pana o jedno - niech pan zorganizuje w pańskim kraju referendum! Wiemy, że kochacie demokrację. Referendum zdecyduje o przyszłości pańskiego zbuntowanego kraju - albo porzucicie separatystyczne zapędy, albo oficjalnie uznamy waszą niepodległość - zgodnie z wynikiem referendum. Taka jest nasza propozycja - całego ludu zjednoczonej Teherii, który reprezentujemy.
Allah jest wielki!
----
Jednocześnie wysyłamy jakiś drobny podarunek Petru$ do bojówek. Niech kupią sobie broń i rozpoczną walkę o zjednoczenie.

Prezydent Republiki Teherii po przeczytaniu tego apelu westchnął z zachwytu. Nie spodziewał się, że Teheria Płn. jest tak przychylnie nastawiona do zjednoczenia oraz chce się spotkać. Cały czas usilnie próbuje przekonać rząd Republiki, by władze Teherii Płn. przybyły na spotkanie, jednakże rząd odmawia jakichkolwiek rozmów na ten temat. Prezydent Ibn Ismael zatem... proponuje spotkanie na neutralnym gruncie, a jako miejsce spotkania wskazuje na Bishpof lub Schmeterię.
Sprawa referendum też jest niewygodna dla partii rządzącej. W kraju zaczynają szerzyć się strajki i demonstracje dotyczące referendum. Na razie protesty są pokojowe.
Co robić?

A więc dobrze. Myślę, że możemy się spotkać w Bishpofie, ale proponuję wysłać prośbę o udzielenie nam miejsca do rozmowy w dosyć arogancki sposób. Może odmówią. Dzięki temu zyskamy powód do agresji, który tak potrzebujemy w Islamistycznym Pakcie. Taka depesza emska

Później zgłosimy się do Schmeterii, ale o wiele łagodniej i proponując również trochę Petru$ na zachętę. Tak więc odpisz pozytywnie prezydentowi.

Prezydent jest szczęśliwy! Pyta się, kiedy takowe spotkanie miałoby się odbyć.

Zaproponuj niedzielę.
Proponuję już wysłać naszą "depeszę emską" do Bishpofu.

Dobrze. Spotkanie odbędzie 4 czerwca

Hm, już dziś spotkanie, a odpowiedzi wciąż nie ma... Trochę to niebezpieczne, więc mam nadzieję, że nasi dyplomaci pośpieszą się.
Kalif opuści kraj dopiero, gdy potencjalny organizator odpowie i zagwarantuje mu pełne, jak przysługuje słudze Allaha, bezpieczeństwo.

Akurat odpowiedź otrzymałeś przedwczoraj
"Dobrze. Spotkanie odbędzie się 4 czerwca." ---> To odpowiedź Bishpofu.

Czyli nasz plan z depeszą emską nie wypalił...
No trudno, to w takim razie o której mogę poznać przebieg spotkania.
//kalif opuszcza kraj

Spotkanie będzie o 19:00.