Teraz jest Cz, 19 cze 2025, 22:10



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 872 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30 ... 59  Następna strona
Land Of Immortals - Rozgrywka 
Autor Wiadomość
Bezpieczeństwo Forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 7 lis 2009, 14:12
Posty: 2175
Lokalizacja: Koło komputera xD
Naklejki: 7
Post Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
Tak! Nareszcie (po miesiącach poszukiwań i dużej pomocy Dizla) udało mi się znaleźć kwiatka.
Proszę:
Obrazek

_________________
Przejrzyj moje okołoreksiowe projekty na GitHubie!
Pozdrawiam wielu nieaktywnych użytkowników, wszystkich wciąż wchodzących oraz Playboiia, bo zawsze się żali, że go nie ma w moim podpisie.
Obrazek III miejsce w konkursie halloweenowym 2011, I miejsce w konkursie rocznicowym 2015
Tym kolorem moderuję.


Wt, 7 maja 2013, 20:16
Zgłoś post
WWW
Doradca Budowlańców
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 14 lut 2007, 12:07
Posty: 3208
Lokalizacja: Tak
Naklejki: 4
Post Re: Odjechane RPG - Rozgrywka

Magix:

Obrazek
Ridlak Ununhex:

Stary dziad śmiał się jak oszalały bez jakiegokolwiek sensu. Ale nie było to zbyt dziwne... Cóż - zdążyłeś się już przyzwyczaić. Tego typu dziwadła już tak mają i raczej tego nie zmienisz.
- No no no... Kogo my tu mamy. Pokonałeś piętro 1408. Nie było trudne, wiem. Zbyt oklepana fabuła i ogólnie mało sensowna. Sęk w tym, że Lucjan bardzo chciał zagrać recepcjonistkę, marzył od tym od całego dzieciństwa. Nie mogliśmy mu odmówić. Spotkałeś już pewnie naszych dwóch nowych kolegów. Nie są wprawdzie zbyt bystrzy, nawet nie potrafią mówić. Czasem się tylko pośmieją, ale powody tego już chyba znasz.
Pozostawiam cię przed wyborem. Albo pojedziesz teraz na piętro 13, albo po prostu 4.
- Uhmm szefie, 4 to japoński symbol śmierci - wymamrotał swoim cichym głosem Ildefons.
- Gwarantuje ci, że nie przejdziesz cały żadnego z obu pięter, więc równie dobrze mógłbyś wybrać jedną z moich pierwszych propozycji, czyli to że chcesz umrzeć od razu.


Co by tu zrobić?

a) Pytam Starego Dziada o coś innego.
b) Każę Kajtkowi zjeść Starego Dziada.
c) Wybieram piętro 13.
d) Wybieram piętro 4.
e) Wybieram śmierć.
f) Robię coś innego, napisz co.



Australia:

Obrazek
Patryk:

W oddali ujrzałeś cztery ciemne zjawy, które sterczały nad Kangurem Zbychem... a właściwie nad tym co z niego zostało...
Cóż.. W diabelskiej układance nigdy nie obejdzie się bez ofiar. Zauważyłeś, że nocnym marom odechciało się stania w jednym miejscu i tylko gdy cię spostrzegły, zaczęły cię gonić. Nie miały wprawdzie nóg, ani innych wyróżniających się kończyn, jednakże widziałeś jak się do ciebie zbliżają. W akcie desperacji podbiegłeś w stronę bramy, gdzie zobaczyłeś za nią drugiego z Kangurów, który miał stać na czatach.
- Hej, ty jesteś Patryk, tak? Nie wiesz co ze Zbychem? Miał wrócić za maksimum 10 minut, ale nie ma już go od dwóch godzin... Nie żebym się bał, skądże. Tylko trochę niekomfortowo tak stać po ciemku z pochodnią przy drodze. Jeszcze ktoś by się mnie przestraszył.... yyy Jesteś tam?

Co by tu zrobić?

a) Odpowiadam drugiemu kangurowi. Napisz co mówisz.
b) Nadal próbuję w jakiś sposób wyjść z terenu cmentarza.
c) Atakuje nocne a zarazem mroczne dziwadła.
d) Robię coś innego, napisz co.


Polska:

Obrazek
Anubis:

Wygląda na to, że było to najgorsze z możliwych wyjść. Panika u wszystkich zgromadzonych osób osiągnęła punkt kulminacyjny i wszyscy wzajemnie zaczęli się tratować jak jakieś zwierzęta. W sumie teraz już rozumiesz dlaczego w niedzielnej szkółce uczyli cię że w razie niebezpieczeństwa najlepiej jest od pierwszych sekund zachowywać przede wszystkim spokój. Ledwo co żywy podnosisz się z ziemi. Rozglądasz się dookoła i masz wrażenie, że najprawdopodobniej coś przespałeś. Na obszarze parkingu tym razem spostrzegasz wojskowe pojazdy i żołnierzy. Strzelają na oślep w niewidocznym ci kierunku. Masz wrażenie, że nie był to zwykły meteoryt... to musiało być coś więcej.

Co by tu zrobić?:

a) Biegnę dalej przed siebie, nie czekając na dalszy rozwój sytuacji.
b) Przechodzę przez taśmę i sprawdzam co się dzieje.
c) Krzyczę wniebogłosy, że jestem poszkodowany i potrzebna mi pomoc.
d) Robię coś innego, napisz co.



Obrazek
Brixen:


Zauważasz że same kroki tego czegoś wywołują trzęsienie się całego górnego piętra. Nie uważasz, że walka z tym monstrum byłaby najlepszym rozwiązaniem. Nie śpieszno ci jeszcze do wąchania kwiatków od dołu, więc lepiej będzie, gdy wymyślisz coś innego. Masz jeszcze na to odrobinę czasu, gdyż słoń wlecze się niczym... słoń. Choć porusza się na dwóch łapach jest niewiarygodnie wolny.. co niestety nie wyklucza jego siły.

Co by tu zrobić?

a) Próbuję się z nim jakoś dogadać. Napisz co robisz.
b) Próbuję jakoś inaczej go pokonać. Napisz co robisz.
c) Atakuje mimo wszystko. Napisz jak.
d) Uciekam na dół nie przejmując się, co między czasie mogło się tam wedrzeć.
e) Robię coś innego, napisz co.



Obrazek
dawid6:

W ramach rekompensaty za czas pan dziwna istota zdecydował się zwrócić ci to wszystko w formie punktów doświadczenia i nie tylko.
+40 Exp. Dodaj do aktualnej liczby exp i jeśli wbiłeś nowy poziom, rozdaj statystyki.
+ Unikalny, wyprodukowany z NIEWIADOMOCZEGO prezent, w którym może się znaleźć wszystko.

Pojawiasz się w swoim ogrodzie. Stan domu wygląda na to, że jego właściciela nie było tam od długich miesięcy, a nawet lat. Zauważasz powybijane okna, dziwne rysunki narządów ciała na murze i tabliczkę przed wejściem do budynku.
"TEREN SPRZEDANY POD ZABUDOWĘ". Zdezorientowany wpadasz do środka i zauważasz tam trzy osoby, które dosyć dziwnie się na ciebie patrzą. Jedna z nich rzecze;
- A PAN TO KTO!?

Co by tu zrobić?

a) Mówię kim jestem, napisz co mówisz.
b) Straszę ich kamieniogrzmotem.
c) Zadaję im jakieś pytanie. Napisz co mówisz.
d) Robię coś innego, napisz co.



Rosja

Obrazek
Autor:

Treść elektrycznej książki, którą w tym przypadku była biografia laureata nagrody Bobra okazała się bardziej zawiła i niezrozumiana od samego jej tytułu. Otóż nazwisko pojawiło się mniej więcej na samym końcu a i tak nie dowiedziałeś się żadnych informacji o jego adresie. Dowiedziałeś się jedynie tego, że dorabiał sobie na życie jako farmer, nauczyciel geografii i nauczyciel historii. Pewnego dnia postanowił przeżyć przygodę życia i wybrał się na przejażdżkę syberyjską kolejką. Ta nie wytrzymała ciężaru jego ciała i postanowiła zrzucić go na lodowiec. Ten prawdopodobnie również nie wytrzymał, bo pękł. Laureat zauważył wtedy kilka kawałków cegieł wbijających się do jego "siedzenia" i przypominających coś w rodzaju sklepienia. Zgłosił to do biura archeologicznego, któremu później pomagał w badaniach. Jak się okazało kilka miesięcy później - osoba opisywana w biografii, ciężarem swoich czterech liter rozbiła lodowiec i odsłoniła prawdę o legendarnym, starym zamczysku... Były to wprawdzie ruiny, ale potwierdzały wersję z ludowych podań... przynajmniej częściowo. Większa część jego murów wyglądała na spaloną. Liczyłeś wprawdzie na coś na wzór jego danych personalnych, no ale niestety... dostałeś tylko jego imię i nazwisko, którego w sumie mógłbyś się domyślić, jeślibyś się zastanowił. Brzmi ono - Bóbr Bobrowski. Wygląda na to, że powoli robi się ciemno, bo bibliotekarz zaczyna rzucać delikatnie złowrogie spojrzenia w twoim kierunku. Mimo tego - jego kultura osobista zabrania mu powiedzieć, że czas już iść do domu.


Co by tu zrobić?

a) Opuszczam bibliotekę i wracam do domu.
b) Nadal zawzięcie poszukuję jakiś informacji o bobrze.
c) Pytam o coś pana bibliotekarza.
d) Robię coś innego, napisz co.
c) Pytam Bibliotekarza o coś innego, napisz o co.
d) Nie przejmując się niczym - wychodzę na miasto. Napisz gdzie idziesz.
e) Robię coś zupełnie innego, napisz co.



Moonlight Falls:

Obrazek
Adam Landgraab:

Postąpiłeś najsłuszniej jak się tylko dało w tej sytuacji i otrzymujesz 30 exp. Dodaj to do aktualnego stanu konta, jesli wbiles poziom - rozdaj nowe statystyki.

Cóż... W sumie to niezbyt miły widok patrzeć jak miejsce twojego rodzinnego azylu nagle staje ci się obce... Ale musiałeś to zrobić. W walce z nieczystymi siłami trzeba czasem się poświęcić. Z drugiej strony "nagroda" z PZU, którą lada dzień powinieneś otrzymać zwróciła ci humor. Ważne było jednak, żeby oddalić się stąd w taki sposób, by nikt cię nie zauważył.
Nigdy nie wiesz czy jakiś zdesperowany sąsiad, z którym masz jakieś zatargi, nie zgłosi skargi do urzędu, że sam opuściłeś swoje miejsce zamieszkania bez walki. Na wszelki wypadek, podkopujesz się podziemną metropolią w stronę rynku.
Rozglądasz się dookoła niego. Wszędzie trwają przygotowania do księżycowego festiwalu, który ma się odbyć lada dzień.
Zawsze przepadałeś za rozrywkami wynikającymi z tego całego przedsięwzięcia, więc chętnie "spojrzałeś gdzieniegdzie" i tym samym poprawiłeś swoje samopoczucie. Miałeś już nawet poprosić o darmową niebieską watę cukrową, ale usłyszałeś sygnał alarmowy... Chwilę później twoim oczom ukazał się pędzący wzdłuż ulicy wóz strażacki.

Co by tu zrobić?

a) Olewam to i proszę o watę cukrową.
b) Jak desperat biegnę za pędzącym wozem strażackim.
c) Przestraszony wracam w okolice domu by sprawdzić czy ekipa strażacka nie podąża właśnie do niego.
d) Robię coś innego, napisz co.



Państwo Podziemne:

Obrazek
Ż.Art:

W ostatniej sekundzie udaje ci się uciec. Wpadasz pod ziemię i szybkim ruchem przelatujesz przez wykopany wcześniej tunel mijając kilka zmutowanych, choć jeszcze nieożywionych marchewek, które widziałeś na początku. Zaczynasz się zastanawiać i to poważnie nad objawami choroby psychicznej Dowcipnisia. Przecież każda szanująca się organizacja złych i demonicznych przestępców z reguły powinna trzymać swoje przepotworne monstra albo w piwnicy, albo w najbardziej strzeżonym i ukrytym pomieszczeniu. Z drugiej jednak strony, jeśli by wziąć pod uwagę kilka czynników, np specyfikę postaci potwora jak i naturalne warunki występowania składników z których został zmutowany - przyznałbyś mu raczej rację. Nie zmienia to jednak faktu, że nawet kiedy byłeś zły to nigdy, ale to przenigdy nie myślałeś o hodowaniu marchewkowej Godzilli, ani innego stwora jej pokroju. Gdy wychodzisz na ziemie, twoim pierwszym widokiem okazuje się nabuzowany pan policjant, którego mina najwyraźniej wyraża wszystko co powinna wyrazić... Będziesz miał problemy.

Co by tu zrobić?

a) Przekonuję policjanta, że musiałem się tam podkopać. Napisz jak.
b) Atakuję, wojna wymaga ofiar i poświęceń.
c) Decyduję się na paniczną ucieczkę w nieznanym mi dotąd kierunku.
d) Robię coś innego, napisz co.



Macedonia:

Obrazek
Patryk780c:

Jak się wcześniej spodziewałeś - po drugiej stronie słuchawki jest twój kolega. Wydaje się on być trochę strapiony i jednocześnie zdenerwowany czymś szczególnym. Pierwsze zdanie które wypowiada świadczy o tym, że zrobił coś złego i nie wie jak z tym dalej żyć i normalnie funkcjonować. Prosi cię, abyś do niego przyjechał, bo to nie rozmowa na telefon.
Z reguły uznałbyś to za głupi żart, ale tym razem jest odwrotnie. Nawet Mollywodzcy aktorzy nie potrafią wykrzesać z tonu głosu tak realistycznego strachu. Wychodzisz z uniwersytetu i idziesz na parking. W końcu do głowy przychodzi ci myśl, że przecież nie masz samochodu.


Co by tu zrobić?

a) Decyduję się "pożyczyć" jeden z tych widocznych na parkingu. Napisz jak to robisz.
b) Decyduję się na piesze przebycie ponad dwustu kilometrów.
c) Oddzwaniam i proszę go o coś, napisz o co.
d) Robię coś innego, napisz co.



Średniowieczny zamek:

Obrazek
Hiszpański Inkwizyt:

Kolejny, bezsensowny dzień na dworze królewskim. Każda z możliwych wojen, bitew została już przez ciebie wygrana.
Nie mając nic ważnego a zarazem godnego swojej uwagi roboty, postanawiasz przejść się po całym mieście. Tam właśnie dowiadujesz się, że już niedługo ma się rozpocząć nowy turniej rycerski. Ma on mieć zupełnie nowe i bliżej niesprecyzowane zasady, o których wie tylko jego organizator. Wiesz już co to oznacza... Prawdopodobnie pora na kolejną przygodę.

Co by tu zrobić?

a) Udaję się na miejsce, gdzie wkrótce rozpocznie się turniej rycerski.
b) Szukam dalej swoich potencjalnych a zarazem nowych przygód.
c) Wracam do swojej izby i idę spać.
d) Robię coś innego, napisz co.

_________________
Tego koloru w swoich postach raczej nie zobaczysz. Adminowi się nie chce i nie interesuje się Tobą.


Śr, 8 maja 2013, 16:26
Zgłoś post
WWW
Pod-ziemniak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz, 26 lip 2012, 09:49
Posty: 1691
Naklejki: 10
Post Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
c) Krzyczę wniebogłosy, że jestem poszkodowany i potrzebna mi pomoc.


Śr, 8 maja 2013, 16:27
Zgłoś post
Mag bezczelny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 2 gru 2009, 17:21
Posty: 1196
Lokalizacja: Cały świat
Naklejki: 7
Post Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
Co mnie obchodzi to co się tu dzieje... JA CHCĘ WATĘ!!!

_________________
Obrazek


Śr, 8 maja 2013, 16:28
Zgłoś post
Mistrz Gry
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 21 sty 2009, 17:53
Posty: 2045
Lokalizacja: Uniwersum Kreacji
Naklejki: 4
Post Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
C)
-Słuchaj no, panie. Nie wierzę w symbolikę liczb... Ale urodziłem się trzynastego grudnia. O godzinie 13:13. Mój dom rodzinny miał na ulicy numer 13. W akademiku zajmowałem pokój numer 13. Trzynaście razy podchodziłem do egzaminu, dopiero na ostatnim zdałem. Gdyby trzynastka była pechowa, miałbym przez całe życie wielkiego pecha. A przecież nie trafiłem żywcem do piek... - zaczął Ridlak, po czym urwał. - Nieważne. Dotrzymam tradycji. Proszę na piętro trzynaste, tylko bez tej powtórki z cieknącą windą... To byłoby już nudne.

_________________
Obrazek
Rrauu hau hou grrao Hauhaure (hau. Mówię poprawnie po Hauhasku).
Tym kolorem prowadzę walkę admina ze złem.
"Wszyscy jestescie moimi dziubaskami ^^" <- Ten cytat zawsze poprawia mi humor, Api. :)


Śr, 8 maja 2013, 16:32
Zgłoś post
Forumowy Artysta
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn, 15 lut 2010, 19:53
Posty: 1778
Lokalizacja: Druga strona lustra
Naklejki: 6
Post Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
Mówię kangurowi całą historię co stało się z Zbyszkiem. Mówię też mu że mogę na niego wysłać duchy. Proszę aby wypuścił mnie z cmentarza i żebyśmy wyjaśnili sobie wiele rzeczy, albo duchy dopadną jego.

_________________
Tym kolorem oczyszczam forum ze spamu.
:(


Śr, 8 maja 2013, 16:40
Zgłoś post
Starszy Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz, 25 kwi 2013, 12:00
Posty: 408
Naklejki: 0
Post Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
a) Decyduję się "pożyczyć" jeden z tych widocznych na parkingu. Napisz jak to robisz.
Akurat z samochodu wysiada Gryfindyk. Pytam go czy mogę pożyczyć od niego samochód ponieważ mam ważną sprawę i on mi pozwala ,ale mówi żebym mu go później oddał.

_________________
Obrazek


Śr, 8 maja 2013, 17:01
Zgłoś post
WWW
Lord Protektor
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 7 kwi 2013, 13:22
Posty: 2168
Naklejki: 100
Post Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
a) Autor opuścił biblioteke. Biegł pospiesznie do swego domu. Lepiej nie być w nocy na środku ulicy.


Śr, 8 maja 2013, 17:20
Zgłoś post
Doradca Budowlańców
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 14 lut 2007, 12:07
Posty: 3208
Lokalizacja: Tak
Naklejki: 4
Post Re: Odjechane RPG - Rozgrywka

Magix:

Obrazek
Ridlak Ununhex:

Stary dziad szyderczo się uśmiecha i znikając wypowiada jedno zdanie; " Tym razem ci się tak nie poszczęści..". Nie wyprowadziło cię to wprawdzie z równowagi, ale delikatnie zniesmaczyło. Wciskasz więc guziki 1 i 3. Tym razem wszystko dzieje się bez zacięć jak i bez zwielokrotnienia jakichkolwiek numerów, jak to było przy okazji piętra oznaczonego trzema szóstkami. Po wybraniu nowego numeru przeżywasz nieopisane uczucie lęku. Winda zamiast spadać w dół w tempie przybliżonym do biegu oparzonego lawą geparda, najzwyczajniej w świecie jedzie do góry. Przez chwilę masz wrażanie, że przypominasz sobie, że według nowej modernizacji windy - góra jest na dole, a dół jest na górze. Spoglądasz na tabliczkę z numerami. Licznik prawdopodobnie zeruje się na tysiącu, bo po piętrze 999 spostrzegasz piętro 000. Jednocześnie odtrącasz możliwość dalszego utrzymywania przeciwnej orientacji poziomowej - "góra - dół". Prawdopodobnie scenariusz nowego chorego przedstawienia zakłada inne czynniki pionierskie. Zaniepokojony a jednocześnie lekko rozirytowany tym, że nieprędko wrócisz na znajome ci przez całe życie grunty, w końcu ponownie spoglądasz na tabliczkę. Właśnie "wybiła" numer 13. Drzwi windy na raz się otwierają. Nowe piętro, podobnie jak piętro oznaczone numerami 999, jest oświetlone i jak na razie nie wygląda na iluzję. Trzynasty, bądź tysiąc trzynasty pion budynku na pozór wygląda normalnie. Długi korytarz, pełny gratów i biurowych śmieci. Pomieszczenie prawdopodobnie zostało udekorowane na Halloween.
Spostrzegasz jeszcze masę osamotnionych dyniowych lampionów z dosyć krzywymi zębami... No ale czego oczekiwać po pracownikach biura, przecież powinni robić swoje, a nie bawić się w jakiś tam artystów. Docierasz w końcu do końca korytarza. Jest on zakończony średnimi w wielkości czarnymi drzwiami przy których widnieje złota cyfra 1. Przed nimi znajduje się mały czarny stolik z kartką. Myśląc, że to kolejna część układanki, decydujesz się sprawdzić jej zawartość.
"Witaj Ridlak.
Wiem jak bardzo chcesz się stąd wydostać i mogę ci w tym pomóc. Musisz zrobić tylko jedną istotną rzecz; przejść przez wszystkie kolejne 13 pomieszczeń. Zadanie to zwie się pokojem Bezkonca. Bezkoniec w tym przypadku jest nazwą własną, wymyśloną przez domyślasz się kogo. Ów autor zażyczył sobie, żeby cię o tym poinformować. Bardzo strapiło go to, że przypadkiem napisał na jednej z pierwszych ścian "TENDY" przez "EN" i bardzo cię za to przeprasza. Cóż. Miejmy nadzieję, że mu wybaczysz, ale nie pora na to. Chcę ci naprawdę pomóc stąd się wydostać, więc rób co ci każę.
Zarząd Domu Bezkonca"



Co by tu zrobić?

a) Otwieram drzwi numer 1.
b) Wyczuwając spisek czarnych szczurów w czarnych garniturach i nie tylko, dokładnie się przyglądam w pomieszczeniu w którym się znajduję.
c) Robię coś innego, napisz co.



Polska:

Obrazek
Anubis:

Wydaje ci się, że był to kolejny niewłaściwy ruch. Strzały wojskowych ucichły mniej więcej w tym momencie, gdy ty zacząłeś krzyczeć. Prawdopodobnie już nie żyją, albo myślą nad kolejnym planem ataku na coś co pojawiło się na ziemi przez meteoryt. Nagle zauważasz, że całe twoje otoczenie zaczyna spowijać bardzo gęsta mgła... tak gęsta, że teraz wręcz uniemożliwia ci jakąkolwiek ucieczkę... chyba że nazywasz nią desperackim bieganie na ślepo w nieznanym ci kierunku.

Co by tu zrobić?:

a) Biegnę dalej przed siebie, nie czekając na dalszy rozwój sytuacji.
b) Przechodzę przez taśmę i sprawdzam co się dzieje.
c) Robię coś innego, napisz co.




Moonlight Falls:

Obrazek
Adam Landgraab:


Wata okazała się być ważniejsza niż nadciągające gdziekolwiek jakieś niebezpieczeństwo. W sumie zaczynasz się cieszyć, że podejmujesz teraz zdrowe, proste decyzje, które najwyraźniej dają ci się w we znaki. Chcąc się wreszcie wyszaleć, co raczej należało ci się po bardzo długim siedzeniu w piwnicy z jakimś obandażowanym gadającym nieboszczykiem, postanawiasz wyjść na miasto. Mijasz po drodze kawiarnie, klub taneczny, muzeum sztuki nowoczesnej i nienowoczesnej
oraz cyrk. Zauważasz, że w jego okolicach kręci się ktoś przebrany za klauna. W pewnym sensie oddychasz z ulgą, jednocześnie jednak zbiera ci się na wymioty, po ostatnich doświadczeniach z tego typu przebierańcami. Będąc w 100% przekonany, że klaun koło cyrku jest tylko marną podróbą tego czegoś co właśnie pewnie w tym momencie zażera twoje panele bądź tynk, przechodzisz spokojnie dalej... Wtem jednak słyszysz dosyć głośny jak na szept, szept.
" ZNAJDZ PŁONĄCY DOM Z KALENDARZEM I KOPNIJ W NIEGO" - wydobyło się to najprawdopodobniej z ust tego czegoś.
Masz wrażenie, że zaczynasz popadać w depresję.

Co by tu zrobić?

a) Pytam klauna kim na Kopiec Kreta i Kilimandżaro jest i czego ode mnie chce.
b) Nie przejmuję się i zwiedzam dalej miasto.
c) Zdesperowany całym zajściem, atakuje Klauna sardynką.
d) Robię coś innego, napisz co.


Australia:

Obrazek
Patryk:

+15 Exp. Dolicz to do aktualnej liczby punktów umiejętności i jeśli wbiłeś poziom - rozdaj nowe statystyki.
Drugi Kangur wygląda na przerażonego. Otwiera czym prędzej bramę i pomaga ci przez nią przejść. Patrzysz na niego ze zdziwieniem, go nigdy raczej nie spodziewałbyś się takiej sytuacji... No cóż - wyjątki się zdarzają. Kangur przecina swoim ostrym jak piła mechaniczna nożykiem twoje kajdanki. Mając odrobinę czasu na "wdech, wydech i nie tylko", Kangur przedstawia ci się. Mówi, że ma na imię Edward i nie lubi przemocy, dlatego nie poszedł ze swoim kolegą. Dla niego równie dobrze oboje możecie zapomnieć o całej sytuacji i się pogodzić. Wtem miłą a zarazem sielankową atmosferę przerywa widok cienistych postaci przechodzących przez cmentarną bramę. Oboje macie wrażenie, że nie chcą się wam bynajmniej przedstawić. Edward w tej sytuacji pada na ziemie i zaczyna się trząść. Prawdopodobnie właśnie jest pierwszą osobą, która według znanego każdemu przysłowia - "wystraszyła się na śmierć".

Co by tu zrobić?

a) Decyduję się na walkę z tym czymś. Napisz co robisz.
b) Zostawiam przerażonego Edwarda i sam uciekam w kierunku autostrady.
c) Biorę przerażonego Edwarda ze sobą i uciekam z nim w kierunku autostrady.
d) Robię coś innego, napisz co.




Macedonia;

Obrazek
Patryk780c:

Chwilę się zastanawiasz skąd w Magixie są jakiekolwiek samochody i jakim prawem Gryfindyk, wieczny użytkownik mioteł właśnie się na niego przerzucił. W końcu przyswajasz sobie do głowy myśl, że jeśli wszystko zmieniło się tutaj po pokonaniu tego który tak potwornie mącił, to i widok parkingu samochodów nie jest niczym szczególnym.
+10 Exp. Dodaj to do swojej aktualnej liczby punktów umiejętności i jeśli wbiłeś poziom - rozdaj nowe statystyki.
W końcu jednak odpalasz swój pojazd i wedle jego w sumie już oficjalnej powinności - jedziesz nim jak najszybciej.
W czasie drogi masz wrażenie, że twój znajomy, który tak wiernie do ciebie wydzwaniał, minął cię idąc przez chodnik.
Nie zawracasz sobie tym jednak głowy, to w sumie mógł być każdy. Wreszcie docierasz do miasta twojego znajomego...
Od razu wita cię zamknięta rampa i przejeżdżający właśnie pociąg. Korzystając z okazji podchodzi do ciebie grubawy kogut, który z wyglądu wydaje się być policjantem. Od razu prosi cię o dokumenty, prawo jazdy i inne takie, warunkując to stwierdzeniem, że na dobrą kontrolę nigdy nie jest za późno. Co za pech... Z tego wszystkiego nie wziąłeś ze sobą dokumentów, ani swojego prawa jazdy.


Co by tu zrobić?


a) Mówię policjantowi, że nie mam dokumentów. Napisz co dokładnie mówisz.
b) Nie przejmuję się rampą i przejeżdżam na pełnym gazie prosto przed siebie.
c) Robię coś innego, napisz co.


Rosja:

Obrazek
Autor:

Twoje miasteczko okryte osłoną nocy wygląda najłagodniej rzecz ujmując - groźnie. Próbując jak najszybciej pobiec do domu, trafiasz na burzę z piorunami... nie wspominając już w ogóle o oberwaniu chmury. Uliczne lampy są zdziesiątkowane jeśli chodzi o palące się w nich światła. Najwyraźniej burmistrz tego miejsca prawdopodobnie o nie nie dba. Stajesz na światłach przed swoim domem. Samochody zapełniają ulicę do tego stopnia, że zmuszony jesteś czekać na to kiedy czerwone światło zmieni się w zielone... A trwa to już od jakiś dwóch minut. Po drugiej stronie ulicy zauważasz dziwną osobę, też czekającą na ten kolor sygnalizacji. Ma ona na sobie duży, prawdopodobnie błękitny kapelusz zakończony czymś w rodzaju rogu, płaszcz w ciemnym, prawie, że kamuflującym się z otoczeniem kolorze oraz to, co zdążyło cię najbardziej zaniepokoić - kosę. Twarz tego czegoś odbiła się w świetle błyskawicy, ukazując swoją makabryczną i niezbyt łagodną w wyglądzie - formę.


Co by tu zrobić?

a) Myśląc, że ktoś pomylił sobie datę Halloween, czekam nadal na światłach.
b) Przerażony biegnę znowu do biblioteki.
c) Wskakuję na jezdnię i będąc przekonany, że nie zostanę potrącony - biegnę w kierunku domu.
d) Robię coś innego, napisz co.

_________________
Tego koloru w swoich postach raczej nie zobaczysz. Adminowi się nie chce i nie interesuje się Tobą.


Śr, 8 maja 2013, 17:46
Zgłoś post
WWW
Forumowy Artysta
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn, 15 lut 2010, 19:53
Posty: 1778
Lokalizacja: Druga strona lustra
Naklejki: 6
Post Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
c)

_________________
Tym kolorem oczyszczam forum ze spamu.
:(


Śr, 8 maja 2013, 17:49
Zgłoś post
Bywalec Nory
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 28 gru 2011, 15:57
Posty: 53
Post Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
c) Przeszukuję pokój w celu znalezienia kluczy.

_________________
http://halloween-w-domu.bloog.pl/ polecam ten blog o przygotowaniach do halowenn.

Sibuna !
Sibuna !
TDA ządzi.
http://reksioland.jimdo.com/ extra strona o reksiu.


Śr, 8 maja 2013, 17:49
Zgłoś post
Mistrz Gry
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr, 21 sty 2009, 17:53
Posty: 2045
Lokalizacja: Uniwersum Kreacji
Naklejki: 4
Post Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
B), potem A)
Ridlak spojrzał podejrzliwie na list. Okej, teraz go zaskoczyli. Nie spodziewał się udawania pomocy, tym bardziej prawdziwej. I pokój Bezkonca... Pewnie na koniec okaże się, że po przejściu trzynastego drzwi będą prowadzić do pierwszego. To by było w stylu Lucjana. Ale miał jakiś wybór?
Rozejrzał się, po czym, zastanowiwszy się chwilę, odsunął się na w miarę bezpieczną odległość od drzwi i przygotował palce do pstryknięcia. Jeśli nie zauważy nic podejrzanego, wezwie Sernik i rzuci nim w drzwi, a Kajtek je staranuje... albo od razu, dla wygody, zje razem z Sernikiem. Tak czy inaczej, nie utnie mu to raczej głowy, jeśli tego typu mechanizm jest zamontowany w futrynie.

_________________
Obrazek
Rrauu hau hou grrao Hauhaure (hau. Mówię poprawnie po Hauhasku).
Tym kolorem prowadzę walkę admina ze złem.
"Wszyscy jestescie moimi dziubaskami ^^" <- Ten cytat zawsze poprawia mi humor, Api. :)


Śr, 8 maja 2013, 17:55
Zgłoś post
Lord Protektor
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N, 7 kwi 2013, 13:22
Posty: 2168
Naklejki: 100
Post Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
d) Autor znał pewien (niebezpieczny) skrót. Prowadził on przez wysypisko należace do sąsiadujacego miasta. Niebezpieczeństwem był zapach. Ale cóż, albo szaleniec, albo odór. Autor idzie przez wysypisko do domu.


Śr, 8 maja 2013, 17:59
Zgłoś post
Starszy Norman
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz, 25 kwi 2013, 12:00
Posty: 408
Naklejki: 0
Post Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
a) Mówię policjantowi, że nie mam dokumentów. Napisz co dokładnie mówisz.
Mówię że nie mam dokumentów ,pożyczyłem samochód od kolegi ,ale kiedyś czytałem zasady do prawa jazdy.
A wogóle to za ile expa jest rozdanie statystyk i nowy poziom? Bo napisałeś że mam dodać 10 expa do punktów umiejętności. Co mam zrobić ,dodać w temacie o postaci 10 expa ? Powiedz.

_________________
Obrazek


Śr, 8 maja 2013, 18:07
Zgłoś post
WWW
Pod-ziemniak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz, 26 lip 2012, 09:49
Posty: 1691
Naklejki: 10
Post Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
b) Przechodzę przez taśmę i sprawdzam co się dzieje.


Śr, 8 maja 2013, 18:19
Zgłoś post
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 872 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30 ... 59  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron
No nie wierzę, forum działa dzięki phpBB! © 2000, 2002, 2005, 2007, 2010, 2013, 2019 phpBB Group.
Designed forum urobiony przez STSoftware dla PTF.
Tłumaczenie skryptu od phpBB3.PL