 |
|
Teraz jest Pn, 4 sie 2025, 22:43
|
Land Of Immortals - Rozgrywka
Autor |
Wiadomość |
Autor8
Lord Protektor
Dołączył(a): N, 7 kwi 2013, 13:22 Posty: 2168
Naklejki: 100
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
b) - Przepraszam, ale dawno tu nie byłem... Od kiedy istnieją już Połyskujący?
|
N, 9 cze 2013, 11:37 |
|
 |
nieznany
Mistrz Gry
Dołączył(a): Śr, 21 sty 2009, 17:53 Posty: 2045 Lokalizacja: Uniwersum Kreacji
Naklejki: 4
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
A) Ridlak był nieco zaniepokojony. Kiedy absolutnie nic złego się nie dzieje w którymś pokoju, to znaczy, że ktoś wywołuje fałszywe poczucie bezpieczeństwa... Podszedł do drzwi i wszedł do pokoju 11.
_________________ Rrauu hau hou grrao Hauhaure (hau. Mówię poprawnie po Hauhasku). Tym kolorem prowadzę walkę admina ze złem."Wszyscy jestescie moimi dziubaskami ^^" <- Ten cytat zawsze poprawia mi humor, Api. 
|
N, 9 cze 2013, 11:39 |
|
 |
Kretes102
Poznaniak Nieszczelny
Dołączył(a): Wt, 24 lip 2012, 11:47 Posty: 2434 Lokalizacja: Poznań, Rzeczpospolita Polska
Naklejki: 17
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
a) Chowam się gdzieś. W jakimś pobliskim magazynie.
_________________Co ja będę się rozpisywał, zapraszam: "Reksio i Kretes: "Skarb Umuritu" [KOMIKS] - czyli, dlaczego Kretes zasłania dymkiem innych kolegów oraz gdzie znajduje się skarb Umuritu. Ten kolor należy do Administratora dbającego o czystość i walczącego ze złem. Lepiej zacznij się zastanawiać nad sobą, kiedy ujrzysz ten kolor w swoim poście
|
N, 9 cze 2013, 13:02 |
|
 |
Z. Art
Żaba
Dołączył(a): Pt, 23 kwi 2010, 17:40 Posty: 1642 Lokalizacja: student
Naklejki: 5
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
D) numer dwa:
Wyciągam telefon komórkowy (przecie każdy go ma!) i próbuję się dodzwonić do Pięciu Twarzy (mojego przyjaciela) lub... do Dowcipnisia.
_________________ – Dostojewski umarł – powiedziała obywatelka, ale jakoś niezbyt pewnie. – Protestuję! – gorąco zawołał Behemot. – Dostojewski jest nieśmiertelny!
Mistrz i Małgorzata <3
Moderuję na pąsowo bo mogę.
|
N, 9 cze 2013, 13:04 |
|
 |
Paki
Starszy Norman
Dołączył(a): Cz, 25 kwi 2013, 12:00 Posty: 408
Naklejki: 0
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
a) Pytam go kim jest, czego chce i skąd się tu wziął. Napisz dokładnie co mówisz. Pytam go kim jest ,co się tu dzieje i gdzie jesteśmy.
_________________
|
N, 9 cze 2013, 13:44 |
|
 |
AdamMag
Mag bezczelny
Dołączył(a): Śr, 2 gru 2009, 17:21 Posty: 1196 Lokalizacja: Cały świat
Naklejki: 7
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
Zdecydowanie b. Haha... utrudnianie ludziom odpowiadającym ME GUSTA
_________________
|
N, 9 cze 2013, 13:53 |
|
 |
Waruga
Roz-krecony
Dołączył(a): So, 20 mar 2010, 20:43 Posty: 145 Lokalizacja: Pff jak by cię to wogule interesowało :/
Naklejki: 0
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
dizel chcialbym zauwazyc ze nie uwzgledniles mojego postu jest on bodajze na 42 stronie oczywiscie nie mam do nikogo pretensji i prosze tez o usuniece potem tego postu (jesli oczywiscie sie da) Wszystko zostało uwzględnione. To ty nie napisałeś posta w rozgrywce. / Dizel
_________________Taaaak ludzie wróciłem siać chaooos i zniszczenie!!!! A tak po prawdzie wróciłem bo tża wrócić kiedyś na stare śmieci  Mój awek z cieniem wykonał Mątek 
|
N, 9 cze 2013, 15:48 |
|
 |
Matek
Pod-ziemniak
Dołączył(a): Cz, 26 lip 2012, 09:49 Posty: 1691
Naklejki: 10
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
a) Anubis patrzy na lalkę zastanawia się trochę i... wbija w nią swój najbardziej ostry pazur. Powtarza to 10 razy, pierwszy wbił w twarz, drugi w nogę, trzeci w brzuch, czwarty w oko, piąty w drugie oko, szósty w nos, siódmy w intymne miejsce, ósmy w pośladki, dziewiąty w rękę, dziesiąty w stopę.
|
N, 9 cze 2013, 18:16 |
|
 |
Matek
Pod-ziemniak
Dołączył(a): Cz, 26 lip 2012, 09:49 Posty: 1691
Naklejki: 10
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
 |  |  |  | Matek napisał(a): a) Anubis patrzy na lalkę zastanawia się trochę i... wbija w nią swój najbardziej ostry pazur. Powtarza to 10 razy, pierwszy wbił w twarz, drugi w nogę, trzeci w brzuch, czwarty w oko, piąty w drugie oko, szósty w nos, siódmy w intymne miejsce, ósmy w pośladki, dziewiąty w rękę, dziesiąty w stopę. |  |  |  |  |
Ups! Miało być igły, a nie pazury.
|
N, 9 cze 2013, 18:19 |
|
 |
Waruga
Roz-krecony
Dołączył(a): So, 20 mar 2010, 20:43 Posty: 145 Lokalizacja: Pff jak by cię to wogule interesowało :/
Naklejki: 0
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
ach przepraszam faktycznie masz racje ja napisalem sobie tam w tym moim profilu to co kazales i mi sie wszystko pokielbasilo odpowiadam b) a i jeszcze jedno dizel czy moglbys mi napisac na profilu ile poczatkujaca postac ma expa bo nie umiem znalezca nwm kiedy bede mial takzwany level up z gory dziekuje
_________________Taaaak ludzie wróciłem siać chaooos i zniszczenie!!!! A tak po prawdzie wróciłem bo tża wrócić kiedyś na stare śmieci  Mój awek z cieniem wykonał Mątek 
|
N, 9 cze 2013, 22:30 |
|
 |
Dizel
Doradca Budowlańców
Dołączył(a): Śr, 14 lut 2007, 12:07 Posty: 3208 Lokalizacja: Tak
Naklejki: 4
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
Magix:
Ridlak Ununhex: Tak jak się spodziewałeś, dziesiątka była jedynie przerywnikiem fabularnym, mającym w jakiś stopniu stworzyć złudne wrażenie spokoju. Pokój jedenasty był tym w którym wszystko zaczęło dążyć do najbardziej potwornego z możliwych finiszów. Wszystko było w nim inne i kolejnym już razem stwierdzało fakty o łamaniu przez Lucjana praw fizyki. Rozciągała się w nim bowiem najprawdziwsza pustynia. Najważniejszą rzeczą, która ją charakteryzowała, był jej bezkres. Nie widziałeś nigdzie zarówno końca jak i początku. Drzwi jak w każdych poprzednich przypadkach najzwyczajniej w świecie zniknęły. Na twoim horyzoncie dominowała potężna wręcz góra, na której stał równie ogromny zamek. Jego wieże były ułożone mniej więcej w formę liczby 12. Jako że nie chciało ci się zbytnio bawić w alpinistę, postanowiłeś poważnie zastanowić się nad swoim kolejnym ruchem. Twoją decyzję prawdopodobnie przyśpieszą pewne hipopotamy, które wydają się być obrażone na ciebie za to, że naruszyłeś ich teren. Co by tu zrobić?
a) Wdrapuję się na szczyt góry i wchodzę do zamku. b) Wymyślam nieco inny plan jak wejść do środka. c) Rozglądam się po pustyni. d) Mówię rozwścieczonym hipopotamom, że całą sytuacje można jakoś załagodzić. e) Robię coś innego. Napisz co. Polska: dawid6:Przekroczyłeś właśnie portal prowadzący do lekko cofniętej teraźniejszości. Pomimo delikatnego mrowienia w okolicach wątroby, nie odniosłeś raczej żadnych innych ubocznych skutków zdrowotnych. Przejście przez portale czasoprzestrzenne Pana Dziwnego Istoty wydawało się więc w miarę bezpieczne. Kolejnym razem pojawiłeś się w swoim domu, kolejnym razem rozbrzmiał ten sam alarm i również kolejnym razem ktoś zamknął się w kuchni od środka.
Co by tu zrobić?
a) Wyważam drzwi i atakuję nieproszonych gości. b) Wracam pod drzewo i pilnuję, żeby przypadkiem nie spalił go jakiś martwy psychopata. c) Wybiegam z domu i biegnę w jakimś innym kierunku. Napisz gdzie. d) Robię coś innego, napisz co.
Anubis:
Prezent od Pana Dziwnego Istoty prawdopodobnie zadziałał. Prawdopodobnie, bo nie miałeś pewności czy bestia sama nie wysadziła się w powietrze przez swoje naturalne otoczenie towarzyszce jej na każdym kroku. Miałeś jednak wrażenie, że nie mogło to być jakimś przypadkiem, w końcu czytałeś kiedyś o laleczkach Voodoo i szczerze to zacząłeś w nie wierzyć. Bestia nie miała niczego szczególnego poza kolcami i wielkiego oka, więc postanowiłeś wbić szpilkę właśnie w to drugie. Chwilę później pozostałości masywnej budowli, jak na znak wystrzeliły w powietrze, tworząc tym samym ceglany deszcz. +40 Exp. Zapisz to tam gdzie zawsze i jeśli wbiłeś poziom to rozdaj nowe statystyki. Niestety, dalszych zastosowań lalek ze szpilkami nie mogłeś już poznać, gdyż twoja wybuchła razem ze zniszczeniem bestii. Smuciłeś się również faktem, że cały magazynek broni, które w jakikolwiek sposób mogłyby wam pomóc, po prostu zamienił się w gruz po wybuchu. Pozostałości budynku było tak dużo, że aby cokolwiek znaleźć, konieczne byłoby siedzenie tutaj miesiącami. Atmosfera w grupie była bardzo napięta. Jedni mówili, że to wszystko przez lalkę, co w ostateczności było twoją winą, a drudzy bełkotali o naturalnych skłonnościach bestii do autodestrukcji. Nigdy przecież nie wiadomo czego można spodziewać się po istotach niepochodzących z tego świata. Wasze zacięte spory przerywa pojawienie się kolejnych hord żywych trupów. Prawdopodobnie nie są oni zachwyceni, że tak krwawo rozprawiliście się z ich kolegami. Wszystko byłoby w miarę sensowne, gdyby nie fakt, że tym razem może być zdecydowanie trudniej o zwycięstwo. Zombiaków cały czas przybywa i nie zanosi się na to by przestało. Szykują sobie prawdopodobnie swojego rodzaju rodzinny piknik, w którym głównym daniem będziecie właśnie wy.
Co by tu zrobić?
a) Decyduję się na atak. Napisz po kolei co robisz i co każesz robić twoim kompanom. b) Decyduję się na ucieczkę do pojazdu. c) Pytam członków załogi czy nie mają przypadkiem jakiś pomysłów. d) Robię coś innego. Napisz co.Rosja: Autor: Nercal podrapał się po głowie po czym odparł: - Istnieją od dawien dawna, właściwie to od czasu gdy zostałem głównym adiutantem wojsk Autorusa. Spójrz tylko na te tępe istoty, które nie mają żadnego obeznania w dzisiejszym świecie... Są tak żałośni, że zrobią wszystko co im się każe, jeśli obieca im się wieczne zbawienie i postraszy kostuchą w czarnej szacie. Ja wybrałem to drugie. Ludzie tutaj panicznie boją się śmierci, więc prędko nie będzie tutaj jakichkolwiek protestów przeciwko naszej władzy. Połyskujący są nazywani połyskującymi z uwagi na ich kosy. Dbamy o to, żeby były wypolerowane, więc "połyskują", co w sumie wynika z ich nazwy. Swoją drogą, brzmi to nawet oryginalnie i myślę, że wystarczająco mrocznie i tajemniczo, by sprawiać mieszkańcom państwa codzienny ból głowy na samą myśl o nich.
Co by tu zrobić?
a) Pytam Nercala o coś innego. Napisz o co. b) Idę spać i czekam aż Autorus przybędzie do siedziby. c) Wychodzę na miasto i straszę jego mieszkańców. d) Robię coś nieco innego. Napisz co robisz. Agarin Jewgienij Krietow: +15 Exp. Decydujesz się schować w jednym z pobliskich magazynów. Nie wiesz za bardzo co z tego wyniknie, ale starasz się wykonywać polecenie swojego przełożonego. Zamykając się, słyszysz przeraźliwe krzyki i nieopisane w swojej głośności strzały. Ich koncert trwa mniej więcej parę godzin, ale w końcu ustaje. Nie namyślając się długo postanawiasz sprawdzić stan utrzymujących się przy życiu osób... Niestety, gdy tylko otwierasz ponownie drzwi, twoim oczom ukazuje się inny kret. Jest on ubrany tym razem w biały garnitur, kapelusz, buty i równie przeciwnie do swojego wroga, ma białe okulary. Masz poważne wątpliwości co do napotkanej osoby. Boisz się, że może pochodzić ona z armii "Żelaznych Maczug".
Co by tu zrobić?
a) Atakuję! Napisz jak. b) Pytam go kim jest. Napisz co mówisz. c) Trzaskam mu drzwiami przed nosem i barykaduję się w magazynie. d) Robię coś innego, napisz co. Chiny: Adam Landgraab: No cóż... Porywanie się samemu z sardynką na niezliczoną w swojej ilości hordę kolorowych dziwadeł, nie mogło się skończyć inaczej. Game Over. Pojawiasz się w ciemnym tunelu zakończonym światłem. Zdajesz sobie już sprawę, że nie żyjesz. W tunelu czają się cieniste istoty i prawdopodobnie najlepszym wyjściem będzie opuszczenie go jak najszybciej.
a) Idę w stronę światła. b) Nie idę w stronę światła. c) Krzyczę, że nie chcę umierać. d) Robię coś innego, napisz co.Bobror: Tomek: +30 Exp. Zapisz to tam gdzie zawsze, dolicz do aktualnego stanu konta i jeśli wbiłeś poziom to rozdaj nowe statystyki. Wstępna bitwa, która była swojego rodzaju największą, którą widziałeś w życiu, zakończyła się sukcesem. Nie był to stuprocentowy sukces, gdyż straciliście już masę swoich kompanów. Celem numer jeden okazało się teraz uwolnienie Barandalfa. Wtedy na myśl przyszło ci, że wypada powiedzieć wszystkim o obecnej sytuacji w obozie. W razie zwycięstwa pasowałoby jeszcze mieć gdzie wrócić. Życie w wulkanie niezbyt raczej by odpowiadało tobie i twoim towarzyszom.
Co by tu zrobić?
a) Mówię o sytuacji w obozie. Napisz co mówisz. b) Czekam na dalszy rozwój sytuacji i podążam za armią. c) Szukam jakiś łupów wojennych. Napisz czego szczególnie. d) Robię coś innego. Napisz co.Macedonia: Patryk780c:Zacząłeś przyglądać się bardziej napotkanej osobie. Miała zdeformowaną do granic możliwości twarz, która łączyła pasażerów z pociągu i autobusu. Autor pytania był więc osobą o bladej cerze i z siwymi włosami. Przypieczętowująca wszystko blada twarz stwarzała już kompletnie pozory bycia jej właściciela jakimś chorym psychopata. Pytanie w końcu też nie było zbyt normalne. Było wręcz pełne cynizmu i kpienia w twoich dotychczasowych poczynań. Myślałeś jeszcze kilka chwil nad obecną sytuacją. W końcu zaś otrzymałeś odpowiedź na zadanie przez ciebie pytanie. - Jestem nim. Musisz ze mną pójść, jeśli chcesz czuć się bezpieczny. - Mimo dziwności wypowiadanych przez niego słów, ciarki zdążyły już obejść twoje ciało od stóp go głów. To właśnie to uczucie, gdy coś co ma być w zarysie śmieszne, dziwne bądź nietypowe, w ostateczności cię przerasta i powoduje do poważnych rozmyśleń. Nie wiedziałeś jakim " nim" jest napotkana przez ciebie osoba i raczej bałeś się poznać odpowiedź na to pytanie.
Co by tu zrobić?
a) Pytam "niego" gdzie chce mnie zaprowadzić. Napisz co mówisz. b) Pytam "niego dlaczego tak dziwnie się przedstawił. Napisz co mówisz. c) Uciekam. Biegnę wzdłuż tunelu. d) Robię coś innego, napisz co.Państwo Podziemne: Ż.Art:Odpowiedź, jaką otrzymałeś po wybraniu numeru do swojego kolegi, delikatnie cię.... zaskoczyła. Pani automatyczna sekretarka, czy jakiegoś innego rodzaju mechaniczna pani, powiedziała że " WYBRANY ABONENT ZOSTAŁ POŻARTY PRZEZ GIGANTYCZNĄ MARCHEWKĘ." Kończąc powiedziała, że prosi byś nie próbował dzwonić później. Zacząłeś się drapać po głowie i zastanawiać się nad swoim kolejnym ruchem. Co by tu zrobić?a) Dzwonię jeszcze raz i rozładowuje swoje emocje na automatycznej pani sekretarce. b) Podchodzę do pierwszego lepszego stoiska i szukam czegoś co ewentualnie chciałbym kupić. Napisz za czym się rozglądasz. c) Pytam pracowników twierdzy czy przypadkiem ich nie po...kręciło z tymi kolorami. d) Robię coś innego. Napisz co. Australia: Patryk: No cóż... Tak jak się tego spodziewałeś - pora na kolejny hipnotyczny sen. Pierwszą sceną był ciąg twoich ruchów, decyzji przed śmiercią. Najdłuższy był jednak moment, w którym kangury mówiły coś o rytuałach. Sceną kolejną było to, co stało się po twojej ucieczce. Abernathy przebrany za swoją ofiarę, próbował przekroczyć pewną granicę na jezdni. Prawdopodobnie był jednak ograniczony do określonego terytorium, a jedynie żywa osoba mogła być jego przewodnikiem po śmierci. Abernathy w końcu zaczyna krzyczeć i seplenić coś w zrozumiałym tylko przez niego języku, po czym znika. Następuje scena, w której Kangury prowokują następne osoby. W końcu któraś z osób wygrywa ustawioną walkę z jednym z nich. Następnie wydarzenia już toczą się same. Właśnie ta osoba zostaje uprowadzona przez dwójkę Kangurów, po czym złożona zostaje w ofierze. Niestety, dzieje się nie tak jak tego chciał szaman. Piaskowy demon zemsty powstaje z rytualnego kręgu i wybija wszystkich w okolicy. Nie zostawia nikogo. Po zrównaniu wszystkiego z ziemią pojawia się Abernathy. Masz wrażenie, że właśnie zabicie wszystkich winnych jego śmierci, pozwoliło wrócić mu do rzeczywistej formy. Ostatnia część seansu ma miejsce w twoim mieście. Abernathy na swoim wierzchowcu niszczy całe miasto. W tym też momencie kończy się sen, a sufit twojego mieszkania zaczyna samoistnie drgać w dziwny sposób. Masz wrażenie, że do zawalenia całego bloku mieszkalnego zostało dosłownie parę chwil.
Co by tu zrobić?
a) Opuszczam budynek w którym się znajduję i decyduję się na ucieczkę gdzieś. Napisz co dokładnie robisz. b) Czekam na dalszy rozwój wydarzeń. c) Wybiegam z budynku i rzucam się z moim figowym listkiem na piaskowego węża. d) Robię coś innego. Napisz co.Stany Kretów Zjednoczonych: Waruga:+25 Exp. Udało ci się ostatecznie opuścić dziwną bazę. Zapisz to tam gdzie zawsze i dolicz swoje punkty exp. Jeśli wbiłeś poziom to rozdaj nowe statystyki. Po opuszczeniu siedziby nie do końca znanej ci organizacji, czułeś się lepiej. Od razu wszystko wydawało ci się prostsze a otaczający cię świat odsłaniał przed tobą swoje najskrytsze sekrety. Wszystko byłoby jeszcze w miarę sensowne, gdyby nie fakt, że sługus V podczas walki, ukuł cię strzykawką, której zawartości nie byłeś w stanie określić. Mimo wszystko nie przejmowałeś się tym. Chodziłeś ciągle zadowolony i pełny szczęścia. Śmiałeś się również wtedy, kiedy widziałeś kilka powieszonych osób na szeregu sąsiadujących ze sobą drzew. W końcu przewróciłeś się na jednym z kamieni. Również i to polepszyło ci humor, na skutek obrażeń jednak straciłeś przytomność.
Kolejny raz obudziłeś się w białym pomieszczeniu. Nie był to jednak kolejny pokój siedziby generała V. Był to zwyczajny szpital. Na wieść o twoim przebudzeniu, bardzo ładna siostra oddziałowa pogłaskała cię po głowie po czym pobiegła do lekarza powiedzieć mu o twoim "sukcesie". Zdałeś sobie w końcu sprawę, że odurzający lek, jaki zafundował ci sługus, wreszcie przestał działać. Wreszcie mogłeś tym samym spoglądać na świat w nieco innych, nieprzejaskrawionych barwach. Lekarz stanął przed tobą i zapytał jak mija ci dzień.
Co by tu zrobić?
a) Odpowiadam. Napisz co. b) Pytam jak znalazłem się w szpitalu. Napisz co dokładnie to mówisz. c) Wyczuwam spisek i wybiegam stąd jak najszybciej tylko jestem w stanie. d) Robię coś innego, napisz co.
_________________ Tego koloru w swoich postach raczej nie zobaczysz. Adminowi się nie chce i nie interesuje się Tobą.
|
Cz, 13 cze 2013, 16:55 |
|
 |
Autor8
Lord Protektor
Dołączył(a): N, 7 kwi 2013, 13:22 Posty: 2168
Naklejki: 100
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
A)
- Nercal, a jak myślisz, o co chodzi Autorusowi?
|
Cz, 13 cze 2013, 17:01 |
|
 |
Matek
Pod-ziemniak
Dołączył(a): Cz, 26 lip 2012, 09:49 Posty: 1691
Naklejki: 10
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
Anubis zdecydował się na ucieczkę do pojazdu, pomyślał tylko, że trzeba w końcu zrobić coś z tymi Zombiakami... ale co? Hmmm... Podszedł do Zombiaków i... -My jesteśmy strasznie nie smaczni... ja jestem rośliną i brzydko pachnę... - Wykrztusił Anubis. -No właśnie. - Potwierdzili koledzy. Anubis cicho powiedział do jednego z kolegów. -Oby się udało.
|
Cz, 13 cze 2013, 17:05 |
|
 |
Kretes102
Poznaniak Nieszczelny
Dołączył(a): Wt, 24 lip 2012, 11:47 Posty: 2434 Lokalizacja: Poznań, Rzeczpospolita Polska
Naklejki: 17
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
b) Pytam go kim jest. Kim pan jest i co pan robi tu?
_________________Co ja będę się rozpisywał, zapraszam: "Reksio i Kretes: "Skarb Umuritu" [KOMIKS] - czyli, dlaczego Kretes zasłania dymkiem innych kolegów oraz gdzie znajduje się skarb Umuritu. Ten kolor należy do Administratora dbającego o czystość i walczącego ze złem. Lepiej zacznij się zastanawiać nad sobą, kiedy ujrzysz ten kolor w swoim poście
|
Cz, 13 cze 2013, 17:07 |
|
 |
Paki
Starszy Norman
Dołączył(a): Cz, 25 kwi 2013, 12:00 Posty: 408
Naklejki: 0
|
 Re: Odjechane RPG - Rozgrywka
a) Pytam się go ,gdzie jesteśmy ,kim jest i gdzie idziemy.
_________________
|
Cz, 13 cze 2013, 17:48 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
 |
|