Dobrze więc. Umocnienia mogą powstrzymać piechotę, ale nie siły powietrzne.
Rozstawiam statki powietrzne w pewnej odległości od linii umocnień z rozkazem ostrzeliwania wszystkiego, co się wychyli, oraz niszczenia stanowisk obrony powietrznej. Kiedy ta do reszty padnie, zaczynam regularnie wysyłać bombowce i stopniowo niszczyć umocnienie, kawałek po kawałku. Piechota niech się okopie, jak tylko może, i robi, co się da, by żaden żołnierz nie wrócił na już zdobytą przez nas ziemię.

Walka w powietrzu okazała się być skuteczna. Lechistan stracił wprawdzie 3 statki powietrzne (6 żołnierzy), ale umocnienie szczególnie nie ucierpiało. +5 dla Tysterii (d. Guuk)
Wytrzymałość linii: 67 000/70 000

W Ser i Herz wydaje się być już spokojnie. W związku z wyniszczeniem, samozwańczy rząd SH (za plecami obywateli) zgodził się zostać satelitą Doni i Kaczowi. +17 punktów dla D&K

Związek Wyspiański nadal czeka na kwestię w sprawie podziału Republiki. Sądzę, że lepiej byłoby się tym zająć jak najszybciej.

Część bombowców przerzucam do Tyraspoyu Środkowego i rozpoczynam regularne naloty na Warkówice. Koniec zabawy, pora zmusić wroga do kapitulacji.
Aw, czy mógłbyś wreszcie przenieść swoją armię poza tereny Tyraspoyu Środkowego i zacząć walkę po swojej stronie?
Art, rusz się wreszcie. Nikt nie będzie podbijał twoich ziem dla ciebie.
Dove, myślę, że możesz już przerzucić swoje siły do Sobatii (9). Fajnie byłoby, gdybyś spróbował ataku od tyłu, na Linię JazzGotta. Wspomogę cię od przodu, o to się nie martw. Musimy to jednak zrobić z dwóch stron na raz i jednocześnie, więc ja nie atakuję, dopóki ty nie potwierdzisz swojego ataku.
Krets, możesz lepiej objaśnić kwestię Związku Wyspiańskiego? Bo trochę mgliście to wytłumaczyłeś...

Chodzi o to, że macie podzielić wyspę na cztery strefy wpływów (okupacyjne czy jak tam zwał). Macie się dogadać i ustalić, jaką część ziemi chcecie wziąć do siebie. To tak jak z pizzą. Dzielicie ją na cztery części i każdy otrzymuje kawałek dla siebie. To samo zróbcie z ZW i przedstawcie to najlepiej na mapie.

Dywizja pancerna Rapii ruszyła w kierunku stolicy Lechii, zajmując powoli terytoria w prowincji Lechistan. 3/4 Armii Żółtej wraz z oddziałami zmotoryzowanymi wkroczyła do Ósterii, zmierzając w kierunku Pollorety.
Tymczasem 3 samoloty zrzuciły socjalistyczne ulotki propagandowe nad jednym z większych lechickich miast.
Członkowie partii komunistycznej świętowali dziś przy wódce.

Nie wiem, co szanowny przywódca Rapii ćpał, ale tak pięknie to nie wygląda, jak pan to przedstawił.
Podam w punktach ważne informacje:
1. Dzięki nalotom, Tysterii udało się zmniejszyć wytrzymałość linii, jednak Lechistan nadal się broni. Obecnie zginęło 1200 żołnierzy po stronie Tysterii i 1199 po stronie Lechistanu. Ponadto oberwało się także stolicy państwa. +8 punktów dla Tysterii
Morale stolicy: 97/100
Wytrzymałość linii: 50 000/70 000
2. Lechistan jednocześnie atakuje Jakolicję. Niestety, udało mu się zająć malutką część prowincji. -2 punkty dla QSX
3. Rapii udało się zająć małą część prowincji Lechistan. Możliwa jest dalsza ofensywa. +4 punkty dla Rapii
4. Związek Wyspiański się niecierpliwi. Grozi, że jeśli do 23 czerwca wyspa nie zostanie podzielona, będzie wspomagać wroga.
5. W Ser i Herz muszą odbyć się wybory, które mają być legalne.
Mapa:

Zezwalam na wybory, w przypadku prób wyrwania się spod moich skrzydeł SH, nie zezwalam na żadne konflikty zbrojne, proponując natychmiastowo sojusz militarno-gospodarczy.

Jeśli chodzi o podział Związku, proponuję coś takiego:

W miarę równe cztery terytoria. Jakby ktoś się nie zgadzał, to 'k

Zostawiam:
10% ogólnej liczby żołnierzy na terytorium ich państwa (uzbrojenie łączne: 100 czołgów, 1000 karabinów, 20 samochodów, 50 myśliwców, 20 okrętów - 20 torped),
5% ogólnej liczby żołnierzy na terytorium SH (50 czołgów, 500 karabinów, 10 samochodów, 50 Mołotowa, 10 myśliwców, 10 okrętów z 10 torpedami).


Pozostałe 85% żołnierzy (7752 moich, 1700 kartońskich i pewna nieznana mi liczba serskich, prawie cała reszta uzbrojenia) przesuwam w stronę Sobatii (9). Jak za starych dobrych czasów, rozpoczynam atak od nalotu oraz rakietowania jakieś zachodniego placu na zachodnim wybrzeżu , śpiewając "Kaczland Kaczland yberales" i takie tam. Próbuję opanować przede wszystkim większe miasta, by osłabić morale. Gdyby walka ulegała przedłużeniu, zrzucam na militarną i urzędową część stolicy państwa (nie na cywili) bombę atomową, dajmy na to nazwaną Little Rooster, wiezioną na pokładzie bombowca Elo Xd.
Mam nadzieję, że to dobra taktyka xDD (ps. nie umiem into taktyka)

Ustalam z Czarnym szczegóły ataku na linię JazzGotta. Mogę przeznaczyć na to część czołgów, okrętów z torpedami (w takiej zatoce blisko linii), bombę wodorową lub atomową, myśliwce. Czekam na odpowiedź.

1.Trochę Jakolicji zabrał Lechistan, jednakże QSX zabrał całą Ósterię.
2. Związek Wyspiański nadal oczekuje na resztę zespołu. Oczekuję, aby przywódcy QSX, Rapii oraz Tysterii odpowiedzieli jak najszybciej.
3. Lechistan umocnił linię. Wytrzymałość: 57 000/70 000
4. Data wyborów: 5 lipca.

Mapa:

Cesarz wyraża zgodę na propozycję Dawida6 w sprawie Związku Wyspiańskiego

Jak chodzi o sprawę ZW, to ja się zgadzam.

Dove, mi pasuje. Zaatakujemy z dwóch stron na raz, będziemy walczyli cały dzień, na koniec zrzucimy wodorówkę. Wysyłam wszystko do ataku.

Jakolicja została już w ponad połowie zajęta przez Lechistan. Udało się to, co miało się udać! Niestety... -17 punktów
Wojska Doni i Kaczowi oraz Tysteria zaatakowały zachodnią prowincję, Sobatię. +10 punktów dla obu krajów
Zabrali dla siebie i widzę, że zmierzają zniszczyć mur. Poza tym mur ten nadal jest atakowany z północy.
Wytrzymałość linii: 45 000/70 000. +3 za przełamanie
Co robić dalej?


Mapa:

Armia Rapii parła na północ. Jednakowoż lotnictwo powróciło do kraju, nie mając już, zdaniem Przywódcy, nic do roboty w wojnie.
No i popieramy plan Dawida co do Związku Wyspiańskiego.

1. Jakolicja w większości jest już w rękach Lechistanu. -10 punktów dla QSX
2. Udany desant w prowincji Sobatia. Wojska D&K oraz Tysterii już w 3/4 zajęli prowincję, a ponadto złamali linię JazzGotta!
Wytrzymałość linii: 40 000/70 000 +15 dla obu państw
3. Związek Wyspiański został już podzielony. + 5 dla każdego państwa
4. Armia Rapii dzielnie brnie na północ. +14 punktów dla Rapii
5. Ser i Herz domaga się złączenia wyspy. Prawa strona wyspy chciałaby się zjednoczyć z lewą.
6. -10 punktów dla każdego państwa za opóźnianie rozgrywki.

Mapa:

Nie rozumiem, czemu te dwie połówki Ser i Herz są rozdzielone wgl. Całym sobą popieram ich ponowne połączenie, jednocześnie czekając niecierpliwie na wyniki jutrzejszych wyborów.

Do rzeczy - planuję zakończyć wreszcie kwestię Lechistanu. Państwo można zostawić przy życiu, sama walka po prostu już mnie męczy. Czas złożyć się na zakończenie tej wojny. Po jednej atomówce pasuje? Zrzucilibyśmy cztery bomby na cztery punkty Lechistanu - stolicę (część wojskowo-administracyjną), linia JazzGotta na granicy Lechistanu z Sobatią i na granicy z Jakolicą oraz... Nie jestem pewien. Albo centrum niezajętej części Lechistanu, albo środek granicy niezajętych części Jatanazji i Pollorety. Co sądzicie?

Kwestię Lechistanu trzeba zakończyć. Ale ostatecznie. Chciałem ich osłabić, a potem doić, ale... PKD robi się zbyt groźny. Głównie przez nasze lenistwo, ale ciiiii.
Cztery atomówki brzmią dobrze, ale czy będzie nas stać? To jednak milion za sztukę. Mnie nie stać nawet na wodorówkę. Proponuję ewentualnie złożyć się na wodorówkę i zrzucić ją na Warkówice.
Wynajmuję ujawniacza armii za 10 000. Zamierzam sprowadzić wojska Lechistanu do zera, a potem dokonać rozbioru. Chcę jednak wiedzieć, jakie są realia.
Zaczynam od ostatecznej eksterminacji wrogich sił w Tyraspoyu Zachodnim. Potem... blitzkrieg. Po coś kupowałem te wszystkie czołgi. Atakuję więc nimi Sobatię od północy, a gdy już unicestwimy tam wszystkich wrogów, przechodzę na wschód i rozpoczynam rajd na Warkówice. Systematycznie wybijam wrogie siły, ostentacyjnie olewając Linię Jazz-Gotta i zmuszając wroga do odstąpienia z niej.
Aw, już nie proszę. ŻĄDAM, abyś usunął swoje wojska z Tyraspoyu Środkowego i zaczął walkę o Jakolicję, Jatanazję i Polloretę.