Teraz jest Pt, 1 lis 2024, 00:02



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 311 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21  Następna strona
Rozgrywka 
Autor Wiadomość
Mistrz Administracyjnej Magii
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23
Posty: 1751
Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Post Re: Rozgrywka
00:00-06:00 - sen
07:00 - śniadanie
08:00 - nowy skład: Bestia, Eukaliptus, Gollum, Alladyn, Piranha, Champa
09:00-14:00 - trening Bestii
15:00 - obiad
16:00-18:00 - trening Eukaliptusa i Golluma
19:00 - jadę do Saffron
20:00 - gym
21:00 - kolacja
22:00-23:00 - sen

_________________
Obrazek
Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!
Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Spoiler:


Pn, 18 kwi 2016, 14:29
Postrach Siedmiu Mórz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 11 lis 2014, 12:26
Posty: 239
Naklejki: 0
Post Re: Rozgrywka
Dove:
Pokonujesz Johna, Lyrę i Bloody'ego. Zostajesz jednak zmasakrowany przez Vincenta.
Dead End zakończony


Pn, 18 kwi 2016, 15:31
Bezpieczeństwo Forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 7 lis 2009, 14:12
Posty: 2174
Lokalizacja: Koło komputera xD
Naklejki: 7
Post Re: Rozgrywka
Lokalizacja: Saffron

00:00 - śpię
01:00 - śpię
02:00 - śpię
03:00 - śpię
04:00 - śpię
05:00 - śpię
06:00 - pobudka i ogarnianie się
07:00 - śniadanie
08:00 - ide do gymu
09:00 - gym idzie do mnie
10:00 - trening ogólny
11:00 - trening ogólny
12:00 - trening ogólny
13:00 - obiad
14:00 - odpoczynek
15:00 - odpoczynek
16:00 - odpoczynek
17:00 - łażę se
18:00 - dalej
19:00 - spańsko
20:00 - kolacja
21:00 - spańsko
22:00 - śpię
23:00 - śpię

_________________
Przejrzyj moje okołoreksiowe projekty na GitHubie!
Pozdrawiam wielu nieaktywnych użytkowników, wszystkich wciąż wchodzących oraz Playboiia, bo zawsze się żali, że go nie ma w moim podpisie.
Obrazek III miejsce w konkursie halloweenowym 2011, I miejsce w konkursie rocznicowym 2015
Tym kolorem moderuję.


Pn, 18 kwi 2016, 16:15
WWW
Postrach Siedmiu Mórz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 11 lis 2014, 12:26
Posty: 239
Naklejki: 0
Post Re: Rozgrywka
Black:
Bestia awansuje na poziom 58
Eukaliptus awansuje na pozom 57
Gollum awansuje na poziom 56

Udajesz się w stronę gymu. Na schodach zauważasz zrozpaczoną, mizerną dziewczynkę. Pytasz co jej dolega. Nie odpowiada. Siadasz koło niej i próbujesz ją pocieszyć. Mówisz, że wszystko będzie dobrze i że z każdej sytuacji jest wyjście.
Zauważasz, że z oczu dziewczynki wylewają się czerwone łzy, które przecinając głuchą ciszę, zaczynają kapać na jej czarne, podziurawione rękawiczki.
Przełykasz nerwowo ślinę i próbujesz podnieść się ze schodka. Wtem na twoim barku ląduje jej ręka. Jest potwornie silna. Czujesz jak palce dziewczynki przeobrażają się w szpony. Zaczynają wbijać się w Twoje ciało. Krzyczysz z bólu. Ona tylko cicho chichocze.
Nerwowo sięgasz po jeden z pokeballi i wyrzucasz go przed siebie. Pada na Alladyna. Nie mija moment, a stworek pojawia się przed Tobą.
Oczekujesz, że spróbuje Cię uratować. Nic takiego się jednak nie dzieje. Scrafty na widok mrocznej dziewczynki zaczyna się trząść ze strachu. Stoi osłupiały i się jej przygląda, jakby czekał na finalne rozsądzenie.
- SZEŚĆ SZEŚĆ SZEŚĆ - odzywa się głos pełen rozpaczy. Czujesz jakby próbował przeniknąć przez Twoją duszę.
Dziewczynka, z mocą kilkunastu dorosłych mężczyzn, podnosi Cię do góry i ciska Tobą o ścianę gymu. Padasz na ziemię i niemal od razu tracisz przytomność.
Po jakimś czasie wracasz do przysłowiowego świata żywych. Czujesz się, jakby ktoś Ci właśnie porachował wszystkie kości, ale efektów tych ran, nie potrafisz dostrzec na swoim ciele.
- HAAAAAAAAAAAA! BLACK SIĘ NARĄBAŁ BO NIE MOŻE POKONAĆ VINCENTA! HAAAAAA! - stwierdził Archie i ze swoim psychicznym uśmieszkiem na twarzy, otworzył drzwi do gymu.
Podniosłeś się i niczym rasowy alkoholik, przetarłeś oczy ze zdumienia. Spojrzałeś ponownie na swoje ciało, z nadzieją znalezienia jakiejś rany, albo czegoś, co mogłoby Cię utwierdzić w fakcie, że wcale nie miałeś halucynacji.
Niestety, niczego nie dane było Ci dostrzec. Ani jednego siniaka, ani zadrapania. Czułeś się dziwnie.
W oddali dostrzegłeś Destiny. Trenerka nowej generacji bacznie Ci się przyglądała. Ty natomiast, nie zważając na to, zdecydowałeś się wkroczyć do gymu.
Wchodzisz do gymu. Następuje Dead End.

Dove:
Wchodzisz do gymu. Następuje Dead End.

Bodzio:
Tracisz 6x Pokeball
Łapiesz Deino Poziom 41 (Facet)
Obrazek
Jego ataki to:
- Crunch
- Smash
- Dragon Pulse
- Work Up

Wchodzisz do jednego z domów, ale nikogo w środku nie ma, więc wychodzisz.
Wchodzisz do gymu. Następuje Dead End.


Pn, 18 kwi 2016, 20:32
Postrach Siedmiu Mórz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 11 lis 2014, 12:26
Posty: 239
Naklejki: 0
Post Re: Rozgrywka
Black:
Pokonałeś Vincenta.
Otrzymałeś:
20k $
Odznakę Chaosu
TM: Shadowball
HM: Surf
Na Twojej mapie została zaznaczona wyspa z chakerskimi kotkami, zwanymi dalej Kitsunohami.

Wychodzisz z gymu. Na swojej drodze zauważasz Destiny. Dziewczyna wygląda na przerażoną.
- Destiny! Pokonałem Vincenta!
- Tego się obawiałam...
- Co masz na myśli?
- Jestem posiadaczką szóstego zmysłu.
- Intuicji w sensie?
- Widzę... zmarłych.
Nie wiedziałeś jak na to zareagować, więc się uśmiechnąłeś. Robiąc to, czułeś jednak wielki niepokój. Wiedziałeś, że wydarzenia sprzed kilku godzin, nie mogły być przypadkiem. A teraz ta Destiny... Wyjechała, że niby widzi zmarłych. Co tak właściwie się stało? Czyżbyś spotkał kogoś, kto zakończył swój żywot w wielkim bólu? A może... dane było Ci ujrzeć samą liderkę, owianą mrokiem i tajemnicą Dnia Czarnego Deszczu?
- Wcale nie miałeś halucynacji. To... zdarzyło się naprawdę. Też... ją widziałam.
I... coś się rozjaśniło. W tunelu ciemności pojawił się delikatny przebłysk światła. Miałeś już pewność, że nie zwariowałeś, a nawet więcej, wiedziałeś, że jest na tym świecie ktoś, kto potrafi Cię zrozumieć.
Szkoda, że Destiny to nie Api... - pomyślałeś.
- Więc... widziałem ducha?
- Widzieliśmy ją. Przykro mi to mówić panie Black, ale podąża za nami ciemność...
- Co masz na myśli?
- Saffron jest nawiedzone... Umarli ewidentnie czegoś w nim szukają... albo i kogos.
- Masz na myśli Nię?
- Czemu akurat ją?
Odciągasz dziewczynę na bok i wyszeptujesz jej do ucha opowieść, jaką przedstawił Ci Harper. Jesteś bardzo ostrożny, rozglądasz się we wszystkie możliwe strony i liczysz na to, że nie uda Ci się przypadkiem trafić na Elenę i jej Imagine.
- To by wiele wyjaśniało... Mam pewną teorię...
- Może... od początku. Dlaczego powiedziałaś, że obawiałaś się mojego zwycięstwa?
- Na mieście mówi się, że doświadczył tego samego pan Wright. Podobno dane mu było ujrzeć płaczącą dziewczynkę, otoczoną chaosem, nieporadnością i rozpaczą. Poobijała go niemiłosiernie, bo... był zbyt ciekawski.
- I... skąd to niby wiadomo ludziom na mieście?
- Psychika Jaspera w ostatnich miesiącach jego życia, rujnowała się z dnia na dzień. Przesiadywał codziennie w okolicznych karczmach, gdzie sięgał po alkohol i... nie tylko. Tę opowieść przekazał jednej z barmanek...
Nie tak dawno... znaleźli i jej ciało... Faith... była moją...
Destiny się rozkleiła. Postanowiłeś ją przytulić i pomóc jakoś przezwyciężyć ból związany ze stratą bliskiej osoby.
- Mam nadzieję, że mojej siostrzyczce jest teraz lepiej...
- Z pewnością jest. Znalazła się w lepszym miejscu, w którym jest pełno aniołów i innych tego typu... tych ze skrzydełkami.
Mówiłaś coś o swojej teorii...
- I szlag trafił romantyczność tej sceny... Dziękuję, panie Black... Dziękuję...
- ee... ja nie.. chcia...
- Mniejsza. Ma pan rację. W końcu zaczęłam już o tym mówić.
Podejrzewam, że skoro Nia jest odpowiedzialna za całe zamieszanie, a umarli bezpardonowo hasają sobie po Saffron i nie tylko... Wyczuwam pewną zależność... A pan?
- Zaświaty chcą dopaść czempionkę? Tylko... dlaczego?
- Obie są z tego samego roku. Podejrzewam, że musiał zdarzyć się jakiś wypadek... Na wskutek którego... Hmm... Dzień Czarnego Deszczu... Wszystko musi się jakoś ze sobą wiązać...
Byłeś pod wrażeniem swojej nowej koleżanki. Jej dedukcje wyglądały na bardzo logiczne i przede wszystkim prawdopodobne. Nazwisko jak widać... zobowiązywało.
Destiny naprowadziła Cię na dobrą ścieżkę w odkrywaniu tajemnic sprzed dziesięciu lat. Wiedziałeś już więcej niż inni śmiertelnicy i choć w głębi serca słyszałeś głosy mówiące " WIEM ZA DUŻO ZARAZ UMRĘ ", to jednak czułeś się lepiej. Wspólnie udało wam się rozjaśnić pewne mroki tej misternej zagadki.
I wtedy też stało się to, czego wszyscy, a właściwie nikt... nie miał prawa oczekiwać. Ciemne niebo zostało przeszyte przez błękitną błyskawicę, w oddali rozległ się potężny huk, a za waszymi plecami, pojawił się tajemniczy osobnik w pelerynie.
- Uszanowanko. Mam na imię Salvatore i dla waszego dobra, zmuszony jestem was zamknąć w celi. - stwierdził jak gdyby nigdy nic.
Spojrzałeś ponownie w niebo i ujrzałeś na nim Czarną Rayquazę.
- CO TO DO CHOLERY - nie wytrzymałeś.
- To pan Aphaeleon. Nie chcę nic mówić, ale podobno gryzie. Podobno, bo zazwyczaj kulturalnie konsumuje, nie chcąc od razu powiedzieć, że pożera żywcem. To jak będzie?

NASTĘPUJE DEAD END.

Bodzio:

Przegrywasz walkę z Vincentem i wkurzony kroczysz do hotelu. Podchodzisz do Blacka i Destiny. Zauważasz, że dwójka znajomych rozmawia z jakimś dziwnym gościem w pelerynie, a po niebie krąży sobie Czarna Rayquaza.
- Czy kolega z mopem jest również w to zamieszany? - pyta Salvatore.

NASTĘPUJE DEAD END


Dove:

Wciąż siedzisz w gymie i zastanawiasz się czy jest sens walczyć.
Podchodzi do Ciebie Barack i mówi:
- SIEMA DOVE GOŁOMP
- Siema Barack Obama... a nie ty czej, Morgan. Co tam.
- Ty wiesz, że poprzedni czempion Salvatore chce zamknąć w areszcie Czarnego, Bodzia i Destiny?
- A'k. W sumie może.


Wt, 19 kwi 2016, 21:56
Mistrz Administracyjnej Magii
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23
Posty: 1751
Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Post Re: Rozgrywka
No więc... eee... panie Salvatore, zapomnijmy o tym incydencie i rozejdźmy się w pokoju... jakby co, to mogę dopłacić... jeśli nie pasuje, to na walkę też jestem gotów...

_________________
Obrazek
Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!
Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Spoiler:


Śr, 20 kwi 2016, 16:58
Lord Protektor

Dołączył(a): N, 7 kwi 2013, 13:22
Posty: 2166
Naklejki: 100
Post Re: Rozgrywka
Jeszcze jak. A jakże. A można.
Jak coś to możemy się bić, ale nwm czmu XDDD
ewentualnie możemy zostać przyjaciółmi czy coś.
Lubi pan placki?


Śr, 20 kwi 2016, 19:40
Postrach Siedmiu Mórz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 11 lis 2014, 12:26
Posty: 239
Naklejki: 0
Post Re: Rozgrywka
Black:
Ryk Aphaeleona sprawia, że tracisz kontrolę nad swoim ciałem. Spoglądasz na Destiny. Dziewczyna jest w całkiem podobnym stanie.

Bodzio:
Zauważasz, że jakiś latający czarny wąż sparaliżował Blacka i Destiny. Salvatore wymownie na Ciebie patrzy. Postanawiasz, że lepiej będzie jak sobie pójdziesz.

Dove:
W końcu dochodzisz do Vincenta. Piąty lider spogląda na Ciebie z zakłopotaniem
- Tak? Więc chciałeś walczyć? - pyta.
- No... W sumie.
NASTĘPUJE DEAD END

Black:

Destiny traci przytomność. Wyzywasz Salvatore'a od potworówi innych tego typu. Gniew pomaga Ci przełamać blokadę ruchu. Sięgasz po 3 pokeballe swojej koleżanki:

Milkyway (Reuniclus) (M) @ Leftovers
Ability: Magic Guard
Level: 60
EVs: 252 HP / 252 Def / 4 SpA
Bold Nature
- Calm Mind
- Psyshock
- Focus Blast
- Recover

Pegassus (Milotic) (M) @ Leftovers
Ability: Marvel Scale
Level: 60
EVs: 248 HP / 252 Def / 8 SpD
Bold Nature
- Scald
- Recover
- Haze
- Ice Beam

Atuse Walne (Hariyama) (M) @ Assault Vest
Ability: Thick Fat
Level: 60
Shiny: Yes
EVs: 252 Atk / 4 Def / 252 SpD
Adamant Nature
- Close Combat
- Knock Off
- Bullet Punch
- Fake Out

I... krzyczysz do byłego czempiona, ze rozwalisz tą jego latającą jaszczurkę.
Salvatore uśmiecha się pod nosem i zgadza się na pojedynek.
NASTĘPUJE DEAD END


Cz, 28 kwi 2016, 19:35
Postrach Siedmiu Mórz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 11 lis 2014, 12:26
Posty: 239
Naklejki: 0
Post Re: Rozgrywka
Black:
Strącasz Aphaeleona ze sklepienia niebieskiego. (miał wszystkie EV's jak coś) Salvatore mówi, że jest mu przykro i idzie się pociąć. Rozumie jednak, że Vincent miał podstawy by nazwać Cię największym cziterem na świecie.
Mówi, że w takiej formie, z łatwością skopiesz podążający za Tobą mrok. Jest tylko jeden warunek: Musisz podróżować razem z Destiny i ochraniać ją przed ewentualnymi przebłyskami Dnia Czarnego Deszczu.

Destiny otwiera oczy. Opowiadasz jej całą historię, oddajesz pokemony i chwalisz pamiętny czyn Pegasussa. Pełen entuzjazmu stwierdzasz, że to najlepszy czas by udać się do Boltvain City i stoczyć bój z Natalie.
Ta jednak... uświadamia Ci, która jest godzina, a także mówi, że sama nie zdobyła jeszcze 5 odznaki. Koniec końców, dziewczyna zasypia na Twoich rękach z nadmiaru wrażeń.
- HAAAAAAA! - odzywa się w tym momencie zadowolony Archie. Chłopak z szaleńczym uśmiechem na twarzy wychodzi z gymu i mówi, Ci, że już nie jesteś tym jedynym, a następnie sam udaje się w stronę Boltvain.
Wkurzasz się i narzekasz na niesprawiedliwość tego świata.
Postanawiasz odstawić Destiny do hotelowego łóżka i pogonić Smaugiem Bodzia.

NASTĘPUJE DEAD END

Bodzio:
Black postanawia poszczuć Cię Smaugiem. Powinieneś zacząć uciekać.
Następuje DEAD END.

Dove:
Wciąż masz DEAD ENDA, bo walka z Vincentem. Barack pyta, czy nie chcesz sobie uprościć życia i proponuje Ci podwójną walkę.
W tej jednak sytuacji, musiałbyś wybrać trójkę pokemonów.
DEAD END JUŻ NASTĄPIŁ.


Cz, 28 kwi 2016, 20:26
Mistrz Administracyjnej Magii
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23
Posty: 1751
Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Post Re: Rozgrywka
http://replay.pokemonshowdown.com/customgame-366715943
Oto i wynik próby nakarmienia Smauga Bodziem. Co ciekawe, pod koniec Smaug stoi przed Bodziem nie mającym żadnych środków obrony.

_________________
Obrazek
Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!
Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Spoiler:


N, 1 maja 2016, 16:18
Bezpieczeństwo Forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 7 lis 2009, 14:12
Posty: 2174
Lokalizacja: Koło komputera xD
Naklejki: 7
Post Re: Rozgrywka
Tak, poproszę, chcę walczyć, Dizel ST

_________________
Przejrzyj moje okołoreksiowe projekty na GitHubie!
Pozdrawiam wielu nieaktywnych użytkowników, wszystkich wciąż wchodzących oraz Playboiia, bo zawsze się żali, że go nie ma w moim podpisie.
Obrazek III miejsce w konkursie halloweenowym 2011, I miejsce w konkursie rocznicowym 2015
Tym kolorem moderuję.


Śr, 4 maja 2016, 19:23
WWW
Postrach Siedmiu Mórz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 11 lis 2014, 12:26
Posty: 239
Naklejki: 0
Post Re: Rozgrywka
Dove:
Barack wybiera 3 pokemony, którymi będzie walczył razem z Tobą z Vincentem.

Firebolt (Talonflame) @ Sharp Beak
Ability: Gale Wings
Level: 60
Shiny: Yes
EVs: 252 Atk / 4 Def / 252 Spe
Jolly Nature
- Brave Bird
- Flare Blitz
- Swords Dance
- Roost

Super Mariusz (Marowak) @ Thick Club
Ability: Rock Head
Level: 60
EVs: 40 HP / 252 Atk / 216 Spe
Adamant Nature
- Bonemerang
- Double-Edge
- Substitute
- Knock Off

Zapdos @ Leftovers
Ability: Pressure
Level: 60
EVs: 248 HP / 176 Def / 68 SpA / 16 Spe
Bold Nature
- Thunderbolt
- Roost
- Defog
- Heat Wave


Śr, 4 maja 2016, 19:27
Postrach Siedmiu Mórz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 11 lis 2014, 12:26
Posty: 239
Naklejki: 0
Post Re: Rozgrywka
Spoiler:


Black Kage:


Pokonujesz Bodzia i zgodnie z planem, gonisz go Smaugiem.
Dead End zakończony.

Dove Gołomp:
Razem z Barackiem udaje Ci się zakończyć zwycięską passę Vincenta White. Sielanka nie trwa jednak zbyt długo. Do gymu w Saffron wpada Harper Hussain, który prosi o pomoc. Twierdzi, że Gang nieżyjącego już Raya Torresa jakimś cudem dalej funkcjonuje, a i również jakimś prawem udało mu się sprzymierzyć z Resurrection Team.
Armie obu złowrogich organizacji, w jakimś celu okupują Boltvain City. Jedną z wielu zakładniczek, stała się Natalie Saint - dziewczyna naj-lidera. Nieliczni świadkowie twierdzą, że wśród miasta daje się zaobserwować niecodzienną anomalię - pojawienie się kilku legendarnych pokemonów.
Vincent wyczuwa spisek. Przypomina sytuację, w której Razor Voltenstein, szef Resurrection, próbował przywołać Darkrai'a, a także ostatnią akcję z trójką legendarnych ptaków.
Ostatecznie zgadza się pomóc w odsieczy Boltvain, a także mówi, że zapewni jakieś wsparcie. W końcu... ruszacie na wojnę.

Dead End zakończony.

Bodzio:
Przegrałeś jak ostatni jełop z Blackiem.
Dead End zakończony.
Wkurzasz się i pełen irytacji idziesz spać. Śpisz kilka godzin i koniec końców, budzisz się. Nad Twoim łóżkiem sterczy Pink. Myślisz sobie "wtf", zastanawiając się o co może jej chodzić.
Dziewczyna na widok twoich otwartych oczów, wyjaśnia dlaczego tu przyszła. Mówi, że nie chce być gorsza od Baracka i tego jełopa Gołompia.
Proponuje Ci walkę 2 vs 2 z Vincentem White. Ostatecznie, zgadzasz się.

Oto 3 pokemony, które wybrała:

Misaki (Gothitelle) @ Choice Specs
Ability: Shadow Tag
Level: 60
EVs: 116 HP / 252 SpA / 140 Spe
Timid Nature
- Psyshock
- Thunderbolt
- Hidden Power [Fire]
- Trick

Winner (Umbreon) @ Leftovers
Ability: Synchronize
Level: 60
EVs: 248 HP / 8 Atk / 252 SpD
Careful Nature
- Heal Bell
- Wish
- Curse
- Payback

Moltres @ Life Orb
Ability: Pressure
Level: 60
Shiny: Yes
EVs: 4 Def / 252 SpA / 252 Spe
Timid Nature
- Fire Blast
- Hurricane
- Hidden Power [Grass]
- Roost

Nastepuje Dead End.

Black:

Zmęczony całym dniem walk i nie tylko... postanawiasz sprawdzić co z Destiny. Starając się jej nie obudzić, cichutko pociągasz za klamkę.
Dziewczyna śpi i wszystko z nią w porządku. Stwierdzasz, że nie jesteś Dawidem i równie cicho zamykasz drzwi. Kładziesz się w sąsiednim pokoju i zasypiasz.
Budzisz się o 6:00, a około 8:15 już jesteś na nogach. Wychodzisz na miasto.
Twoim oczom ukazuje się dziesiątka trenerów, liderów, a także i członków Elite Four. Udaje Ci się dostrzec Salvatore i Elenę. Twoją szczególną uwagę, przykuwa jednak dzieciak z czerwonymi włosami, siedzący na zielonym Charizardzie.
I wtedy czujesz solidne szturchnięcie w plecy. Obracasz się i zauważasz Destiny.
Dziewczyna przeprasza Cię, za siłę uderzenia i z maślanymi oczkami prosi Cię, byś pomógł jej pokonać Vincenta.
Zgadzasz się, w końcu chcesz być lepszy od tego czitera Archiego i załatwić piątego lidera aż 2 razy.

Oto pokemony, które decyduje się wystawić w walce 2 vs 2:

Pegassus (Milotic) (M) @ Leftovers
Ability: Marvel Scale
Level: 60
EVs: 248 HP / 252 Def / 8 SpD
Bold Nature
- Scald
- Recover
- Haze
- Ice Beam

Milkyway (Reuniclus) (M) @ Leftovers
Ability: Magic Guard
Level: 60
EVs: 252 HP / 252 Def / 4 SpA
Bold Nature
- Calm Mind
- Psyshock
- Focus Blast
- Recover

Atuse Walne (Hariyama) (M) @ Assault Vest
Ability: Thick Fat
Level: 60
Shiny: Yes
EVs: 252 Atk / 4 Def / 252 SpD
Adamant Nature
- Close Combat
- Knock Off
- Bullet Punch
- Fake Out

Następuje Dead End.

Dove:

Po przebudzeniu wychodzisz na zewnątrz. Zauważasz, że jest tam dużo trenerów, liderów, a także i nawet dwójka z elite four.
Jakiś dzieciak z czerwonymi włosami siedzi na zielonym charizardzie. Myślisz sobie, że w sumie spoko.
Zauważasz Lexę. Pierwszej liderce towarzyszy Meloetta. Uśmiechasz się. Widziałeś w końcu już wiele obrazków z tym pokemonem.
Zamierzasz do niej podejść, ale uprzedza Cię Carmen. Dziewczyna w geście triumfu, wychodzi z piątego gymu. Przez myśl przechodzi Ci, że jesteś w sumie od niej lepszy, bo pokonałeś Vincenta szybciej, ale z drugiej strony wpadasz na teorię, że Vincent się śpieszy i że chce dać wszystkim fory w pojedynku.
Carmen chwali się Lexie, że pokonała Vincenta. Dowiadujesz się, że pochodzi z tego samego miasta. Postanawiasz, że nic tu po Tobie.
Wdajesz się w dialog z gościem siedzącym na Charizardzie.
- Elo - zaczynasz.
- yy.... cześć. - odpowiada.
- a Ty to kto?
- yyy.....
- jesteś nieśmiały?
- A.... Ty... jakbyś się czuł, gdyby podszedł do Ciebie jakiś nieznany gość w majtkach i czepku i... chciałby się zaprzyjaźnić?
- Ja nie wiem. Chyba dobrze.
- Co tu się dzieje? - odzywa się nieznany Ci kobiecy głos. Obracasz się. Twoim oczom ukazuje się jakaś pani, ubrana na czarno, która na oczach ma czarne przeciwsłoneczne okulary. W końcu z opowieści Czarnego wnioskujesz, że to niejaka Elena, jedna z członkiń Elite Four.
- Zaprzyjaźniam się z.... tym no...
- MAM NA IMIĘ ALFIE I JESTEM SIÓDMYM I OSTATNIM LIDEREM. WŁADAM OGNISTYMI POKEMONAMI I SOBIE NIE ŻYCZĘ BY NACHODZILI MNIE JACYŚ BEZBOŻNICY.
Wszyscy spojrzeli w Twoją stronę. Nawet Lexa, Carmen i Meloetta.
- Panie Gołomp, chyba pora się w coś ubrać... Demoralizuje pan dzieci... - stwierdziła Elena.

Następuje Dead End.


So, 7 maja 2016, 15:07
Postrach Siedmiu Mórz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt, 11 lis 2014, 12:26
Posty: 239
Naklejki: 0
Post Re: Rozgrywka
Proszę członków The Rex Tales o zgłoszenie swojego udziału w nowej konkursowej grze, a także o późniejsze uregulowanie Dead Endów.


N, 31 lip 2016, 18:14
Mistrz Administracyjnej Magii
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So, 24 sty 2009, 15:23
Posty: 1751
Lokalizacja: z Angmaru
Naklejki: 17
Post Re: Rozgrywka
Potwierdzam, iż dalej gram.
Dead End uregulowany od kilku miesięcy. Chyba, że z jakichś powodów są wątpliwości i mam walczyć jeszcze raz.

_________________
Obrazek
Głupcze! Żaden śmiertelny mąż nie jest w stanie mnie zabić! Teraz GIŃ!
Jeśli widzisz ten kolor, uważaj - administrator ma Cię na celowniku.
Spoiler:


N, 31 lip 2016, 18:18
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 311 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron
No nie wierzę, forum działa dzięki phpBB! © 2000, 2002, 2005, 2007, 2010, 2013, 2019 phpBB Group.
Designed forum urobiony przez STSoftware dla PTF.
Tłumaczenie skryptu od phpBB3.PL